- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.innych zadań - to pewna zmiana w scenariuszu ćwiczeń. Podporucznik nie wahał się ani chwili - trzeba wykonać plan awaryjny - zdecydował. Piechota szybko załadowała się do wozów, a te ruszyły z kopyta. Teraz w pełnym pędzie Rosomaki mknęły uliczkami Centralnego Ośrodka Zurbanizowanego. Z jakiegoś budynku padła seria, ale wieżyczka Rosomaka błyskawicznie odwróciła się o kilkanaście stopni i działko kilkoma pociskami omiotło okna. Szybko poruszające się KTO wyjechały z pola ostrzału. Dalszych niespodzianek już nie było. Zgodnie z rozkazem dowódcy Rosomaki szybko wyszły ze strefy oznaczonej w scenariuszu jako obszar działania terrorystów. Zadanie zostało wykonane bez strat własnych. Jeniec, dobrze opatrzony, będzie cennym nabytkiem dla dowództwa. Rogosz nie miał już szansy uczestniczyć w ostatnim etapie ćwiczenia - przekazaniu jeńca Żandarmerii Wojskowej, gdyż w trybie pilnym został wezwany do dowództwa. Po chwili terenowym Honkerem jechał już na stanowisko dowodzenia batalionu manewrowego. W czasie krótkiej jazdy zastanawiał się, o co może chodzić. Granatów nie użyto, strat nie Gubił się w domysłach, więc dał sobie spokój. Słów, jakie usłyszał z ust podpułkownika Wojciechowskiego, nie miał prawa się spodziewać. - Witaj - uścisnęli sobie dłonie, znali się przecież bardzo dobrze - ściągnąłem cię w trakcie ćwiczeń, bo są duże zmiany w batalionie i kompanii. - Myślałem, że chodzi o ćwiczenia - Rogosz nie krył zdziwienia - widzę jednak, że to coś poważnego. Coś się stało w Afganistanie? Kiedy tylko coś dziwnego lub niepokojącego działo się w brygadzie, od razu wszyscy myśleli o kontyngencie w Afganistanie. Tym razem jednak nie chodziło o misjonarzy z brygady. Wysoki, szczupły podpułkownik Edward Wojciechowski nie bawił się w ceregiele. Widać było, że obaj żołnierze czuli się swobodnie. - Nie chodzi o naszych w Afganie. Nie będę owijał w bawełnę, za długo się znamy. Drugi batalion przechodzi w stan alarmu, podobno źle się dzieje w Gruzji. - W Gruzji? - podporucznik był zupełnie zbity z tropu. - Gruzja? A co do - Ano ma - przerwał mu Wojciechowski. - Zaraz się wszystkiego dowiesz, właśnie jesteś ostatnim wezwanym na krótką odprawę. Chodź. Zresztą pamiętaj, że to wszystko są informacje na pół oficjalne i utajnione. Przez głowę Rogosza przewalał się tabun myśli, rozczochranych, niepoukładanych, nachalnych. Pojedziemy do Gruzji? Po co? Pewnie ćwiczenia lub szkolenie wojsk gruzińskich. Interesy mamy w Azerbejdżanie, a nie w Gruzji. Więc to nie no to może polityka? Na pewno tak. No jasne! Te wszystkie kwiatki to przez politykę wschodnią prezydenta. No oczywiście! Teraz Rogosz na szybko łączył pewne fakty, które pasowały do układanki. No i ta dziwna zmiana podporządkowania GROM-u, z podległości MON do dyspozycji prezydenta. To pewnie ten układ polityczny premiera z prezydentem w Gdańsku w zeszłym tygodniu. Jak to był usiłował sobie przypomnieć treść wiadomości Prezydent nie lata na szczyty unii, a premier oddaje mu politykę wschodnią, czy jakoś Kurde, ale groch z kapustą, jakby Afganistanu, Iraku i Czadu było mało. Jasny gwint, jeszcze polecimy do Gruzji na kolejną misję stabilizacyjną. W drugim pomieszczeniu było tłoczno. I duszno. Na ścianie wisiały dwie mapy, a na kilkunastu krzesłach siedziało piętnastu, może szesnastu oficerów brygady. Podpułkownik wskazał na krzesło i stanął przed audytorium, które z zaciekawieniem czekało na jakiekolwiek wyjaśnienia. Na sali wrzało jak w ulu, więc przypuszczalnie nie tylko Rogosz był ciekaw, co zaraz usłyszy. - Panowie, wybaczcie tę improwizację, ale to sprawa niecierpiąca zwłoki, za kilka minut będzie tu generał Majewski. Odrobinę cierpliwości. Po sali przeszedł szmer. Rogosz kątem oka spostrzegł na zaimprowizowanym stojaku mapę Kaukazu. O co tu chodzi, do jasnej cholery, czyżby ich wysyłali tam naprawdę? Tak jak podejrzewał, na tej naradzie nie znalazł zbyt wielu odpowiedzi na nurtujące go pytania, ale to był dopiero początek całej serii spotkań, narad i odpraw. Ciąg dalszy w wersji pełnej ROZDZIAŁ II Dostępne w wersji pełnej ROZDZIAŁ III Dostępne w wersji pełnej ROZDZIAŁ IV Dostępne w wersji pełnej ROZDZIAŁ V Dostępne w wersji pełnej EPILOG Dostępne w wersji pełnej Kaukaskie epicentrum Spis treści Okładka Karta tytułowaDedykacja PROLOG ROZDZIAŁ I ROZDZIAŁ II ROZDZIAŁ III ROZDZIAŁ IV ROZDZIAŁ V EPILOG Karta redakcyjna Copyright (C) Marcin Gawęda, Ustroń 2010 Redakcja i korekta: Emilia Grzeszczak Redakcja fabularna: Witold Nieć Redakcja techniczna: Dominik Trzebiński Du Châteaux Projekt okładki: Mariusz Kozik ISBN 978-83-62730-18-6 Wydawca: ENDER Sławomir Brudny ul. Bładnicka 65, 43-450 Ustroń, Plik ePub opracowany przez firm al. Szucha 8, 00-582 Warszawa e-mail:
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść wojenna |
Wydawnictwo: | Ender |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 346 |
ISBN: | 978-83-9300-661-8 |
Wprowadzono: | 21.06.2010 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.