RECENZJA
?Kiedy walczysz o tron, masz tylko dwie drogi. Albo wygrywasz? Albo giniesz??
?Kłamstwo? Jolanty Marii Kalety to rugi tom serii ?Tron we krwi". W tej części poznajemy losy Bolesława Krzywoustego, czasów jego panowania i władania Polską. Nie zabraknie tutaj również bohaterów pierwszej części m.in. Sambora.
Przed kłamstwem nie uchroni nawet przysięga, a przed demonami i siłami nieczystymi nie ocali nowy Bóg? Po śmierci Zbigniewa Bolesław Krzywousty przejmuje całkowitą władzę. Szybko dochodzi do wniosku, że władanie krajem w rzeczywistości nie jest takie proste, jak mu się wydawało. Kościół grozi klątwą, sąsiedzi ingerują w wewnętrzne sprawy Polski, wojna goni wojnę... Tymczasem Sambor zaczyna układać sobie życie. Dzięki odwadze i poświęceniu na polu bitwy zyskuje większe uznanie księcia ? z czym nie może pogodzić się Radomir. Drogi trojga przyjaciół ostatecznie się rozchodzą, gdy na dworze pojawia się nowa wybranka Bolesława: Salomea. Nikt i nic nie powstrzyma jej przed osiągnięciem celu, jakim jest zapewnienie tronu swoim synom, nawet kosztem pasierba. Na domiar złego tajemnica skrywana przez Górę Milczenia po raz kolejny kładzie się cieniem na życiu Sambora.
?Kłamstwo? czytało mi się o wiele szybciej i przyjemniej niż ?Zdradę". Jak dla mnie ta część była o wiele ciekawsza. Jolanta Maria Kaleta umiejętnie przeprowadza nas przez historyczną Polskę. W tej części mamy do czynienia z Bolesławem Krzywoustym i jego wybrankami. Okazuję się, że Bolesław miał bardzo liczne potomstwo, o którym nie mówiło się zbytnio na lekcjach historii, przynajmniej ja sobie nie przypominam. O wielu wydarzeniach dowiedziałam się właśnie z tych książek, a nie z podręczników do historii. Chociaż momentami nie wiedziałam już, czy to jest prawda, czy fikcja. Przewijają się również losy Sambora, którego poznaliśmy w pierwszej części, i Radomira. W tej lekturze aż roi się od intryg, knowań i spisków, a to wszystko dzieje się za plecami króla Krzywoustego. Autorka bardzo realnie i umiejętnie wprowadza czytelnika w klimat średniowiecza. Miałam również wrażenie, że takim językiem posługiwano się w tamtych czasach. Nie nudziłam się przy niej, wręcz przeciwnie. Wiele się dzieje, a akcja cały czas nabiera tempa. W tej historii znajdziemy również wiele wątków, które są dokładnie przemyślane i układają się w jedną spójną i logiczną całość. Jolanta Maria Kaleta świetnie potrafi połączyć historię z fikcją. Z niecierpliwością czekam na trzeci tom.
Polecam tę serię każdemu, bo wszystkim nam czasami dobrze robi zmiana klimatu
...
Opinia bierze udział w konkursie