?Mimo, że jesteśmy sami, nikt z nas nie kroczy samotnie...?
Czy trafiliście kiedyś na książkę, którą pokochaliście już od pierwszej strony? Mnie przytrafiło się to po raz drugi (pierwszą historią był mój ukochany ?Król kruków?) w trakcie lektury najnowszej książki Łukasza Kucharskiego - ?Klątwa Spętania?. Historia ta urzekła mnie swoją baśniowością - na kartach tej powieści czeka na Was postać Czerwonego Kapturka, czy Piotrusia Pana. To jak, jesteście zaintrygowani?
Bracia Janek i Robert po stracie rodziców trafiają przez magiczny portal do krainy Elironu. Dołączają tam do Ordo Orphanes ? Bractwa Sierot, które tworzą Piotruś Pan zaprzyjaźniony z Jamesem Hookiem, Kai ? zielarz i bibliofil, milcząca i wojownicza Gerda, Marie zwana Kapturkiem, władająca mieczem jak nikt oraz bliźnięta Hansel i Gretel posiadający umiejętność tworzenia własnych hologramów... Brzmi znajomo, a jednak zupełnie inaczej...
Spójrzcie na okładkę, czyż nie jest genialna? Słowo, jak pierwszy raz ją zobaczyłam, myślałam, że mam do czynienia z komiksem, a nie prawie 400-stronnicową powieścią.
?Klątwa spętania? jest powieścią skierowaną do młodzieży, jednak ja bawiłam się przy niej znakomicie. Motyw bajek z dzieciństwa chwycił mnie za serce. Coś czuję, że zbyt szybko o tej książce nie zapomnę.
Kucharski stworzył świat pełen magii, który przyciągnął mnie do siebie już po pierwszym rozdziale. Przyznam, że pan Łukasz zaczął swoją książkę z mocnym przytupem - dostałam bardzo młodych bohaterów, którzy zmuszeni byli pogodzić się ze śmiercią swoich rodziców, czy to nie brzmi okropnie?
Skoro już o postaciach mowa, przyznam, że miałam, co do nich pewne obawy. Przez ich młody wiek bałam się, że dostanę zbyt przegadaną/przesłodzoną historię - jak możecie się domyślić, byłam w błędzie. Zamiast tego dostałam historię z kilkoma zwrotami akcji oraz pełną mroku, która nie pozwala zbyt szybko się od siebie oderwać.
Janek oraz Robert to kolejne postacie, które nie bały się stawić czoła wszelkim przeciwnościom losu. To głownie za sprawą tej dwójki oraz ich nowym znajomych, przypomniałam sobie na czym polega prawdziwa przyjaźń oraz że przyjacielem jest osoba, która jest zawsze gotowa do poświęceń, a nie tylko od święta.
Czy książkę polecam? Tak, zwłaszcza jeśli macie dzieci, które pragniecie zarazić swoją miłością do książek. W swojej najnowszej książce Kucharski przygotował historię, która nie tylko zapewni Wam sporo emocji, ale również zawiera wiele akcji, dzięki czemu fabuła nie stoi w miejscu. No nic, teraz nie pozostaje mi nic innego jak wypatrywać premiery kolejnego tomu.
Opinia bierze udział w konkursie