Klimat

Dziś przychodzę do Was z moją opinią na temat powieści graficznej "Klimat". Jej autorzy, Eoin Colfer i Andrew Donkin, skierowali ją co prawda do młodszego czytelnika, ale uważam, że jest ona uniwersalna. Dla dzieci będzie miała bowiem wartość edukacyjną, zaś dorosłych skłoni do głębszych przemyśleń.

Fabuła skupia się na dwóch głównych postaciach: Samim, który wraz z dziadkiem mieszka w wiosce położonej nad Oceanem Indyjskim oraz Yuki, pochodzącej z dalekiej północy Kanady. I choć tę dwójkę dzieli tysiące kilometrów, to dotyka ich to samo niepokojące zjawisko - zmiany klimatyczne. Sami obserwuje, że poziom wód coraz bardziej się podnosi, w związku z czym łowią z dziadkiem coraz mniej ryb, które są źródłem ich utrzymania. Yuki mierzy się z ociepleniem klimatu powodującym topnienie śniegu i lodu, co stanowi zagrożenie dla żyjących w okolicach niedźwiedzi polarnych. Obie postacie mogą wydawać się nam odległe, ale ich problem w mniejszym lub większym stopniu dotyczy nas wszystkich.

Ten wywołujący mnóstwo emocji komiks zabiera nas w podróż do miejsc, gdzie zmiany klimatyczne nie są już tylko abstrakcyjnym pojęciem, ale codzienną, brutalną rzeczywistością. Autorzy idealnie ukazują tu realne problemy naszej planety, przedstawiając temat w bardzo ciekawy sposób - poprzez historie ludzi, którzy się z nim borykają. W obliczu dramatu bohaterów czytelnik nie może pozostać obojętny. Uważam, że jest to genialny sposób, który zmusza do przemyśleń na temat ekologii. Świetną robotę robią też przykuwające wzrok, dopracowane w każdym calu barwne ilustracje. Obrazy zmieniającego się środowiska, zanikającej fauny i coraz trudniejszego życia ludzi w pogarszających się warunkach są bardzo sugestywne.

"Klimat" to poruszająca, wzbudzająca wiele emocji opowieść o stracie, ale też o nadziei, walce i determinacji młodych ludzi, którzy mimo przeciwności starają się wpłynąć na otaczające ich środowisko. To komiks z przesłaniem, który skłania do refleksji nad tym, co my możemy zrobić, aby pomóc naszej planecie. Gorąco polecam