SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Klub miłośniczek zbrodni

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 352
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Czy miłość do łamigłówek może być niebezpieczna? Marlow to spokojne, senne angielskie miasteczko. Do czasu. Wiadomość o zamordowaniu jednego z mieszkańców elektryzuje lokalną społeczność. Gdy policja bezskutecznie łamie sobie głowę nad rozwiązaniem nietypowej zbrodni, do akcji postanawia wkroczyć Judith Potts. Ekscentrycznej starszej pani w rozszyfrowaniu zagadki pomoże spostrzegawczość, poczucie humoru i wierne przyjaciółki. Wraz z nimi stworzy klub miłośniczek zbrodni. Krzyżujące się tropy, podejrzani mówiący szyfrem oraz wielopiętrowa intryga okażą się sporym wyzwaniem nawet dla wytrawnej pasjonatki zagadek. Czy Judith uda się znaleźć rozwiązanie czy będzie to ostatnia łamigłówka w jej życiu?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Znak
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 352
ISBN: 9788324094158
Wprowadzono: 26.02.2024

RECENZJE - książki - Klub miłośniczek zbrodni - Robert Thorogood

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:742

6-03-2024 14:39

Czy miłość do łamigłówek może być niebezpieczna

Czy wiek głównych bohaterów danej książki ma dla Was znaczenie, czy jednak nie przykuwacie do tego ?elementu? zbyt wielkiej wagi? Moje pytanie nie jest przypadkowe, ponieważ przychodzę dzisiaj do Was z recenzją powieści Roberta Thorogood, która nosi tytuł ?Klub miłośniczek zbrodni?. Jest to zdecydowanie pozycja z gatunku cosy crime, która pozwoliła mi w pełni odpocząć od ?cięższych? kryminałów, które czytam na co dzień. To jak, jesteście gotowi na więcej szczególików? :)

Marlow to spokojne, senne angielskie miasteczko. Do czasu.
Wiadomość o zamordowaniu jednego z mieszkańców elektryzuje lokalną społeczność. Gdy policja bezskutecznie łamie sobie głowę nad rozwiązaniem nietypowej zbrodni, do akcji postanawia wkroczyć Judith Potts. Ekscentrycznej starszej pani w rozszyfrowaniu zagadki pomoże spostrzegawczość, poczucie humoru i wierne przyjaciółki. Wraz z nimi stworzy klub miłośniczek zbrodni.
Krzyżujące się tropy, podejrzani mówiący szyfrem oraz wielopiętrowa intryga okażą się sporym wyzwaniem nawet dla wytrawnej pasjonatki zagadek.
Czy Judith uda się znaleźć rozwiązanie czy będzie to ostatnia łamigłówka w jej życiu?

W swojej książce Thorogood przygotował dla swojego czytelnika nie tylko ciekawą intrygę, ale również charakterystycznych bohaterów, których poczynania doprowadzą Was do łez. Nie ukrywam, że moją ulubienicą jest bez wątpienia pani Judith, która stała się dla mnie pewnego rodzaju ?inspiracją?. Potts to 77-letnia kobieta, której nie brakuje werwy, jak i błyskotliwości - mam nadzieję, że będąc w jej wieku, będę miała tyle samo energii, czy samozaparcia co ona.

Lubicie historie z małomiasteczkowym klimatem? W takim razie ?Klub miłośniczek zbrodni? będzie strzałem w dziesiątkę! Przyznam, że Marlow pod pewnymi względami przypominał mi moje rodzinne miasteczko, w którym panuje spokój i harmonia. Jednak nie dajcie się zwieść pozorom, ponieważ autor przygotował dla nas kilka cennych smaczków, które zmienią Wasze przypuszczenia co do finału.

I tutaj pojawiają się jedna z pierwszych wad tej pozycji - sposób zakończenia i jego przewidywalność. Niestety pozostawiło ono we mnie słodko-gorzki posmak. Tak, zdaję sobie sprawę, że jest to lekki kryminał, od którego nie powinnam wymagać zbyt wiele, jednak po cichu liczyłam, że autor postanowi troszeczkę namieszać i zaserwować mi finał, który mnie zaskoczy, a tak musiałam obejść się smakiem.

Kolejnym elementem, który nieco ostudził mój zapał co do dalszej lektury, są lekko naciągane sytuacje. Zdaję sobie sprawę z tego, że fikcja literacka kieruje się swoimi prawami, jednak niektóre wydarzenia były mało realistyczne, przez co bardzo rzuciły mi się w oczy oraz sprawiły, że kilka razy przewróciłam oczami.

Czy książkę polecam? Pomimo tych dwóch wad, uważam, że warto zapoznać się z tym tytułem. Może i ?Klub miłośniczek zbrodni? nie należy do kryminałów, w których poleje się krew, to jednak autorowi udało się stworzyć historię pełną napięcia, w której akcja nie zwalnia nawet na chwilkę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1111

29-02-2024 11:31

Każdemu potrzeba czasem trochę śmiechu i oddechu od trudnych tematów. Komedia kryminalna ?Klub miłośniczek zbrodni? i zarazem pierwsza część cyklu ?The Marlow Murder Club? Roberta Thorogooda okazała się znakomitym wyborem. Była niczym masaż relaksacyjny nie tylko na mięśnie twarzy, bo przy czytaniu pozytywne emocje rozbawienia, komfortu i rozluźnienia rozchodzą się po całym ciele.

"Co takiego, u licha, dzieje się w Marlow, za co warto zabić?"

Jak tu się nie uśmiać, gdy trzy niezwykłe kobiety, z których jedna okazuje się bardziej szalona od drugiej, podejmując się próby wyjaśnienia niespotykanych dotychczas w sennym Marlow zbrodni, podążają ich tropem pakując się co rusz w zabawne i nieoczekiwane sytuacje. Trzeba przyznać, że dziarskim kobietom zarówno pomysłów, jak i zdolności analitycznych nie brakuje, a myślenie ?po szkocku? i odwagę wspomaga czasem szklaneczka czegoś mocniejszego. Jedyne czego im brakowało, to tego dreszczyku emocji, którego dostarcza prowadzone przez nie śledztwo, odrywając je od przyziemnych spraw i samotności.

Powieść obfituje w intrygujące wątki, tajemnice i nagłe zmiany akcji, podane jednak w lekkiej, humorystycznej formie, a wyjaśnienia zagadki kryminalnej nie domyśliłam się, dopóki Judith nie podała mi jej na tacy. Świetne, naturalnie toczące się dialogi i nieco absurdalne sytuacje sprawiają, że ta komedia kryminalna rozbawi każdego miłośnika nietypowych intryg i szalonych przygód. Odczuwalny w niej klimat angielskiej prowincji, niewielkiego miasteczka położonego nad Tamizą, z jego lokalnymi, codziennymi problemami dodaje książce ciekawego kolorytu i realizmu.

Nie każda komedia kryminalna trafia w moje gusta, bo albo zagadka jest zbyt trywialna, albo absurd przekracza akceptowalne przeze mnie granice, albo humor wzbudza raczej zażenowanie niż uśmiech, ale w tej wszystko jest wyważone niczym w najlepiej przyrządzonym daniu. Każdy składnik został dobrany w odpowiedniej proporcji i lektura tej mieszanki humoru, intrygi, nietypowych przygód i kobiecej przyjaźni okazała się dla mnie w pełni komfortowa.

I cóż, teraz mam ochotę sprawić sobie pelerynę, a ci z Was, którzy czytali domyślą się dlaczego.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?