W marcu 2020 roku przeczytałam pierwszą książkę Kazimierza Kyrcza Jr.pt. ,,Chłopcy, których kochano za mocno" i byłam bardzo zadowolona z lektury. Kiedy w czerwcu 2020 roku ukazała się kolejna część z cyklu o Kubie Szpikulcu-,,Kobiety, które nienawidzą" natychmiast sięgnęłam po powieść.
Sprawę Kuby Szpikulca przejmuje Archiwum X. Komisarz Bednarski nie jest z tego zadowolony, gdyż traci nad tą sprawą kontrolę, a wie, że może się to zakończyć tragicznie dla pewnych osób. W zamian dostaje nową sprawę seryjniaka Boba Zabójcy, który morduje osoby powiązane w różny sposób z policją. Ekipa Sebastiana Bednarskiego zabiera się do pracy, a czas nagli, bo została uprowadzona jedna z policjantek...
W ,,Kobietach, które nienawidzą" śledzimy dalsze losy bohaterów z ,,Chłopców, których kochano za mocno", ale też dochodzą nowe postacie. Edyta Fortuna przebywa na zwolnieniu lekarskim, a widok wylaszczonej Ingi polującej na nowego chłopaka wywołuje u niej napady wściekłości. Kosturek po śmierci przyjaciela postarzał się i posiwiał. Wierzbicki planuje ślub, choć wszyscy mu to odradzają. Bednarski tłumi wybuchy agresji, bo nic nie idzie po jego myśli, a w pracę wkłada całego siebie. Ekipa powiększa się o sierżanta Antoniego Patalitę, który był pastorem i z racji tego emanuje spokojem i nosi długą brodę, której nie powstydziłby się nawet wiking. Bohaterowie różnią się między sobą i wyznają różne wartości, ale łączy ich wspólna sprawa, którą chcą jak najszybciej rozwiązać. Przywiązałam się do policyjnej braci i z dużym zainteresowaniem śledziłam ich perypetie.
Akcja powieści przebiega dosyć szybko i po dwóch wieczorach z książką poznałam jej zakończenie. Pod lekkością stylu kryje się jednak drugie dno, brutalna prawda o policyjnej pracy. Autor dzieli się doświadczeniami i przemyśleniami na temat służb. Zwraca uwagę na to jak przełożeni traktują podwładnych, jakby byli pionkami na szachownicy, które można dowolnie przestawiać. Nie okazują szacunku, choć podwładni mają doświadczenie i osiągnięcia. Dużo w tym kryminale jest dosadnych dialogów i anegdot środowiskowych, a także kolorytu Olkusza, Białej Podlaskiej, Piły i Krakowa.
,,Kobiety, które nienawidzą" to kryminał z wartką akcją, dosadnymi dialogami, czarnym humorem i interesującymi bohaterami, którzy nie są jednoznaczni. Bardzo dobrze się czyta i chętnie sięgnę po kolejną powieść z tej serii, jeśli autor zdecyduje się powierzyć komisarzowi Bednarskiemu jakąś sprawę do rozwiązania. Książkę polecam na letni wieczór:)
Opinia bierze udział w konkursie