SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Koniec lipca

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kultura gniewu
Oprawa miękka
Liczba stron 128
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Mała podmiejska miejscowość. Lipiec się kończy, przeleciała już połowa lata. Dwunastoletni Alek, wysłany przez matkę na wakacje do domu babci, stara się znaleźć sobie jakieś zajęcie, by zabić nudę, ale także by odpędzić dręczącą myśl: On tutaj jest. Tuż obok. Wystarczy przejść przez łąkę`. Zaraz zacznie się sierpień. Jeszcze tylko piątek, sobota i niedziela, i już nic nie będzie takie samo.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na lato
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 165x225
Liczba stron: 128
ISBN: 9788366128477
Wprowadzono: 02.10.2020

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Koniec lipca - Maria Rostocka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2504

23-06-2021 21:59

Toczy się ta opowieść powoli, sennie, co świetnie oddaje ciepłe lipcowe dni. Lecz jednocześnie jest w niej sporo niedopowiedzeń, aluzji do tego, co mogło się wydarzyć. Niewiele za to jest pewników. A na dodatek jeszcze takie zakończenie, które każe się spodziewać komiksu pt.: "Początek sierpnia". Nic z tej historii nie wynika, problemy są ledwie zarysowane, to raczej wstęp do opowieści. Rysunki również nie wprawiają w zachwyt. O ile sceneria jest przedstawiona w ciekawy sposób, taki pomiędzy akwarelą a rozmytą plamą, to postaci bohaterów są niemalże jednakowe. No, może różnią się płcią i kolorem włosów. Ze względu na technikę wybrana przez autorkę ciężko dostrzec charakterystyczne cechy postaci, ponieważ bardziej są plamą, ogólnym zarysem, niż dokładnym rysunkiem. Nie ośmielę się polecić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Froszti

ilość recenzji:1247

28-10-2020 10:35

Koniec Lipca to jedna z niedawnych nowości wydawnictwa Kultura Gniewu, będąca autorskim projektem Marii Rostockiej. Artystki zajmującej się między innymi zagadnieniem narracji w sztukach plastycznych, tworzeniem obrazów, komiksów czy opowieści obrazkowych. Wszystko to ma dość duże przełożenie na jej nowe dzieło, o którym na pewno nie można napisać, że jest ?banalne?.

Głównym bohaterem komiksu jest dwunastoletni Alek, który spędza wakacje w domu babci. Piękna pogoda, odpoczynek od trosk szkoły, wesołe zabawy z psem. Wszystko to sprawia, że mogłoby się wydawać, że jedyną troską chłopaka jest nuda, którą okazjonalnie przygrywają rozmowy z innymi dzieciakami z sąsiedztwa. Pod wierzchnią warstwą ?sielanki? autorka skryła jednako wiele poważniejszą treść. Dziecko jest bowiem mimowolnym świadkiem coraz liczniejszych kłótni jego babci i matki (która samotnie go wychowuje). Obie kobiety na każdym możliwym kroku skacząc sobie do gardeł, nie mogąc kompletnie dojść do porozumienia. Nieliczone dąsy, wyciąganie dawnych rodzinnych brudów, wypominanie sobie niezaleczonych urazów z przeszłości. Wszystko to ma wpływ na nastolatka, który próbuje odnaleźć się w tej sytuacji, jednocześnie nie ?wybierając? jednoznacznie żadnej ze stron. Na trzecim planie tego wszystkiego, przebija się jeszcze sprawa jego biologicznego ojca, który jest bliżej niż można przypuszczać.

Całość tej ?niebanalnej? historii ukazana jest przez pryzmat ?banalności? dnia codziennego. Na kolejnych stornach albumu można naleźć bowiem cały szereg zwyczajnych czynności jak: pieczenia ciasta, oglądanie telewizji, zabawy z psem, wycieczki rowerowe, ploteczki z sąsiadką, wyprawę do okolicznego sklepu, wędrówki po lesie czy spotkania z rówieśnikami. Trywialność tych scen mocno koliduje z rodzinnymi problemami, co doskonale pokazuje złożoność ?życia?, które zawsze usłane jest różnymi problemami. Wszystko to brzmi dość poważnie i może urastać do rangi niebywale przemyślanego rodzimego komiksu obyczajowego. Pod wieloma względami tak właśnie jest. Niestety, ale pojawia się tutaj również kilka momentów (o niczym), gdzie fabuła niepotrzebnie próbuje wykreować swoją ?przeciętność? do rangi wielkiej sztuki (jest to jednak odczucie mocno subiektywne).

Dość nietuzinkowo prezentuje się oprawa graficzna albumu, która najdelikatniej pisząc, nie każdego zachwyci. Artystka stawiana tutaj na technikę malarską, która ma nadać jej autorskiemu projektowi dużej dawki ?poetyckości?. Jak to bywa w przypadku sztuki, nie można jej jednoznacznie oceniać, gdyż każdy odbiorca będzie miał zupełnie inny gust. Mnie osobiście rysunki do siebie kompletnie nie przekonały i nie jestem pewien czy ich specyficzny styl ma tak duży wpływ na odbiór samej historii (taki mam wrażenie był cel artystki).

Koniec Lipca to komiks będący może nie tyle niszowym, ile przeznaczonym dla wyselekcjonowanej grupy odbiorców. Jest to studium psychologii i psychiatrii klinicznej (o czym pisze zresztą sama autorka na skrzydełku okładki). Małe na swój sposób ciekawe dzieło, głównie powinno zaciekawić miłośników tytułów z pogranicza obyczajowości, które swoją stylistyką, formą i treścią zaliczają się do grona szeroko pojętej ?sztuki?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1989

17-10-2020 14:20

Wspomnienie lata

Koniec lipca to na pierwszy rzut oka niepozornie wyglądający komiks. Prosta okładka, równie prosta z opisu treść? Otwieram go, zaglądam do środka, widzę tak samo proste, kolorowe ilustracje, całkiem przyjemne dla oka i ? co okaże się potem ? dobrze pasujące także do treści. Zaczynam czytać i jest mniej więcej tak, jak się spodziewałem ? treść jest życiowa, nieskomplikowana. Taka zwyczajna, trochę gorzka, trochę sentymentalna, czasem przełamana humorem. I nagle zaczynam się wciągać. Zaczynam zastanawiać się, myśleć i po wszystkim jestem usatysfakcjonowany, bo dzieło Marii Rostockiej, choć ma swoje minusy, to bardzo dobry rodzimy komiks, któremu warto poświęcić nieco uwagi.

Alek ma dwanaście lat i wakacje spędza w małej mieścinie, gdzie wysłany przez matkę musi męczyć się w domu babci. Bo męczyć się to dobre określenie, skoro w miejscach takich, jak to, nikt nie ma za wiele do roboty. Chłopak stara się więc zorganizować sobie czas: a to pojeździ po okolicy na rowerze, a to wyjdzie z psem, to znów pogada z lokalnymi dzieciakami. Lipiec już niemal upłynął, wakacje są coraz bliższe zakończenia, ale czy wszystko będzie takie, jak zawsze? A może pod fasadą nudy kryje się tu coś jeszcze? Coś, co może wszystko zmienić? Gandalf.com.pl

Czy recenzja była pomocna?