Powieść w niektórych momentach idealnie odzwierciedla czyjeś życie. Różnią się jedynie kilkoma szczegółami, jak miejsce czy wiek, jednak nie sądziłam, że jest jeszcze ktoś, kto postępuje w podobny sposób. Nad tytułem powinien być jeszcze jedna nazwa ,,Ku przestrodze", by dostrzec jakie zachowanie jest złe. Główne postacie, to osoby w wieku przed emeryturą. Kobieta jest świetną mówczynią, która na każdy problem ma dobrą radę. Bardzo dba o siebie jedząc zdrowo i ćwicząc, by jak najdłużej zachować sprawność fizyczną. Dzięki temu nie wygląda na swoje lata. Pisze książki i lubi spoglądać na morze, gdyż wtedy odzywa się jej wena twórcza. Za sobą ma nieudane małżeństwo z powodu, który poznacie później.
On to typowy podrywacz, który wciąż myśli, że wygląda młodo. Spotykając na swojej drodze dawną miłość, zaprasza ją do swojego domu, gdzie podpisują pewien kontrakt. Ma on wyjść z korzyścią dla obu stron, czy jednak jest to możliwe?
Nawet nie macie pojęcia jak mnie ten facet denerwował. Te jego uszczypliwości, niby żarty i docinki były dla niego czymś oczywistym, podczas gdy osoba, która je słyszała, wciąż na każdym kroku była raniona. To mega toksyczny narcyz, którego charakter znam aż za dobrze. Według niego, wszystkich można było kupić za pieniądze. Szantażował ludzi, mocno kontrolował i wykorzystywał do własnych uciech. Jest ukazany jako posiadający smykałkę do interesów i to chyba jedyny jego plus. Postać z naszej książki stara się wypełnić swoje zadanie i czasami wraca do czasów, gdy byli jeszcze młodzi. Zauważa, że nawet starzejąc się można wewnątrz wciąż czuć się młodym. Podobały mi się listy, które czytałam odznaczone innym drukiem w których korespondentki wspominały o mądrych rzeczach. Podkreśliły tam, że często kochamy wspomnienia o danych osobach, podczas gdy z biegiem czasu wspominane osoby znacznie się zmieniły. Niekiedy nasze wspominki nie mają nic wspólnego z osobą na którą po dwudziestu latach się patrzy i nie chodzi tylko o wygląd. Dobrze jest mieć wspomnienia, lecz nie można nimi żyć, bo tego czasu już nikt nam nie wróci. Żyjmy zatem tym, co mamy teraz, bo tylko na to możemy mieć wpływ. Niesamowita opowieść, szczera i prawdziwa w każdym słowie. Ogromnie ją polecam!
Opinia bierze udział w konkursie