SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kontratyp

Cykl: Joanna Chyłka, Tom 8

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
z serii Joanna Chyłka
Oprawa miękka
Liczba stron 531
  • Dostępność niedostępny
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

W drodze na Annapurnę, jeden z najgroźniejszych szczytów na świecie, ginie troje polskich wspinaczy. Ekipy ratunkowe odnajdują jedynie przysypane śniegiem, poskręcane liny, ale nie trafiają na żaden inny ślad po grupie.

Kilka tygodni później jedyna członkini wyprawy pojawia się na granicy nepalsko-tybetańskiej, po czym zostaje zatrzymana. Polscy śledczy przewożą ją do kraju, gdzie ma odpowiadać za zabójstwo - okazuje się bowiem, że aby przeżyć w górach, doprowadziła do śmierci swoich towarzyszy.

Co wydarzyło się w drodze na Annapurnę? I skąd śledczy mają dowody obciążające wspinaczkę? Oprócz znalezienia odpowiedzi na te pytania, Joanna Chyłka musi zmierzyć się z własnymi problemami i groźbami od człowieka twierdzącego, że to on niegdyś zaatakował ją kwasem...

Kasacja Tom 1
Zaginięcie Tom 2
Rewizja Tom 3
Immunitet Tom 4
Inwigilacja Tom 5
Oskarżenie Tom 6
Testament Tom 7
Umorzenie Tom 9
Wyrok Tom 10
Ekstradycja Tom 11
Precedens Tom 12

Więcej książek z serii Joanna Chyłka
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 531
ISBN: 978-83-7976-029-9
Wprowadzono: 02.11.2018

RECENZJE - książki - Kontratyp, Cykl: Joanna Chyłka, Tom 8 - Remigiusz Mróz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 49 ocen )
  • 5
    41
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

vilians

ilość recenzji:125

4-03-2021 21:39

"Kontratyp" jest już ósmą częścią, w której główną bohaterką jest Joanna Chyłka. Tym razem podejmuje się ona obrony kobiety, która, według opinii publicznej oraz prokuratury, zostawiła swoich towarzyszy na pewną śmierć w Himalajach. Nie pomaga fakt, że uciekała i nielegalnie usiłowała przekroczyć granicę. Sprawia to, że rozprawa wydaje się być z góry przegrana. Chyłka jednak ma swoje motywacje, które sprawiają, że za nic nie zamierza się poddać.
Przez ponad 500 stron książka trzymała mnie w napięciu tak, że pochłonęłam ją w trzy dni (a gdyby nie codzienne obowiązki i zajęcia zdalne pewnie zajęłaby jeszcze mniej). Zwłaszcza druga część niesamowicie rozbudza emocje i, mimo świadomości, że kolejne części serii z Joanną Chyłką powstały, ma się wrażenie, jakby ta mogła być już ostatnią. Sprawiło to, że moje "pójdę wcześniej spać" szybko zmieniło się w "jeszcze jeden rozdział", a później kilka kolejnych.
Jest to w tej chwili chyba moja ulubiona część serii z Chyłką. Dzieje się bardzo dużo, a rozwiązanie jak zwykle ogromnie zaskakuje (gdy je poznałam, próbowałam nawet przekonać samą siebie, że jest bardzo naciągane, jednak na kilku stronach autor wszystko wyjaśnił). Serdecznie polecam zarówno samą książkę, jak i całą serię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookandpoet

ilość recenzji:1

brak oceny 7-11-2018 05:16

Mróz znowu pokazuje nam świat Chyłki, w którym zaskakuje czytelnika. Jest to 8 tom jej przygód a za każdym razem czytamy coś innego. Niesamowite jak wiele pomysłów na nowe książki kryje się w głowie Remigiusza Mroza!

Cofniemy się jakieś 20 lat wstecz i zobaczymy początki Joanny, które były barwne. A oprócz tego Himalaje. Piękny zimny krajobraz ????
Czy wydarzenia opisane przez Mroza są prawdziwe? Nie wiem. Nie mam zielonego pojęcia, nie sprawdzałem, ale jak zwykle autor pisze w taki sposób, że jestem w stanie mu uwierzyć.

Wiele osób czyta książki zagranicznych autorów, bo są ciekawe, lepiej się prezentują no i są zagraniczne. No halo, OBCY.
A właśnie wiele osób nie wie ile traci omijając twórczość polskich autorów takich jak Remigiusz Mróz!

W Testamencie autor zostawił kilka spraw otwartych i czekałem wcale nie tak długo na wyjaśnienie ich ???? jednak gdyby ktoś chciał przeczytać książkę bez znajomości poprzednich, śmiało. Będzie co prawda trudniej, ale można ;)

Mnie osobiście pisarz uderzył i stworzył książkę, która wywołała szał. Wiele osób czyta, przeczytało albo chce przeczytać książkę a to oznacza, że coś w niej jest, czyż nie? Bardzo możliwe, że z każdą książka Mróz się rozwija i tworzy coraz lepsze pozycje albo zaufanie jakim obdarzyli go czytelnicy nie zostało wystawione na próbę ???? Dla mnie książka piorunująca.

Recenzja z bookstagrama: bookandpoet

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:313

brak oceny 24-10-2018 19:01

Wspinaczka po życie
Ośmiotysięcznik Annapurna, to dziesiąty pod względem wysokości szczyt Ziemi. Znajduje się na terytorium Nepalu i uważany jest za jeden z najtrudniejszych do wspinaczki. Masyw tworzy trzynaście szczytów przekraczających 7000 m.n.p.m oraz szesnaście powyżej 6000 m.n.p.m. Nazwa Annapurna pochodzi z sanskrytu i jest połączeniem dwóch słów: anna, czyli pożywienie oraz purna ? pełna, bogata. Annapurna to hinduistyczna bogini, jedna z form małżonki boga Śiwy ? Parwati, czczona za moc dostarczania pożywienia. Ośmiotysięcznik jednak raczej sam pożera, ma na swoim koncie bowiem wiele śmiałków, którzy próbowali się zmierzyć z jego majestatem.
Okazuje się, że ofiar szczytu z każdym rokiem przybywa, a wśród tych, którzy polegli podczas wspinaczki, jest Jarek Nalikowski i Maciej Drobniak, towarzysze znanej i kontrowersyjnej himalaistki, Klary Kabelis. Tyle tylko, że przyczyną ich śmierci nie było wychłodzenie organizmu czy schodząca lawina, ale ? uderzenie głowicą czekana. O zabójstwo kolegów oskarżona została Kabelis, szczególnie że złapano ją na próbie przekroczenia granicy, zaś jednym z dowodów świadczących przeciwko niej, jest nagranie, na którym rzekomo przyznaje się do winy. W tej sytuacji kobietę wybronić może tylko niezłomna Chyłka, tyle tylko, że wcale nie zamierza tego robić. Szczególnie, że sama boryka się z osobistymi problemami, przede wszystkim z ciążącym na niej niemal wyrokiem śmierci, jakim jest zakażenie wirusem HTLV.
Wygląda jednak na to, że w tej sprawie to nie ona podejmuje decyzje, co więcej, że tym razem to Chyłka stała się niemal bezwolną marionetką w rękach manipulantów. Dysponują oni wielkim atutem, o ile tak można nazwać siostrzenicę Chyłki, za pomocą której szantażują Joannę, zmuszając ją nie tylko do podjęcia się obrony Kabelis, ale wręcz sterując każdym krokiem prawniczki.
O tym, jak w takiej sytuacji zachowa się Chyłka i do czego jest zdolna pragnąc ratować swoją rodzinę, przekonamy się sięgając po kolejną już powieść opowiadającą o losach wybuchowej pary, czyli Chyłki i Oryńskiego, autorstwa Remigiusza Mroza. W ?Kontratypie?, opublikowanym nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona, zmierzymy się nie tylko z koniecznością obrony kobiety, uznanej przez opinię publiczną za winną, czy też z działaniami zmierzającymi do identyfikacji porywacza dziewczynki. Tym razem autor wyjątkowo pastwi się nad swoją bohaterką, wysyłając ją na ? Annapurnę, w poszukiwaniu dowodów niewinności himalaistki. I choć tym samym nadaje swojej nieco odrealniony charakter (trudno sobie wyobrazić kondycję palącej jak smok i równie często popijającej ognistą wodę Chyłki), to nie zmienia to faktu, że po raz kolejny z bijącym sercem zagłębiamy się w historię i prowadzone dochodzenie tym bardziej, iż odzywają się demony z przeszłości. A konkretnie powraca sprawa niejakiego Zduna, który za sprawa Chylki został niegdyś uniewinniony.
Co jednak wspólnego może mieć himalaistka i mięśniak, który przez przypadek lata temu pozbawił kogoś życia? Kto steruje całym dochodzeniem i trzyma Chyłkę w szachu? Komu zależy na tym, żeby utrzymać sprawę Zduna w tajemnicy i to do tego stopnia, że jest w stanie poważnie uszkodzić Oryńskiego? Czy Chyłce uda się uratować dziewczynkę? To tylko kilka pytań nasuwających się podczas lektury tej porywającej powieści, w której wydarzenia, a szczególnie gwałtowne zwroty akcji podnoszą ciśnienie krwi, wywołują gwałtowne fale emocji, a także podziwu dla Chyłki (litości zapewne by nie zniosła).
Autor jak zwykle mistrzowsko skonstruował fabułę, a choć w zmaganiach prawniczki z górą nieco poniosła go wyobraźnia, to w żaden sposób nie odbiera to książce siły rażenia, a Chyłce ? charyzmy. Mimo sytuacji w której się znalazła, błyszczy niczym rockowa gwiazda, tnąc słowem niczym sztyletem, porażając swoją błyskotliwością i zjadliwością. Zakończenie tylko wzmaga nasza ciekawość, bowiem trudno jest pogodzić się z nieuchronnością losu, pozostaje mieć zatem nadzieję, że Mróz (a może i sama Chyłka), jeszcze nie raz nas zaskoczy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kasiek

ilość recenzji:32

brak oceny 15-10-2018 09:29

Chociaż zdecydowałam już, że nowych książek Remigiusza Mroza nie będę kupowała, bo już mnie nie ciągnie, z różnych powodów, ale serii o Chyłce jestem wierna. Od kilku lat wiernie czytam i wiem, że tej walki nie wygram. Kolejny tom tej serii, nigdy długo nie czeka na półce, tym razem minęło dokładnie osiem godzin, bo książka przyszła do mnie tuż przed pracą, a czytać zaczęłam ją jak tylko wróciłam do domu. Kontratyp to książka inna niż poprzednie z tej serii, dzieje się dużo i moim zdaniem logiczniej. Moim zdaniem styl ma o wiele lepszy niż kilka wcześniejszych, ale pewne odkrycia wytrąciły mnie z kontenansu.

Kordian i Joanna są parą. Ich związek jest dosyć specjalistyczny, pełno w nim sarkazmu, ostrych słów. Każdy, kto obserwował tę dwójkę od początku widzi jednak, że ta relacja jest charakterystyczna dla Zordona i Chyłki, chyba nikt sobie nie wyobrażał, że Joanna będzie chodziła w zalotnej bieliźnie, albo witała Zordona pocałunkiem i ciepłym obiadem. Czy taki model związku nam odpowiada? To zależy jak bardzo lubimy cięte riposty i dialogi o nie oparte. Parę spotykamy, gdy idą na rodzinny obiad do siostry Joanny, podczas tego spotkania media nadają wiadomość o dramatycznych wydarzeniach na zboczach Annapurny. Klara Kabelis kobieta owładnięta obsesją wpisania się do złotej księgi himalaizmu, wraz z towarzyszami zaginęła, gdy odnajduje się żywa okazuje się, że to początek jej problemów. Chyłka stanowczo odrzuca pomysł, by bronić himalaistki, uważa to za zgniłe jajo, bo czy wygra czy przegra oznacza to złą reputację dla kancelarii. Jednak wydarzy się coś, co sprawi, że Chyłka nie będzie miała wyboru. Wyścig z czasem, duchy z przeszłości no i intryga: wielowątkowa, a oparta na pytaniu jak daleko można się posunąć, by ratować własne życie.

Jak wspomniałam, ten tom czytało mi się zdecydowanie lepiej. Po pierwsze zamknęłam swoje oczy na dialogi przeładowane sarkastycznymi odzywkami. Nie od początku i zauważyłam, że gdy przestaję wywracać oczami na kolejny pojedynek na sarkazm i złośliwości, to czyta mi się lepiej, szybciej. Autor przyciągnął mnie pomysłem na zagadkę, zresztą ja zwykle przyznaję, że pomysły na intrygi u Remigiusza Mroza, zwykle rozwiązanie jest kiepskie, tym razem nie byłam zawiedziona, widać, że ta książka jest bardziej przemyślana. Czy można było oprzeć ten wątek tylko na sprawie górskiej? Moim zdaniem tak, a dzięki temu nie wyszłoby na jaw, że Joanna Chyłka, którą miałam za sporo młodszą dobija w istocie do pięćdziesiątki, wprawiło mnie to w osłupienie.
Ten drugi wątek, tajemniczy porywacz, stal ker wprowadza do powieści dużą dozę niepokoju. Ten wątek wciąga, a dzięki temu książkę czyta się naprawdę dobrze. Oczywiście końcówka, to znowu emocje, znowu napięcie i ta ciekawość co będzie dalej. Nie wiem jak Wy, ale ja będę czekała!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ala

ilość recenzji:1

brak oceny 5-10-2018 08:15

ksiażka godna polecenia , naprawde dobra ksiazaka warta polecenia

Czy recenzja była pomocna?

czytanienaplatanie

ilość recenzji:63

brak oceny 20-09-2018 19:55

?Kontratyp?, to nie pierwsze moje spotkanie z twórczością Remigiusz Mroza, ale pierwsza książka z serii z Chyłką. Już żałuję, że nie czytałam poprzednich tomów jeżeli choć w połowie były tak dobre, jak ten.

Co mnie zaskoczyło, żeby nie powiedzieć zszokowało, od pierwszych stron, to niewątpliwie charakterek głównej bohaterki. Twarda z niej kobieta, przenikliwa i bezkompromisowa, jednak da się lubić, co sprawia, że z zaangażowaniem śledzimy jej losy. Niemal każdy postawiony w tak trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła byłby zagubiony, czy załamany, a Chyłka czuje się ?Jakby mogła podbić cały świat, pokonać każdego przeciwnika, osiągnąć każdy cel i zrealizować wszystkie zamierzenia.?

Tym razem prawiczka zostaje wmanewrowana szantażem w sprawę, której nigdy by nie wzięła, a tłem do wydarzeń jest zimny i nieprzyjazny klimat Nepalu. Ma bronić Klarę Kabelis, co z góry wydaje się być skazane na niepowodzenie. Kobieta, wcześniej uznana za zmarłą podczas wspinaczki na Annapurnę, odnajduje się nagle przy granicy z Tybetem i zostaje oskarżona o zabicie współtowarzyszy wyprawy.

Akcja książki pełna jest nagłych zwrotów i czasami wydawałoby się wręcz nieprawdopodobnych zdarzeń. Jednak mogę zrozumieć, że Chyłka jest w stanie podjąć dodatkowe ryzyko, ponieważ tym razem nie chodzi tylko o wygraną sprawę, ale również o życie bliskiej jej osoby.

Z ciekawością śledziłam związek Chyłki z Zordonem i z pewnością nie jest to życie usłane płatkami róż. Widać jak pomiędzy bohaterami iskrzy, ale również jak bardzo zależy im na sobie. Zwracanie się pieszczotliwie do bliskiej osoby per ?trucizna?, czy ?gamoniu? z pewnością nie byłoby dobrze odebrane w każdym związku, a tu wydaje się wręcz naturalne.

Pytanie, które przewija się przez cały tom i ciąży zarówno bohaterom, jak i czytelnikom, dotyczy choroby Chyłki. Otrzymujemy na nie odpowiedź na ostatnich stronach i ? nic więcej na ten temat nie napiszę.

Podczas moich prób dedukcji poczułam się jak w zabawie w ?ciepło zimno? i gdy wydawało mi się, że jest już ?ciepło? i rozpracowałam bieg wypadków, autor nagle zawołał ?MRÓZ!?. Spodziewałam się zaskakującego zakończenia, ale przyznam, że ani przez moment nie podejrzewałam, że akcja potoczy się w ten sposób.

To świetny i wciągający thriller prawniczy, który zaspokoi chyba każde gusta i który szczerze polecam. Ja z chęcią sięgnę po poprzednie części, żeby nadrobić to wszystko, co mnie ominęło, zanim pojawi się kolejna część.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 18-09-2018 09:47

Remigiusz Mróz to człowiek tysiąca pomysłów. Wystarczy podsunąć mu temat czy nawet jeden wyraz a on odda nam gotową fabułę. Tym razem słowem kluczowym był Nepal, a tematem przewodnim pewne wydarzenie z przeszłości, w które zamieszana była Chyłka. Autor jak zwykle poszedł po bandzie. Choć to dopiero moje drugie spotkanie z pisarzem, to mam podstawy by stwierdzić, że cała fala hejtu i morze krytyki, wylewanej niczym pomyje na głowę tego niezwykle płodnego autora, są jedynie oznaką ludzkiej zawiści. Remigiusz Mróz robi to co lubi i na co czytelnicy czekają. Daje nam rozrywkę przez duże R, książki, których fabuła zaskakuje i wzbudza skrajne uczucia od zafascynowania do rosnącego niedowierzania. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie płakałam czytając kryminał...aż do teraz. A do osób sentymentalnych raczej nie należę.

W Himalajach, na stokach jednej z najniebezpieczniejszych gór świata, Annapurny, ginie grupa polskich wspinaczy. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej nie udaje się ich odnaleźć. Kilka tygodni później, na granicy, zatrzymana zostaje Klara, jedna z uczestniczek ekspedycji. Kobieta jest ścigana przez policję. Zostaje przetransportowana do Polski, gdzie odpowiadać będzie przed sądem, za zabójstwo swoich towarzyszy. W całą sprawę wmanewrowana zostaje Joanna Chyłka, a to wszystko za sprawą jednego smsa. Pani adwokat sama będzie musiała wybrać się do Nepalu, w poszukiwaniu odpowiedzi na, pojawiające się jak grzyby po deszczu, pytania.

Było to moje pierwsze spotkanie z Joanną Chyłką i jej przyjaciółmi z kancelarii, lecz z pewnością nie ostatnie. Wprost przeciwnie, mam sporo do nadgonienia, gdyż chcę z tego cyklu wycisnąć wszystko to co najlepsze, a bez znajomości poprzednich tomów mi się to nie uda. Joanna chyłka, Zordon, Kormak, mają przeszłość, której echa było czuć w tej książce. Autor często odwołuje się do wydarzeń z poprzednich książkach, i choć "Kontratyp" jak najbardziej można traktować jako samodzielną książkę, to w przypadku kiedy czytelnik chce dowiedzieć się czegoś o naszych bohaterach i tym, dlaczego znajdują się akurat na tym etapie swojego życia, to musi sięgnąć po poprzednie tomy. Ale nie jest to powód do smutku ponieważ, przeglądając recenzje utworów Remigiusza Mroza przychodzi nam na myśl tylko jedno zdanie : "tysiące czytelników nie mogą się mylić", i czeka mnie niezwykła, ekscytująca przygoda.
Autor cyklu ze stołeczną prawniczką wie, czego oczekują odbiorcy, jaki styl lubią, jakie żarty do nich trafiają, co ich bawi a co wzrusza. Język, którego używa jest jak najbardziej współczesny, znany nam z ulicy, dzięki czemu przemawia do nas w sposób naturalny. Uwielbiałam czytać dialogi pomiędzy Chyłką i Zordonem, owszem zgadzam się z niektórymi recenzentami, że porównań i słownych przepychanek było nieco za dużo, jednak tworzyły one specyficzny klimat powieści. Autor garściami czerpie z popkultury, co świadczy o jego niesamowitej pamięci. Porównania i metafory, które są obecne na kartach książki to cytaty z filmów, książek, znane powiedzonka oraz satyryczne teksty rodem z filmów animowanych dla dzieci. Narracja jest lekka, łatwa i przyjemna lecz jednocześnie wzbudza emocje i gra na uczuciach czytelnika. Nie spodziewałam się, że zwykły kryminał, będzie w stanie sprawić, że łzy ciurkiem będą mi płynąć po policzkach. Jeśli mnie, już przy pierwszym spotkaniu z bohaterami, tak bardzo wzruszył ich los, to nie potrafię sobie wyobrazić jak niektóre nieszczęśliwe zwroty akcji przyjmą Ci, którzy towarzyszą Chyłce i spółce od lat.

Nepal, kraj w którym rozgrywa się spora część akcji książki, to miejsce gdzie współczesność miesza się z praktykami rodem ze średniowiecza. Podczas lektury "Kontratypa" dowiedziałam się o tym kraju rzeczy, które wbiły mnie w oparcie fotela, zmusiły do pogłębienia wiedzy oraz stały się tematem dyskusji w gronie przyjaciół. Jedną z nich był chhaupadi czyli zwyczaj, który zakazuje kobiecie przekraczania progu domu, podczas menstruacji. Zmuszona jest do życia ze zwierzętami, bez jedzenia i picia. Panuje przekonanie, że wygnanie ma uchronić zarówno ją jak i jej bliskich, przed demonami. Nie może w tym czasie ani się uczyć, ani czytać. Nikt nie można jej dotknąć ani porozmawiać, gdyż jest nieczysta. Zdarzały się przypadki śmiertelne, kiedy ugryziona przez żmiję kobieta, nie otrzymała na czas pomocy. Choć kilka lat temu zmieniono prawo, i za stosowanie chhaupadi grozi kara więzienia, to w nepalskich wioskach nadal jest on praktykowany. Szacuje się, że około 19 procent kobiet jest nadal zamykanych w chatkach menstruacyjnych.
Kolejnym tematem, mającym pośredni wpływ na fabułę książki, są kamlari czyli niewolnicza pomoc domowa. Przypomnę tutaj głośny przypadek 9-letniej Manjity Chaudhary, którą ojciec sprzedał, za równowartość 75 złotych za rok, pewnemu policjantowi. Po trzech latach niewoli, dziewczynka została wyzwolona przez aktywistów fundacji Nepal Youth Foundation. Szacuje się, że w całym kraju ponad 1000 dziewczynek, zmuszanych jest do niewolniczej pracy. Często są wykorzystywane seksualnie. Muszę przyznać, że czytałam z otwartymi ustami, nie mogąc się nadziwić ludzkiemu okrucieństwu. I to wszystko dzieje się w kraju gdzie 80 procent ludności to uśmiechnięci Hindusi. Takie praktyki kojarzą mi się z najsurowszym odłamem Islamu a nie tą pokojowo nastawioną do świata religią. Choć usługi kamlari zostały zakazane w 2006 roku, to osoby odpowiedzialne za ten proceder są bezkarne i trwa on w najlepsze. Właśnie w taką rzeczywistość wkracza warszawska pani prawnik. Kobieta wyzwolona, nie dająca sobie w kaszę dmuchać, odważna i zdesperowana. Jest przeciwieństwem zaszczutych, nepalskich kobiet, które są traktowane jak własność mężów i ojców. Nasza bohaterka próbuje zmierzyć się w walce z górą, która zabija jednego na trzech śmiałków. Czy jej się uda? Czy da się bez jakiegokolwiek treningu i przygotowania osiągnąć szczyt? Od razu widać, że autor zgłębił temat i zebrał materiał, który stał się punktem wyjścia dla całej fabuły. Poznajemy tutaj parę faktów z historii himalaizmu, przybliżone nam zostają sylwetki największych polskich wspinaczy. Autor daje nam posmakować czym jest choroba wysokościowa, jak sobie z nią radzić i jakie może mieć konsekwencje. Nie przypuszczam by Remigiusz Mróz, był członkiem ekspedycji na któryś ze szczytów Dachu Świata, jednak całość wyszła bardzo realistycznie. Potrafiłam uwierzyć, że właśnie tak czuje się człowiek przebywający na kilku tysiącach metrów. Przerażające.

Remigiusz Mróz napisał książkę od której nie sposób jest się oderwać. Od pierwszego wejrzenia pokochałam naszych bohaterów, zarówno tych pierwszo jak i drugoplanowych. Joanna Chyłka wzbudziła mój niesłabnący podziw. Troszkę żal mi było Zordona, który jest przykładem typowego pantoflarza, który tylko czeka by to kobieta wybrała za niego danie w restauracji czy skarpetki do pracy. Choć w życiu realnym ten układ by mi działał na nerwy, tutaj tworzy mieszankę wprost wybuchową i składa się na swoisty folklor książki. Rozmowy dwójki głównych bohaterów to w większości zabawne kłótnie i słowne przepychanki, lecz nie sposób oprzeć się wrażeniu, że pomiędzy tą dwójką jest chemia i bezgraniczna miłość. Całe szczęście autor nie rozbuchał zbytnio tego tematu. Muszę przyznać, że jedynym co mi działało na nerwy i sprawiało, że przewracałam oczami, to iks piątka, BMW Joanny Chyłki. Zastanawiam się czy autor choć raz użył słowa samochód czy auto. Ciągle tylko iks piątka tu, iks piątka tam. Rozumiem, że nasza bohaterka miała słabość do tej super maszyny, jednak czasem odnosiłam wrażenie, że przeglądam folder reklamowy salonu.

Moja kolejna randka z Remigiuszem Mrozem była jak najbardziej ekscytująca. Autor zabrał mnie aż na sam szczyt. Nieustająca akcja i jej zwroty, ciekawi bohaterowie i zabawne dialogi, wszystko to złożyło się w kompletną całość, którą czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. No i to zupełnie zaskakujące zakończenie, które zupełnie zmieni rozkład sił w książce. Przypuszczam, że większość czytelników postanowi rozprawić się z tą powieścią za jednym posiedzeniem. Jeśli "Kontratyp" to Annapurna pisarskich możliwości autora to kolejny tom powinien być literackim Mount Everest. Tego właśnie Mrozowi życzę. A sama zamieniam się w słuch i zabieram się za słuchanie playlisty Zordona, do której link znajduje się na końcu książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?