- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.się obyczajami krain, w których przebywał. Ze swych zapisków uczony podróżnik uprzejmie wyodrębnił dla mnie informacje dotyczące udomowienia kotów w nowożytnym Egipcie: ,,Sułtan El-Daher-Beybars, władający Egiptem i Syrią około 658 roku hidżry (1260 rok ) - którego Wilhelm z Trypolisu porównuje do Cezara ze względu na jego nieustraszoność, a do Nerona z powodu niegodziwości - miał również - powiada pan Prisse dAvennes - szczególną słabość do kotów. Przed śmiercią przekazał ogród nazwany Gheyt-el-Qouttah (Koci Sad), znajdujący się obok jego meczetu poza Kairem, na miejsce opieki dla żyjących w niedostatku i bezpańskich kotów. Od tego czasu, pod pretekstem, że nie przynosi żadnego dochodu, sad został sprzedany przez zarządcę; po wielekroć odsprzedawany przez kolejnych właścicieli i w wyniku marnotrawstwa, przynosi jedynie symboliczny dochód 15 piastrów rocznie, co wraz z innymi tego rodzaju zapisami przeznacza się na pożywienie dla kotów. Kadi, który z urzędu jest strażnikiem wszystkich zbożnych i dobroczynnych legatów, codziennie w porze asr10 rozdziela na dziedzińcu Mehkémehu lub trybunału pewną ilość zwierzęcych wnętrzności i odpadów z rzeźni, pokrojonych na kawałki, które są pożywieniem kotów z sąsiedztwa. O zwykłej porze tłoczą się one na wszystkich tarasach; można je zobaczyć w okolicy Mehkémehu, jak skaczą od domu do domu po uliczkach Kairu, by nie przegapić swojej strawy, jak zbiegają się ze wszystkich stron wzdłuż muszarabij i murów, wypełniają dziedziniec, na którym się awanturują z miauczeniem i przeraźliwą zajadłością, bo posiłek jest o wiele za mały dla takiej liczby biesiadników. Bywalcy wyjedli wszystko do cna w jednej chwili - młodsi i nowo przybyli, którzy nie śmią uczestniczyć w walce, mogą co najwyżej wylizywać ziemię. - Ktokolwiek chce się pozbyć swego kota, może go zgubić w ciżbie tej osobliwej uczty; widziałem tam ludzi przynoszących pełne kosze młodych kotów, ku wielkiemu utrapieniu sąsiadów". To samo dzieje się we Włoszech i w Szwajcarii. We Florencji, niedaleko kościoła San Lorenzo, znajduje się klasztor, który, jak mi powiedziano, służy za schronisko dla kotów. Gdy ktoś nie może bądź nie chce zatrzymać swego kota, zanosi go do tego przybytku, w którym zwierzę jest karmione i traktowane w sposób humanitarny. Tak samo każdy może tam pójść i wybrać kota wedle własnego uznania; znajdzie tam koty wszelkiej rasy i maści. Jest to jedna z osobliwych instytucji, którą minione czasy zostawiły w spadku Florencji. W Genewie koty włóczą się po ulicach, podobnie jak psy w Konstantynopolu. Cieszą się poszanowaniem ludzi, którzy troszczą się o pożywienie dla tych wolno żyjących zwierząt; toteż koty o stałej porze pojawiają się na posiłek zostawiany na progach domów. Również w Rzymie o określonej godzinie rzeźnicy przemierzają miasto, rozdając mięso kotom. Na umówiony okrzyk zwierzęta opuszczają domy, by dostać swoją strawę, za którą ich właściciele uiszczają miesięcznie pewną opłatę. Powrócę teraz do Egiptu i do relacji pana Prisse dAvennes: ,,W porównaniu z Europą, w Egipcie koty okazują większe przywiązanie i są bardziej towarzyskie, prawdopodobnie ze względu na okazywaną im troskliwość i traktowanie z takim uczuciem, że pozwala im się jadać z jednej misy z właścicielem". ,,Arabowie mają inne powody, by szanować koty i nie nastawać na ich życie. Najczęściej wierzą, że to dżiny w tej postaci nawiedzają domy, i z powagą opowiadają na ten temat dziwaczne historie, godne Baśni z tysiąca i jednej nocy. Mieszkańcy Tebaidy są jeszcze bardziej zabobonni, a ich wyobraźnia bezwiednie upoetycznia letargiczny sen w katalepsji. Utrzymują, że gdy kobieta rodzi bliźnięta, chłopców lub dziewczynki, ostatnie, które przyszło na świat, nazywane przez nich baracy, a niekiedy też oboje, przez jakiś czas, a bywa, że przez całe życie, odczuwa nieodpartą oskomę na niektóre dania, a żeby łatwiej zaspokoić swe łakomstwo, przybiera postać rozmaitych zwierząt, przede wszystkim kota. Podczas tej wędrówki duszy do innego ciała istota ludzka pozostaje martwa jak trup; ale kiedy tylko dusza zaspokoi swe pragnienia, powraca, by ożywić zamieszkiwane przez nią ciało. - Kiedy pewnego dnia zabiłem kota, czyniącego mi wielkie szkody w kuchni w Luksorze, przyszedł do mnie wielce przestraszony drogista z sąsiedztwa, zaklinając mnie, bym oszczędzał te zwierzęta, i opowiedział mi, że jego córka, mająca nieszczęście być baracy, często przybiera postać kota, by zjadać resztki po moich posiłkach". ,,Kobiety skazywane na śmierć za cudzołóstwo rzuca się do Nilu, zaszyte w worku razem z kotką - wyrafinowane okrucieństwo, spowodowane, być może, owym orientalnym mniemaniem, że spośród wszystkich samic zwierząt to właśnie kotka najbardziej przypomina k
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Popularnonaukowe, Poradniki, Zwierzęta, Koty |
Wydawnictwo: | Słowo/Obraz Terytoria |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 140x170 |
Liczba stron: | 312 |
ISBN: | 9788374535076 |
Wprowadzono: | 17.12.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.