?Kraina z jedwabiu? to drugi tom serii Royal autorstwa Valentiny Fast. Pierwsza część, czyli ?Królestwo ze szkła? nie było wybitną książką, ale zainteresowało mnie na tyle, że zdecydowałam się kontynuować swoją przygodę z tą serią. Royal przypomina mi bardzo klimatem ?Rywalki? Kiery Cass, jednak po lekturze drugiego tomu można dostrzec jeszcze więcej różnic pomiędzy tymi seriami.
Drugi tom rozpoczyna się dosłownie w tym samym momencie, w którym urwała się akcja pierwszego tomu. Nie ma żadnych przeskoków w czasie, dołączamy do głównej bohaterki w chwili, w której pożegnaliśmy się z nią w ?Królestwie ze szkła?. Pierwszy tom był w głównej mierze wprowadzeniem do całej historii, nie za wiele się tu wydarzyło, poznaliśmy bohaterów i skupiliśmy się na obserwowaniu grupki dziewczyn, które nie robiły nic innego, prócz zastanawiania się, który z czterech młodzieńców jest księciem. W ?Krainie z jedwabiu? dzieje się o wiele więcej, pojawia się nawet zalążek intrygi, która jak podejrzewam, rozwinie się w kolejnych tomach. Mamy również okazję obserwować zmagania kandydatek podczas zadania, które przed nimi postawiono, co według mnie jest ciekawym zabiegiem ze strony autorki. Kandydatki nie tylko muszą przypodobać się młodzieńcom i walczyć o ich serca, ale także muszą udowodnić, że nadają się do roli księżnej.
Valentina Fast ma zwyczaj urywać książkę całkiem nagle i bez żadnego ostrzeżenie. Czytałam sobie zadowolona rozdział i choć zdawałam sobie sprawę, że nieuchronnie zbliżam się do końca, to jednak nie spodziewałam się, że autorka zdecyduje się zakończyć drugi tom swojej historii w najważniejszym jak dotąd momencie, który miał miejsce w tej serii. Nie ma wątpliwości, że był to celowy zabieg, który miał sprawić, że czytelnik będzie chciał jak najszybciej sięgnąć po kontynuację. Muszę przyznać, że to zakończenie podobało mi się jednak o wiele bardziej niż to, z którym mieliśmy do czynienia w pierwszym tomie. Książka kończy się w jakimś konkretnym momencie, a nie urywa, zanim wszystko zdążyło się rozkręcić. Podobnie jak pierwszy tom ?Kraina z jedwabiu? liczy sobie nieco ponad dwieście stron, dlatego nadal podtrzymuję zdanie, które wyrobiłam sobie przy lekturze pierwszego tomu, a mianowicie, że ta seria, która jeśli ktoś nie wie, liczy sobie sześć tomów podobnej długości, o wiele lepiej wypadłaby jako trylogia.
Tatiana w pierwszym tomie była dojrzałą jak na swój wiek bohaterką, która wie, czego chce od życia. W drugiej części sytuacja ulega dość dużej zmianie, a zmieniają się przede wszystkim uczucia dziewczyny względem jednego z młodzieńców. Ich relacja jest moim zdaniem lekko naciągana, autorka dodaje jej niepotrzebnej dramaturgii, a dialogi pomiędzy nimi wydają się czasami sztuczne. Ich uczucie rozwija według mnie za szybko, przez co nie wygląda to naturalnie. Sceny z ich udziałem powinny więc mnie irytować, jednak ich zachowanie bardziej mnie bawiło, niż denerwowało. Uważam, że po tym tomie można się domyślić wielu rzeczy, ale i tak jestem ciekawa, jak rozwinie się dalej ich znajomość.
?Kraina z jedwabiu? to ciekawa kontynuacja, która zgrabnie rozwija historię zapoczątkowaną w ?Królestwie ze szkła?. Jest to książka skierowana głównie do młodszych czytelników, ale nawet osoba starsza może ją przeczytać po prostu dla rozrywki i relaksu. W moim przypadku ta książka świetnie sprawiła się jako odskocznia od cięższych lektur, potrzebowałam przeczytać coś lekkiego i niewymagającego, a ?Kraina z jedwabiu? świetnie sprawdziła się w tej roli. Jestem ciekawa, jak dalej potoczy się ta historia, chociaż podejrzewam już, co wydarzy się na początku trzeciego tomu, to jednak jestem bardzo ciekawa tej intrygi, której mały fragment mieliśmy okazję ujrzeć w tej części. Jeśli szukacie łatwej w odbiorze książki, która zapewni krótką chwilę relaksu, a piękne suknie oraz zamkowe korytarze nie są wam straszne, to śmiało sięgajcie po serię Royal.