SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kraina złotych kłamstw

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 612

Opis produktu:

W listopadzie 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina, Jacka Harforda. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona.
Po skandalu Jack wyprowadza się do Zurychu, gdzie prowadzi spokojne, dostatnie życie z dala od blasku fleszy. Przynajmniej do czasu, gdy w grudniu 2018 roku jego kolejna partnerka znika bez śladu. Chcąc udowodnić swoją niewinność, angażuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera.
Sauer jest byłym policjantem pracującym w charakterze szefa działu ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Wyjechał z Polski po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i jego rodzina cudem uratowała się z płonącego domu. Wtedy też obiecał żonie, że na zawsze zerwie z dawnym życiem.
Obok wciągającej kryminalnej fabuły Kraina złotych kłamstw to również opowieść o zgubnej sile uprzedzeń wobec ludzi, których opinia publiczna skazała bez wyroku, przezwyciężaniu własnych lęków oraz nadziei na nowy start. A także o pozornym raju i przeszłości, która raz za razem wraca, próbując dopaść nas w najmniej oczekiwanym momencie.

Kraina złotych kłamstw to rewelacyjny kryminał. Ile tutaj jest dobra!
Górna z przytupem wkracza w ten nasz kryminalny półświatek.
WOJCIECH CHMIELARZ

Niezwykły talent i porywający kryminalny debiut.
Przygotujcie się na olbrzymią dawkę emocji!
ROBERT MAŁECKI
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: nagrody literackie,  wysyłka 24h
Kategoria: Kryminał,  Polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 612
ISBN: 9788367054942
Wprowadzono: 24.01.2022

Anna Górna - przeczytaj też

Dolina straconych złudzeń Książka 33,34 zł
Dodaj do koszyka
Głośniej (twarda) Książka 29,62 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Kraina złotych kłamstw - Anna Górna

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 9 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    3
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

och*******************

ilość recenzji:131

7-02-2022 14:48

?Kraina złotych kłamstw? to debiutancki kryminał, który swoją premierę będzie miał 26 stycznia. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać go przedpremierowo, bo ta styczniowa nowość jest naprawdę godna uwagi. Już wiem, że na pewno trafi do mojego podsumowania 2022 jako jedna z najlepszych przeczytanych książek.

Po jej przeczytaniu przyszło mi do głowy porównanie, że książka Anny Górnej jest jak precyzyjny, szwajcarski zegarek. Na pierwszy rzut oka widać, że autorka włożyła wiele pracy w tę historię, że dopięła ją na ostatni guzik. W tej powieści wiele jest wątków, wyśmienicie wykreowanych bohaterów, fałszywych tropów i niespodzianek. Choć na początku akcja rozgrywa się powoli, to jednak zdecydowanie rekompensuje to finał zagadki, jak i konsekwentny klimat. Czytając kolejne rozdziały, towarzyszyło mi uczucie, że błądzę we mgle. Czułam frustrację głównego bohatera oraz jego wątpliwości. Piotr Sauer to ciekawa, wielowarstwowa postać, której przeszłości jeszcze tak do końca nie poznaliśmy. W tej części autorka pokazała, że jest to na pewno człowiek, który wciąż musi mierzyć się ze swoimi dawnymi wyborami. Nakreśliła jego charakter, ale jednocześnie zostawiła parę luk, które będą mogły zostać wypełnione w kolejnych częściach serii. W żaden sposób nie ujmuje to pierwszemu tomowi, powiedziałabym nawet, że zaostrza apetyt na kolejne historie z Piotrem Saurem w roli głównej. Duet z Mią, wycofaną studentką, jest nieoczywisty, ale jednocześnie bardzo trafny. Ta dwójka na pierwszy rzut oka jest różna, ale gdy przyjrzymy się im bliżej, okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Mia i Piotr to ludzie doświadczeni przez życie, rozumiejący się nawzajem. To dlatego tworzą tak zgraną drużynę. W czasie prowadzenia śledztwa każde z nich wnosi do niego coś od siebie.

Nie sądziłam, że kryminalna zagadka opisana w książce tak mnie wciągnie. Powoli delektowałam się ?Krainą złotych kłamstw?. Czytałam każdy rozdział, nie chcąc rozstawać się z tą historią i jednocześnie pragnąc, jak najszybciej dowiedzieć się, kto zabił. Miałam kilka teorii, co do tego, kto może stać za zabójstwem Isabelle Muri i zaginięciem Julie Pearson, ale żadna z nich się nie sprawdziła. Co więcej, przy końcówce byłam już naprawdę zdezorientowana, bo wszyscy moi podejrzani dość szybko okazali się niewinni i już nie wiedziałam, kto może stać za zbrodnią. Anna Górna z precyzją uknuła tę intrygę. Jestem przekonana, że nie dałoby się tego zrobić lepiej. Na uwagę zasługuje także opis miasta. Czytając o Zurychu, czułam się tak, jak tam rzeczywiście była i towarzyszyła bohaterom. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić to miejsce i pójść na spacer śladami Piotra Sauera. Jedyne, do czego mam zastrzeżenia, to częste powtórzenia, że Piotrowi ciągle coś umyka, że rozwiązanie jest już bardzo blisko. Uważam, że było to czuć w jego zachowaniu i w tempie akcji, więc nie trzeba było już tego opisywać.

Książka może przestraszyć Was liczbą stron. Na pewno nie jest to lektura na jeden wieczór, ale naprawdę warto poświęcić czas ?Krainie złotych kłamstw?. Jest to dopiero debiut Anny Górnej, więc strach się bać, jakie jeszcze historie ma w zanadrzu. Z przyjemnością sięgnę po więcej, bo wiem, że na pewno będzie to świetne.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pola_reads

ilość recenzji:1

30-01-2022 19:08

Przyznam się, że rzadko sięgam po debiuty. Jednak są wydawnictwa, których biorę książki początkujących autorów w ciemno. Takim jest np Czwarta Strona kryminału. Gdy zobaczyłam okładkę powieści Anny Górnej "Kraina złotych kłamstw" stwierdziłam, że muszę ją mieć. Okazała się być niezłym grubaskiem i w tym momencie moja obawa wzrosła czy książka nie będzie mi się dłużyć. Jaki był efekt?

Historię zaczynamy w przeszłości. Młoda kobieta wpada w poślizg samochodem gdzieś na skraju dróg i uderza w drzewo. Na szczęście nic złego jej się nie stało i nie potrzebuje pomocy, ale później znika bez śladu.. We wszystko jest zamieszany znany aktor. Zaginiona dziewczyna była jego kochanką. Kilkanaście lat później, gdy Jack przeprowadził się do Zurychu znów ginie jego ukochana. Tym razem za rozwiązanie zagadki zabiera się Piotr Sauer. Były policjant, który znudzony swoją pracą w korporacji postanawia spróbować swoich sił.

Fabuła jest bardzo rozbudowana. Autorka pięknie etap po etapie wyjaśnia zależności między bohaterami, ich przeszłość oraz aktualne poczynania. O dziwo, mimo objętości książka mi się nie dłużyła. Może i można by było skrócić tę historię, ale myślę że by straciła na tym. A dzięki temu miałam sposobność wejść trochę do głowy głównego bohatera. Zrozumieć czym się kieruje. Kibicować mu i współczuć. Wszystko prowadziło do ciekawego finału. Nie domyśliłam się zakończenia co dla mnie jest dużym plusem. Powieść jest bardzo dopracowana. Nie mamy tutaj żadnych absurdów czy dziwnych sytuacji. Widać, że cała konstrukcja książki jest mocno przemyślana. W życiu bym nie zgadła, że to debiut. Fajnie było trochę poczytać o samej Szwajcarii. Autorka sprzedaje nam tutaj dużo ciekawostek. Ogólnie książkę z czystym sumieniem mogę zaliczyć do udanych. I na pewno sięgnę po inne powieści autorki. A może pociągnie ona historię Piotra dalej? Myślę, że to byłby fajny pomysł. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

zac*****************

ilość recenzji:292

30-01-2022 18:35

Debiuty literackie- niemal każdy z nas lubi po nie sięgać, a to za sprawą prostego powodu: ludzkiej ciekawości. To właśnie ona jest w głównej mierze motorem napędowym przy wyborze tego typu książek. Nie znając autora bądź autorki każdy z nas oczekuje czegoś konkretnego, co trafi w jego gusta czytelnicze. Kryteriów charakteryzujących udany debiut literacki jest mnóstwo, a każdy z nas ma swoje, przez pryzmat których ocenia książkę.

Jack Harfard to wschodząca gwiazda kina, która po skandalu zaginięcia swojej kochanki wyprowadza się z angielskiego West Sussex do szwajcarskiego Zurychu, gdzie próbuje wieść dostanie życie z dala od blasku fleszy. Sztuka ta udaje mu się niemal przez 15 lat, kiedy to kolejna jego partnerka znika bez śladu. Próbując udowodnić swoją niewinność Jack wynajmuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera- byłego policjanta z Polski będącego na obczyźnie szefem działem ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Czy Harfard jest niezwykle inteligentnym mordercą, któremu udaje się unikać sprawiedliwości przez wiele lat? Czy doświadczony przez życie, borykający się z własnymi problemami Sauer zdoła dowieść niewinności swojego klienta? Czy może mordercą jest zupełnie ktoś inny? O tym musi się przekonać sami sięgając po książkę.

?Kraina złotych kłamstw? autorstwa Anny Górnej to literacki debiut, którego akcja została osadzona głównie w Szwajcarii, co czyni już z miejsca książkę ciekawszą- autorka z ogromną szczegółowością pokazała mi panujący tam krajobraz, mentalność mieszkańców, czy też architekturę. Zrobiła to w naprawdę dobry stylu przybliżając mi ten piękny kraj. W książce podobały mi się wątki obyczajowe, których absolutnie nie unikam w tego typu powieściach i zawsze uważam je za wartość dodatnią jeśli tylko są mi dozowane w odpowiednich proporcjach. Te zdecydowanie były.

Kreacje samych bohaterów są nakreślone w interesujący sposób, chociaż akcja fabuły według mnie toczy się momentami w zbyt wolnym tempie. Książkę można śmiało podzielić na dwie części, z których ta druga jest zdecydowanie tą dynamiczniejszą, co nie czyni pierwszej gorszą. Pisane są po prostu w innym tempie, a każda z nich dostarczyła mi innych odczuć.

?Kraina złotych kłamstw? nie jest lekturą na jeden wieczór i nie dajcie się zwieść pozorom. To naprawdę spory grubasek liczący sobie ponad 600 stron i napisany niewielką czcionką, który opowiada nam historię kłamstw, matactw i tajemnic skrywanych przez ludzi za murami pięknych domów. A wszystko to w otoczce ludzkich słabości, nałogów, nadziei i relacji rozmaitych kalibrów. Ja będę czytał kolejne książki autorki. Wy natomiast sięgnijcie po ten debiut, przeczytajcie i oceńcie sami jak bardzo się Wam podoba.
...

Czy recenzja była pomocna?

zac*****************

ilość recenzji:292

30-01-2022 18:35

Debiuty literackie- niemal każdy z nas lubi po nie sięgać, a to za sprawą prostego powodu: ludzkiej ciekawości. To właśnie ona jest w głównej mierze motorem napędowym przy wyborze tego typu książek. Nie znając autora bądź autorki każdy z nas oczekuje czegoś konkretnego, co trafi w jego gusta czytelnicze. Kryteriów charakteryzujących udany debiut literacki jest mnóstwo, a każdy z nas ma swoje, przez pryzmat których ocenia książkę.

Jack Harfard to wschodząca gwiazda kina, która po skandalu zaginięcia swojej kochanki wyprowadza się z angielskiego West Sussex do szwajcarskiego Zurychu, gdzie próbuje wieść dostanie życie z dala od blasku fleszy. Sztuka ta udaje mu się niemal przez 15 lat, kiedy to kolejna jego partnerka znika bez śladu. Próbując udowodnić swoją niewinność Jack wynajmuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera- byłego policjanta z Polski będącego na obczyźnie szefem działem ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Czy Harfard jest niezwykle inteligentnym mordercą, któremu udaje się unikać sprawiedliwości przez wiele lat? Czy doświadczony przez życie, borykający się z własnymi problemami Sauer zdoła dowieść niewinności swojego klienta? Czy może mordercą jest zupełnie ktoś inny? O tym musi się przekonać sami sięgając po książkę.

?Kraina złotych kłamstw? autorstwa Anny Górnej to literacki debiut, którego akcja została osadzona głównie w Szwajcarii, co czyni już z miejsca książkę ciekawszą- autorka z ogromną szczegółowością pokazała mi panujący tam krajobraz, mentalność mieszkańców, czy też architekturę. Zrobiła to w naprawdę dobry stylu przybliżając mi ten piękny kraj. W książce podobały mi się wątki obyczajowe, których absolutnie nie unikam w tego typu powieściach i zawsze uważam je za wartość dodatnią jeśli tylko są mi dozowane w odpowiednich proporcjach. Te zdecydowanie były.

Kreacje samych bohaterów są nakreślone w interesujący sposób, chociaż akcja fabuły według mnie toczy się momentami w zbyt wolnym tempie. Książkę można śmiało podzielić na dwie części, z których ta druga jest zdecydowanie tą dynamiczniejszą, co nie czyni pierwszej gorszą. Pisane są po prostu w innym tempie, a każda z nich dostarczyła mi innych odczuć.

?Kraina złotych kłamstw? nie jest lekturą na jeden wieczór i nie dajcie się zwieść pozorom. To naprawdę spory grubasek liczący sobie ponad 600 stron i napisany niewielką czcionką, który opowiada nam historię kłamstw, matactw i tajemnic skrywanych przez ludzi za murami pięknych domów. A wszystko to w otoczce ludzkich słabości, nałogów, nadziei i relacji rozmaitych kalibrów. Ja będę czytał kolejne książki autorki. Wy natomiast sięgnijcie po ten debiut, przeczytajcie i oceńcie sami jak bardzo się Wam podoba.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Maciejewska.

ilość recenzji:414

28-01-2022 10:33

Bardzo dobry, ba zaskakująco dobry debiut. Gorąco polecam.
Początkowo pewne obawy może budzić fakt, iż polska autorka akcję umiejscowiła za granicą. Miałam obawy, jak Anna Górna poradziła sobie ze szczegółami życia w obcych krajach z ich realiami. Jednak szybko okazało się, iż wszystko jest ok. Autorka bardzo ciekawie, plastycznie i drobiazgowo oddała angielskie i szwajcarskie realia. Wszystko jest sensownie prowadzone, ciekawie ukazane. Nic tylko czytać.
Jednak jeżeli chodzi o kryminał najważniejsze są intryga i śledztwo oraz zakończenie.Cała sprawa rozpoczyna się w 2004 roku, gdy w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona. Daje to początek póżniejszym wydarzeniom rozgrywającym się w Szwajcarii. Następują kolejne zaginięcia młodych kobiet, które są początkiem lawiny dalszych wydarzeń.
Oskarżony o zaginięcia swoich partnerek, znany brytyjski aktor wynajmuje polskiego śledczego, prywatnego detektywa, byłego policjanta Piotra Sauera żeby ten udowodnił jego niewinność. Jak potoczy się śledztwo? Do czego ono doprowadzi? Gwarantuję, że będziecie zaskoczeni. Dodam tylko, że Sauer to bardzo ciekawie nakreślona postać. Po dramatycznych przejściach, po traumie, szukający wraz z rodzina nowego życia na obczyżnie, były glina. Przy tym to ciepły, normalny, fajny, uczciwy facet z odpowiednio poukładanymi priorytetami. To taki człowiek, którego chciałabym mieć za dobrego kumpla. Liczę, iż autorka pociągnie dalej jego losy. Może być z tego niezła seria.
Górnej udało się bardzo ciekawie, co istotne - logicznie i konsekwentnie całość połączyć, wszystkie wątki, a jest ich kilka, wyjaśnić, niczego nie zgubić i nie zrobić z czytelników idiotów. Szczególnie to ostatnie nie jest oczywiste w przypadku wielu innych pisarzy.
Pisarka stworzyła wciągający kryminał, dobrą powieść obyczajową i społeczną i dołożyła do tego coś, co można nazwać przesłaniem, wskazówką. Chodzi o wyzbycie się uprzedzeń wobec innych ludzi i nie ferowanie wyroków z góry. Może to mieć dramatyczne konsekwencje. Siła uprzedzeń wobec innych ludzi może prowadzić do wielu dramatycznych i zgubnych w skutkach wydarzeń. Do tego nieprawdopodobna siatka kłamstw, matactw, oszustw i liczne trupy w szafie, które ma w zasadzie każdy z nas. Polecam. Dobra, ciekawie napisana książka. Niecierpliwie czekam na kolejną.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przerwa.na.ksiazke

ilość recenzji:299

25-01-2022 09:23

Piotr Sauer w Polsce był policjantem. Postawił się niewłaściwym osobom i w obawie o bezpieczeństwo swojej rodziny zrezygnował z pracy i wyprowadził się do Szwajcarii. Pracuje w jako szef ochrony w firmie ubezpieczeniowej.

Jack Harford był wziętym brytyjskim aktorem. Aż do zaginięcia jego młodej kochanki. Kobiety nigdy nie odnaleziono, a na niego spadły podejrzenia o morderstwo. Mężczyzna przeniósł się do Zurychu. Prowadzi spokojne życie. Do czasu aż jego obecna partnerka znika. Opinia publiczna wydała już wyrok.

Jack zatrudnia Piotra, aby pomógł mu udowodnić swoją niewinność. Czy Piotr sprawdzi się w roli detektywa?

Trudno w to uwierzyć, ale ta książka to debiut literacki. Czytając czuć, że fabuła jest dobrze przemyślana, zaplanowana i dopracowana. Jest to świetny, wciągający kryminał.

Pojawia się wiele tropów, podejrzeń. Właściwie nie można być pewnym, kto mówi prawdę, a kto kłamie. Autorka podrzuca mylne poszlaki i do samego końca nie wiadomo kto odpowiada za zniknięcie Isabellę. Nie ma tu pędzącej akcji i morza krwi, ale ja lubię czytać takie historie i dla mnie to nie żaden minus.

Jeżeli chodzi o głównych bohaterów to Piotra polubiłam, chociaż nie potrafiłam zrozumieć jego brnięcia w kłamstwa, stosunku do żony. Sauer zrezygnował z pracy w policji ze względu na rodzinę. Jednak obecna praca nie daje mu szczęścia. Brakuje mu akcji, adrenaliny, którą dawała poprzednia praca.

W prywatnym dochodzeniu pomaga mu Mia. Jest to ciekawa postać. Młoda dziewczyna, skrzywdzona w przeszłości. Brak jej pewności siebie, ale jest zaradna i mądra.

Na uwagę zasługuje miejsce akcji, czyli Szwajcaria, a dokładniej Zurych. Autorka przemyca trochę ciekawostek o tym kraju. Właściwie to nigdy tam nie byłam, nie licząc krótkiego postoju w drodze do Włoch. Ale może planując kolejną podróż, to w Szwajcarii zrobimy sobie dłuższy przystanek.

Bardzo się cieszę z zakończenia, które zwiastuje ciąg dalszy. Z przyjemnością sięgnę po dalsze losy Piotra i Mii.

Annie Górnej gratuluję świetnego debiutu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zac*****************

ilość recenzji:292

24-01-2022 05:03

Debiuty literackie- niemal każdy z nas lubi po nie sięgać, a to za sprawą prostego powodu: ludzkiej ciekawości. To właśnie ona jest w głównej mierze motorem napędowym przy wyborze tego typu książek. Nie znając autora bądź autorki każdy z nas oczekuje czegoś konkretnego, co trafi w jego gusta czytelnicze. Kryteriów charakteryzujących udany debiut literacki jest mnóstwo, a każdy z nas ma swoje, przez pryzmat których ocenia książkę.

Jack Harfard to wschodząca gwiazda kina, która po skandalu zaginięcia swojej kochanki wyprowadza się z angielskiego West Sussex do szwajcarskiego Zurychu, gdzie próbuje wieść dostanie życie z dala od blasku fleszy. Sztuka ta udaje mu się niemal przez 15 lat, kiedy to kolejna jego partnerka znika bez śladu. Próbując udowodnić swoją niewinność Jack wynajmuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera- byłego policjanta z Polski będącego na obczyźnie szefem działem ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Czy Harfard jest niezwykle inteligentnym mordercą, któremu udaje się unikać sprawiedliwości przez wiele lat? Czy doświadczony przez życie, borykający się z własnymi problemami Sauer zdoła dowieść niewinności swojego klienta? Czy może mordercą jest zupełnie ktoś inny? O tym musi się przekonać sami sięgając po książkę.

?Kraina złotych kłamstw? autorstwa Anny Górnej to literacki debiut, którego akcja została osadzona głównie w Szwajcarii, co czyni już z miejsca książkę ciekawszą- autorka z ogromną szczegółowością pokazała mi panujący tam krajobraz, mentalność mieszkańców, czy też architekturę. Zrobiła to w naprawdę dobry stylu przybliżając mi ten piękny kraj. W książce podobały mi się wątki obyczajowe, których absolutnie nie unikam w tego typu powieściach i zawsze uważam je za wartość dodatnią jeśli tylko są mi dozowane w odpowiednich proporcjach. Te zdecydowanie były.

Kreacje samych bohaterów są nakreślone w interesujący sposób, chociaż akcja fabuły według mnie toczy się momentami w zbyt wolnym tempie. Książkę można śmiało podzielić na dwie części, z których ta druga jest zdecydowanie tą dynamiczniejszą, co nie czyni pierwszej gorszą. Pisane są po prostu w innym tempie, a każda z nich dostarczyła mi innych odczuć.

?Kraina złotych kłamstw? nie jest lekturą na jeden wieczór i nie dajcie się zwieść pozorom. To naprawdę spory grubasek liczący sobie ponad 600 stron i napisany niewielką czcionką, który opowiada nam historię kłamstw, matactw i tajemnic skrywanych przez ludzi za murami pięknych domów. A wszystko to w otoczce ludzkich słabości, nałogów, nadziei i relacji rozmaitych kalibrów. Ja będę czytał kolejne książki autorki. Wy natomiast sięgnijcie po ten debiut, przeczytajcie i oceńcie sami jak bardzo się Wam podoba.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wystukane recenzje

ilość recenzji:7

21-01-2022 12:30

"Kaina złotych kłamstw" będzie swoją premierę miała za niecały tydzień, czyli 26 stycznia 2022 roku. Co prawda, otrzymałam ją już jakiś czas temu od wydawnictwa Czwarta Strona, ale czytałam ją dość długo i dzisiaj w końcu po ułożeniu sobie w głowie zdania na jej temat, mam dla Was przygotowane kilka słów, które mam nadzieję, że pomogą w decyzji czy przeczytać ten debiut.

Poznajemy głównego bohatera, Jacka, który ma nie lada problem. Otóż, w roku 2004 zaginęła jego partnerka i sprawa została niewyjaśniona i zapomniana. Ale do czasu. W roku 2018 ponownie znika kobieta i ponownie jest to partnerka Jacka. Od razu staje się on głównym podejrzanym i w sumie nie ma w tym nic dziwnego. W tym momencie do fabuły zostaje wpleciona kolejna postać, Sauer. Mimo, że miał skończyć z dawnym życiem, to zostaje prywatnym detektywem dla naszego podejrzanego. Cóż z tego wyniknie? I kto faktycznie jest winny?

Uwielbiam sięgać po debiuty i ostatnio jeszcze chętniej rozglądam się właśnie za nowymi perełkami. Oczywiście, dopiero po lekturze można się zachwycać, ale tym razem to strzał w dziesiątkę. Wybaczam nieco zbyt długie opisy, których nie lubię, bo czytało się mimo wszystko bardzo szybko. Takie kryminały, z zagłębianiem się również w życie prywatne bohaterów, a nie tylko wokół zagadki do rozwiązania potrafią być świetne i ten taki jest.

Mimo, że to polska autorka, to akcja dzieje się za granicą, a właściwie głównie w Zurychu. Udało się Górnej oddać klimat tego miejsca i wciągnąć w nie czytelnika w stu procentach. Aż chciałoby się od razu tam pojechać i przejść ścieżkami wydeptanymi przez bohaterów.

Wspomniałam, że to kryminał. Muszę też podpowiedzieć, że jest nieoczywisty, wiele postaci mimo, że skupiamy się właściwie na dwóch. Ale każda opisana i stworzona tak, że się nie da ich pomylić i zapadają w pamięć. Polubiłam głównych bohaterów i chętnie rozwiązałabym z nimi więcej zagadek kryminalnych.

Podsumowując, to kawał ciężkiej, dosyć grubej książki, którą czyta się z zapartym tchem i mknie się przez akcję bardzo szybko. Warto zapamiętać ten tytuł i to nazwisko, a i okładka przyciągnie wiele par oczu w księgarniach, bo jest przepiękna!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

19-01-2022 09:20

Jak zacząć rok to tylko z udanym debiutem!
"Kraina złotych kłamstw" to polski kryminał ze Szwajcarią w tle. Były policjant pomaga rozwikłać zagadkę zaginięcia dziewczyny znanego aktora, nieoczekiwanie robi się z tego duet detektywistyczny, a sama zagadka zaczyna się zmieniać w paskudną zbrodnię. Tyle fabularnie, emocjonalnie natomiast mogę rzec, że zaczęło się raczej niepozornie, a później przyjemnie rozkręciło i finalnie wyszedł z tego bardzo dobry wstęp do, być może, bardzo dobrej serii kryminalnej. Choć oczywiście, gdyby nie wyszła z tego seria to i tak książka daje radę jako jednotomówka! Miałam mikroskopijne obawy, bo to mój pierwszy bądź jeden z pierwszych kryminałów, w którym polskość miesza się z inną narodowością, ale na szczęście nie było żadnych zgrzytów, pełna profeska.

To nie jest szybki kryminał. Ani krótki. "Kraina złotych kłamstw" to pokaźna lektura, raczej na więcej niż dwa wieczory, w której sporo się dzieje, akcja nie zamula, ale jednak są w tej historii fabularne progi zwalniające, które nieco rozwlekają całość. Czy to źle? Pewnie ktoś uzna, że bez spowalniaczy by się obyło, ja osobiście nie uważam, żeby coś można było stąd wyrzucić. Autorka włożyła w tę książkę dużo pracy i jeszcze więcej pasji, co czuć. Podoba mi się kreacja bohaterów i kierunek w jakim poszli, choć momentami ten kierunek był dla mnie dość nieoczekiwany. Samo rozwiązanie zagadki było zaskakujące, nie tego się spodziewałam, więc element zaskoczenia na plus.
Na kryminalnej skali "Kraina złotych kłamstw" plasuje się gdzieś pośrodku, choć zdecydowanie bliżej tych ulubionych niż słabych. Czas spędzony z tą książką, nie był czasem straconym i chętnie sięgnę po kolejne tytuły od Anny Górnej.

Czy recenzja była pomocna?