To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i trzecie z sagakaszubska. Książka "Krew" jest trzecim tomem owej sagi i zarazem kontynuacją powieści "Sztorm" oraz "Zemsta". Książki te należy czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Daria pierwszy tom zakończyła w taki sposób, że moje serce dosłownie na chwilę stanęło i jak na szpilkach wyczekiwałam dalszych losów bohaterów. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Świetnie, że są tłumaczenia kaszubskich słów, zwrotów, które niesamowicie ubarwiają tą powieść. Fabuła została w niesamowicie interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Bohaterowie natomiast zostali genialnie i bardzo autentycznie wykreowani, dodatkowo są różnorodni, borykają się z różnymi problemami, mają swoje wady i zalety, tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, a co za tym idzie, nawet mimo dzielących nas lat i okoliczności, śmiało możemy się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne bolączki i dylematy moralne. Ponownie razem z rodzinom Stoltmanów przeniosłam się na Kaszuby. Autorka w niesamowicie plastyczny oraz pobudzający wyobraźnię sposób nakreśliła to co działo się w tamtym okresie na ziemiach kaszubskich oraz z czym musieli się zmagać mieszkańcy tamtego obszaru. Mogłam przenieść się również na chwilę na Śląsk oraz do Wolnego Miasta Gdańsk. Z dużym zaangażowaniem śledziłam to co działo się w życiu bohaterów oraz jak wszystkie toczące się wokół nich wydarzenia wpływają na relację rodzeństwa, ich rodzin oraz pobliskich mieszkańców. Autorka w niesamowity sposób kreśli portrety psychologiczne wszystkich postaci. Tak naprawdę ciężko było przewidzieć jak potoczą się ich losy oraz jakie konsekwencje będę miały ich niektóre decyzję. W życiu każdego z rodzeństwa zachodzą spore zmiany, rodzą się kolejne pokolenia. Muszę przyznać, że ta historia wywoływała we mnie lawinę skrajnych emocji i wzruszeń. Kibicowałam każdemu z nich i wielokrotnie miałam ochotę wejść do tej książki żeby przytulić oraz wesprzeć bohaterów zapewniając, że od teraz już wszystko będzie dobrze. Dawno tak mocno nie zżyłam się z bohaterami jak w przypadku Stoltmanów. Daria poraz kolejny zaserwowała naprawdę genialne i niespodziewane plot twisty, no i zakończenie, które sprawiło, że moje serca na chwilę zgubiło rytm! Nie mogę się już doczekać poznania dalszych losów bohaterów! Na szczęście czwarty tom - "Walka" już niebawem! Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie