SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Krew z krwi

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 400

Opis produktu:

Gdy pewnego ranka policjanci z wydziału zabójstw pukają do jego drzwi, Daniel Adamski nie wydaje się zaskoczony. Zaniepokojony, zestresowany, zdenerwowany - tak. Ale tej wizyty akurat się spodziewał. W końcu to dopiero pierwszy raz, kiedy ktoś zabił człowieka dokładnie tak, jak Adamski opisał to w jednej ze swoich książek.

Daniel Adamski jest nie tylko autorem kryminałów. To przede wszystkim samotny ojciec wychowujący śmiertelnie chorego Leosia. Kiedy los uśmiecha się do nich w najbardziej szkaradny sposób, zsyłając mordercę psychopatę, Adamski postanawia zrobić wszystko, by uratować syna. Tego dnia rozpoczyna się przewrotna gra między policją, pisarzem i jego najbardziej zabójczym fanem...

Przemysław Piotrowski, autor rewelacyjnie przyjętej przez czytelników trylogii o komisarzu Igorze Brudnym, powraca z zupełnie nowym tytułem. `Krew z krwi` to poruszająca książka o ojcowskiej miłości, która nie zna żadnych granic.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Czarna Owca
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Polskie thrillery
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 400
ISBN: 9788382520125
Wprowadzono: 17.05.2021

RECENZJE - książki - Krew z krwi - Przemysław Piotrowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 23 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    4
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Alicja kopczyńska.

ilość recenzji:350

28-02-2022 16:03

Daniel Adamski jest pisarzem. Nigdy nie przebił się na szczyty list bestsellerów, ale ma grono czytelników wierne jego twórczości.
Jednak Adamski jest też ojcem. Samotnym, na którego barkach spoczywa wychowanie i opieka nad synem. Leoś jest śmiertelnik chory. Podstępny rak wykańcza jego mały organizm krok po kroku.

Pewnego dnia wita go policja w związku z zabójstwem, które zostało zeralizowane idealnie według scenariusza jaki miał miejsce z jednej z jego książek.

Krzywda, która dzieje sie dzieciom zawsze wywołuje emocje. I w tej historii tak było.
Sposób narracji, perspektywa wydarzeń opisywanych z punktu widzenia ojca, niedopowiedzenia, wracanie do tematów o których wcześniej było tylko napomknięte, nie pozwalają tak szybko rozwikłać zagadki i tak na prawdę zakończenie jest straszne, smutne. Nie wyobrażam sobie cierpienia dziecka i rodziców, którzy przez to przechodzą i przyznaję m, że oprócz wojny, choroby boję się najbardziej.
Chyba właśnie dlatego ta historia jest tak przerażająca, bo oparta na podwalinach prawdziwego życia.
Nie myślałam, że tak bardzo mnie poruszy i zaskoczy.
Nie warto jej porównywać do serii z Brudnym, bo to jest powieść innego kalibru. Jednak brak fanów i rozlewu krwi wcale nie czyni jej gorszą.
Tutaj głównym wątkiem jest rodzinna tragedia bohatera a nie przeszłość. Tak samo śledztwo-nie wybija się w fabułę na pierwszy plan, raczej jest to tło do wydarzeń. Cale napięcie jakie zbudował autor toczy się wokół choroby i jej postępów. Tak na prawdę to wyscig z czasem.
Przytłaczający, ale bardzo dobry thriller.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

litera.lnie

ilość recenzji:2

12-01-2022 19:43

Pierwszoosobowa narracja pozwoliła mi niezwykle zżyć się z głównym bohaterem- Danielem Adamskim, który jest pisarzem, ale przede wszystkim jest ojcem. Wciągnąłem się do tego stopnia, że chciałam wstawać w nocy do swojego chorego syna, a to, że dzieci nie posiadam jest tylko dowodem na to jak dobrze była poprowadzona narracja.

Najgorsze, co według mnie można powiedzieć o książce to to, że była nijaka. Ciężko mi nawet wtedy powiedzieć, co w danej książce mi się nie podobało. Tutaj nie mam tego problemu, chociaż im dłużej czytałam lista minusów skróciła się do jednego- wtrącania zdań typu: ?do tego wrócimy później?, ? ale o tym nie teraz?. Jeśli autor w danym momencie nie chce rozwijać danego wątku, niech po prostu tego nie robi. Takie zdania wytrącają mnie z mojego wczucia się w postać.

Bardzo lubię, gdy w książce pada jej tytuł, ale gdy słowa ?Krew z krwi? padły trzeci raz, to miałam wrażenie, że tracą swoją ważność. Natomiast, gdy pojawiły się czwarty i chyba piąty raz(nie liczyłam dokładnie) doznałam olśnienia, że to specjalny zabieg, który nadaje głębszego znaczenia całości książki. Tak samo miałam z ciągłym przypominaniem o odejściu żony, aż chciałam krzyknąć ?hej wszyscy załapali, że jest sam!?, ale uświadomiłam sobie, że to są myśli głównego bohatera, a kto z nas pilnuje, żeby nie powtarzać swoich myśli? I właśnie przez taką naturalność, prowadzenie narracji spodobało mi się jeszcze bardziej.

Nasz bohater zaliczył szybki skok popularności w świecie literacki i przez to naszła mnie refleksja, że nie zawsze książka popularna równa się książce dobrej. W późniejszym czasie okazało się, że również jedna z postaci książki ma podobne odczucia. Przemyślenie to ma oczywiście ogromne odzwierciedlenie w świecie realnym, wiele książek(nie wszystkie oczywiście) nie zasługuje na swoje miano bestselleru.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Piotrowskiego i mam bardzo pozytywne odczucia. Jeśli tylko wpadnie mi w ręce inna jego książka z chęcią po nią sięgnę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paola

ilość recenzji:155

28-12-2021 20:06

Książka bardzo ciekawa i wciągająca, autor jest mistrzem budowania napięcia i wywoływania w czytelniku dużych emocji. Pan Przemysław bardzo dobrze dopracował fabułę powieści, daje ona do myślenia. Autor bardzo wyraźnie przedstawia nam relacje ojca z synem, są one bardzo emocjonujące i wzruszające. Możemy poznać świat ojca, który walczy aby jego syn wyzdrowiał. Akcja skupia się tak naprawdę na łamiącej serce warstwie obyczajowej, a wątek kryminalny jest tak jakby z boku. Bardzo dobrze są przedstawieni bohaterowie, autor zaprezentował ich bardzo wiarygodnie. Pan Przemysław słynie z zaskakiwania czytelnika i chyba lubuję się wyprowadzać z równowagi swoimi zaskakującymi zakończeniami. Bardzo lubię takie książki gdzie niby wszystko wiadomo a jednak zakończenie zaskakuje podwójnie. Duży plus za to, że fabuła jest bardzo dobrze przemyślana, a jest to podstawa dobrego kryminału. Ogromne poświęcenie ojca dla syna jest bardzo emocjonalne, czytanie wzbudza w czytelniku czasami łzy wzruszenia a czasami szarpie nerwy z bezsilności wobec chorego dziecka. Każdy by chciał aby każde dziecko było zdrowe, żadne dziecko nie zasługuje na to aby cierpieć. Na początku historia wydawała się bardzo banalna ale im dalej tym robiła na mnie ogromne wrażenie. Autor wprowadza czytelnika z dokładnością w życie głównej postaci, powieść jest pisana w pierwszej osobie i dodatkowo możemy wejść w emocje naszego bohatera. Pan Przemysław pokazuje nam w swojej książce do czego zdolny jest rodzić aby ocalić swoje dziecko. Po oszałamiającej i brutalnej serii z komisarzem Brudnym autor serwuje nam zupełnie coś innego czego się nie spodziewałam, bardzo jestem tą powieścią pozytywnie zaskoczona. Książka pozostanie ze mną na długo, jest jedną z tych pozycji, o której się szybko nie zapomni. Akcja książki jest niezwykle przejmująca, przybiera tempa z każdym rozdziałem tak, aby w finale wbić w fotel i maksymalnie zaskoczyć. Książka zawiera w sobie wszystkie cechy dobrego kryminały jak i thrillera. ?Krew z krwi? zmusza do przemyśleń, do zastanowienia się nad tym co jest w życiu najważniejsze. Powieść jest niezwykle poruszająca i z czystym sumieniem będę ją polecać każdemu. Jak dla mnie jest to najlepsza książka po serii z komisarzem Brudnym a pan Przemysław zostaje moim ulubionym autorem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

11-11-2021 10:39

Wy już wiecie, że ja twórczość Przemysława Piotrowskiego szczerze polubiłam już w zeszłym roku. Nadal utrzymuję, że jego książki okazały się moim osobistym odkryciem i z pewnością jeszcze długo się to nie zmieni (oby i nigdy). Na mojej półce czekała kolejna książka spod pióra tego autora, a okazała się nią Krew z krwi. Historia, która na pierwszy rzut oka może wydawać się niezbyt ciekawa i angażująca, okazała się... No właśnie: jaka? O tym w tej recenzji.

Daniel Adamski pewnego dnia otwiera drzwi mieszkania i widzi za nimi policjantów z wydziału kryminalnego. Choć odczuwa on niepewność, to jednak nie okazuje zaskoczenia. Tak, jakby się ich spodziewał. Po raz pierwszy zdarzyło mu się, że któryś z jego czytelników zabił drugiego człowieka dokładnie w taki sposób, w jaki opisał to Adamski w swojej powieści. Oprócz tej pracy mężczyzna zajmuje się ciężko chorym synkiem. Szanse na wyzdrowienie oddalają się coraz bardziej, więc Daniel jest gotów zrobić wszystko, by uratować syna. Rozpoczyna się gra, w której główne role grają autor i czytelnik. Jak zakończy się ta historia? A może to dopiero początek?

Zacznę od głównego bohatera ? jak zresztą zawsze. Daniel wzbudził moje zainteresowanie już od pierwszej scen, gdy się pojawił. Co prawda, jeszcze wtedy nie potrafiłam stwierdzić jednoznacznie, czy polubiłam go, czy też może wręcz przeciwnie. Nie zmienia to jednak faktu, iż jego kreacja wyszła autorowi bardzo ciekawie, a ja poczułam rosnące zainteresowanie z każdą kolejną stroną. Czemu Daniel nie był zaskoczony wizytą policjantów? Co takiego się jeszcze wydarzy? No, w mojej głowie zaroiło się od wielu pytań, na których odpowiedzi musiałam poczekać cierpliwie do końca.

Pióro Przemysława Piotrowskiego jak zawsze okazało się bardzo dobre i sprawiające, że książkę czyta się płynnie i dość lekko. Dokładając jednak tak ważną tematykę, jaką jest choroba (a już zwłaszcza dziecka) - ta lekkość zdecydowanie zanika. Sama przyznaję, że bywały chwile, gdy musiałam na chwilę odkładać tę pozycję i po prostu chwilę odpocząć. Jestem wrażliwa na takie sprawy i nie będę tego ukrywać.

Fabuła powieści okazała się o tyle ciekawa, że absolutnie nic nie szło tutaj po mojej myśli. Początek był dla mnie dość ciężki i opornie szło mi czytanie. Kiedy jednak już gdzieś zaczęłam sobie kształtować pewne podejrzenia i domysły, zaczęłam się coraz bardziej wciągać - w końcu musiałam dowiedzieć się, czy moje myśli szły w dobrym kierunku. Pewnie Was nie zaskoczę, gdy napiszę, że absolutnie nic nie poszło w założoną przeze mnie stronę? Tak, autor dość szybko sprowadzał mnie na ziemię, jednak zakończenie, jakie zaserwował... No, to było mocne.

Krew z krwi może wydać się z początku słabą książką. Warto pamiętać jednak, że im dalej ? tym robi się lepiej i ciekawiej. Ta powieść to nie jest coś, z czego znamy już autora, czyli nie znajdziemy tutaj dużej brutalności i morza krwi. Podstawą dla tej historii jest miłość rodzica do dziecka i to ten aspekt odgrywa tutaj najważniejszą rolę. Dlatego też, jeżeli nie przeszkadza Wam taka tematyka - książka z pewnością przypadnie Wam do gustu. Jeżeli jednak oczekujecie czegoś mocniejszego, to lepiej sięgnąć po inne powieści autora, przykładowo Piętno.

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:685

19-10-2021 13:48

Nie da się tego ukryć, że Pan Przemysław Piotrowski należy do tego pisarzy, którzy potrafią pozytywnie zaskoczyć niezależnie od tego, jaką porusza tematykę w swoich kryminałach.

Z jego twórczością miałam okazję się wcześniej zapoznać i bardzo przypadła mi do mojego czytelniczego gustu z dziedziny chętnie czytanej przeze mnie kryminologii.

Tym razem bardzo mnie ciekawiło, co ja jako odbiorca literatury kryminalnej zapamiętam z innej książki, która mnie zainteresowała zawartą w niej treścią. Poznajemy w niej smaki pisania książki od kuchni i to mi się najbardziej podoba. Nie byłoby to uroku, gdyby nie brakowało emocji, pracuje się na czas, z walką o to, aby mieć dobre imię, a przede wszystkim być sobą w świecie, kiedy tworzy, daną się postać będąc skromnym pisarzem.

Z każdym czytanym przeze mnie rozdziałem powieści kryminalnej pt. Krew z krwi nabierałam ogromnej chęci do poznawania ich losów.

Pan Przemysław Piotrowski ma w sobie wiele talentów, a przede wszystkim potrafi wzruszyć czytelnika.

Polubiłam głównego bohatera-Daniela Adamskiego za to, że się nie poddał, ale jak każdy miał swoje chwile słabości. Kochał swojego syna ponad wszystko.

Były momenty podczas czytania wówczas, kiedy akcja toczyła się tak wolno, że nawet ja jako odbiorca czułam się troszkę tak niepewnie, gdyż nie wiedziałam, jak rozwiąże się cała ta sprawa, czy jednak ujrzy ona światło dzienne.

Bardzo dobrze czytało mi się ten kryminał, gdyż ma on coś takiego w sobie, co przyciąga.

Zdaje sobie z tego sprawę, co czuł autor, tworząc głównych bohaterów Leosia i Daniela. Podziwiam, go za to, że opisał to z punktu własnych obserwacji.

Postawa zachowania matki Leosia daje wiele do myślenia i można na jej podstawie wyciągnąć odpowiednie wnioski z niej wynikające.

Poza tym Pan Przemysław Piotrowski jest przykładem autora, który czuje prawdziwe napięcie i tę krew życia, która ciągle płynie o niej nigdy nie zapomina.

Warto przeczytać ten kryminał.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

book_w_mkesie

ilość recenzji:498

31-08-2021 17:40

Od premiery minęło już trochę czasu, ale książka nie da się zapomnieć. Jeżeli ktoś z was nie zna jeszcze tego autora, (w co wątpię) to namawiam na szybkie nadrobienie ich tym bardziej, że dostępne są w wersji ebook jak i audiobook. Po serii z Brudnym tutaj poznajemy Daniela Adamskiego, który jest autorem książek kryminalnych. Samotnie wychowuje niepełnosprawnego syna.
To, że matka gotowa jest na największe poświecenie dla własnego dziecka to chyba jest niepodważalne, ale czy ojciec jest w stanie tyle samo znieść? Co jeżeli pomysły, jakich używa w swych książkach zaczynają mieć odzwierciedlenie w prawdziwym życiu? Czy jest możliwe przewidzieć sposób zabijania? Tego już nie napiszę, bo stracicie wiele z własnych odczuć podczas czytania.
Na samym wstępnie muszę napisać, że jeżeli czekasz na powtórkę z Brudnym to tutaj muszę ciebie poinformować, że tym razem przeczytasz coś całkowicie odmiennego, a czy lepszego/gorszego to już sam zdecyduj czytając tę książkę. Nie ukrywam, że mając przed sobą ?Krew z krwi? chciałam mieć Brudnego, te emocje, lęki, strach w oczach, ale to nie fer, ponieważ autor ma na swoje książki pewne pomysły i trzeba dać wszystkim szansę. Dla mnie książka, którą powinno polecać się non stop, bo mówi nie tylko o wychowaniu dziecka, ale dziecka, które jest niepełnosprawne oraz jakie trudności może spotkać rodzica samotnie wychowującego dziecko, ale jakie to trudności to w książce macie przedstawione.
?Żeby życie miało smaczek?? jak to się mówi to na Daniela spadają dodatkowe kłopoty, z którymi musi się zmierzyć i tutaj zaczyna się walka o każdą godzinę czas, jaki mu pozostał, ale nie jest to książka o śmierci, ale walka z czasem, walka pomimo przeszkód, jakie powstały przed Danielem i synem. Po przeczytaniu sama zastanowiłam się, co ja zrobiłabym będąc na Jego miejscu, ale szczerze napisze, że nie wiem, nawet nie jestem wstanie, choć odrobinę przybliżyć sobie tego wszystkiego.
Jedno, co nie zmieniło się to, że nie będziesz pewny zakończenia albo kolejnego kroku, jakie bohaterowie zrobią. Autor mimo tak innej książki od tych poprzednich według mnie dalej trzyma poziom. Tą książką pokazał mi, że w książce jak w życiu jak masz miękkie serce to, chociaż miej twardy tyłek. Opisów książki jest pełno w sieci, więc nie chciałam powielać tego w swojej recenzji, ale chcę was zachęcić do przeczytania i wyrażenia własnych emocji o Niej.
Za egzemplarz ogromnie dziękuję ... Teraz czekam na kolejne książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Esclavo

ilość recenzji:368

14-08-2021 23:24

Każdy kto miał okazję poznać twórczość Przemysława Piotrowskiego wie, że autor gwarantuje duże emocje. Krew, brutalność - na to jesteśmy przygotowani. I w końcu pojawia się nowa powieść, która to nasze wyobrażenie zburzy, ale według mnie w świetnym stylu.

Jest to historia pisarza, który daje się wplątać w intrygę przygotowaną przez psychopatycznego fana. Musi pisać, bo z każdym brakiem rozdziału wzrasta szansa na to, że ktoś zginie. Ten pisarz jest też ojcem. Ojcem, któremu umiera dziecko. Te dwie z pozoru nie polączone sprawy, bedą się nawarstwiać, a pisarz będzie musiał odpowiedzieć na pytanie do czego jest zdolny rodzic, gdy chodzi o życie dziecka?

Tym razem Piotrowski zagrał na uczuciach, zagrał tak, że po przeczytaniu ostatniej strony zostawi nas z  niedowierzaniem i mętlikiem w głowie. Nie ma tu brutalności złych ludzi, za to jest brutalność życia. Nie ma krwi wywołanych pistoletami, za to jest krew potrzebna do badań. Giną źli ludzie, po których nikt nie bedzie płakał.

Powieść jest napisany w inny sposób, w innym stylu niż trylogia o Brudnym. Jednak czyta się ją błyskawicznie, a kartki przewracają się same. A zakończenie jest nie do przewidzenia. Dla mnie świetna pozycja. Bez oczekiwań, bez uprzedzeń, bez znajomości fabuły - trzeba przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

blondeside

ilość recenzji:114

31-07-2021 22:20

Daniel Adamski to pisarz kryminałów. Może nie trafiają one na listy bestsellerów ale no cóż... Jest też ojcem pięcioletniego Leosia - śmiertelnie chorego chłopca, dla którego zrobiłby dosłownie wszystko....
Niespodziewanie w okolicy dochodzi do zabójstwa, a szaleniec który zabił, zrobił to w dokładnie taki sam sposób, jaki Adamski opisał w swojej książce. Przypadek?
Psychopata okrzyknął się Motylem (niczym ów książkowy seryjny morderca w książce Daniela) i rozpoczyna zabawę w kotka i myszkę - z policją, mediami, a przede wszystkim z samym pisarzem. Na szali wisi ludzkie życie... Kolejna osoba padnie ofiarą bezwzględnego Motyla?
Tymczasem dzieje się coś jeszcze, bowiem cała historia z seryjnym zabójcą nieźle podkręciła społeczeństwo, a o Danielu Adamskim można usłyszeć wszędzie. W końcu jego książki zaczęły rozchodzić się niczym świeże bułeczki, a kwoty na leczenie syna ze zbiórek internetowych rosnąć ...
Czy pisarz rzeczywiście nie ma nic wspólnego z zabojstwem? Czy za tym wszystkim stoi szalony psychopatyczny wielbiciel pisarza?
Pozwolę sobie zacząć od tego, że "Krew z krwi" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. I wiecie co? Żałuję, że nie sięgnęłam po jego książki wcześniej. Język i styl, jakimi posłużył się Przemysław Piotrowski w swojej powieści zdecydowanie przypadły mi do gustu i dlatego też książkę chłonełam błyskawicznie.
Bohaterowie, zwłaszcza główny - pisarz Daniel Adamski, świetnie wykreowani.
Duże wrażenie zrobiła na mnie postać chorego Leosia i jego relacja z ojcem. Muszę przyznać, że momentami ciężko było mi czytać o bólu i cierpieniu dziecka.
Przemysław Piotrowski ukazał to wszystko bardzo realistycznie, chociażby wszelkie sprawy medyczne związane z chorobami, z jakimi zmagał się Leoś. Świetnie przedstawił też obraz bezradnego na ból własnego dziecka ojca. Między Danielem, a jego synem wielokrotnie padały piękne słowa o miłości. Jednak padały też bardzo smutne, chociażby dotyczące śmierci. Powiem Wam, że niektóre bardzo mną wstrząsnęły.
Największe brawa i ukłon z mojej strony należą się Autorowi za sprawę z psychopatycznym mordercą i zakończenie książki, którego zupełnie się nie spodziewałam.
Nie zdradzę Wam co się wydarzyło, koniecznie musicie sami poznać całą historię.
To była znakomita lektura! Wywołała u mnie wiele emocji. Mogłam się szczerze uśmiechnąć, pogłówkować razem z policją nad sprawą zabójcy. Mogłam też na moment się zatrzymać, przemyśleć wiele, chociażby podumać na temat naszej egzystencji. O tym jakie to wszystko bywa niesprawiedliwe. O tym, że choroba nie wybiera, że ten ból dosięga nie tylko samego chorego, ale i jego najbliższych. Że czasami trzeba wierzyć.
"Ramię w ramię, dwóch najbliższych sobie ludzi, ojciec i syn, krew z krwi".
Drogi autorze, dziś dziękuję Ci za te emocje, za to wszystko czego doświadczyłam czytając "Krew z krwi", a na przyszłość życzę wielu sukcesów!
I na słowo harcerza przysięgam, że sięgnę po kolejne książki z Pana dorobku ????
Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:1

1-07-2021 13:00

?KREW Z KRWI?

Przemysław Piotrowski Wydawnictwo Czarna Owca

?Krew z krwi? hmm co by tu napisać. Może zacznę od tego, że do połowy tej powieści miałam mieszane uczucia. Myślałam ?to jest taki sobie kryminał/ thriller?. Czytając dalej i poznając prawdę opadły mi szczęki. Upadłam na kolana i nie mogłam się pozbierać. To co wymyślił Przemysław Piotrowski jest genialne. Ten plan na zwodzenie czytelnika było niesamowite. Brawo. Tego się nie spodziewałam. Bomba. Z przeciętego kryminału/ thrillera stała się całkiem niezła powieść. Jeżeli lubicie niespodziewane zakończenia, po których ciężko się pozbierać to zapraszam do przeczytania ?Krew z krwi?. To co tutaj się dzieje to głowa mała. Po poznaniu zakończenia lepiej zrozumiecie sens całej powieści.
Główny bohater Daniel Adamski jest przeciętnym pisarzem kryminałów. Dodatkowo jest ojcem śmiertelnie chorego Leosia. Wychowuje go samotnie, ponieważ żona go zostawiła. Nie umiała sobie poradzić z chorobą synka. Nie tak wyobrażała sobie rodzinne życie. Ślad po niej zaginął.
Kolejna chemia nie przynosi rezultatów. Jedyną nadzieją na przeżycie Leosia jest zagraniczna operacja, na którą nie stać Daniela.
Poświęcilibyście życie innego człowieka, aby uratować chore dziecko? Swoje dziecko? Swojego ukochanego syna?
Jestem mamą i zrobiłabym wszystko co w mojej mocy, żeby uratować własne dzieci.
Ktoś morduje mężczyzn na wzór mordercy z książki Adamskiego. Nazywa siebie ?Motylem?. Policja aresztuje Adamskiego, czy to on morduje? Ma silne alibi. ?Motylowi? się to nie podoba. Pisze, że będzie dalej mordował. Powstrzymać go może jedynie kolejna część powieści Adamskiego. Musi się dalej ukazywać w gazetach. Czy posłuchają? Motyla??
Kim jest ?Motyl?? Dlaczego morduje? Na jakiej podstawie wybiera ofiary? Ile osób ma na sumieniu?
Poznając ?Motyla? byłam w głębokim szoku. Chyba o to chodziło autorowi.
Współczułam Adamskiemu choroby Leosia. Kiedy choruje dziecko ? choruje cała rodzina. Nie mogłam pogodzić się z faktem, że mama zostawiła synka w jego najtrudniejszym momencie życia. Chłopiec wie, że mama go zostawiła przez jego chorobę. Cały czas ma nadzieję, że wróci jak tylko pokona chorobę. Czy wróci? Przekonajcie się sami.
Ojciec dla syna zrobi wszystko. Do czego jest zdolny? Gdzie podziewa się jego żona?
Powieść ?Krew z krwi? czyta się jednym tchem. Genialna fabuła. Dobrze wykreowany główny bohater. Dobra akcja.
Rozpoczyna się przewrotna akcja między policją, pisarzem i jego psychopatycznym wielbicielem. Czy wchodzisz do gry i wytypujesz ?Motyla??

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.tata

ilość recenzji:1

24-06-2021 03:40

?Krew z krwi? autorstwa Przemysława Piotrowskiego to książka zupełnie inna od tej, którą podpowiada tytuł czy też jej okładka. To książka, której chyba nikt nie spodziewałby się spod pióra właśnie tego autora, pamiętając jego wcześniejszy dorobek literacki.

Daniel Adamski, bo tak nazywa się główny bohater to mało komu znany autor kryminałów, który zmuszony jest znosić trudności dnia codziennego, wychowując w pojedynkę śmiertelnie chorego synka po tym, jak opuściła go żona. Pięcioletni Leoś to cały świat dla swego taty i śmiertelnie chory malec, któremu nadzieję na dalsze życie może dać tylko niewyobrażalnie droga kuracja.

Będący na granicy wyczerpania psychicznego i fizycznego Daniel Adamski musi wrzucić się w środek niebezpiecznej gry, która toczy się pomiędzy nim, jego psychopatycznym fanem, a policją. Za wszelką cenę musi udowodnić, że nie ma nic wspólnego z morderstwami, stanowiącymi kopię jego książkowej fikcji.

?Krew z krwi? to książka niezwykle poruszająca, opowiadająca o bezgranicznej miłości ojca do swego syna. Historia w niej opisana chwyta za serce, rozszarpując jednocześnie duszę. Ból z jakim musi mierzyć się ojciec cierpiący wraz z umierającym synem jest niemal namacalny. Wzrusza do łez, a wręcz tłamsi czytelnika swoim rozmiarem. Relacja, której stajemy się świadkiem jest psychicznie wyczerpująca, automatycznie stawiając nas w sytuacji Daniela. Zmusza do cierpienia razem z nim, co jest rzadkim zjawiskiem w podobnych książkach.

Przemysław Piotrowski po raz kolejny wybił się na wyżyny swoich umiejętności, pokazując prawdziwy ogrom cierpienia, obnażając przy tym patologię systemu w naszym chorym kraju. W niezwykle realny sposób zobrazował bezsilność człowieka wobec czyhającej w pobliżu śmierci, wskazując jednocześnie drogę i siłę do walki za każdą cenę.

Tej książki nie nazwałbym thrillerem czy też kryminałem. Dla mnie to w piękny sposób napisana powieść obyczajowa, której po prostu potrzebowałem jako ojciec. Potrzebowałem jej jako ojciec, który w swoim życiu doświadczył już wszystkich barw wpisanych w jego definicję. Również tych najmroczniejszych. Dziękuję Panie Przemku!

Czy recenzja była pomocna?

Monika @onaczytanoca

ilość recenzji:147

23-06-2021 20:48

Daniel Adamski jest mało znanym autorem kryminałów. Jednak ma jednego wielkiego fana. A on jest tak zapatrzony w twórczość Adamskiego, że postanawia popełniać morderstwa w sposób przedstawiony w jednej z książek autora. Daniel postanawia wykorzystać rozgłos, aby uzbierać pieniądze na leczenie ciężko chorego syna. Czy mu się to uda, musicie sprawdzić sami.

Jeżeli ktoś się spodziewa, że ?Krew z krwi? będzie podobna do trylogii o Brudnym, to niestety się zawiedzie. Nie znajdzie tu brutalnych zabójstw, dużej ilości krwi. Ale to nie znaczy, że ta pozycja jest zła. Przeciwnie jest naprawdę dobra, tyle że inna.

Dla mnie ta książka była bardzo emocjonalna, parę razy popłynęły łzy. Ale ja tak reaguję, gdy cierpi dziecko. Gdy były opisane napady bólu u Leosia, ja płakałam razem z nim.

Jednak obok walki o dziecko, miłości ojcowskiej, pojawia się też zagadka dotycząca mordercy. Komu aż tak spodobało się pióro Adamskiego?

Zaskoczyło mnie też zakończenie. Bardzo późno zaczęło mi świtać w głowie, kto stoi za morderstwami.

Kurczę tak sobie myślę, że ?Krew z krwi? jest bardziej obyczajówką z wątkiem kryminalnym niż typowym kryminałem.

Osobiście wolę bardziej krwawe, brutalne kryminały, ale i tak uważam, że książka jest dobra i godna polecenia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

20-06-2021 17:17

Po przeczytaniu książki ?Krew z krwi? Przemysława Piotrowskiego mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony podobała mi się i uważam, że warto poznać tę historię, z drugiej jednak strony wymęczyła mnie ta książka.

Zacznę może od okładki, która jest taka czysta i przejrzysta, a jednocześnie bardzo wymowna. Bardzo mi się podoba. Natomiast totalnie nie podszedł mi styl, jakim książka została napisana. Masa powtórzeń, które były wręcz kopiowane słowo w słowo mocno mnie irytowały. Domyślam się, że jest to celowy zabieg autora, dla podkreślenia pewnych kwestii. Ja jednak czułam zdecydowany przesyt tym, że kolejny raz czytam te same zdania. Jeśli chodzi o przedstawioną w książce historię, to jest ona pełna bólu, walki, miłości, poświęcenia, nadziei, niesprawiedliwości, kłamstw i tajemnic. Tak, to wszystko znajduje się w jednej książce. Masa emocji, które wylewają się ze stron wprost na czytelnika. Autor zaserwował nam przemyślaną oraz dopracowaną fabułę i od samego początku wodził nas za nos, by na końcu dać nam w tego nosa prztyczka. Patrząc na tematykę i przedstawiony problem, książka mi się podobała.

Mimo, że moje odczucia są bardzo mieszane wiem, że ?Krew z krwi? zostanie w mojej głowie na dłużej. A Was zachęcam do samodzielnego wyrobienia sobie opinii o niej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ksiazkipaniinformatyk

ilość recenzji:118

17-06-2021 10:00

Daniel Adamski nie wydaje się zdziwiony, gdy pewnego dnia otwiera drzwi policjantom. Ktoś dokonał morderstwa na wzór tego, które opisał w swojej książce. Adamski to nie tylko twórca kryminałów, to przede wszystkim ojciec śmiertelnie chorego Leosia. Być może psychopatyczny fan jest uśmiechem od losu? Tego dnia pomiędzy autorem, policją i mordercą rozpocznie się nieprzewidywalna gra.

Po lekturze książek o Igorze Brudnym nie mogłam przejść obojętnie obok nowości Przemysława Piotrowskiego. Połączenie morderstwa z walką o życie dziecka... Czy może z tego wyjść coś dobrego? Sprawdziłam to i bez bicia przyznam, że siedzą we mnie mieszane uczucia. Opis powieści mocno mnie zachęcił i to on stworzył w mojej głowie pewne wyobrażenie na temat treści. Jak się jednak okazało, fabuła skupiła się na zupełnie innych aspektach, zderzając się nieprzyjemnie z moimi oczekiwaniami. Mimo to starałam się odnaleźć tutaj to, co najlepsze. ?Krew z krwi? to książka bardzo emocjonalna. Pokazuje niesamowitą relację ojca i syna, a także to, do czego zdolny jest człowiek, gdy na szali leży życie dziecka. Akcja nie leci na łeb na szyję, chociaż w życiu Daniela Adamskiego dzieje się naprawdę wiele. Nie mogę jednak powiedzieć, że darzyłam głównego bohatera szczególną sympatią. Nie leżał mi jego sposób bycia, a narracja z jego perspektywy bywała momentami irytująca. Na duży plus zasługuje zakończenie, które w moim odczuciu było najciekawszym momentem całej książki. Szkoda, że trzeba było czekać na tę chwilę tak długo. Co w takim razie złożyło się na moje rozczarowanie? Sądziłam, że akcja będzie mocniej krążyła wokół morderstw, że pojawi się groza mrożąca krew w żyłach. Zabrakło mi emocji, polotu i wrażeń, jak na rollercoasterze. Po świetnej serii o Igorze Brudnym odczuwam spory niedosyt. Tym razem nie było iskier pomiędzy mną a nowością pana Piotrowskiego. Nie czuję się jednak zrażona i z ogromną chęcią sięgnę po kolejne powieści tego autora.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alliwantisbooks

ilość recenzji:133

4-06-2021 15:22

Po lekturze trylogii z Igorem Brudnym byłam pod wielkim wrażeniem warsztatu Przemysława Piotrowskiego. Kiedy więc doszły mnie słuchy, że autor wydaje nową książkę, wiedziałam, że muszę ją mieć! Czy otrzymałam coś podobnego do Piętna, Sfory i Cheruba? Absolutnie nie. Czy to źle? Również pudło!

?Krew z krwi? to Przemysław Piotrowski w wydaniu całkiem innym niż to, w którym go poznałam. Tym razem narracja jest pierwszoosobowa, co początkowo nieco zbiło mnie z tropu, jednak później uznałam, że bardzo zbliża nas z głównym bohaterem, pozwala czuć jego emocje. A tych jest sporo.

Daniel Adamski jest autorem kryminałów i ojcem, samotnie wychowującym śmiertelnie chorego Leosia. Aby pomóc chłopcu w walce z chorobą, Daniel musiałby uzbierać kilkanaście milionów, niestety jego książki aż tak dobrze się nie sprzedają. Do czasu... Pewnego dnia do drzwi autora puka policja i oznajmia Adamskiemu, że ktoś morduje ludzi dokładnie w taki sam sposób, jak zostało to opisane w jego książce. Pisarz otrzymuje także list od mordercy, informujący o tym, że jeżeli nie zacznie pisać kolejnej książki, psychopata będzie kontynuował zabijanie. Zaczyna się przewrotna gra między autorem, policją i mordercą.

Książkę czytało się szybko, a rozwój fabuły sprawiał, że ciężko było ją odłożyć. Mam jednak wrażenie, że niektóre fragmenty, powtórzenia, rozbudowane zdania czy opisy są zbędne. Finału tej historii totalnie się nie spodziewałam, chociaż teraz analizując na zimno, kilka razy w mojej głowie pojawił się trop mordercy ???? za każdym razem jednak go odrzucałam, myśląc, że to raczej nierealne. Jak widać dostałam od autora pstryczka w nos. Polecam zapoznać się z tą historią.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Wieczorek

ilość recenzji:207

3-06-2021 21:33

W zeszłym roku Przemysław Piotrowski i jego trylogia o komisarzu Igorze Brudnym dosłownie zwaliła mnie z nóg; sprawiła, że poczułam się przeżuta, połknięta, wyrzygana, znów połknięta i... nie powiem, co jeszcze, ale ma to związek z ostatnim odcinkiem układu pokarmowego. :) "Piętno", "Sfora" oraz "Cherub" zakorzeniły się więc w moim sercu na zawsze, dlatego kiedy usłyszałam o nowej książce autora, wręcz musiałam ją przeczytać.

"Krew z krwi" jest historią opowiedzianą oczami Daniela Adamskiego - prawie nieznanego pisarza dorabiającego jako kierowca Ubera, ale przede wszystkim ojca chorego dziecka. Pięcioletni Leoś cierpi na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni, który pokonać może jedynie lek wart kilka milionów złotych. Ale żeby nie było za łatwo i sprawiedliwie, Leoś dodatkowo ma szyszyniaka, czyli guza szyszynki. W tym przypadku również potrzeba ogromnej kwoty liczonej w milionach, co z kolei pozwoli posiadać przynajmniej nikłą nadzieję na wyzdrowienie. Nie będę więc owijać w bawełnę i powiem, że życie Daniela nie oszczędza, a co więcej - wydaje się całkowicie do dupy.

W międzyczasie (od chwili poznania diagnozy) od Daniela odeszła żona, Danka, przez co chorym synem zajmuje się samodzielnie. Główny bohater powoli traci wszelkie nadzieje na dobre zakończenie, kiedy niespodziewanie policja puka do jego drzwi. Okazuje się, że ktoś zabił dawnego wroga Daniela w sposób identyczny, jaki Adamski opisuje w swoich książkach.

Daniel nagle wpada w sidła psychopaty, który każe mu wydać następną książkę, inaczej dalej będzie zabijał niewinnych ludzi. Kiedy sprawa wypływa do mediów (morderca wysłał anonimową notkę), niespodziewanie Daniel staje w centrum uwagi, książki zaczynają się sprzedawać jak głupie, a pieniądze szybko zapełniają konto charytatywnej zbiórki dla Leosia. Czy Daniel stanie się złym człowiekiem/ojcem, próbując wyciągnąć z całej afery jak najwięcej? Kim jest morderca i czy Leosiowi uda pokonać się choroby?

"Krew z krwi" to fragmentami poplątana, doskonale przemyślana książka. Nie zamierzam jednak ukrywać, że w porównaniu z trylogią o Igorze Brudnym, średnio mi się podobała. Przez połowę książki prawie nic ciekawego się nie działo; główny bohater rozpaczał, snuł domysły, użalał się i wyrywał włosy z głowy oraz często się powtarzał (wspomnienie o Dance trenującej krav magę i biegającej w runmageddonach pojawiło się zbyt wiele razy). Miałam wrażenie, że historia chwilami odbiegała od głównego wątku, czyli od psychopaty mordującego ludzi, i skupiała się na codzienności ojca i syna. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby zakwalifikowano książkę jako dramat z wątkami kryminalnymi, a nie pełnoprawny kryminał.

Mocno podobało mi się zakończenie. Kilka rzeczy udało się przewidzieć, ale summa summarum większość okazała się totalnym zaskoczeniem, przez co ostatnie pięćdziesiąt stron pochłonęłam na raz, nawet nie orientując się kiedy. Myślę, że to właśnie głównie ze względu na nietuzinkowy koniec, warto sięgnąć po "Krew z krw"i. Autor bowiem popisał się wyobraźnią i imponującą umiejętnością wprowadzania twistów fabularnych tam, gdzie się ich czytelnik w ogóle nie spodziewa.

Na plus zasługuje również przedstawiony wątek relacji ojciec-syn. W posłowie autor pisał, że kilka sytuacji wziął z życia codziennego, co osobiście widać na gołe oko - kilka fragmentów rzeczywiście sprawiało wrażenie mocno realistycznych.

"Krew z krwi" Przemysława Piotrowskiego określiłabym mianem książki dobrej, choć niepowalającej. Z pewnością historia znajdzie wielu zwolenników, lubujących się zwłaszcza w dobrze wykreowanym portrecie psychologicznym głównego bohatera, a mniej przykładających wagę do wątków kryminalnych. Zakończenie całkowicie zaskakuje, więc jeśli ktoś nie będzie potrafił zdecydować się, czy sięgnąć, niech ma to na względzie. "Krew z krwi" polecam, ale zaznaczam, że nie jest to wyborna lektura trzymająca przez cały czas w niemożliwym wręcz napięciu. Nowa książka Piotrowskiego to raczej powolna opowieść o bólu, chorobie, przypadku i o tym, ile rodzic jest w stanie zrobić dla swojego dziecka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gdzie_ja_tam_ksiazka

ilość recenzji:1

3-06-2021 16:33

Ile jesteś w stanie poświęcić dla swojego dziecka? Dla chorego dziecka, którego leczenie trzeba liczyć w milionach?
Jestem matką zdrowych dzieci. I jest to największe szczęście, jakie może spotkać rodzica. Jednak zawsze są obawy, że ta piękna, zdrowa bańka pęknie. Zmiecie dotychczas beztroskie życie moich dzieci i będzie one pełne cierpienia, strachu, wykańczającej walki. Staram się nie dopuszczać takich myśli, jednak twardo stąpam po ziemi i wiem, że może to każdego spotkać.
Spotkało to bohatera książki pana Przemysława. "Krew z krwi" opowiada o walce, jaką musi stoczyć rodzic, by jego dziecko mogło odbyć horrendalnie drogie leczenie i żeby ta walka była jak najmniej bolesna. Daniel jest pisarzem. Ktoś popełnił zbrodnię tak jak to opisał w swojej książce. Naśladowca? Psychopata? Na to wychodzi. Przynosi to rozgłos Danielowi, wydawcy walą drzwiami i oknami, by wydawać jego już napisane książki i by pisał nowe. Mężczyzna kuje żelazo póki gorące i robi wszystko, by jego ukochany, śmiertelnie chory syn mógł normalnie żyć. Za jaką cenę?
Jest to mocno emocjonalna książka. Dla osób bardziej wrażliwych można powiedzieć, że będzie to wyciskacz łez. Zmagania pięcioletniego chłopca z chorobą, jego codzienność czyta się ciężko, z kamieniem na sercu... Postać Daniela jest dość tajemnicza, bo mimo iż kocha swojego syna najbardziej na świecie, to tak naprawdę nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem. Także zniknięcie matki chłopca mocno zastanawia. Niby odpowiedź jest prosta, ale czy na pewno?
Styl autora różni się od serii o Igorze Brudnym i było to kolejne ciekawe doświadczenie. Nie jest brutalnie, nie ma krwistych opisów, co było dla mnie pewniakiem. Myliłam się ???? Spodobał mi się sposób, w jaki Daniel opowiadał swoją historię. Zaskoczyły mnie długie zdania, które w ogóle nie męczą czytelnika. Je się pochłania. Relacja ojca z synem? Każdy by taką chciał, jest świetnie przedstawiona.
"Ramię w ramię, dwóch najbliższych sobie ludzi, ojciec i syn, krew z krwi."
Jest to na pewno lżejsza odsłona autora pod względem kryminału/thrillera, natomiast emocjonalnie wysoko postawiona poprzeczka. Miejscami miałam pewne przeczucia, jednak ostatecznego rozrachunku nie odgadłam. Epilog zaskakuje. Ja jestem jak najbardziej na tak. Z czystym sumieniem mogę polecić "Krew z krwi".

Czy recenzja była pomocna?

moniczyta

ilość recenzji:92

31-05-2021 16:28

Kompletnie się nie spodziewałam takiej odmiany i jestem zachwycona. To nie jest jakiś zwykły kryminał, tylko coś, co z człowiekiem zostanie na zawsze. Ta historia jest tak cudowna, a jednocześnie tak tragiczna. Kolejnym zaskoczeniem okazał się język, którego z pewnością nie spotkałam w żadnej innej książce. Miałam poczucie, jakby Daniel siedział przy mnie i opowiadał całą swoją historię w naturalny sposób, prosto z serca, z tego jak czuje i myśli. To było takie połączenie potocznej mowy z zachowaniem spójności i zasad pisowni. Mimo że elementem fabuły nie jest nic oryginalnego, bo w wielu książkach wykorzystuje się chorobę dzieci dla zwiększenia efektu, to w tym przypadku wyszło tak niesamowicie, że miałam ochotę płakać z żalu, a jednocześnie ogarniała mnie radość. Zrozumiecie po przeczytaniu tą sprzeczność emocji, bo z pewnością nie mogę napisać nic, co mogło by stać się formą spoilera. Więc powtórzę, to co mogę. Jestem naprawdę zachwycona, wstrząśnięta, przeszczęśliwa, zrozpaczona... pełna wiary, że nikt nie przejdzie obok niej obojętnie. Gorąco wam polecam, jeśli jeszcze się nie zdecydowaliście na jej przeczytanie. Dla mnie to kolejny sztos od Pana Przemka, który wpisuję na listę najlepszych książek tego roku.
Dziękuję wydawnictwoczarnaowca za egzemplarz.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Barbara - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

28-05-2021 07:33

Elo, elo 5, 2, 0

Znacie książki przemyslawpiotrowski? Stawiam, że tak, bo jakże inaczej? Nie godzi się ich nie znać Lubicie je, a może są Wam obojętne? Dajcie znać a ja tymczasem Was poniżej na recenzję jego najnowszej lektury!

?RECENZJA?

Daniel Adamski jest pisarzem. Ma na swoim koncie parę powieści. Nie dziwi go zatem, że pewnego ranka do jego domu pukają policjanci w sprawie morderstwa, dokładnie tak opisanego jak w jego książce. Ale to nie wszystko. To, że jest autorem dobrze sprzedających się książek to jedno, ale ważniejsze jest to, że jest ojcem samotnie wychowującym chorego syna - Leosia, dla którego zrobiłby wszystko. Czy Daniel podoła temu wszystkiemu, co zgotował mu los? Czy podda się i ulegnie życiu?
Po świetnej serii z komisarzem Igorem Brudnym, przyszedł czas na coś nowego i świeżego. "Krew z krwi" to kolejna świetna książka napisana przez jednego z moich ulubionych polskich pisarzy przemyslawpiotrowski Tutaj autor rozwalił system. Pokazał się totalnie od innej strony, co jednych może zaskoczyć negatywnie, a innych pozytywnie. Ja zostałam zaskoczona bardzo pozytywnie i lekturę dosłownie "połknęłam" Wydaje mi się, że pisarz "stąpał po bardzo cienkim lodzie". Jak dla mnie poruszył bardzo ważny, życiowy temat, który jest niebywale prawdziwy. Tak naprawdę nie wiemy, kto się zmaga z taką codziennością, z brutalną codziennością. Nie mogę, a nawet nie chcę zdradzać Wam szczegółów, bo uważam, że każdy powinien sięgnąć po tę lekturę i zobaczyć, co ona ma w środku. W każdym razie warta jest każdego czasu Jeśli chodzi o język i styl ów powieści, to uwielbiam go w całej okazałości Nie ciągnęły mi się żadne opisy, nie uważam w ogóle, żeby tutaj było coś zbędne, wręcz przeciwnie. Wszystko było stonowane, miało ręce i nogi, oraz było poprowadzone z niebywałą precyzją. Widać, że pisarz przemyślał każdy detal tej lektury. Główny bohater Daniel jest bardzo silnym mężczyzną i wytrwałym ojcem, który nie poddaje się i codziennie walczy o syna i jego życie. To może zadziwiać i powodować, że serce się kraje. W moim przypadku tak było. Ta książka poruszyła we mnie wiele emocji i doprowadziła do przemyśleń. Zakończenie kompletnie mnie rozwaliło. Wszystkiego się spodziewałam, tylko nie tego, chociaż to też mi przez głowę przeszło Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Chyba tylko tyle, że wszystkim polecam tę powieść!

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

PachnąceStrony

ilość recenzji:7

27-05-2021 21:03

Co wyróżnia dobrego pisarza? Ilość sprzedanych książek? Ilość tych napisanych? Gwiazdki przy publikowanych opiniach? Niewątpliwie. Przemysława Piotrowskiego z pewnością wyróżnia doskonały warsztat pisarski, tematyka powieści i to jak doskonały klimat potrafi stworzyć. Duszny, na pozór przewidywalny i oczywisty, jednak szybko okazuje się że nic nie jest takie proste i bierzemy udział w sprawnie prowadzonej manipulacji.

Doskonale przyjętej trylogii z Igorem Brudnym jeszcze nie miałam okazji czytać, mimo że od dłuższego czasu czeka skompletowana na półce. Po ?Krew z krwi? widzę jednak, że autor wcale nie opuścił poprzeczki. Jeżeli seria faktycznie okaże się taka jak o niej piszą ? Piotrowski ma ogromną szansę na trafienie do moich ulubionych twórców.

Opis na okładce zaintrygował mnie od razu, co sprawiło że wyczekiwałam premiery od czasu gdy tylko zaczęto ją zapowiadać. Daniel Adamski to autor niezbyt poczytnych kryminałów. Pewnego ranka w jego drzwi pukają policjanci z wydziału zabójstw. Spodziewał się tej wizyty ? ktoś zamordował człowieka w dokładnie taki sposób, jaki opisał w swojej najnowszej powieści. Adamski jednak myślami jest gdzieś indziej, na co dzień mierzy się ze śmiertelną chorobą swojego synka. Chce uratować go za wszelką cenę, i tym samym rozpoczyna się gra między policją, pisarzem a jego największym fanem. Jednak w obliczu tej sytuacji największym wrogiem okazuje się to co nieuchronne ? upływający czas.

Wartka akcja i krótkie rozdziały sprawiały że nie sposób się oderwać od lektury, a siatka powiązań między Adamskim a ofiarami i piętrzące się pytania bez odpowiedzi nie ułatwiały sprawy.

Wątek kryminalny jest jedynie tłem dla doskonale rozwijającej się płaszczyzny obyczajowej. Śmiertelna choroba jedynego i wyczekiwanego dziecka, wątek rodzicielstwa i samotnego ojcostwa nie raz sprawił że miałam ściśnięte gardło. To wyjątkowo trudny i delikatny temat, który autor ?ugryzł? w doskonały sposób. Chyba nikt lepiej nie oddałby strachu przed jutrem w obliczu takiej sytuacji. Ilość ?kryminału w kryminale?, choć nie wielka, nie zniechęciła mnie do dalszej lektury. Nie znając poprzednich pozycji które wyszły spod pióra Piotrowskiego, podeszłam do tej książki bez żadnych oczekiwań. Dla mnie jako fanki obu tych gatunków, ?Krew z krwi? to propozycja doskonała, wszystko się równoważy i jest po prostu ze smakiem.

Rzadko kiedy zdarza się że kończę książkę w mniej niż dobę od jej rozpoczęcia. Stworzona historia zawładnęła mną doszczętnie i nie pozwoliła jeść i spać (dobrze że miałam wolne, bo w innym przypadku musiałabym wziąć dzień urlopu). Po przeczytaniu ostatnich stron, jedyną myślą jaką miałam w głowie było; ?Co? Ale jak to możliwe? To koniec??.

Zakończenie, choć początkowo uważam za przewidywalne, zaskoczyło mnie. Uwielbiam tworzenie iluzji tak doskonałej, że czytelnik przez całą książkę jest przekonany że wie co ma zaraz nastąpić, podczas gdy to co przewidywał zostaje obrócone o 180 stopni.

Mam taką cichutką, cichuteńką nadzieję ze ukaże się drugi tom, bo zakończenie wcale nie dało odpowiedzi na pytania, które wciąż kłębią się w mojej głowie. Liczę na to, a tymczasem idę nadrabiać Igora Brudnego

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

20-05-2021 11:22

Nie będę rozwodzić się nad tym, jak świetna była trylogia i jak wysoko autor postawił sobie poprzeczkę. Ja to wiem i Wy też to wiecie. Oczekiwania miałam ogromne, dlatego po pierwszych 100 stronach byłam zawiedziona. To nie jest to, do czego autor nas przyzwyczaił, ani to czego się spodziewałam. Jest tak inna, że gdybym dostała ją w ciemno i miała strzelać czyja to powieść, to nigdy bym nie trafiła. Nie zliczę ile razy zmieniałam zdanie nt. tej książki w trakcie czytania. I nadal mam mętlik w głowie. Ale to chyba dobrze :)
Wątek kryminalny mnie nie kupił, przyznam że od początku domyślałam się kto stoi za morderstwami i miałam rację, jednak takiego finału się nie spodziewałam. Bardzo efektowny! Mam jednak wrażenie, że wątek kryminalny jest gdzieś obok, nie na pierwszym planie. Chwilami zapominałam, że mamy tutaj zagadkę do rozwikłania. Akcja skupia się bowiem na doskonałej, rozdzierającej serce warstwie obyczajowej. A może to tylko ja tak bardzo zaangażowałam się w te historię? Relacja ojca ze śmiertelnie chorym synem, samotne rodzicielstwo w cieniu choroby i nade wszystko, cierpnie dziecka, łamały mi serce nie jeden raz. Cieszę się również, że autor skupił się na wiarygodności postaci. Główny bohater jest bardzo rozbudowany i niejednoznaczny, chwilami miałam ochotę go przytulić, a kilka stron później mówiłam ?no debil?. Zachowywał się głupio i irracjonalnie, ale kto z nas zachowywałby się idealnie będąc na jego miejscu? Fabuła jest spójna, wszelkie ?drobne nieścisłości ... wyjaśniają się w epilogu. Książkę czyta się bardzo dobrze, choć początkowo ciężko było mi wskoczyć w taki dość niecodzienny rytm, historii składającej się z licznych retrospekcji i wtrąceń. Nie są one jednak nachalne, a po kilku stronach płynęłam już razem z tekstem.
Bardzo poruszyła mnie ta historia. Zastanawiam się co ja byłabym w stanie zrobić, żeby uratować swoje dzieci? Myślę, że byłabym gotowa na wszystko. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała tego sprawdzać.
Jedno jest pewne, ta książka zostanie ze mną na długo. Serdecznie Wam polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:202

19-05-2021 18:18

?Krew z krwi? to zupełnie inna twarz Pana Przemysława Piotrowskiego niż ta do której nas przyzwyczaił swoją genialną kryminalną trylogią. Myślę, że równie ciekawa, intrygująca i zwalająca z nóg.
Ta ksiażka to niezwykle osobista i pełna emocji spowiedź dojrzałego faceta Daniela Adamskiego ? męża, którego porzuciła ukochana żona, pisarza średnio poczytnych kryminałów dorabiającego na Uberze, ale przede wszystkim kochającego ojca pięcioletniego Leosia, śmiertelnie chorego dziecka.
W pewien zwykły i zarazem niezwykły poranek, trudne i skomplikowane życie Daniela i jego bliskich zmieniło się diametralnie.. w jeszcze bardziej trudne i skomplikowane.
Do drzwi mieszkania samotnego ojca zapukała policja.. Okazało się, że ktoś zabija ludzi według wzorca morderstw opisanych w jednym z jego kryminałów.
Daniel staje przed szansą wygrania wojny, gdzie stawką jest życie jego synka i właściwie także i jego samego. Czy mu się uda?
?Krew z krwi? to historia o jednym z najgorszych uczuć na świecie, o bezsilności wobec choroby dziecka. Poruszono tu temat, który nie jest obojętny dla znakomitej większości ludzi, niezależnie od tego czy są rodzicami, czy nie.
Ta książka to ważny głos w dyskusji, która trwa od lat. Warto sięgnąć. Poczuć te emocje. Dać się zaskoczyć. Zobaczyć jak ważne są w życiu chociażby krótkie chwile szczęścia. Docenić to, co się ma. Zrozumieć, że nie można lekceważyć siły miłości, bo ona nie ma granic.. szczególnie gdy chodzi o własne dziecko, krew z krwi.

Polecam?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Przezpryzmatksiazki

ilość recenzji:51

17-05-2021 15:44

Kolejne bardzo udane spotkanie z twórczością Pana Piotrowskiego. Książka, która moim zdaniem pobiła trylogię o Brudnym i na pewno wpisała się do najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. 


Niebanalny pomysł na fabułę - to pierwsze co najbardziej rzuca się w oczy. Już dawno nie spotkałam się z aż tak oryginalną akcją, która wciągnęła mnie od pierwszej przeczytanej strony. Dodatkowo język, jakim jest napisana, jest tak przyjemny, że przez książkę się wręcz przepływa.


Kryminał z trudnym wątkiem obyczajowym, jakim jest choroba dziecka - to połączenie sprawia, że zaczynam zastanawiać się nad sensem różnych rzeczy i wprowadza mnie w smutny nastrój - a jednakowo chce się dowiedzieć za wszelką cenę, kim jest morderca. Mieszanka jakich mało. 


Narracja jest też oryginalna, bohater w pewien sposób ? opowiada? wszystkie zdarzenia, które miały miejsce. Bardzo podobało mi się to zastosowanie. 



Główny bohater został bardzo dokładnie wykreowany i jego postać wzbudziła we mnie wiele emocji, co nie zdarza się często.


Autor postanowił też zamieszać w naszych głowach i po raz kolejny poprowadził akcję w taki sposób, że końcówka rozwaliła cały system. Czekam na kolejne książki Pana Piotrowskiego, bo z tego co widzę, co kolejna, to jeszcze lepsza. 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?