Katarzyna Gacek dość długo kazała czekać na kolejne przygody moich ulubionych bohaterek z Agencji Detektywistycznej Czajka, ale warto było. Wielkim atutem tej serii są bohaterki. Trio kobiet, które są tak różne od siebie, że aż nie do uwierzenia, że potrafią wspólnie prowadzić śledztwo, wbrew dzielących ich różnicom. Wielkie brawa dla autorki za ich kreację. Pomimo że każda z kobiet jest zupełnie inna, to nie da się ich nie lubić. Razem i każdą z osobna.
Krew z krwi podobnie jak pozostałe dwie części to inteligentna kryminalna intryga połączona z doskonale odwzorowanym tłem obyczajowym. W zasadzie każdą część serii można czytać oddzielnie, bo opowiada odrębną historię kryminalną, lecz nie polecam. W ?Krew z krwi? nastąpiło rozwiązanie wątku, który miał swój początek w pierwszej części, zatem lepiej przystąpić do czytania cyklu od początku, uniknie się wtedy pytań, dlaczego rzeczy mają się tak, a nie inaczej. ?Krew z krwi? podobnie, jak cała seria to gratka dla wszystkich wielbicieli lżejszych kryminałów bez hektolitrów krwi i epatowania przemocą. ?Krew z krwi? to ciepła i empatyczna historia, której akcja osadzona jest w realnej rzeczywistości, nie brakuje w niej inteligentnego humoru, ale też dreszczyku emocji. Całość czyta się z ogromną przyjemnością i z zapartym tchem.
Gaja, Klara i Matylda znowu w akcji . Kreatywne dziewczyny mają na swoim koncie rozwiązanie morderstwa licealistki i zagadki zaginięcia autorki kryminałów Moniki Banach. Teraz przed nimi kolejna sprawa, mają za zadanie znaleźć osobę, która teoretycznie nie powinna istnieć. Te poszukiwania nieoczekiwanie zmienią się w śledztwo w sprawie morderstwa, a śmierć ojca klientki w zaskakujący sposób połączy się z niewyjaśnioną dotąd sprawą zagadkowej śmierci rodziców Gai. W życiu prywatnym dziewczyn też nie brakuje zawirowań.
Dziewczyny są znudzone śledzeniem zdradzających mężów i zaczynają tęsknić za bardziej spektakularną sprawą i wtedy w biurze pojawia się Iza Zakrzewska, która poszukuje swojego rodzeństwa. Była jedynym dzieckiem swoich rodziców, jak jej się do tej pory wydawało, ale na grobie tragicznie zmarłego ojca, ktoś postawił znicz z napisem: Kochanemu tacie. Iza postanowiła odnaleźć tajemniczą siostrę lub brata zlecając poszukiwania Agencji Czajka.
Gaja nie ma pojęcia, czy uda im się odnaleźć osobę, o której nikt nic nie wie, ale przyjmuje zlecenie. Matylda nie ma ochoty brać udziału w śledztwie, ale na gwałt potrzebuje tematu do biuletynu i wtedy wiedziona nagłym impulsem się zgadza. Może uda jej się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Klara, pomimo że podjęła decyzję o wyjeździe, to ta sprawa bardzo ją kusi.
Sprawa pozamałżeńskiego potomka wydaje się beznadziejna, ale im trudniej tym dziewczyny są bardziej dociekliwe. Mnożą się pytania i pojawiają się kolejne niejasności. Co ze śmiercią Zakrzewskiego ma wspólnego zdjęcie ojca Gai z Zakrzewskim wykonane w dniu śmierci jej rodziców? Czy sprzedaż ukochanego fortepianu pana domu, ma coś wspólnego z jego tajemniczym potomkiem? Nieoczekiwanie te dwie sprawy, tajemniczej śmierci rodziców Gai sprzed lat i poszukiwanego dziecka Zakrzewskiego się łączą. Nagle przyjaciółki znalazły się blisko rozwiązania spraw, które wydawały im się nierozwiązywalne. Czy Gai uda się w końcu odkryć prawdę o swojej rodzinie i otrzymać odpowiedzi na nurtujące ją pytania?
Do Klary dociera, że nie jest tak samodzielna i samowystarczalna jak jej się do tej pory wydawało. Obserwując Matyldę w gronie bliskich, poczuła, że atmosfera rodzinna zaczyna jej odpowiadać. Gaja i Lewin przy okazji tej sprawy mieli okazję bliżej się poznać, chociaż nadal ich relacja wywołuje zamęt i podnosi tętno niczym kawa. Matylda zaś odkrywa w sobie talent sceniczny, ale będzie zmuszona podjąć trudne życiowe decyzje zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Szkoda, że to już koniec. A może jednak nie?
W porównaniu z poprzednimi częściami wydaje mi się, że tym razem jest bardziej poważnie, ale nie jest to zarzut, nadal w powieści wszystko gra, jak w szwajcarskim zegarku. Podobało mi się, że nie ma tu na siłę wymuszonego humoru, tworzenia nieprawdopodobnych sytuacji, wszystko toczy się swoim tempem, spokojnie i naturalnie. To znakomita historia, w której autorka perfekcyjnie połączyła wątki kryminalne i obyczajowe. Na uwagę zasługują świetnie wykreowane postaci bohaterek oraz doskonały balans pomiędzy warstwą kryminalną a obyczajową idealnie połączonych z sekretami z przeszłości. Jak zawsze u Katarzyny Gacek na wyróżnienie zasługują wspaniale skonstruowana fabuła i świetne dialogi, w których tworzeniu autorka nie ma sobie równych. Odpowiednio dawkowane napięcie i mylenie tropów sprawiają, że nie można oderwać się od czytania. Krótko mówiąc, otrzymałam wszystko, czego oczekiwałam, doskonałą rozrywkę na najwyższym poziomie.
Opinia bierze udział w konkursie