Twórczość C.D Reiss nie jest mi obca, miałam okazję przeczytać książkę jej autorstwa, a że było to udane spotkanie, wiedziałam, że ?Króla hakerów przeczytam?. Sam tytuł nieco ujawnia, o czym będzie książka, sam proces hakowania jest przez nas widziany oczyma wyobraźni. W dzisiejszym świecie zdajemy sobie sprawę z tego, jak ataki hakerów są niebezpieczne i jakie zgubne potrafią być konsekwencje. Umiejętność manipulowania danymi potrafi uzależnić, nie każdy przecież musi czuć się dobrze w towarzystwie drugiego człowieka, a skrywając się za ekranem własnego komputera, czuje się moc, władzę, za pomocą kilku naciśnięć klawiszy.
Głównym bohaterem książki jest Taylor Harden, jest to człowiek, który potrafi bardzo wiele. Znajdował się i po jasnej i po ciemnej stronie mocy. Kiedy był młodszy znalazł się ktoś, kto stał się dla niego pewnego rodzaju mentorem. Nauczył go tego, jak łatwo można wykorzystać dane, które można pozyskać, jak naginać rzeczywistość. To go zmieniło, rozwinęło, w wyniku pewnych wydarzeń dotarł wysoko. Ciężko pracował nad stworzeniem firmy, która zmieni świat, a wraz z nim sposób działania wszystkich komputerów. Osiągnął sukces, a wraz z nim przyszła pora na to, aby spić śmietankę, ogłosić wszystkim to, co udało mu się opracować. Taylor stworzył program, który miał zrewolucjonizować całą branżę, taki, którego nie można hakować. Kiedy ma do tego dojść okazuje się, że coś jest nie tak, stracił dostęp do własnego programu. Rozpoczyna się walka i poszukiwania hakera, który jakimś cudem dokonał czegoś niemożliwego. Wszystkie tropy, które uzyskuje nie mają sensu na jego drodze pojawia się firma, która nie prosperuje od bardzo dawna. Miasteczko przypomina ruinę, a w nim znajduje kogoś, kto trzyma go w garści, aby uzyskać to, czego pragnie. Pewna kobieta imieniem Harper wie dokładnie jak dać Taylorowi to, czego pragnie, nie wszystko jednak jest takie proste. Ma swój własny plan, odda mężczyźnie to, czego potrzebuje w zamian za kilka przysług. W taki sposób Taylor i Harper zaczynają wspólnie egzystować tworząc pewną symbiozę. Oboje czegoś pragną, a tylko wspólnie uda im się to osiągnąć, które pierwsze się złamie? Czy połączy ich wspólny cel, a może pozostanie wrogość?
?Król hakerów? jest książką, której tłem jest świat prężnie rozwijających się miast, firm i komputerów. C.D Reiss poruszyła tutaj problem nierówności ekonomicznej, tym, że w bogatych regionach na wskutek zmian dobrze się powodzi, jednak istnieją także takie miejsca jak Barrington, które zostały w pewien sposób zapomniane. Tradycyjne miejsca pracy znikały wszystko się unowocześniło, dało perspektywę, której nie można zignorować w żaden sposób. Wiele krzywd zostało tutaj ukazanych, nie każdy zyskał szanse na to by się szkolić, by się rozwijać. ?Król hakerów? to przede wszystkim powieść romantyczna, która w sposób nieoczekiwany splata ze sobą losy bohaterów. Jest to także historia emocjonalna, która pozwala poczuć całą wściekłość Taylora, złość, zmieszanie, troskę, frustrację, pożądanie, a potem miłość, na którą nie był przygotowany. Nie mogłam przestać czytać i razem z bohaterem doświadczać wszelkiego rodzaju emocji. Taylor naprawdę skradł moje serce. Był absolutnie wyjątkowy w swojej wrażliwości i szczerości. W ?Królu hakerów? nic do końca nie było przewidywalne, C.D. Reiss potrafi dozować wskazówki, często nakierowując tok myślenia czytelnika w przeciwną stronę.