SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Król Midas

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo NieZwykłe
Oprawa miękka
Liczba stron 348

Opis produktu:

Leonardo Binenti miał wszystko, na czym mu zależało: władzę, szacunek i pieniądze. Pracował na to wiele lat dopingowany przez zemstę i rozgoryczenie. Kiedy budował swoje imperium, krew lała się strumieniami. Z czasem nazwano go królem Midasem, bo wszystko, czego dotknął, zamieniało się w złoto. Nikt nie pytał, za jaką cenę.

Emily Carter przez całe życie miała pod górkę. W dodatku jej brutalny chłopak zamieniał każdy jej dzień w piekło. Jednak dopiero gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, zdobyła się na odwagę, aby zmienić swój los. Ucieczka okazała się trudniejsza, niż przypuszczała. Do urzeczywistnienia planu kobieta potrzebowała pieniędzy, a jedyną osobą, która mogła jej pomóc, był jej brat.

Drogi Emily i Leonardo przecinają się w więzieniu, gdzie on odsiaduje wyrok, a ona przychodzi odwiedzić brata. To spotkanie zapoczątkuje całą lawinę wydarzeń w życiu Emily. Czy zmieni je na lepsze, czy może kobieta przekona się na własnej skórze, jaki smak ma łaska króla Midasa?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 348
ISBN: 9788381785471
Wprowadzono: 04.05.2021

RECENZJE - książki - Król Midas - Magdalena Szweda

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 12 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

_bbook_lovers_

ilość recenzji:2

11-01-2022 12:56

Mamy dziś dla Was recenzję książki Magdaleny Szweda pt. ?Król Midas". Znacie?
Jest to historia młodej kobiety, która całe życie ma pod górkę. Odejście ojca, śmierć matki, ukochany brat w więzieniu i jeszcze chłopak sadysta. Niewiele rzeczy idzie po jej myśli, jednak trzeba jej przyznać, że jest twarda. Nie poddaje się, walczy do końca, a wieść o ciąży motywuje ją do tego jeszcze bardziej. Jednak niedługo potem Emily spotyka na swojej drodze Leonarda Binentiego, którego przydomek nosi miano Króla Midasa, ponieważ wszystko, czego się dotknie, zamienia w złoto. Ale czy na pewno? Odnosiłam wrażenie, że Emily jest zagubiona we wszystkim, co robiła lub mówiła. Przechodziła ze skrajności w skrajność, jej nastawienie względem Leonarda zmieniało się bardzo często, na co już w pewnym momencie przewracałam oczami. Wzmianek o jej ciąży było jak dla mnie mało, przez co często zdarzyło mi się o tym zapomnieć, a wydaje mi się, że powinna to być jedna z ważniejszych kwestii, w końcu nie wszyscy są tak wspaniali, aby przygarnąć cudze dziecko. Bohaterka sama czasem zachowywała się lekkomyślnie, jakby również o tym zapominała. Podobnie było z udziałem jej brata. Żywiła do niego ogromne uczucia, ponoć był jedną z najważniejszych osób w jej życiu, a jednak wzmianki o nim były wręcz znikome. Pojawienie się ojca Emily po ośmiu latach nieobecności, również było dla mnie mało zrozumiane. Kobieta zachowywała się, jakby ostatni raz widziała go kilka dni wcześniej, a nie kilka lat. Zero zaskoczenia i innych emocji, które powinny towarzyszyć podczas takich sytuacji. On również pojawił się i zniknął, a wywnioskowałam, iż będzie miał duży wpływ na losy Emily. Niestety się rozczarowałam. Jeśli chodzi o Leonardo, to owszem, został przedstawiony jako tytułowy Król Midas. Wydostał się z ubóstwa, pozbył ojca łajdaka i odniósł sukces. Nie miał skrupułów i był nieugięty. Jednak nie zawsze. Często łapałam go na niezdecydowaniu, niepewności, krył swoje uczucia, aby nie narażać Emily, a zaraz potem jasno dawał wszystkim do zrozumienia, co ich łączy. Wyłapywałam momenty, w których brakowało mu pazura i zdrowego rozsądku, co dla mnie zdecydowanie nie zgadzało się z pierwotnym opisem. ?Król Midas? to książka, jakich pełno. Zaskoczył mnie jedynie końcowy wątek, podczas którego wyszło, kto był czarnym charakterem. Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Wiele się działo, zdarzały się ciekawe momenty i opisy, jednak cała reszta nie była dla mnie niczym nowym. Brakowało mi naturalności i jakiejś konkretnej więzi pomiędzy bohaterami. Tempo akcji było dość szybkie, akcja przeskakiwała cały czas, a wiele wątków nie zostało nam do końca przedstawione w taki sposób, w jaki powinno być to zrobione. Autorka popędziła ku końcowi, nie zwracając uwagi na całą resztę. Książka raczej przeciętna, aczkolwiek może niektórym przypadnie do gustu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mamcia.z.ksiazka

ilość recenzji:10

14-12-2021 20:08

"Nie czekałem już ani chwili dłużej, zacząłem okładać go pięściami... Słyszałem tylko krzyk i łamanie kości, czułem zapach krwi... Przestałem wymierzać ciosy, po czym rzuciłem bezwładne ciało na podłogę. Napawałem się widokiem krwawej miazgi, która została z jego twarzy... Wyciągnąłem z kabury broń, odbezpieczyłem i wymierzylem lufę w jego głowę..."

Uwielbiam romanse mafijne , a jeśli w niej się dużo dzieje lub dużo krwi się przelewa to już poprostu ja kocham. I tak właśnie było w tej lekturze. Mamy tu wszystko to co powinno znajdować się w romansie mafijnym. Zdecydowanie przypadła mi bardzo do gustu ta debiutancka pozycja. Styl autorki trzyma poziom jak dla mnie dość wysoki, teraz pozostaje mi czekać na kolejne jej powieści. Książkę czyta się w ekspresowym tempie nie należy do tych, które wleką się w nieskończoność. Wciąga od pierwszej strony, a czytając opis książki już wiedziałam, że nie będę się nudzić przy niej. Napisana została w dwóch perspektyw, przez co poznajemy bohaterów bliżej, poznajemy ich myśli i każdy ruch. Każda z postaci ma to coś, ale ja jednak bardziej polubiłam postać Emily, niby cicha, skromna szara myszka, ale gdy jest taka potrzeba umie stać się zadziorną kobieta, która zawalczyć o swoje i nie trzyma języka za zębami. Kochani, cóż mogę więcej napisać- książka poprostu jest rewelacyjna. Polecam zapoznać się z historią tych dwojga bohaterów.

Leonardo to egoista, bezwzględny zabójca, myślący tylko o swoich potrzebach. Władza, szacunek i kasa to jego motto życiowe. Został nazwany Królem Midasem, bo wszystko czego dotknął, zamieniał w złoto. Przez jeden swój błąd trafił do więzienia, tam podczas widzeń dostrzegł kobietę o niebieskich oczach, która nie dokonać była w jego typie, ale jednak coś w sobie miała. To spotkanie zapoczątkowało cała lawinę wydarzeń w życiu Emily. Od tamtej pory jej życie zaczęło się wywracać do góry nogami.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sisters_as_books

ilość recenzji:1

1-07-2021 18:02

,, KIEDY BUDOWAŁ SWOJE IMPERIUM,
KREW LAŁA SIĘ STRUMIENIAMI "

LEONARDO BINENTI - przystojny , bogaty , przy władzy mężczyzna, który wszsytko co zdobył i na co poświęcił wiele lat swojego życia pozyskał w dość nielegalny, zły, a nawet czasem brutalny sposób. Przez to jaki styl życia prowadził oraz ile krwi się polało został nazwany Królem Midasem. Czyli po prostu kimś dla kogo rzeczy niemożliwe zawsze stawały się czymś realnym, bez względu na to jaką cenę musiał zapłacić oraz ile osób na swojej drodze musiał zabić.
EMILY CARTER - skromna, dość ładna dziewczyna, która niestety całe swoje życie miała zawsze pod górkę. Jak juz myślała, że wychodzi na prostą to zawsze było to coś. Coś co zmieniało wydarzenia na jej niekorzyść. W dodatku żyła w chorym związku z brutalnym facetem. Wszsytko coraz badziej zaczyna się komplikować, gdy dziewczyna dowiaduje się, że jest w ciążyciąży. Postanowiła uciec przed własnym chłopakiem, ale okazało się to niezbyt dobrym pomysłem jak się później okazało.
Droga Emily i Leonarda po raz pierwszy przcina się w więzieniu, gdzie dziewczyna odwiedza swojego brata, natomiast Leonardo jest po prostu w nim więźniem. Czy było to ich jedyne spotkanie? Co się stanie z Emily i dzieckiem? Jak potoczą się dalsze losy Leonarda w więzieniu?
Przeczytajcie sami , a na pewno się dowiecie
No to czym byłaby recenzja bez standardowego : Teraz parę słów od Nas Zatem teraz parę słów od Nas Na sam początek książka 10/10. Nic dodać nic ująć. Znajdziemy w niej nasz ulubiony wątek, czyli wątek mafijny. Może nie jest to stricte mafia, ale książka w większości opiera się na mało legalnych interesach, dziwnych transakcjach, śmierci, morderstwach, broni itp. Więc dla Nas jest to ogrooomny plus. Takie wątki nadają fajnej, ale mrocznej atmosfery,mocnej pikanterii oraz w większości wszsytko co się dzieje jest jedną wielką niewiadomą. Co sprawia, że chcę się czytać i czytać. Całość historii też jest interesująca. Widzimy po kolei jak tworzy się fajna relacja między bohaterami, która napotyka na swojej drodze wiele problemów, smutnych chwil oraz ciężkich wyborów, a mimo to za wszelką cenę próbują to wszsytko naprawić oraz połączyć w jedną spójną całość.Bardzo podoba Nam się również postawa głównego bohatera , ponieważ pokazuje sobą to jak bardzo można się poświęcić dla kobiety oraz nie ważne jak bardzo byłoby to ryzykowne i ciężkie, to on i tak postara się zrobić wszsytko żeby była szczęśliwa, a przede wszystkim bezpieczna. Może głupio zabrzmi stwierdzenie ,, po trupach do celu ", ale wydaje mi się, że idealnie opisuje oraz odzwierciedla tę książkę właśnie w krótkim zdaniu. To chyba wszsytko co mamy do powiedzenia na temat tej pozycji. A jakie są wasze spostrzeżenia? Czy Wam się podobała? A moze wręcz przeciwnie. Koniecznie dajcie znać co wy o niej sądzicie. Nam się bardzoo podobała i z całego serca wam ją polecamy.

Czy recenzja była pomocna?

Barbara - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

26-06-2021 15:53

?RECENZJA?

Leonardo Binenti jest władcą wielkiego mafijnego imperium. Przez wiele lat walczył o to, co teraz ma, ale jakim kosztem?
Emily Carter to kobieta, która całe życie miała pod górkę. Niestety los nadal jej nie oszczędza. Na swojego chłopaka nie może liczyć, a jak okazuje się, że jest w ciąży, to już w ogóle. W końcu postanawia zawalczyć o siebie, ale musi zdobyć pieniądze. Jej drogi krzyżują się z Leonardo. Czy tych dwoje coś połączy? Czy mafiozo będzie umiał pokochać? A kobieta będzie potrafiła mu zaufać?
????
Debiut debiutowi nierówny. Jeden może zachwycić, inny może powodować w nas negatywne emocje, z powodu niezbyt ciekawej ani porywającej fabuły. Tym razem w moje szpony trafił właśnie debiut autorki magdalena.szweda_. Jak myślicie, podobała mi się ta powieść, czy wręcz przeciwnie?
Powieść "Król Midas" bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoim wnętrzem. Nie spodziewałam się, że w tak szybki sposób zostanę "wchłonięta" w intrygującą, zaskakującą i dość emocjonującą fabułę. Pisarka dawkuje nam historie głównym bohaterów dość spokojnie, tak żeby troszkę wpuścić tajemniczości. Jak na powieść mafijną to powiem Wam, że tym razem nie przeszkadzało mi nic w niej jeśli chodzi o ten gatunek i rodzaj literacki. Zawsze się czepiałam, że tego za dużo, tamtego. Jestem mile zaskoczona tym wszystkim, co tutaj się działo. Cała historia, jej bohaterowie są świetnie dobrani, opisani i stonowani. Nie ma tutaj przesytu seksu, jak również mafii i całego tego mafijnego świata. Wszystko jest scalone i na swoim miejscu. Pióro i styl pisarki jest bardzo przyjemne i lekkie. Nie czuć kompletnie, że jest to debiut, za co wielkie brawa dla autorki Podsumowując - lektura bardzo mi się podobała. Uważam, że była to jedna z lepszych powieści, które przeczytałam w ostatnim czasie z tego gatunku literackiego. Polecam z całego serca!

Pe. eS. Dzięki dziewczyny angelreads_ agakruczek1985 za kolejne wspólne czytanie! Czekam na następne!

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ThievingBooks

ilość recenzji:1

2-06-2021 11:17

Sięgając po powieść Magdaleny Szweda liczyłam na udaną przygodę, ale nie spodziewałam się, że będzie to tak dobra historia. Zbyt dużo przeczytałam książek o mafijnym motywie, by coś mogło mnie zaskoczyć a jednak uważam, że tym razem autorka wyszła poza schematy i na bazie znanej historii stworzyła coś fajnego, wartego przeczytania w leniwe popołudnie.

Zacznijmy od tego, że autorka ma bardzo przyjemny styl. Lekkość prowadzenia wydarzeń oraz kreacji bohaterów działa na jej korzyść, ponieważ całość dobrze się komponuje, nie ma luk w fabule, niedopowiedzeń czy braku jakiś detali świadczących o niedociągnięciach czy chaosie. Każda rzecz ma tu swoje miejsce chociaż kluczowa i tak jest sama fabuła a i ona może pochwalić się sensownym ciągiem przyczynowo-skutkowym.

Na początku poznajemy Emily Carter, młodą dziewczynę, która dostała nauczkę od życia. Przyznaję, że pierwsze spotkanie z nią nie było dla mnie korzystne, ponieważ bohaterka tkwiła w dziwnym związku, w którym chłopak wciąz rpóował dominować, bić i wyżywać się emocjonalnie a Emily nic z tym nie robiła. Miałam ochotę nią potrząsnąć i to porządnie, ale na szczęście dziewczyna w porę się opamiętała i uciekła. Niestety nie wszystko poszło po jej myśli, nie wszystko skończyło się dobrze, bo brat, który jej pomagał ostatecznie skończył w więzieniu. Tak jednak Emily poznała Leonardo Binenti, tytułowego Króla Midasa odsiadującego wyrok i ich drogi się skrzyżowały. On był bezwzględny, bogaty i arogancki, trafił jednak na godnego przeciwnika i tym sposobem rozpoczęła się pełna emocji oraz napięcia przygoda.

W tej powieści króluje wątek romantyczny, silny i mocny jeśli chodzi o natłok emocji, ale jest to niewątpliwie zaleta. Książka jest dynamiczna, nieustannie coś się dzieje, jedno zagrożenie goni drugie, gdy poboczni bohaterowie chcą zdetronizować Króla Midasa lub zagrozić Emily. Można więc wciągnąć się w rozgrywane wydarzenia, można kibicować dwójce bohaterów i dobrze się przy tym bawić, bo chociaż książka nie jest wolna od schematów i nie zmienia świata to jest przyjemną lekturą na leniwe popołudnie, która ma w sobie coś co zatrzymuje czytelnika na dłużej.

Miło spędziłam czas w towarzystwie "Króla Midasa" i muszę przyznać, że najbardziej podobało mi się emocjonujące zakończenie. To lektura prosta, nieskomplikowana, taka przy której nie musimy pobudzać szarych komórek do ciężkiej pracy, ale jednocześnie nie będziemy też żałować swojego wyboru. Magdalena Szweda stworzyła przyjemną dla oka i wyobraźni opowieść o miłości od pierwszego wejrzenia narażonej na niebezpieczeństwo ze strony bezwzględnej mafii. Jeśli więc lubicie ten motyw w literaturze - polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Mój Świat Literatury

ilość recenzji:1

24-05-2021 23:58

Już ze szkoły znamy bohatera wielu mitów i anegdot, którym był właśnie Król Midas. Kojarzy się on nam przede wszystkim z bogactwem, którego źródłem był fakt, że wszystko, czego się dotknął, zamieniało się w złoto. Do tego daru nawiązuje również kilka momentów w powieści Magdaleny Szwedy, która stała się hitem platformy Wattpad. Mnie niestety nie udało się przeczytać tej powieści w czasie, gdy znajdowała się ona na owej platformie, ale oczywiście kwestią czasu było, aż w końcu trafi na księgarskie półki. Jak to zwykle bywa, po zachwytach niektórych czytelniczek nad tą historią spodziewałam się czegoś naprawdę intrygującego. A dostałam raczej powieść takie ,,pól na pół", czyli nie wybitną, ale też i niezłą historię.

Miał wszystko, na czym mu zależało, a jednak gdy spotkał ją, wszystko przestało mieć dla niego znaczenie. Oboje pochodzą z dwóch światów, obojga doświadczył los, ale jedna chwila sprawi, że ona znajdzie się na jego łasce. Wkrótce oboje się przekonają, że ich relacja wcale nie będzie tak prosta, jak myśleli.

Jak sam tytuł mówi - głównym bohaterem tej historii jest Król Midas, a tak naprawdę to przydomek Leonardo Binettiego, który rzeczywiście ma wszystko, czego pragnie. Pieniądze, poważanie w świecie przestępczym, ale brakuje mu jednego - wolności. Poznajemy go, gdy znajduje się w więzieniu, do którego trafił przez zasadzkę FBI. Oczywiście, jego dni za kratami są policzone z uwagi na to, iż posiada najlepszych prawników. Podczas jednej z rozmów ze swoim adwokatem dostrzega w sali widzeń dziewczynę odwiedzającą jednego z więźniów, której nie może wyrzucić ze swoich myśli. Wkrótce ich drogi po raz kolejny się krzyżują za sprawą chłopaka Emily, który oczywiście (jakżeby inaczej) narobił długów, których nie jest w stanie spłacić. Tak oto dziewczyna trafia przypadkiem w ręce Binettiego. Muszę przede wszystkim powiedzieć, że cenię upór Leonardo - co by nie powiedzieć, to mężczyzna, który się nie poddaje, doszedł sam do takiej pozycji, jaką sprawuje, osiągnął w życiu wszystko sam. Widać w nim na każdym kroku zdeterminowanie, które nie pozwala mu na to, by się poddawać. Poza tym na pewno na plus zasługuje fakt, jak potraktował dziecko Emily. To było moim zdaniem naprawdę wzruszające, a sam ten wątek z pewnością wyróżnia tę książkę na tle innych romansów mafijnych. Jeżeli jednak mówimy o Emily, to podobało mi się w niej to, że próbowała postawić się swojemu chłopakowi, na dodatek ciężko pracowała. Mam wrażenie, że Emily nie jest taką pustą laleczką, tylko doskonale wie, czego chce, choć na pewno w niektórych sytuacjach po prostu nie myślała, bo popełniała wiele głupot. Emily ma charakterek, a ciąża dodatkowo ją zmieniła i sprawiła, że dziewczyna nie poddawała się, walczyła o swoje życie i życie nienarodzonego dziecka. Nie do końca podobał mi się jej charakterek w niektórych momentach książki, bo zachowywała się jak rozwydrzona dziewczyna, zamiast pokornieć. Rozumiem, że autorka chciała tu pokazać jej upartość, ale jak dla mnie po prostu jej zachowanie było nierealne. Kto pyskuje mafiozowi, który może w jednej chwili pozbawić Cię życia? Natomiast zachowanie Binettiego również w niektórych momentach nie pasowało do w miarę spójnego image, który wykreowała w jego przypadku autorka. Z jednej strony dostajemy groźnego mafioza, którego boją się niemal wszyscy w przestępczym światku, a z drugiej strony jego relacja z Emily zupełnie odbiegała od tego obrazu groźnego przestępcy.

Z pewnością Magdalena Szweda ma lekki i przystępny język, który sprawia, że jej książkę czyta się naprawdę szybko. Sam początek powieści również jest obiecujący i jestem pewna, że gdyby autorce udało się utrzymać ten poziom przez całą książkę, dostalibyśmy kawał naprawdę dobrego romansu mafijnego. I niestety, specjalnie posługuję się w poprzednim zdaniu trybem przypuszczającym, gdyż ,,Król Midas" jest moim zdaniem raczej dobrym guilty pleasure, ale niczym więcej. Przede wszystkim miałam wrażenie, że wykreowani przez autorkę bohaterowie wcale nie trzymali się kupy. W jednej chwili dostajemy twardego faceta, który zabija bez mrugnięcia okiem, a w drugiej potulnego mężczyznę, który sam nie do końca wie czego chce, choć podobały mi się tu próby ukazania zmian w bohaterze. Również fabularnie niektóre elementy tej powieści wcale ze sobą nie współgrały. Brakowało mi tu rozbudowania kilku wątków, jak chociażby tego, jak sam Leonardo zdobył taką władzę i pieniądze; albo rozbudowania wątku brata Emily. Mam wrażenie, że jest on chyba najbardziej pominiętą postacią w tej książce i w ogóle nie rozumiem, po co autorka go tu wplotła. Czasami widać tu przebłyski ,,otwartych wątków", ale myślę, że najpewniej plany autorki zrewidowała rozwijająca się książka, a na same wątki zabrakło może już pomysłu? W tej powieści takich przykładów można by mnożyć i mnożyć. Wyczuwałam tu mały bałagan, przez co nie do końca mogłam rozkoszować się tą lekturą. Jednak, żeby nie skupiać się na minusach tej pozycji, to muszę pochwalić autorkę za wplecenie w tę powieść kilku ważnych wątków, jak dążenie do celu, wierzenie w siebie; ale także przemoc w rodzinie, ból, gniew, brak miłości, ciąża. Ten ostatni to moim zdecydowaniem jeden z większych powiewów świeżości w romansach mafijnych. Myślę, że może na palcach jednej ręki można policzyć książki ,,mafijne", które ukazały się na polskim rynku, traktujące o ciąży, ale nie będącej owocem związku dwójki głównych bohaterów. Podobało mi się podejście autorki do tego tematu i cieszę się, że w jej książce pojawił się taki wątek. Myślę, że może nawet niektóre czytelniczki dzięki niemu poczują wzruszenie podczas czytania tej historii.

,,Król Midas" to niezły romans mafijny, ale moim zdaniem brakuje mu dopracowania. Gdyby nie kilka rzeczy, które mi w nim przeszkadzały, a które dotyczyły stricte lepszego rozplanowania fabuły, to ta historia z pewnością mogłaby się znaleźć w czołówce najlepszych romansów mafinych tego roku. Niemniej jednak sam język autorki jest bardzo lekki, a mnogość nowych motywów w tej książce na tle literatury mafijnej sprawia, że Ci, którzy lubią od czasu do czasu przeczytać takie niezobowiązujące historie, powinni zostać usatysfakcjonowani. Ja na pewno jeszcze sprawdzę, co jeszcze autorka ma nam do zaoferowania w innych książkach.
...

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytanaori

ilość recenzji:92

19-05-2021 19:55

?Zostałem nazwany Królem Midasem. Wszystko, czego się dotknąłem, zamieniałem w złoto?.

Zacznę od tego, że w życiu nie uwierzę, że to debiut! Oczywiście żarty na bok, ale wow! Jestem w ogromnym szoku jak osoba debiutująca mogła wydać tak dobrą książkę!

Bardzo podobała mi się relacja Leonarda i Emily. Wszystko działo się powoli, oboje się docierali, wyznaczali granice, poznawali się. Ogromnie podobało mi się jak sobie wzajemnie dogryzali- ich teksty były świetne, momentami wybuchałam niekontrolowanym śmiechem.

?-Jaki on jest?
-Bezwzględny, to jedno słowo opisuje go w stu procentach.?

Leonardo, Leonardo? taki z niego gangus, chłopak bez serca a jednak? ma to coś! Polubiłam go od samego początku wraz z kolejnymi rozdziałami wręcz go w pewnym stopniu pokochałam!

Bardzo dużo się dzieje w tej książce, mnóstwo zwrotów akcji, pojawiają się intrygi, są gangsterskie porachunki, jest miłość ale i nienawiść. A to ona wszystko komplikuje?

Jednak minusik muszę dać za powtarzające się zdania, przy zakończeniu i rozpoczęciu następnego rozdziału.

Kilka razy dałam się nabrać, autorka podczas czytania robiła z mojego mózgu sieczkę, bawiła się mną jak dzieckiem! Gdy myślałam, że wiem? okazywało się, że guzik wiem. Wodziła za nos do samego końca, zakończenia się nie spodziewałam. Przez chwile miałam wrażenie, że moje serce przestało bić? ostatnie rozdziały to była masakra! Nie wyobrażałam sobie, żeby tak to się miało zakończyć! Dawno nie towarzyszyła mi gama tylu emocji, finalnie polecam bardzo!

Czy recenzja była pomocna?

zaczytana_margaretka

ilość recenzji:124

18-05-2021 16:28

W ostatnim czasie często sięgam po książki młodych twórców. Jedną z nich jest "Król Midas" Magdaleny Szweda. Zaczęło się obiecująco, pierwsza scena zdecydowanie wyrywa się z mafijnych schematów. Końcówka również pozytywnie zaskakuje. Pomysł na fabułę jest jak najbardziej trafiony, spora dawka akcji i zamieszania sprawia, że książkę czyta się szybko. Niestety na tym większość plusów się kończy. Wykreowani bohaterowie pozostawiają wiele do życzenia.

Emily irytowała mnie na każdym kroku, a to naprawdę coś, bo rzadko mi się zdarza nie polubić bohaterów. Jest pełna sprzeczności, w jednej chwili gra pewną siebie, wredną zołzę, która myśli, że rządzi światem, a wystarczy by ktoś ją obraził i zamienia się w bezbronnego małego kotka. Momentami jej infantylne, naiwne i lekkomyślne zachowanie doprowadzało mnie do śmiechu. Zdawała sobie sprawę, że wkroczyła do brutalnego świata, jednak niczym nastolatka zaczytana w romansach wierzyła, że nikt jej nie skrzywdzi. Jej odruchy nie współgrają z trudną przeszłością. Jakby ktoś jej wymazał pamięć, a razem z nią instynkt samozachowawczy. Wątek ciąży został przedstawiony mało wiarygodnie. Miałam wrażenie, że sama bohaterka momentami o niej zapomina.Leonardo w tym zestawieniu wypada lepiej, ale nie jest idealnie. Jemu również nie udało się uniknąć sprzeczności, z jednej strony uważa Emily za swoją kobietę, wychodzi z założenia, że należy do niego i nikt nie może się do niej zbliżyć. Mimo to wysłał ją do pracy w swoim klubie ze striptizem. Co z tego, że nosi go na samą myśl jej prawie nagiego ciała wywijającego na rurze przed napalonymi mężczyznami, jego słowa są święte i tak ma być. Kiedy się sprzeciwiła popchnął ją w ręce klienta by ten się zabawił. A jakby to nie wystarczyło do rozdwojenia jaźni to za moment zabawi się w księcia na białym koniu, który uratuje damę w opałach i daruje jej uwłaczającą pracę. Im dalej w las tym bardziej jego zachowanie się zmienia i ciężko odszukać w nim cień dawnej bezwzględności. W dodatku jak na króla to ma strasznie niekompetentnych pracowników. Nie mam pojęcia w jaki sposób udało mu się zbudować imperium.

Nie jest to najlepsza powieść mafijna jaką czytałam, spodziewałam się czegoś więcej, szczególnie po tylu pozytywnych opiniach. Mojego serduszka jednak nie podbiła, mimo to pewnie sięgnę w przyszłości po kolejną książkę autorki. Liczę, że przy następnym spotkaniu z jej piórem wytworzy się lepsza chemia

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika Smyk

ilość recenzji:113

12-05-2021 20:20

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Król Midas autorki Magdaleny Szwedy.

Żył w świecie, w którym wszystko było-czarne, ból, cierpienie strach. Brutalny, niebezpieczny stojący na czele mafii Leonardo Binenti zwany Królem Midasem. W jego życiu nie było miłości była przemoc, strach i niebezpieczeństwo.
Kiedy na jego drodze staje niewinna delikatna kobieta, całe jego życie przewraca się o sto osiemdziesiąt stopni, a emocje temu towarzyszące są całkiem nowe nieznane.
Emily Carter zaznała bardzo dużo przemocy w swoim życiu. Bita, poniżana, zastraszana. Jak odejść, kiedy jest się więźniem we własnym mieszkaniu? Jednak, kiedy kobieta dowiaduje się o ciąży, czar goryczy rozlewa się, jak poradzić sobie w nowej sytuacji jak zmienić swój los?
Wszystko zaczyna się w nietypowym miejscu jakim jest więzienie, gdzie Leonardo odbywa karę, a Emily odwiedza swojego brata. Już wtedy los krzyżuje ich drogi.

Książka ta to tak dobrze nam znany świat mafii, kto kocha takie książki wie o co mi chodzi. Chociaż losy tych dwoje nie są aż tak słodkie. Poruszone zostały bardzo trudne tematy.
Krzywdzenie kobiet przez partnerów bicie, gwałty czy przemoc psychiczna to wszystko zostawia bardzo duże piętno w życiu każdego człowieka. Jak żyć, jak poradzić sobie z tym wszystkim, kiedy nie ma kogo poprosić o pomoc? A jedyną osobą, na którą można liczyć właśnie odsiaduje wyrok w więzieniu?

Znęcanie się nad dziećmi to także powszechny temat w naszym świecie, a to jak to wszystko odbija się w dorosłym życiu wiedzą tylko ci, którzy to wszystko mają już za sobą.

Mafia, niebezpieczeństwo, miłość, nienawiść i chęć zemsty. Jak myślicie jaki smak ma łaska Króla Midasa? Przekonajcie się równie szybko jak nasza bohaterka Emily .

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

11-05-2021 19:20

Emily Carter tkwi w toksycznym związku, z którego nie może się uwolnić. Jej chłopak Jack Taylor jest hazardzistą i damski bokserem. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży i chce uciec. W tym celu udaje do brata. Niestety Matt jest w więzieniu, do którego sama go wpakowała...
Leonardo Binenti uchodzi za Króla. Król Midas ma wszystko, o czym można zapragnąć. Władzę, szacunek i gotówkę. Biznes działa jak należy, ale on sam trafił za kratki....
Drogi Emily i Leo przecinają się pierwszy raz w więzieniu. Już wtedy zwrócili na siebie uwagę. Teraz, gdy Leo jest na wolności los postanawia urozmaicić mu życie. Dochodzi przypadkowo do drugiego spotkania. Spotkania, które zmieni wszystko...
Czy Emily uwolni się od Jacka? Czy Midas jej w tym pomoże? A może ma własny niecny plan?

Lubię romanse. Podsycane ogniem na fundamentach niebanalnej historii. Tym razem jest to debiut. A i po nie sięgam dość często. Zaintrygował mnie opis oraz główny bohater. Król. Byłam ogromnie ciekawa czy był takim dyktatorem, jak miałam nadzieję. I co? Nie zawiodłam się. Leo vel. Midas to taki lew, któremu nie wchodzi się w paradę. Trzyma wszystko silną ręką. Pewny siebie macho. Bezlitosny i brutalny, jeśli wymaga tego sytuacja. Bardzo fajnie mi się mu towarzyszyło. Jego poczynania wciągnęły mnie od początku. Byłą widać, że z nim to nie przelewki. Od początku do samego końca autorce udało siego utrzymać w ryzach. Nie został przeciągnięty w żadną ze stron. Został zachowany umiar i perfekcyjnie mroczna osobowość. Charyzmę widać z daleka. Dostał odpowiedni zasób złego charakteru ale w odpowiednich proporcjach zrównoważone dobrocią płynącą z czarnego serca. Zaskakiwał na każdym kroku dostarczając odpowiedniej dawki adrenaliny. Co do Emily to od samego początku widać było, że jest dobra. Że dba o innych. Że jest troskliwa i odważna. Gdy do głosu doszła zadziorność to wtedy zaczęła się zabawa. Iskry leciały, atmosfera gęstniała a nawet wyzwalała salwy śmiechu. Ta dziewczyna ma pazur. A przy tym jest skromna. To dobry duszek w tej powieści. Powieści, która zawiera sceny tak brutalne, że moje serce waliło jak szalone. Jacka miałam ochotę udusić własnymi rękami, choć brzydzę się przemocą. Takiego typa to dać bestii na pożarcie. By go rozszarpała. Miałam mieszane odczucia co do Stevena. Nie mogłam go wyczuć i wprowadzał dozę niepewności. Victor za to był idealny do swej roli. Mimo popełnianych błędów potrafił okazać to, co najważniejsze. Nic więc dziwnego, że tak szybko znalazł wspólny język z główną bohaterką. I to kolejny bohater, który wprowadza nutkę niepewności co do przebiegu historii. Autorce udało się cały czas zachować ten element zaskoczenia. Naprowadza, daje poszlaki i non stop zwodzi. Plus za możliwość poznania wydarzeń kilkorga bohaterów. Akcja jest dynamiczna. Tutaj cały czas się coś dzieje. Ale z rozwagą i wyczuciem. Tak samo sceny uniesień. Były ogniste i rozpalały zmysły. Jedno tylko co mi osobiście się nie spodobało, to moment pozbycia się pewnej osoby na finiszu. Śmiało można było te wątek dać wcześniej i dać tym samym czytelnikom poznać emocje Emily. To, jak to odebrała. A tak miałam odczucie, że to tak na łapu capu, na ostatnia chwilę aby do końca wyprostować fabułę i poruszane wątki. Ja wiem, że nie nie każdemu dogodzi. Każdy może mieć inne zdanie i ja to szanuje. Ba, nawet czekam na to, bo wtedy można podyskutować i powymieniać się wrażeniami. Ogólnie jest to dobra lektura. Wciągająca i dostarczająca emocji. Autorka na przykładzie bohaterów pokazuje, że miłość może pokonać wszelkie zło. Przeszkody tylko ją umacniają. I najważniejsze: zawsze warto trzymać się nadziei. Odważyć się na ten milowy krok. Książkę czyta się ekspresowo. Jest pisana przyjemnym w odbiorze stylu. Każdą kolejną stronę się wręcz pochłania. Jeśli szukacie powieści doprawionej emocjami, o nietuzinkowej miłości to jest to lektura dla Was. Zachęcam do czytania.

Czy recenzja była pomocna?