Mechanik Roy Opgard wiedzie spokojne życie w małej, norweskiej wiosce. Jego brat, Carl, który spędził lata w Kanadzie, wraca do domu. Przywozi że sobą nie tylko żonę, o której nie wiedział Roy, lecz także pomysł zbudowania hotelu w ich małej miejscowości. Na jaw zaczynają wychodzić mroczne tajemnice dotyczące tej rodziny, nie tylko dotyczące przeszłości, lecz także teraźniejszości..
Macie czasami tak, że po przeczytaniu książki myślicie o niej jeszcze przez koła godzin i roztrząsacie wybory bohaterów? Ta właśnie należy do jednej z nich. Bardzo przejmująca, wstrząsającą wręcz historia opowiadająca o kłamstwach i półprawdach. O grzechach popełnionych przeciwko sobie, poświęceniu i egoizmie. O tajemnicach i tragediach. O miłości i jej braku. O wstydzie i chciwości. Rodzina Opgard skrywa mroczne, destrukcyjne sekrety, które wychodzą na jaw gdy Carl wraca do domu, a miejscowy policjant wznawia śledztwo w sprawie śmierci rodziców braci. Tajemnica goni tajemnicę, jeden grzech niesie ze sobą kolejny i kolejny.. Mamy tu niedynamiczną akcję opisaną z perspektywy Roya, z pozoru spokojnego, trochę gburowatego mężczyzny, którego spokój zaburza pojawienie się brata, pełnego optymizmu i chęci do działania. Mimo, że bardzo za nim tęsknił, jego przyjazd sprawia, że demony wracają razem z nim.. Obaj mieli traumatyczne przeżycia w dzieciństwie i miało to na nich zgubny wpływ. Mamy kilka ram czasowych, nie gubimy się w nich jednak, a intrygująca tajemnica Roya sprawia, że chce się te książce czytać, by poznać zakończenie. Okazuje się jednak, że Carl również je ma.. Książka jest obszerna, nie brakuje w niej emocji, choć Roy nie należy do zbyt wylewnych osób. Mamy ujętą małomiasteczkową mentalność, rodzinne problemy, trudne dylematy, zle wybory. Akcja jest dokładnie opisana, rozbudowana i dzięki temu zyskuje na wiarygodności. bohaterowie również. Może nie ma tu wielkich zaskoczeń na końcu, są jednak emocje, które sprawiają, że nie czujemy żadnego niedosytu.
Opinia bierze udział w konkursie