SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kruk

Sławomir Kruk Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Na plaży w Jelitkowie znaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń.
Prokurator Marta Krynicka nalega, by śledztwo poprowadził komisarz Sławomir Kruk, który rozwiązał już niejedną równie makabryczną sprawę. Wezwany z urlopu policjant rozpoczyna żmudne zbieranie dowodów i przesłuchania świadków. Jednak, wbrew jego oczekiwaniom, największym problemem okazuje się współpraca z prokuraturą, która teraz sugeruje, by nie wnikał zbyt głęboko w sprawę i zakończył dochodzenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Kruk nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego nadal uparcie dąży do prawdy, ale ta sprawa zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i niebezpiecznym ludziom.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 140x210
Liczba stron: 496
ISBN: 978-83-276-3126-8
Wprowadzono: 06.07.2017

Piotr Górski - przeczytaj też

Bliska znajoma Sławomir Kruk Tom 5 Książka 24,74 zł
Dodaj do koszyka
Ćma Sławomir Kruk Tom 6 Książka 25,41 zł
Dodaj do koszyka
Gorszy Sławomir Kruk Tom 2 Książka 24,11 zł
Dodaj do koszyka
Królowa lalek Sławomir Kruk Tom 4 Książka 24,11 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Kruk, Sławomir Kruk Tom 1 - Piotr Górski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    2
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 4-09-2017 19:08

Do niedawna polską literaturę czytałam na prawdę sporadycznie, bo nie potrafiłam się do niej ani przekonać ani nie umiałam znaleźć nic co miało by tak zwane ręce i nogi. Jednak albo ja zmieniłam nastawienie i wymagania albo polscy autorzy zaczęli pisać składniej i lepiej, bo coraz więcej pozycji znajduje swoje miejsce na mojej półce. A ich czytanie zdecydowanie sprawia mi więcej przyjemności niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu.

Komisarz Sławomir Kruk oskarżony i nadużycie przemocy fizycznej wobec podejrzanego zostaje oddelegowany na przymusowy urlop. Pech, może szczęście chcą, że kończy się on zaledwie po kilku dniach. Prokurator Marta Krynicka chce go wciągnąć do prowadzenia śledztwa w sprawie dokonanego morderstwa. W Jelitkowie na plaży zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Ktoś dokonał zbrodni karą worka tzw. Poena cullei. Wykonywana w starożytnym Rzymie głównie za ojcobójstwo. Na czym polegała? Na zaszyciu żywego człowieka w skórzanym worze wraz z żywym psem, kogutem, wężem i kotem. W tym przypadku zwłoki mężczyzny umieszczona zostały wraz z wężami. Duet składający się z komisarza oraz pani prokurator musi rozwikłać kto wybrał taką metodę zbrodni i czy faktycznie mężczyzna ma na sumieniu śmierć ojca lub kogoś bliskiego. Problemem okazuje się fakt, że w pewnym momencie Marta ma swoje zdanie co do śledztwa, a Sławek swoje. Ona chce by nie wnikać zbyt głęboko i jako młoda prokurator pragnie mieć na swym koncie szybkie i spektakularne zamknięcie sprawy. Kruk nigdy nie był i nie będzie niczyją marionetką, więc mimo wszystko postanawia grzebać dalej. Bo wie i czuje, że to co proponuje Krynicka nie jest prawdą. Tyle, że komisarz nadepnął na odcisk komuś bardzo wpływowemu i niebezpiecznemu...

Muszę przyznać, że książka wciąga od pierwszych stron i jest jedną z tych, które czyta się bo chce się wiedzieć co dalej. I choć pozycja należy do tych o większej objętości to ewidentnie stron ubywa bardzo szybko. Przypadł mi do gustu sposób przedstawienia bohaterów i ukazania policjanta jako niekoniecznie pozytywnego człowieka. Polecam osobom chcącym zacząć przygodę z kryminałem gdyż książka nie należy do krwawych, a jest na prawdę klimatyczna.

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

monweg

ilość recenzji:331

brak oceny 23-08-2017 00:22

Na plaży w Jelitkowie znaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń.
Komisarz Sławomir Kruk przebywa na przymusowym urlopie, na który został wysłany z powodu oskarżenia o stosowanie przemocy fizycznej wobec podejrzanego. Jednak urlop nie trwa długo. Właśnie rozpoczyna się sprawa o morderstwo i prokurator Marta Krynicka wyraźnie prosi aby Kruk prowadził śledztwo.

Kara worka (Poena cullei), to kara śmierci stosowana w starożytnym Rzymie za ojcobójstwo. Polegała na zaszyciu w skórzanym worze skazanego wraz z psem, kogutem, wężem, kotem i wrzuceniu do morza lub rzeki. Za Hadriana zasięg kary ograniczono do przypadków zabójstwa rodziców i dziadków, a w średniowieczu karano w ten sposób dzieciobójczynie. Na pewno zastanawiacie się, po co piszę o jakiejś karze, która nas nie dotyczy. W taki właśnie sposób został zamordowany historyk Stefan Rakowiecki i to sprawę tego mordu będzie próbował rozwiązać duet Kruk-Krynicka stworzony przez Piotra Górskiego. Nawiasem mówiąc, bardzo ciekawe co też zrobił Rakowiecki, że zasłużył sobie na tak okropną i brutalną śmierć.

Otóż to ? duet ? on na podobnych dochodzeniach i śledztwach zjadł zęby, ma ugruntowaną pozycję, choć u przełożonych nie cieszy się najlepszą opinią; ona jest nowicjuszką, dopiero zaczyna swoją karierę, to jej pierwsza sprawa, w dodatku jest czyjąś protegowaną. Czytelnik staje się obserwatorem wzajemnej gry, którą prowadzą główni bohaterowie. I choć on próbuje rozwiązać zagadkę śmierci Rakowieckiego szybko, to prokuratura ciągle podkłada mu kłody pod nogi. Dosłownie tak, jakby komuś bardzo zależało, aby tę sprawę umorzono.

Piotr Górski polonista, urodzony na Mazurach. Jest autorem charakterystycznym, który rozpoczął swoją karierę w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Horda, Megalomani, Wycieczka do dziś pozostają jednymi z ciekawszych tekstów z tamtego okresu. Kruk stanowi jego debiut, jeżeli chodzi o powieści kryminalne. Czy i tym razem będzie się dobrze mówiło o jego twórczości.

Bardzo lubię takie niejednoznaczne postaci jak tytułowy Kruk. Z jednej strony jest inteligentny, bystry i sprytny; z drugiej zasłynął z nieszablonowego prowadzenia śledztw ? szybko wpada w złość. W pracy najważniejsze jest dla niego to aby jak najszybciej zakończyć dochodzenie i to z sukcesem; w życiu prywatnym nie ma niestety zbyt wiele szczęścia. Ma za to coś, co stanowi o tym, że jest świetnym gliną ? instynkt, inaczej nazywany policyjnym nosem.

Przyznaję, że ostatnio coraz rzadziej czytuję powieści kryminalne, a w tym przypadku chyba czuwała nade mną opatrzność. Kryminał Piotra Górskiego okazał się naprawdę dobry i czytałam, może nie z duszą na ramieniu, ale z wielkim zainteresowaniem. Akcja nie wbija w fotel, ale i nie nudzi, płynie niby powoli, wystarczająco jednak by wciągnąć czytelnika do gry.

Czasem tak mam, że jest mi tak po prostu przykro, że kończę jakąś lekturę. W tym przypadku było podobnie. Ale na całe szczęście, Piotr Górski zostawił sobie furtkę i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkam się na kartach powieści ze Sławomirem Krukiem. Debiut kryminalny Górskiego uważam za bardzo udany. Jeśli macie ochotę na ciekawy, intrygujący kryminał ze specyficznym bohaterem, którego się lubi, to powieść Kruk wam gorąco polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanamarzycielka8

ilość recenzji:40

brak oceny 22-08-2017 13:31

Sięgnęłam po ten kryminał, gdyż wydawało mi się, że będzie to coś naprawdę dobrego. Wspaniała okładka, zachęcający opis na okładce. I tym razem wydawnictwo sprostało moim wymaganiom, gdyż dało mi kawał dobrej lektury, przy której zupełnie straciłam poczucie czasu.


W małej miejscowości na plaży zostały odnalezione zwłoki mężczyzny. Ślady na ciele nie wzbudzają podejrzeń, od razu wiadomo, że ktoś dopuścił się brutalnego aktu przemocy. Zwłoki Stefana Rakowieckiego zostają dobrze sprawdzone i każdy zdaje sobie sprawę, że trzeba znaleźć okrutnego mordercę. Sprawę prowadzi prokurator Marta Krynicka, która razem z policjantem Sławomirem Krukiem starają się rozwiązać zagadkę morderstwa. Jednak mija dzień za dniem. Na światło dzienne wychodzą kolejne fakty z życia zabitego. Prokuratura liczy na szybkie zakończenie sprawy i osadzenie w więzieniu przestępcy. Natomiast Krukowi wcale nie spieszy się ze śledztwem, wręcz dokopuje się do drugiego dna.



Chodzi tylko o to (...), że jesteś sadystą i krzywdzisz ludzi, gdy są słabsi. To tak jak ja. (...)


Zakończenie książki delikatnie mnie wyprowadziło z równowagi. Bowiem autor sugeruje nam, że może kiedyś doczekamy się kolejnej części tej książki. Nie do końca podoba mi się zabieg otwartego zakończenia. Jednak jestem w stanie poniekąd zrozumieć , dlaczego autor zakończy to tak, a nie inaczej. Jeśli natomiast szukacie kawałka dobrego kryminału , to jak najbardziej ?Kruk ?jest czymś dla was.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 21-08-2017 08:27

Gdyby jakiś polski reżyser szukał materiału na naprawdę dobry kryminał to powinien sięgnąć po najnowszą książkę Piotra Górskiego - "Kruka". Historia w niej opisana wciąga od samego początku i trudno jest się od niej oderwać.

Tytułowy Sławomir Kruk jest policjantem z bagażem doświadczeń i osobistych przeżyć. Któregoś dnia na plaży w Jelitkowie zostaje znaleziony worek z ciałem, który wyrzuciło morze. Sławomir Kruk ma zbadać całą sprawę, ale do współpracy dostaje młodą panią prokurator Martę Krynicką, która podejrzewana jest o to, że pracę dostała nie za osiągnięcia, a za nazwisko swojego ojca. Jako młoda osoba bardzo chce wykazać się w pracy, jednak niestety swoimi działaniami tylko ją komplikuje Krukowi. Z kolei Sławek Kruk nieoczekiwanie wpadnie w niebezpieczny romans. Wszystkim działaniom uważnie przyglądają się osoby powiązane z gdańską grupą przestępczą.

Gdyby HBO szukało pomysłu na serial to Kruk jest idealnym materiałem na takie przedsięwzięcie. Jak wspomniałam wyżej nadaje się również na pełnometrażowy film. Fakt, iż prawa do ekranizacji producenci nabywają polskich kryminałów takich autorów jak Remigiusz Mróz, Katarzyna Bonda czy Katarzyna Puzyńska napawa mnie optymizmem, iż wkrótce doczekamy się ekranizacji Kruka.

Wartka akcja sprawiała, że nie byłam w stanie spokojnie odejść od książki. Po pierwszej godzinie czytania miałam 150 stron za sobą. Jeśli więc szukacie naprawdę dobrego kryminału to Kruka Wam serdecznie polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytane z Mazur

ilość recenzji:1

brak oceny 19-08-2017 23:51

Kryminał, śledztwo, czarny worek, trup. "Kruk", a właściwie Sławomir Kruk to tytułowy bohater kryminału Piotra Górskiego. Wezwany z urlopu, ponieważ na plaży w Jelitkowie znaleziono trupa. Książka niebanalna, dialogi świetne, aczkolwiek mocne, trzeba przyznać, że bohaterowie najpierw mówią, a później myślą. Lektura daje czytelnikowi dużo realizmu. Świat nie jest podzielony na dobrych i złych ludzi, którzy czynią same dobro, bądź zło. W książce nie jeden policjant ma swoje za uszami. Autor plusuje umiejętnością dobrej manipulacji czytelnika. Kryminał OK, lecz są lepsze ;).

Czy recenzja była pomocna?

czytatnik

ilość recenzji:1

brak oceny 19-08-2017 11:40

Na plaży w Jelitkowie zostaje odnaleziony wór z wołowej skóry, a w nim zwłoki mężczyzny, który zaginął już jakiś czas temu. Sprawę z rąk doświadczonego starszego kolegi przejmuje młoda pani prokurator, a na współpracownika z policji wybiera komisarza Kruka. Sława policjanta, choć niezbyt pochlebna, wydaje się być wystarczającym wytłumaczeniem tego postępowania, więc zostaje on ściągnięty z przymusowego urlopu i włączony do sprawy. Szybko przekonuje się, że komuś bardzo zależy na tym, aby śledztwo zostało jak najszybciej zakończone, a jako sprawcę wskazano zmarłego w wypadku brata zamordowanego. Komisarz Sławek Kruk nie jest jednak człowiekiem, którego łatwo jest zmanipulować czy zastraszyć. Tym bardziej, że na jaw wychodzą nowe fakty, przeczące tej zbyt idealnej by mogła być prawdziwa teorii.

Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/kruk/

Czy recenzja była pomocna?

Iwona

ilość recenzji:1

brak oceny 12-08-2017 08:39

Pierwszym dużym plusem tej powieści jest wykorzystanie motywu związanego ze starożytną karą, która wg tradycji wykonywana była wobec określonych zbrodniarzy. To kieruje śledztwo na określone tory, ale czy na pewno prawidłowe?
---
Cała historia jest też okraszona dobrym humorem. W jednym miejscu można nawet dość głośno wybuchnąć śmiechem, ale też trzeba lubić taki rodzaj humoru.
---
Zabrakło mi również opisów, które by budowały napięcie. Kruk to surowy kryminał, aspirujący do miana męskiego. Jednak nieco więcej odpowiednio przygotowanych opisów poprawiłoby dynamikę oraz napięcie w książce.

http://www.czytajac.pl/2017/08/kruk-piotr-gorski/

Czy recenzja była pomocna?

Zakładka do książek

ilość recenzji:10

brak oceny 11-08-2017 13:53

Sławomir Kruk po  oskarżeniu o stosowanie przemocy fizycznej wobec podejrzanego zostaje skierowany przez przełożonego na przymusowy urlop. Czytelnik poznaje policjanta z nienajlepszej strony. Wybawieniem dla Kruka okazuje się prośba prokurator Marty Krynickiej, która chcę go  wciągnąć do prowadzonego śledztwa w sprawie morderstwa. Na plaży w nadmorskim Jelitkowie znaleziono skórzany worek z którego wystawała zniekształcona ludzka ręka.

"Czasami, jeśli zbyt głęboko wnikał w takie wyobrażenie, budził się w im gniew. I bywało, że ten  gniew przejmował nad nim kontrolę. Gówno prawda, że człowiek kieruje własnym życiem. Kierują nim impulsy,  nad którymi nie ma panowania. I  trzeba ponosić tego konsekwencja. (...)"
Przez autora został zastosowany  znany z innych  powieści  kryminalnych schemat. Błyskotliwy policjant musi  ponieść konsekwencje nieprzyjemnego incydentu. I jak  pewnie się domyślacie w nowym śledztwie ma odzyskać swoje dobre imię. Sławomir Kruk jest  postacią tajemniczą. Targają nim demony  przeszłości. Dowiadujemy się, że rozwiódł się z żoną. Nie wiadomo do końca, co  było przyczyną rozpadu związku. Kruk obecnie żyje niczym  pustelnik ograniczając do minimum przyjemności. Osobowościowo dobrał się świetnie z prokurator Krynicką. Ona również ograniczyła swoje życie towarzyskie do  niezbędnego  minimum,a na palcach  jednej  ręki można policzyć  mężczyzn z którymi spała w ostatnim czasie. Górski wykreował świetny  literacki  duet. Już od pierwszych  stron  czuć dziwną chemię między Krukiem, a Krynicką.
Sławomir Kruk  to dość nieszablonowa postać. Jest  błyskotliwym mężczyzną i zdecydowanie wie jak prowadzić śledztwo. Jego metody śledcze zdecydowanie odbiegają od tych przewidzianych  przez policyjne procedury. Dla niego  liczy  się efekt końcowy, a nie samo  dojście do  celu. Kruk  ma coś w sobie z Brudnego Harrego. W pracy korzysta z pomocy zaufanych  kolegów- Lalkarza i Dentysty. Przełożeni  nie mają o  nim nazbyt pochlebnego  zdania. Mnie jego  postać zauroczyła. Z pozoru ostry i  nieprzystępny potrafi w odpowiednich momentach okazać współczucie. Co  najważniejsze Kruk ma nieprzeciętny instynkt policyjny. Dodatkowo  dość nieszablonowo  prowadzi  przesłuchania świadków. Potrafi w gąszczu sprzecznych informacji  odnaleźć tę jedną prawdziwą. Szkoda, że nie układa mu się w życiu uczuciowym i  wybiera niewłaściwe kochanki.
"Chodzi tylko o to (...), że jesteś sadystą i  krzywdzisz ludzi, gdy są słabsi. To tak jak ja. (...)"
Marta Krynicka stawia w pracy  na przestrzeganie prawa i  procedur. Często  ma odmienne do Kruka zdanie. Chcę odciąć się od obrazu córki wpływowego polityka. Śledztwo zostaje jej przydzielone nieprzypadkowo, to ma być jej  szansa na wykazanie się. Marta jest kobietą ambitną i zdeterminowaną. Krynicka na pierwszym  miejscu  stawia swoją karierę i usilnie dąży do awansu. Nie w głowie jej mężczyźni  i przelotne romanse. Wybiera Kruka, ponieważ ma nadzieje, że dzięki jego  pomocy  uda się jej rozwiązać medialne śledztwo. Tej  postaci jakoś nie polubiłam. Marta wydawała mi się nazbyt wyniosła. W moim  odczuciu  przeceniała swoją rolę w śledztwie. Spodobało mi się, że Krynicka również umie pokazać pazurki. Pani  prokurator również dała ponieść się emocjom kilka razy.
Poena cullei to  stosowana w starożytnym Rzymie kara śmierci nakładana za ojcobójstwo. Oskarżony został zaszywany  żywcem  w skórzanym worku  wraz z psem, kogutem, wężem i kotem. W dalszej kolejności worek został wyrzucany do morza  lub rzeki. W ten sposób został zamordowany doktor historii Stefan  Rakowiecki. Pomysł na fabułę uznaje za genialny. Autor dodatkowo wplótł ciekawe wątki poboczne. Poza sprawą morderstwa ujawnione zostaje stręczycielstwo pewnego  bossa mafijnego. Górski zgrabnie wplótł motyw zakrojonego  na dużą skalę handlu narkotykami. W książce sporo się dzieje, niektóre akcje są bardzo  brawurowe.
Co  ciekawe, gdy  jesteśmy już blisko  rozwiązana zagadki autor nagle podaje kolejne informacje, które burzą nasz schemat. Górski  przemyślał każdy element, kolejne zdarzenia nie są przypadkowe. Spodobało mi się, że autor postawił na krótkie rozdziały, co  zdecydowanie ułatwiło lekturę. Postaci drugoplanowe były  mocno  zarysowane począwszy  od szemranego  gangstera, na  uzależnionym od narkotyków synu  pewnego milionera kończąc.
"A jeśli się nie przesłyszał, znalazł coś, co  nie pasowało. Miał przeczucie, że może to  być ważne. (...)"
Kruk to  książka dopracowana. To  kryminał skrojony na miarę, którego fabuła wciąga od pierwszych  stron. Autor bawi  się czytelnikiem i nie ułatwia mu odgadnięcia zagadki. Do ostatnich   stron nie wiadomo, kto jest  zabójcą. Piotr Górski zdecydowanie wie, jak  stopniować napięcie. To  nieszablonowy kryminał napisany  w świetnym  stylu. W charakterystyce głównych bohaterów autor postawił na kontrasty. Samo zakończenie to  istny  majstersztyk i  zdecydowanie stanowi ukoronowanie całej  książki. Sama nie spodziewałam się, że ta historia skończy się w tak  nieprzewidywalny  sposób. Spodobało mi się, że Górski pozwolił swoim bohaterom żyć własnym życiem. Dodatkowo  autor nie upraszczał żadnego wątku. Takie kryminały czyta się z przyjemnością.
Kruk  to perfekcyjnie napisana powieść kryminalna, która wciąga czytelnika już od pierwszej strony. Fabuła książki jest nieprzewidywalna i stanowi nie lada gratkę dla fanów gatunku. Zakończenie sugeruje, że autor może napisać kontynuacje przygód komisarza Kruka. Sama z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mowmikate.blogspot.com

ilość recenzji:146

brak oceny 7-08-2017 21:51

Morza szum, ptaków śpiew. Złota plaża pośród drzew... A na tej złotej plaży rozkładający się trup z trzema wężami w skórzanym worku. Mocne prawda? Wprowadzenie do książki, a tym bardziej do kryminału ma to do siebie, że musi wzbudzać zainteresowanie. Dobry początek powoduje, że później łatwiej czytelnikowi wybaczyć pewne potknięcia. Czytając ?Kruka? dostałem to czego oczekiwałem, początek wzbudził we mnie ogromne zainteresowanie. Ale czy to wystarczyło, aby książka spowodowała u mnie zachwyt?

Po mocnym początku dostajemy schemat. Poznajemy komisarza Sławomira Kruka, który na podobnych sprawach zjadł zęby, oraz młodą prokurator Martę Krynicką, dla której jest to pierwsza sprawa i która ze wszystkich sił stara się kontrolować całą sytuację. Oboje nie wzbudzili we mnie żadnej sympatii i naprawdę trudno mi było się z nimi identyfikować. Ponadto mamy kilku bohaterów pobocznych, którzy są w jakiś sposób zaangażowani są w sprawę. Interakcje między postaciami to mocny punkt powieści, ponieważ dialogi są ostre jak żyleta przy których niejednokrotnie uśmiechałem się pod nosem. Każdy z bohaterów ma sporo za uszami i nawet policja czasem musi układać się z bandziorami. W ogólnym spojrzeniu fabuła jest naprawdę zagmatwana, jednakże nie porwała mnie i nie sprawiała, że z nerwów obgryzałem paznokcie. Co prawda autor co chwile podrzuca mylne tropy i gdy już myślimy, że wiemy co się stało i co może być w konsekwencji, znów zostaliśmy zmyleni.

Ale nie należy się tym sugerować, że akcja pędzi na łeb na szyje. W pewnym momencie złapało mnie znużenie. Rozdziały są krótkie, co miało na celu zdynamizować całą powieść, jednakże to nic nie dało. Komisarz nieśpiesznie rozwiązuje zagadkę, często cofając się do poprzednich poszlak. Ukazuje to prawdziwą pracę komisarza śledczego, jednak jako czytelnik chciałbym, aby było to bardziej skondensowane. Narracja jest trzecioosobowa i często poznajemy myśli naszych bohaterów. A ci mają sporo problemów na głowie, od zawodowych aż po osobiste. I znów pomimo dobrego pomysłu wyjściowego nie wciągnąłem się w osobiste problemy bohaterów.

Kolejnym elementem jakiego brakuje mi w powieści to porządnych opisów. W kryminale dobre opisy są podstawą budowania napięcia i wizualizacji otoczenia. Często samym otoczeniem można stworzyć przejmujący klimat. Niestety w ?Kruku? mogę policzyć na palcach jednej ręki doskonałe opisy. To jest właśnie ten typ książki, gdzie mam mieszane uczucia. Nie mam ani pozytywnych, ani negatywnych odczuć co do powieści. Gołym okiem można zauważyć, że początek i zakończenie wybijają się na tle średniego środka. Jak na debiut powieść jest poprawnie napisana i nie wyróżnia się niczym od innych powieści tego typu.

Podsumowując nie jest to najwybitniejszy kryminał na rynku, ale również nie jest najgorsza książka jaką przeczytałem. Taki mocny średniak. Mogę żywić tylko nadzieję, że autor stworzy kontynuację, która będzie lepsza od debiutu.

Recenzja: http://mowmikate.blogspot.com/2017/08/piotr-gorski-kruk.html

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

brak oceny 3-08-2017 10:38

W "Kruku", jak to w kryminale, znajdziesz worek z ludzkimi szczątkami, wyrzucony na brzeg morza, znajdziesz grono podejrzanych z bukietem możliwych motywów zbrodni, no i znajdziesz też Sławka Kruka, który musi przesiać wszystkie poszlaki przez drobne sito, żeby dotrzeć do prawdy.

Zbudowanie akcji wokół starożytnej kary worka, nadaje książce innej, bardziej mistycznej tajemniczości, która dodatkowo podsyca czytelniczą ciekawości. Fabuła jest wielowątkowa, dość mocno pogmatwana i do ostatnich stron trzyma w niepewności.
Nie mam wielkiego porównania, bo po kryminały sięgam raczej sporadycznie, ale na moje oko książka jest naprawdę dobra. Nie doszukałam się tu nużących fragmentów,czy zbędnych opisów, i przez myśl mi nie przeszło, żeby w którymś momencie ją odłożyć. Nie ma tu nic przypadkowego, wszystko, nawet pozornie nic nieznacząca informacja, prowadzi do rozwiązania, które dla mnie jest naprawdę dużym zaskoczeniem.

Sięgnęłam po tę książkę z myślą, że to jednotomówka, ale autor pozytywnie mnie zaskoczył, zarówno lekkim stylem, jak i nieszablonowymi bohaterami, więc będę wypatrywać kontynuacji.

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Kat

ilość recenzji:352

brak oceny 3-08-2017 10:22

"Kruk" to historia dopracowana nawet w najmniejszych szczegółach przez Piotra Górskiego. Genialny kryminał, w którym czytelnik nie ma ani chwili wytchnienia. Jedno śledztwo, kilkanaście zamieszanych osób, wątek morderstwa rytualnego i igranie z niedoświadczonym prokuratorem. Dodatkowo w trakcie czytania autor umiejętnie sprawia, że odbiorca już na sto procent wie kto jest winny, aż tu nagle komisarz Kruk natrafia na całkiem inny trop.
Tytułowy Kruk to nazwisko głównego bohatera tej powieści. To komisarz Sławomir Kruk, policjant, który zbyt szybko działa, nie panuje nad nerwami i wyciąga pochopne wnioski. Ma na sumieniu pobicie mężczyzny, podejrzanego o znęcanie się nad żoną, jednakże całe oskarżenie okazuje się fantastycznie ukartowaną przez ofiarę intrygą co skutkuje tym, że nasz główny bohater musi mieć się na baczności bo ci, którzy będą chcieli mataczyć w trakcie śledztwa mają na niego tak zwanego haka. Policja w Sopocie, na plaży, znajduje ciało mężczyzny w skórzanym worku, a wraz z ciałem są w nim umieszczone węże. W trakcie dochodzenia policjantom udaje się ustalić, że taki typ morderstwa to w dawnych czasach zabójstwo rytualne w celu oczyszczenia społeczeństwa z "brudu" jaki niesie ze sobą ktoś kto zabił ojca bądź na przykład dzieci. Wszystko jednak komplikuje się wtedy, kiedy jedna ważna osoba próbuje zniszczyć pracę policjantów i utrudniać wyjaśnienie sprawy. Czy to młoda, niedoświadczona prokurator staje się pionkiem w tej grze? Czy gangsterzy, którzy uprawiają lichwę? Tego dowiecie się czytając "Kruka". To genialna książka, dopracowana w każdym calu, każdy wątek zazębia się z poprzednim. Akcja owiana tajemnicą, mnóstwo zagadek, które rozwiązuje główny bohater. Jego postać jest również warta uwagi, dlatego że z jednej strony widzimy go w trakcie pracy, jako twardy glina, który dzięki swojemu doświadczeniu wie jak postępować z podejrzanymi osobami żeby podstępem sprawić, że przyznają się do swojej winy, a z drugiej strony mamy zranionego rozwodnika, który po rozstaniu z żoną nie może ułożyć sobie życia. Taki zabieg, moim zdaniem sprawia, że czytelnik czuje większą sympatię do bohatera i bardziej stara się zrozumieć sens jego działań.
To jedna z tych genialnych książek, które pochłaniają czytelnika w całości i sprawiają, że ma się ochotę na więcej. Wnioskując po zakończeniu tej historii, autor stworzy drugą cześć przygód komisarza Kruka. Mam tylko nadzieję, że stanie się to bardzo szybko. Ja tą książką jestem zachwycona, a jak będzie z Tobą? Przekonaj się sam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Amanda

ilość recenzji:312

brak oceny 2-08-2017 18:33

Tekst pochodzi z bloga: https://amandaasays.blogspot.com/

ZACZYNAMY SCHEMATEM, CZYLI SŁAWEK I MARTA
Niby wiem dlaczego, w końcu w środowisku policyjnym/detektywistycznym itd. łatwiej poprowadzić kryminał, ale nadal dziwię się, dlaczego większość pozycji z tego gatunku łączy ten nieco już wyświechtany schemat - genialny policjant, który za jakąś sprawę z przeszłości musi zejść z widoku, ale nagle zostaje przywrócony do głośnej sprawy i młoda, niedoświadczona babeczka, która ma mieć nad nim władzę. Oczywiście oboje nie mają za grosz życia prywatnego i stoi za tym raczej niezbyt miła historia. Niestety, w przypadku naszych głównych bohaterów, czyli Sławka Kruka i Marty Krynickiej mamy dokładnie coś takiego i wcale mnie to nie ucieszyło. Chociaż nasi bohaterowie nie są papierowi i jak najbardziej targają nimi ludzkie emocje oraz popełniają błędy, zamiast wszystko idealnie odczytywać, to jednak miałam z nimi pewien problem, bo coś w ich kreacji sprawiało, że nie miałam ochoty im kibicować. Nie odpuszczałam jednak i czytałam dalej.

STRUKTURA POWIEŚCI
Tutaj dla odmiany pojawi się ogromna zaleta powieści, a mianowicie - jej struktura. Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, które są krótkie i łatwiej się dzięki temu czyta. Dodają one również trochę dynamizmu całej historii, jednak nie aż takiego, jakbym oczekiwała. Pochwalić jednak należy głos, który wszystko opowiada. Trzecioosobowy, wszechwiedzący narrator prowadzi swoją opowieść w dosyć nonszalancki sposób, rzucając niektórymi ważnymi informacjami tak lekko, że jeśli nie będziemy dosyć czujni, możemy ich nawet nie wychwycić. Miałam wrażenie, że momentami się ze mną bawił, zastanawiając się, ile tym razem mi zdradzi, a gdzie spróbuje wpuścić w maliny. Dodając do tego zgrabnie napisane, czasami wręcz ostre i sarkastyczne, a niekiedy też zabawne dialogi przyznam, że język i styl, jakim została napisana powieść, to spore atuty naszego debiutanta.

MAM JEDNO ALE, CZYLI O AKCJI SŁÓW KILKA
No właśnie, bo akcja była, owszem - nawet sporo autor nam nakomplikował i namieszał, ale jednak miałam wrażenie, że wszystko się strasznie ciągnie i dłuży. Nawet dynamizowanie przez krótkie rozdziały nie było wystarczające. Pojawiło się zmylenie czytelnika oraz samych bohaterów, parę innych sytuacji, które zaburzyły całe rozumowanie postaci, jednak i tak wydało mi się to trochę zbyt statyczne. Nie jestem pewna, co mogłoby poprawić sytuację, ale niestety takie odczuwalne spowolnienia sprawiły, że historia zupełnie mnie nie porwała i nieco zmalała w moich oczach. A szkoda.

ROZWIĄZANIE ZAGADKI
Nie czytam zbyt wielu kryminałów, jednak uważam, że niełatwo mnie zmylić i dobrze kombinuję, więc jak zwykle w trakcie czytania obstawiłam swoją wersję wydarzeń i czekałam, aż się potwierdzi. I chociaż pojawiło się kilka komplikacji i może nie w pełni trafiłam z motywami, to jednak prawidłowo odgadłam, kto od samego początku stał za morderstwem, a także udało mi się wcześniej domyślić kilku zwrotów akcji, które do tego zakończenia doprowadziły. Wątek kryminalny więc mnie nie zaskoczył, ale trzeba przyznać, że cały pomysł był niezwykle ciekawy i dobrze obmyślany. Myślę, że autora zgubiło jedynie to, że chciał dać czytelnikowi kilka ważnych podpowiedzi i pozwolić mu bawić się na bieżąco w odkrywanie prawdy, a przy tym nieco zbyt wyraźnie kilka rzeczy podkreślił. Jednak z drugiej strony, jeśli ktoś lubi takie kryminalne zagadki i chce rozruszać szare komórki, to dlaczego nie? Podobał mi się też motyw kary worka - nie słyszałam o tym wcześniej i przyznam, że spodobało mi się oryginalne podejście do tematu.

ZAKOŃCZENIE
Nie zaskoczył mnie główny wątek kryminalny, ale co z zakończeniem właściwym? Tutaj już lepiej i spodobała mi się furtka, jaką pozostawił sobie autor na kontynuację. Zdecydowanie bardziej podobało mi się też to rozwiązanie i ciekawi mnie, jak zostanie pociągnięty ten wątek w kolejnym tomie (bo chyba nie mamy wątpliwości, że przy takiej furtce na pewno się on pojawi). A nawet jeśli książka okaże się jednotomówką, to przyznam, że taki zgrabnie zaplanowany twist i tak mnie satysfakcjonuje. W tym momencie jednak sznuruję usta (i klawiaturę), bo nie chcę, abyście otrzymali jakiś spoiler.

PODSUMOWUJĄC
Kruk to kryminalny debiut Piotra Górskiego i niestety momentami to widać. Najbardziej boli mnie fakt, że historia mimo potencjału i intrygującego zamysłu mnie nie porwała, jednak autorowi nie można odmówić ciekawego stylu pisania i prowadzenia narracji, a także pomysłowości. W czasie lektury kłębiło się we mnie mnóstwo mieszanych uczuć i były to zarówno uczucia pozytywne, jak i negatywne. Z tego powodu nie napiszę wprost, czy polecam Wam tę książkę, czy też radzę ją odpuścić, ponieważ sama znajduję się gdzieś pośrodku. Były w niej elementy, które mi się podobały, ale pojawiły się też wady, których niestety nie jestem w stanie zignorować. Mam jednak nadzieję, że autor będzie się nadal rozwijał, bo potencjał drzemie w nim naprawdę ogromny.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?