Przypadki chodzą po ludziach. Lecz dla Matyldy to seria przytyków od siły wyższej. Szukając świętego spokoju, po ucieczce sprzed ołtarza główna bohaterka ląduje w zamku, w którym stuka, puka, trzeszczy. Niby miała malować obrazy na wernisaż, ale jakoś się tak stało, że do zamku wprowadza się jej przyjaciółka i kilka trupów. Matylda Dominik to główna bohaterka, która poszukiwała świętego spokoju po niedoszłym ślubie. Z natury ciekawska a autorka dodała jej jeszcze sarkastyczne poczucie humoru. Te dwie cechy wpędzają ją w kłopoty, które się mnożą jak trupy w jej kryminałach. Matylda to silna i zaradna kobieta z talentem malarskim i pisarskim. Jest inteligentna oraz spostrzegawcza co pozwala jej rozwikłać zagadkę na czele z krową.
Akcja książki rozgrywa się w Polsce na odludziu w małym miasteczku za Katowicami. Od razu jesteśmy postawieni przed faktem dokonanym. Główna bohaterka zwiała sprzed ołtarza i tylko zrządzeniem losu znalazła się w podupadającym zamku. Sama nie bardzo wierząc, w to, co ją spotkało i co się wokół dzieje coraz bardziej angażuje się w rozwikłanie kryminalnej zagadki. Pomaga jej w tym przyjaciółka równie szalona, jak ona. Dodatkowo intryguje ją niedostępny komisarz policji. Nie potrafi go rozgryźć, przez co zalicza wtopę stulecia, a on sam nie pozostaje dłużny. Komisarz to według głównej bohaterki arogancki dupek i złośliwiec. Niestety komisarz również zostaje wplątany w niektóre przygody Matyldy. Z coraz większym zainteresowaniem spędza z nią czas nie tylko służbowo, ale też prywatnie. Bohaterka wręcz z zaciętą złośliwością wykorzystuje jego przyciąganie do niej.
Wydarzenia rozwijają bardzo szybko, nie tracąc logiczności wydarzeń. Między prowadzeniem śledztwa a kolejnymi trupami wprowadzono zabawne przygody na czele z główną bohaterką. Matylda ma dar wpadania w tarapaty i wciąga w to swoją przyjaciółkę i samego komisarza. Czasem czytelnik łapie się za głowę z myślą: co to było... naprawdę... Nie wierzę... Sami bohaterowie mają trudność z uwierzeniem w to, co się dzieje wokół nich i tylko siłą woli nie uciekają z zamku z krzykiem.
Historia napisana przez autorkę nie jest kolejną powtórką z innych kryminałów. Styl autorki jest bardzo prosty i jasny. Nie ma w nim lania wody czy też wymądrzania się podczas wypowiedzi psychiatrycznych. Dialogi są dowcipne i ironiczne oraz nie mają tendencji do rozciągania historii czy mieszania w logiczności tekstu. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie pomimo małej czcionki i wielkości tomu. Opisy wydarzeń są wierne i łatwo można sobie wyobrazić sytuację, w której znajdują się bohaterowie. Wzmianki historyczne przedstawione w powieści również zostały wiernie oddane i łatwo można to sprawdzić w internecie. Każdy z bohaterów jest bardzo wyraźnie opisany, lecz każdy z nich ma swoje tajemnice. Postacie mają swoje charaktery, które dodają smaczku całej powieści. Z łatwością czytelnik może sobie wyobrazić główną bohaterkę czy komisarza pomimo małej ilości danych o nim. Dzięki temu niemal do ostatniej strony nie wiemy co, tak naprawdę się wydarzy i jak zakończy się historia. Pikanterii dodaje rozkwitający romans między bohaterami. Pomimo obrony rękami i nogami lądują w łóżku, lecz nie bez przeszkód i komicznych sytuacji.
Kryminalne przypadki czyta się szybko i niemal jednym tchem. Nigdy nie wiadomo co w danym momencie wyskoczy z piwnicy zamku czy zaskrzypi na poddaszu. Niby wszystko idzie po myśli głównej bohaterki, uspokaja się akcja, ale siła wyższa lub niższa dodaje trzy grosze od siebie, jeszcze bardziej zaskakując czytelnika. A biedny czytelnik nie ma szans na odłożenie książki bez przeczytania kolejnych rozdziałów. Niniejsza książka jest dla tych, którzy lubią gatunek kryminalny, ale też dla pragnących przeczytać coś śmiesznego i lekkiego z dreszczykiem emocji, grozy czy romansu. Powieść jest lekki i przyjemna a czyta się bardzo szybko. Wprost idealna na długie wieczory przy kubku kakao lub długą podróż autobusem.
Kryminalne przypadki Matyldy to lekka i zabawna powieść kryminalna. Z przyjemnością ją czytałam oraz bardzo często wybuchałam śmiechem w zależności od sytuacji w powieści. Autorka stworzyła kryminał pełen napięcia nie tylko związanego z przestępstwem ale też seksualnego i pożądania. Dodać należy że przypisy związane z historią i malarstwem oraz obrazami są bardzo wiernie oddane i nie są zakłamaniem prawdy. Akcja trzyma w napięciu niemal do ostatniej strony, a zakończenie i tak zaskakuje.
Opinia bierze udział w konkursie