Rozpoczynając lekturę ?Kryptonimu Romeo? nie miałam świadomości, że jest to drugi tom cyklu z Robertem Kiddem. Na szczęście nie czułam jakiegokolwiek braku znajomości ?Przecięcia?, z czego wnioskuję, że można je czytać niezależnie.
W momencie gdy poznajemy Roberta, jest on oficerem wywiadu w stanie spoczynku, ojcem nastoletnich bliźniaków i wdowcem. Jego żona ginie przed trzema laty w wypadku samochodowym. Robert przeżywa szok, gdy otrzymuje informację, że Julia prawdopodobnie żyje. Jej zdjęcia zrobione w Katarze nie pozostawiają wątpliwości co do tożsamości kobiety oraz jej zaawansowanej ciąży. Czy to możliwe, że w samochodzie, który spłonął znajdowała się inna kobieta?
Zostaje utworzona specjalna jednostka, która ma na celu wyjaśnienie obu spraw. Operacja otrzymuje kryptonim Romeo. Robert jednak nie pozostaje bezczynny i próbuje na własną rękę wyjaśnić zniknięcie własnej żony.
Mimo, że ciągle zadaje sobie pytania jak dobrze znał osobę, z którą dzielił życie, czy byłaby zdolna zdradzić kraj i tak bezdusznie porzucić swoją rodzinę, nie poprzestaje w wysiłkach, by ją odnaleźć. W jego perypetiach na Bliskim Wschodzie, w których nie raz otrze się o śmierć, towarzyszy mu bliska mu kobieta. Trochę szalona i będąca na bakier z prawem Katarzyna Sobańska. Te dwie postacie, ich relacja i nietuzinkowe dialogi nadają barw całej opowieści.
Równolegle śledzimy poczynania połączonych sił wywiadu i policji pracujących nad wyjaśnieniem sprawy. Efektów jednak ciągle brak. Czy ktoś torpeduje ich działania? Czy mają wewnątrz odwróconego agenta? A jeśli tak, to kto nim jest?
Połączenie wątków szpiegowskich i kryminalnych z brawurową akcją w niezbyt przyjaznych i upalnych krajach Bliskiego Wschodu sprawia, że kolejne rozdziały czytają się same. Sam Robert Kidd przywodzi na myśl rodzimego Jamesa Bonda, który z każdej opresji wyjdzie obronną ręką do tego pod rękę z zakochaną w nim, piękną kobietą. Świetna rozrywka!
Opinia bierze udział w konkursie