"Jest coś przyjemnego w tym, że stajemy się starsi. Człowiek zdaje sobie sprawę, że żałowanie tego, co się zrobiło, jest pozbawione sensu."
Z zaciekawieniem poznaje się kryminał, zagadka detektywistyczna nie jest złożona i skomplikowana, kilka aspektów jesteśmy w stanie szybko rozszyfrować, a jednak umiejętnie przykuwa uwagę. Mons Kallentoft koncentruje się nie tyle na emanacji zła, co na jego źródłach. Co musi się stać, jakie zaistnieć okoliczności, by człowiek przekroczył narzucone granice, wyznawany system wartości, przyjęte prawdy? Co potrafi tak wstrząsnąć psychiką, że rozumna istota niemal bezwolnie oddaje się w ręce negatywnych emocji? Pozbawia trzeźwego osądu, nie panuje nad lodowatymi podszeptami, decyduje na ostateczne i nieodwracalne kroki. W taki stan może wpaść osoba postrzegana za dobrą, stojącą na straży prawa i sprawiedliwości, oraz ktoś wiodący szczęśliwe i spokojne życie. Gdzie przebiega cienka linia tego, co dopuszczalne, i tego, co zakazane? Czym można wytłumaczyć jej zerwanie, usprawiedliwić zły czyn w moralnym i etycznym osądzie?
Autor oszczędną w słowach narracją, ogniskującą się na tym, co najważniejsze i niezbędne do wejścia w kryminalny świat, niejako poprzez ofiary, zagląda w brutalną rzeczywistość, intrygująco łączy różne ujęcia, sprawia, że właśnie powiązania najlepiej przemawiają. Nie krwawe opisy a sceneria zbrodni potrafi oddziaływać na wyobraźnię. Cierpienie i śmierć dwulatka zamkniętego w aucie w rekordowo upalny dzień. Społeczny osąd nad matką, która zapomniała o dziecku. Czy takie niedopilnowanie można w jakikolwiek sposób usprawiedliwić? Czyż nie jest to morderstwo? Oficjalnie sprawa zaniedbania, ale czy faktycznie wszystko układa się w taką interpretację?
Książkę dobrze się czyta, stosunkowo szybko, nie stawia wysokiej poprzeczki intelektualnej, ale daje materiał do ciekawych spostrzeżeń, relaksuje w mrocznej aurze, a przy tym wpisuje się w oszczędną i bezpośrednią skandynawską specyfikę snucia opowieści, w której główną rolę odgrywa człowiek. Komisarzem Malin Fors targają sprzeczne emocje, stara się zachować zawodowy profesjonalizm, ale brak wystarczającej tarczy obronnej w życiu prywatnym wystawia na bolesne ciosy pochodzące z przeszłości. Problemy z córką Tove sporo mieszają we właściwej ocenie sytuacji. Zerknij również na wrażenia po zapoznaniu się z jedenastym tomem serii ("Pocałunek kata") i powieściami cyklu "Zack Herry" ("Leon", "Bambi", "Heroina").
Opinia bierze udział w konkursie