Moja ukochana autorka kryminałów bez rozlewu krwi, jak zawsze nie zawodzi. ?Krzyk za oknem? to kryminał opowiadający o tym, jak niefrasobliwość nastolatków, zazwyczaj obrażających się na swoich rodziców, którzy próbują im przemówić do rozumu, prowadzi do zdarzeń, rzutujących potem na całe ich życie. Autorka porusza także problem niebezpiecznych czasów internetu, gdzie pod wpływem chwili, żalu i chęci zemsty zmieszczony nieprzemyślany post może z łatwością zniszczyć komuś życie. Przypomina to rozrzucone pierze na wietrze. Wszyscy widzą post z oskarżeniem, a niewielu potem sprostowanie. Bezmyślność ludzi, którzy innych opluwają w sieci, nieponoszących za to konsekwencji, budzi przerażenie. Każdy może stać się ofiarą nagonki, złośliwych komentarzy. Łatwo wypisywać niestworzone rzeczy o człowieku, którego nie widziało się na oczy. Rzucać oskarżenia niczym kamień. Łatwo oceniać innych, nic o nich nie wiedząc.
Grażyna i Lucjan Iwanowiczowie to typowi rodzice 12-letniego Huberta i 16-letniej Elżbiety. Chłopak sprawia problemy swoim rodzicom. Wbrew ich zakazom namiętnie korzysta z internetu, co odbija się na jego wynikach w szkole, a Elżbieta upiera się, że jest na tyle dorosła, by wybrać się do koleżanki na domówkę i zostać u niej na noc. Po wysłuchaniu tyrady ze strony córki ulegają w końcu presji bycia dobrym rodzicem i pozwalają jej wziąć udział w imprezie.
Gdy rozlega się krzyk za oknem, każde ze słyszących go osób ma dobry powód i wytłumaczenie na to, żeby nie zareagować. Starsza para, nie chce się mieszać, bo kiedyś gdy chcieli pomóc i zostali napadnięci, rodzice Huberta nakryli go właśnie na nocnym korzystaniu z internetu i byli zbyt zdenerwowani, by przejmować się krzykiem dobiegającym z zewnątrz, a także kobieta pieskiem, który co chwila chce wyjść na zewnątrz. Ona też nie reaguje, bo wracają do niej niechciane wspomnienia z czasów, gdy była nastolatką. Jedyny człowiek, który wzywa pomoc po fakcie i być może ratuje w ten sposób życie dziewczynie, staje się jedynym podejrzanym w sprawie.
Okazuje, że w nocy ktoś napadł w parku na dziewczynę i nikt nie zareagował na jej krzyki wzywające pomocy. Wkrótce Iwanowicze dowiedzą się, że ofiarą napadu jest ich córka Elżbieta. Co robiła w tym miejscu? Dlaczego wyszła z imprezy? Dlaczego nie wezwała taksówki albo nie zadzwoniła po ojca? Sporo jest tych dlaczego, a odpowiedzi brak.
Kolejny raz autorka wzięła na tapet obnażanie się ludzi w na social mediach, bezkarne obrzucanie błotem innych, wywoływanie niepotrzebnych awantur internetowych, nazywanych potocznie ?gównoburzą?.
Kiedyś ukrywali swoją tożsamość za awatarem, pseudonimem, a teraz nie krępują się już w ogóle, bez refleksji, zahamowań i bez wstydu, nie zastanawiają się nawet, że mogą tym wyrządzić komuś krzywdę. Bez skrupułów obrzucają błotem kogoś, kto może jeszcze wczoraj był ich dobrym znajomym.
?Krzyk za oknem? to historia dwóch rodzin i rozgrywający się dramat, w który zostali wplątani ich 12-letni synowie. Dzieci, które nie rozumieją, co się stało i po swojemu próbują bronić swoich rodziców. Małgorzata Rogala zmusza czytelnika do myślenia. Czy warto pomagać w krytycznych sytuacjach i zachować się po ludzku, jak bohater powieści i udzielić pomocy, czy przejść na drugą stronę ulicy i udać, że niczego się nie widziało? Autorka przedstawia skrajność tej sytuacji, ale pozostawia margines na własne przemyślenia. Jak ja zachowałabym się w podobnych okolicznościach? Bardzo wymowny jest tytuł powieści. Czy zareagowałabym na krzyk rozpaczy, który byłby wołaniem o pomoc? Nie bądźmy obojętni, reagujmy, bo być może sami, albo ktoś nam bliski będzie kiedyś potrzebował pomocy. Czy wtedy chcielibyśmy, by nasze wołanie o pomoc, zostało zignorowane?
Małgorzata Rogala jest mistrzynią w tworzeniu historii, w których bez zbędnych słów potrafi przedstawić wszystko, co w efekcie prowadzi do popełnienia zbrodni. Pokazuje, jak rodzi się zło, często tuż pod naszym bokiem, na naszych oczach, a my zdajemy się tego nie widzieć, a wystarczy czasem odpowiednio zareagować.
?Krzyk za oknem? to nie jest powieść typowo rozrywkowa, lekki kryminał na jeden wieczór, o którym można zapomnieć tuż po przeczytaniu. Małgorzata Rogala ma coś więcej do przekazania, niż historia, którą opisała. Nie pierwszy raz udowodniła, że nie boi się trudnych tematów, ani konsekwencji ich poruszania, a na koniec pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami, na które sam musi sobie odpowiedzieć. Bardzo mądra książka, którą każdy powinien przeczytać, także nastolatki. Ku przestrodze. Krzyk za oknem to powieść z ważnym przesłaniem, że nie należy być obojętnym na krzywdę innych.
Opinia bierze udział w konkursie