Kuchnia Hogwartu (twarda)

Ta książka to obowiązkowa pozycja każdego Potteromaniaka, nawet jeśli nie czujesz sie super w kuchni z pomocą tej książki w łatwy i przystępny sposób wyczarujesz coś magicznego i pysznego ???? takze różdżki w dłoń i bierzemy się za przygotowanie prawdziwej uczty czarodziejów w sam raz na zakończenie tego 2021 i wejście z pełną mocą w rok 2022. Także jeśli zastanawiacie się czy ta ksiazka jest Wam potrzebna i czy warto ją kupić... Nie ma się nad czym zastanawiać tylko zamawiac i przyrządzać gotować tworzyć mikstury a może dzięki niej sami wpadniecie na jakiś całkiem nowy przepis. Polecam . Przepis na czekoladowe żaby Sztos!!! ????

No cóż, moja kuchnia jest dla mnie jak.. Komnata Tajemnic! Pełno tam rzeczy, których nie całkiem umiem używać, ciągle coś się gubi, albo znajduje w nieoczekiwanym miejscu.. A gotowanie to już dla mnie w ogóle czarna magia! Ta książka pomaga mi ogarnąć ten magiczny chaos i wyczarować posiłki, które zadowalają nawet moje małe domowe skrzaty. No bo przecież inaczej pędzi się na obiad, gdy mama zawoła: "Kto chętny na Zapiekankę z wołowiną bez szponów- według przepisu ulubionego olbrzyma?" niż jak zawoła: "obiad na stole";) Przetestujcie na swoich skrzatach!

Książka super.

Mimo że jest to książka nieoficjalna, to i tak, wydaje mi się, warta jest tych kilkudziesięciu złotych. W zamian dostajemy 80 przepisów na różne potrawy inspirowane Harrym Potterem. Jest Eggnog, jest piwo kremowe, są czekoladowe żaby, a także całkiem sporo innych anglosaskich potraw świątecznych. Zdecydowany plus za minimalistyczną okładkę, super papier i wspaniałe zdjęcia.

A największy plus na pewno za przepisy, które są całkiem proste. Samemu nie umiem gotować, a póki co nie udało mi się jeszcze niczego straszliwie zepsuć.

Kim jest Harry Potter, nikomu nie muszę mówić, nawet jeśli jakimś cudem na świecie uchował się człowiek, który nie czytał ani jednej książki lub nie oglądał ani jednego filmu z tej serii, to na pewno jego nazwisko obiło mu się o uszy. Autorka tworząc postać młodego czarodzieja, nie spodziewała się, że będzie on się cieszył aż takim powodzeniem i zdobędzie międzynarodową sławę. Świat oszalał na punkcie Harrego i jego przyjaciół. Tym razem jednak mowa jest również o magii, ale w kontekście tego, co możemy wyczarować w naszej kuchni.

Ok., przyznaję się? pierwsze, na co zwróciłam uwagę w tej pozycji, to jej piękne wydanie. Minimalistyczna okładka, twarda oprawa, apetyczne ilustracje, złote tłoczenia. Książka naprawdę wygląda, jakby była wyciągnięta z biblioteki Hogwartu. Pięknie się prezentuje z każdej strony. Dla fanów Harrego Pottera prócz skarbnicy przepisów będzie ona miała również wartość kolekcjonerską.

W środku znajdziemy przepisy na różne okazje, między innymi: walentynki, urodziny, Wielkanoc, halloween, czy też Boże Narodzenie. Wszystkie w mniejszy lub większy sposób nawiązują do serii przygód o młodym, światowej sławy czarodzieju. W książce znaleźć możemy takie dania jak lukrecjowe różdżki, czekoladowe żaby, karaluchowy blok, eggnog, piwo kremowe (tak chętnie sprzedawane w Hogsmeade) i wiele innych, ciekawych smakołyków. W sumie jest ich aż osiemdziesiąt, a więc jest w czym wybielać. Jestem pewna, że każdy tu znajdzie coś dla siebie.

Zapewniam Was, że nazwy potraw tylko brzmią tak podejrzanie, większość z nich możemy wykonać ze składników, które posiadamy w naszych domach lub są ogólnodostępne w sklepach. Uważam, że książka przyda się przed różnego rodzaju uroczystościami. Możemy w prosty sposób zaskoczyć naszych gości podając na urodzinach złote piłeczki. Jesteście ciekawi co to takiego? Tym razem nie chodzi o złoty znicz Quidditcha, a coś smakowitego. Co? Musicie zaopatrzyć się w tę osobliwą książkę kucharską, by się dowiedzieć.
?Kuchnia Hogwartu?, to książka nie tylko dla fanów Harrego Pottera. Znajdziecie w niej wiele ciekawych przepisów, które będą prezentować się tak pięknie na talerzu, jak owa pozycja na półce.