SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kukułcze jajo

Saga o Fjällbace Tom 11

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Bestseller
    image-bestseller
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2023
z serii Saga o Fjällbace
Oprawa miękka
Liczba stron 544

Opis produktu:

W spokojnym, szwedzkim miasteczku wybucha fala makabrycznych wydarzeń. Ich początek związany jest z bestialskim morderstwem znanego fotografa, który przygotowywał swoją wystawę w miejscowej galerii sztuki. Zaledwie dwa dni później w niewyjaśnionych okolicznościach ginie słynny pisarz pracujący nad kolejnym tomem swojej powieści. Od teraz mieszkańcy tego pozornie zwykłego miasta nie mogą już spać spokojnie. Czy tajemniczy morderca w niedługim czasie zaatakuje ponownie?

Kukułcze jajo - cień przeszłości


Na pierwszy rzut oka pomiędzy tymi zbrodniami nie ma żadnych widocznych powiązań. Czy aby na pewno? Patrik Hedstram wraz ze współpracownikami z komisariatu Tanumshede z biegiem śledztwa mają jednak pewne wątpliwości. W tym samym czasie Erica Falck stara się udokumentować morderstwo, które miało miejsce prawie czterdzieści lat wcześniej w Sztokholmie. Czy to możliwe, że tamta zbrodnia ma coś wspólnego z ostatnimi wydarzeniami? Czy dzięki śladom z przeszłości uda się odnaleźć sprawcę? Przekonaj się sam, sięgając po książkę Kukułcze jajo!

Kukułcze jajo - dla jakiego czytelnika?


Książka Camilli Lackberg pt. Kukułcze jajo przeznaczona jest dla czytelników, którzy cenią sobie wysokiej jakości kryminały i thrillery o zawiłych intrygach, tajemniczych morderstwach oraz rozwiązywaniu skomplikowanych zagadek. To powieść, która wciąga czytelnika w świat makabrycznych wydarzeń i tajemniczych zbrodni, rozgrywających się w spokojnej, niczym niewyróżniającej się społeczności. Książka zachęca do snucia własnych teorii i prób rozwiązania zagadki razem z bohaterami.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: bestsellery,  Książki na prezent 🎁,  Dzień Kobiet 🌷,  wysyłka 24h
Wydawnictwa: Czarna Owca
Kategoria: Kryminał,  Skandynawski,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Psychologiczne
Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydawnictwo - adres:
adam.dzik@czarnaowca.pl , http://www.czarnaowca.pl , 00-519 , ul. Wspólna 35 /5 , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 544
ISBN: 9788381430357
Wprowadzono: 24.10.2023

Camilla Lackberg - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Kukułcze jajo, Saga o Fjällbace Tom 11 - Camilla Lackberg

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.1/5 ( 9 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

motyle_w_glowie

ilość recenzji:528

3-01-2024 21:08

Saga o Fjällbace to jedna z moich ulubionych serii kryminalnych. Kiedy dowiedziałam się, że po latach pojawia się nowa, jedenasta część nie mogłam się doczekać. A gdy w końcu zaczęłam ją czytać, przypomniałam sobie dlaczego tak lubię pióro autorki.

Nietuzinkowe morderstwo, do które doszło w niewielkiej szwedzkiej miejscowości, czeka na rozwikłanie przez Patrika i innych funkcjonariuszy policji. W śledztwo miesza się (chociaż mniej i bardziej i subtelnie niż w poprzednich częściach) żona Patrika ? Erica. Chociaż może nie tyle się wtrąca, co prowadzenie jej własnej dokumentacji do książki zaczyna łączyć się z prowadzonym właśnie śledztwem.

Wraz z bohaterami stopniowo odkrywamy wszystkie elementy układanki, powoli składamy wszystko w całość, a towarzyszy temu ciekawość, dociekliwość oraz nuta tajemnicy sprzed lat. Pod koniec zaczęłam się domyślać pewnych rozwiązań, co wraz z końcem książki dało mi poczucie satysfakcji.

Zwykle w książkach kryminalnych wątki obyczajowe trochę mi przeszkadzają. Ale nie w tej sadze. Autorka umieszcza je w odpowiednich momentach i proporcjach, co pozwala nieco odetchnąć.

?Kukułcze jajo? to jedenasta część sagi o Fjällbace. Autorka krótko przypomina związki pomiędzy postaciami, które pojawiły się we wcześniejszych tomach. Jeśli interesuje Was tylko wątek kryminalny, a nie znacie wcześniejszych części, to śmiało możecie po nią sięgnąć. Jednak większą satysfakcję poczujecie poznając tę serię w kolejności.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:217

31-01-2024 18:11

Moja miłość do twórczości Camilli Läckberg stale rośnie i nie mogę doczekać się każdej kolejnej powieści, wychodzącej spod jej pióra. Nie inaczej było z Kukułczym jajem, które zdążyło zawrócić mi w głowie już w momencie ogłoszenia tej premiery przez wydawnictwo. Powrót do mojej ukochanej Fjällbaki miała być dla mnie czasem relaksu, ożywienia wspomnień i przede wszystkim poznania kolejnej świetnej historii. Jednak czy rzeczywiście tak się wydarzyło? O tym w poniższej recenzji.

Małym miasteczkiem wstrząsa tragiczna wiadomość ? ktoś bez skrupułów pozbawia życia fotografia przygotowującego właśnie swoją wystawę. Kilka dni później na wysepce, na której przebywa znany pisarz pracujący na swoją powieścią, dochodzi do kolejnego zabójstwa. Obie sprawy bierze na swoje barki Patrick Hedström oraz jego koledzy z komisariatu. Z pozoru nic nie wskazuje na to, że obie zbrodnie są ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane... Jednak czy na pewno? Erika Falck z kolei rozpoczyna pracę nad swoją kolejną książką i próbuje rozwikłać tajemnicę morderstwa sprzed lat, do którego doszło w samym Sztokholmie. Wkrótce wychodzi na jaw, że przeszłość ma o wiele więcej wspólnego z teraźniejszością, niż się mogło wydawać.

No i co ja mogę napisać? Camilla Läckberg powróciła i to w wielkim stylu, a Kukułcze jajo od samego początku okazało się dla mnie rewelacyjną przygodą, która skutecznie zajęła moje myśli na dłuższy czas. Prowadzone przez bohaterów śledztwo okazało się na tyle angażujące, że nawet będąc w pracy, byłam w stanie myśleć tylko o tym, co może się jeszcze wydarzyć na kartach tej powieści. Czy to nie wystarczające potwierdzenie tego, że jest to dobra książka? Myślę, że tak.

Stęskniłam się za głównymi bohaterami i ponowne spotkanie było dla mnie w pewien sposób... wzruszające. No, ale nie przesadzajmy ? ważne jest to, o czym tak właściwie opowiada ta powieść, lecz o tym za chwilę. Po raz kolejny do gustu przypadł mi sposób przedstawienia przez autorkę bohaterów ? policjantów, którzy narażają swoje własne życie dla innych i zrobią wszystko, by rozwiązać daną sprawę. Chciałabym wierzyć, że w rzeczywistości bywa równie bajkowo. Zaangażowanie Eriki w każdą ze spraw, o której pisze, również muszę docenić i robię to w sumie za każdym razem ? nie potrafię jednak inaczej.

Sama historia porusza kilka tematów, ale jeden z nich ściśle wiąże się z brakiem akceptacji ze strony bliskich. Brak możliwości bycia po prostu sobą jest czymś okrutnie smutnym i sama nie wyobrażam sobie sytuacji, by okazać brak akceptacji dla bliskiej mi osoby za to, kim jest. Każdy ma prawo żyć po swojemu i dopóki nie krzywdzi tym innych ? nie powinno nas to za bardzo obchodzić. Czytanie kolejnych rozdziałów, gdy pojawiał się ten temat, za każdym razem chwytał mnie za serce. Jednocześnie cieszę się, że autorka postanowiła wpleść tutaj ten problem i spróbować go w pewien sposób naprawić ? czy jej się to udało, to już musicie się dowiedzieć sami.

Kukułcze jajo to świetny powrót do całego cyklu, ale nie jest to powieść idealna ? był moment, w którym odczułam rozczarowanie, jednak nie było ono na tyle duże, by rzutowało na moje odczucia po skończeniu całej powieści, a przynajmniej nie w aż takim stopniu. Jest to pozycja, którą przeczytałam z ogromną fascynacją i zdecydowanie będę ją polecać, a jeszcze bardziej ? czekać na kolejne części!

Jeśli lubicie twórczość Läckberg, a ten cykl jest jednym z Waszych ulubionych, to... koniecznie nadróbcie tę część i dajcie się na nowo porwać talentowi autorki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1545

15-12-2023 06:58

?Musiało kiełkować i z biegiem lat się pogarszać, aby w końcu wybuchnąć, przeradzając się w katastrofę.?

Kryminał bardzo dobrze się zapowiadał, początkowo wciągał, intryga ciekawie się rozwijała, tło obyczajowe spotkało się z entuzjastycznym uznaniem. Niestety, mniej więcej od połowy książki, fabuła i klimat traciły impet, dochodziło do niewielkich, ale licznych drażniących konsekwencji, ale najbardziej przeszkadzała przewidywalność biegu zdarzeń. Wskazanie sprawcy nie nastręczało trudności, chociaż trzeba przyznać, że na końcowych stronach autorka próbowała mieszać w głowie czytelnika.

Styl narracji przyjemny, nie wybijał się niczym szczególnym, na potrzeby tego typu powieści w zupełności wystarczył. Camilla Läckberg nie żałowała krwawych rozwiązań, w pewnych momencie zaskoczyła wyborem tożsamości ofiar, co spodobało mi się. Zastrzeżenia miałam do słabszego rozwinięcia sfery emocjonalnej postaci. Trochę przypominały mocno nakręcone, ale marionetki. Dopiero finałowa odsłona w pewnym stopniu wyjaśniła źródła takich a nie innych zachować i postaw. Nie do końca rozumiałam popełniane przez policję błędy i przeoczenia, zwłaszcza jeśli brałam pod uwagę wieloletnią praktykę detektywistyczną. Wiedziałam, że rozwinięcie wątków potrzebowało takiego osłabienia, ale wydawało mi się, że można było to lepiej ująć.

Na plus, jak na szwedzkie pisarstwo przystało, obyczajowe zamieszanie w losach bohaterów. Wiele się w ich życiu działo, przytrafiające się im incydenty wybrzmiewały przekonująco. Nie czytałam poprzednich tomów serii, lecz szybko się odnalazłam w prezentowanym czasie, miejscu i relacjach. ?Kukułcze jajo? nie należało do ekscytujących przygód czytelniczych, jednakże miło wypełniało czas. Przy przymknięciu oka na niektóre niedociągnięcia, zachęcało do dalszego poznawania, tego, co wydarzało się w galerii sztuki w teraźniejszości, oraz tego, co dawało mroczne echo pożaru sprzed czterdziestu lat. Bestialskie morderstwa trudne do wyjaśnienia o niezidentyfikowanym łączniku stanowiły trzon intrygi.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ksiazkolandia

ilość recenzji:176

10-11-2023 13:13

Lubicie skandynawskie kryminały?

Saga o Fjalbace należy zdecydowanie do moich ulubionych. Już myślałam że autorka spełni obietnicę i zakończy cykl na 10tym tomie, wydanym w 2017. Aż 6 lat musiało minąć, by moi ulubieni bohaterowie wrócili.
Oczywiście nadal mamy do czynienia z przesympatyczną parą ? Patrikiem ? policjantem prowadzącym sprawy morderstw wydarzających się w tej niby spokojnej mieścinie, oraz Eriką, matką wychowującą trójkę niesfornych dzieciaków, która ku rozpaczy męża za każdym razem musi wcisnąć w jego sprawy swój nos. Erika niedawno rozpoczęła pisarską karierę w kategorii ?true crime?. Minęło trochę czasu, dzieciaki są nieco odchowane, a Erika szuka materiału na nową książkę. Na okazję nie musi długo czekać. W czasie przyjęcia u znanego pisarza i kandydata do Nagrody Nobla, w którym razem z Patrikiem bierze udział, w pobliskiej galerii zamordowany zostaje znany fotograf przygotowujący nową wystawę. Dwa dni później na wyspie należącej do pisarza dochodzi do kolejnej makabrycznej zbrodni. Czy morderstwa są ze sobą powiązane i jaki mają związek z przeszłością osób z przyjęcia?
Jak zwykle doskonała powieść, dzięki której ponownie możemy spotkać się z ulubionymi bohaterami. Uwielbiam styl autorki, która przeplata wydarzenia z przeszłości z teraźniejszością, powoli prowadząc czytelnika do rozwiązania zagadki. Książka łączy wątek kryminalny z obyczajowym, dzięki czemu można doskonale się bawić w towarzystwie głównych bohaterów. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to to, że bardzo szybko domyśliłam się zakończenia. Ale może to ja już za dużo kryminałów mam za sobą i ciężko mnie po prostu zaskoczyć. 

Nie mniej jednak mam nadzieję na wznowę serii i kolejne części.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:782

11-10-2023 09:15

" [...] Ni­gdy nie czuł się rów­nie wolny jak teraz, gdy ostroż­nie przy­cze­piał do ramy kar­tecz­kę ze sło­wem Wina. [...]"

Było to moje pierwsze spotkanie z sagą o Fjällbace Camilli Läckberg. Po "Kukułczym jaju" wiem, że chcę poznać poprzednie tomy. Nie znałam wcześniejszej historii postaci występujących w tej książce i szczerze wam powiem, że mi to w niczym nie przeszkadzało. Zrozumiałam całą fabułę. Bardzo mocno się w nią wkręciłam. Doznałam tutaj ogromnej palety emocji. Byłam szczęśliwa i jednocześnie przerażona. Niektóre sceny bardzo mną wstrząsnęły, a inne lekko zniesmaczyły.
Camilla Läckberg doskonale buduje napięcie. Wie, jak zaszokować swoich czytelników. Jestem zachwycona z niesamowitych zwrotów akcji. Niektóre postacie również były zszokowane. Co tu się narobiło? Miało być tak pięknie, a wyszło tragicznie. Kto tu zawinił? Kto jest odpowiedzialny za tragiczne zbrodnie? Czy winny zostanie surowo ukarany?
Podobało mi się tło całej historii. Szwedzka autorka doskonale zadbała o szczegóły swojej powieści.
W tej książce spotkałam wszystko to, co w dobrych kryminałach powinno się znajdować. Były zbrodnie, doskonale prowadzone śledztwo, wścibscy bohaterowie, niesamowite zwroty akcji i niestandardowe zakończenie.
Dla takiej książki warto było zarwać nockę.
Nie będę opowiadała wam fabuły, ponieważ nie chcę wam zdradzić treści książki.
Jeżeli cenicie sobie twórczość Camilli Läckberg, to nie możecie przegapić tego tytułu. "Kukułcze jajo", to doskonały kryminał.
Spotkałam tutaj między innymi: Patrika Hedströma, Ericę Falck, Hen­ninga Bau­era i Lolę. Kim jest tajemnicza Lola? Tego dowiecie się, czytając tę powieść. Czy warto ją poznać? Na to pytanie niestety odpowiecie sobie sami, oczywiście dopiero po przeczytaniu.
Tutaj spotkacie osoby ze środowiska LGBTQ+.
Polecam "Kukułcze jajo" wszystkim fanom kryminałów. Czas poświęcony na czytanie tej książki nie będzie czasem straconym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?