- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rdercy. Oni zniszczą świat, jaki znamy. - W prasie u nas mówią, że nie mamy się czego bać - zauważyła Golda. - To propaganda. Spróbuj namówić męża na wyjazd do Ameryki albo przynajmniej do Anglii. Proszę, rozważ to. Golda pokręciła głową. - Moje miejsce jest tutaj, w Warszawie. Rozumiem, że masz doświadczenia z Niemcami z dalekiej Hiszpanii, ale nie wydaje mi się, żeby oni tutaj przyszli. Hitler się nie odważy. Mokrzycki popatrzył na Goldę ze współczuciem. Nie wierzyła mu, mimo tego, że świat stał na krawędzi. Już kiedyś przeżył taką scenę, w Grenadzie latem 1936 roku, kiedy próbował namówić Federica Garcíę Lorcę do wyjazdu. Bezskutecznie. Zrozumiał, że i teraz nic nie wskóra. Przez resztę wieczoru rozmawiali o teatrze, sztuce, o Prouście i jednym z najwybitniejszych pisarzy Polski, równie tajemniczym, co niepokojąco wybitnym - Brunonie Schulzu. Mokrzycki uwielbiał współczesną polską literaturę i Sklepy cynamonowe Schulza przeczytał jako jedną z pierwszych książek po powrocie z Hiszpanii. Wrażenie zrobiła na nim szczególnie oniryczna i klaustrofobiczna wyobraźnia pisarza. Jego styl był niespotykany. - Wiesz, ostatnio spotkałam u nas w żydowskim teatrze wspaniałego poetę - zaczęła Golda. Kolejny poeta, Chryste Panie! - pomyślał Mokrzycki. Ale był szalenie ciekawy, kogo miała na myśli jego znakomita przyjaciółka. - To Józef Czechowicz, znasz go może? - Nie, choć nazwisko obiło mi się o uszy. - A ja zakochałam się w nim bez reszty - wyznała Golda. - Chcę, żebyś go poznał. - Naprawdę? Znałem już kiedyś wielkiego poetę. Nazywał się Federico García Lorca - rzekł Mokrzycki. - Jego śmierć podczas wojny w Hiszpanii była dla mnie bolesna. Nie wiem, czy chcę poznawać kolejnych poetów, gdy znów mamy czas wojenny. - Proszę cię tylko, żebyś mu pomógł - odrzekła Golda. - Wiele przeszedł. Nie ma nikogo, do tego zwolnili go z pracy. - Za co? - Za miłość niemożliwą - rzekła Golda, a Mokrzycki zrozumiał w mig. Polski Lorca - pomyślał Mokrzycki z ironią, nie zdając sobie sprawy, jak blisko jest prawdy. - Jestem zazdrosny o to, że zakochujesz się w poetach za moimi plecami. - I słusznie! Bądź zazdrosny. Podarował mi tomik wierszy. Pomyślałam, że wyrecytuję ci jeden z nich, dokładnie oddaje to, co czułam, kiedy wyjeżdżałeś do Hiszpanii, mój mesjaszu. Mokrzycki zrozumiał. Pamiętała mało wyszukany styl, w jakim ją zostawił. To nie on miał dyktować warunki, na jakich mieli przeżyć ów wieczór. Golda zaczęła recytować z pamięci. Mówiła z taką dykcją i tak pięknie, że siedzący obok goście też się zasłuchali. Utwór Czechowicza nosił tytuł Urywki z podartego wiersza: zaplecione walka ogromnych żą a noc błyskiem gromów patrzy w nas pochmurna a w domu zrąb - uderza młot fali jeziornej ponad świat ponad gromy burzę i nad ciebie rozszerza się jak tuman rozkosz przeogromna i gdy ja się na twoich biódr łodzi kolebię w domu szczęście króluje dusza ma [3] Erotyk był śmiały obyczajowo, ale Mokrzycki zwrócił uwagę na niezwykłą melodyjność wiersza, na jego wewnętrzną spoistość i obrazowość. Cóż mamy własnego, jeśli nie miłość? Mokrzycki miał już pewne doświadczenia w tej kwestii i wiedział, że nie można jej pomylić z Erosem, bożkiem nadzwyczaj kapryśnym. Nie mógł odmówić prośbie Goldy. - Dobrze. Daj mu, proszę, adres do mnie. Niech przyjdzie za kilka dni na Freta, do mieszkania moich teściów. Zatrzymałem się u nich na czas pobytu w Warszawie. Żydówka pięknie się uśmiechnęła. - Mój mąż wyjechał do Łodzi. Będzie najwcześniej za kilka dni. Zresztą, jak wiesz, nasz układ jest dość luźny. Nie chcę się z tobą żegnać jak wtedy, kiedy wyjeżdżałeś do Hiszpanii. To było zaproszenie. Mokrzycki czuł się samotny, więc nie mógł pozostać obojętny na taką propozycję ukojenia. Tej nocy byli ze sobą jak za dawnych lat. * Kiedy Antoni obudził się rankiem następnego dnia, Goldy nie było obok niego w pokoju hotelowym. Nie zdziwił się jej. Wróciła do swojego żydowskiego świata, do którego on z oczywistych powodów nie mógł mieć wstępu. Zostawiła mu jednak prezent. Obok niego na łóżku leżał tomik poezji Józefa Czechowicza Nuta człowiecza, wydany w czerwcu 1939 roku. To było pożegnanie Goldy. Na stronie tytułowej napisała: TOBIE JA - PRZYPROWADZĘ GO DO CIEBIE - GOLDA [...] Przypisy [1] Sekcja IIB zajmowała się ofensywnym wywiadem w Europie Zachodniej. [2] To fikcyjne wydarzenie. W rzeczywistości ostatnia promocja cywilna odbyła się 11 listopada 1939 roku, a ostatnia specjalna promocja - 19 marca 1939 roku. Zob. Jerzy S. Wojciechowski, Ostatnie pokojowe promocje oficerów Wojska Polskiego w II RP. Ceremoniał promocyjny i wojenne losy prymusów, ,,Przegląd Historyczno-Wojskowy" 2015, nr 16 (67)/2 (252), s. 115-133. [3] Zob. ,
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 198x138 |
Liczba stron: | 512 |
ISBN: | 9788366730328 |
Wprowadzono: | 26.02.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.