Literatura dziecięca i ta kierowana do młodszej młodzieży zawsze bywa dla mnie idealną lekturą na rozluźnienie, a także mogę odkryć nowe perełki. Na mojej półce cierpliwie czekała Lampka, do której zbierałam się dość długo. W końcu jednak doczekała się swojej wielkiej chwili i udało mi się ją poznać bliżej. Czy powieść ta przypadła mi do gustu i będę ją polecać? O tym w tej recenzji.
Lampka nie ma łatwego życia. Mieszka w starej latarni i codziennie wyręcza swojego ojca ? każdego wieczora wspina się po schodach i zapala światło, które stanowi niezbędną pomoc dla pływających po morzu statków. Pewnego dnia wydarza się tragiczny wypadek, którego skutki zmieniają życie dziewczynki całkowicie. Czy uda jej się powrócić do życia, które znała? No i czy w domu admirała rzeczywiście jest potwór?
Szczerze mówiąc, kiedy zaczynałam lekturę tej pozycji, nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Widziałam kilka recenzji, które bardzo zachwalały tę historię, ale co byłoby w momencie, gdyby mnie ta historia nie kupiła? Tych myśli w mojej głowie było sporo, ale na szczęście - dla mnie i po części dla Was, tak się nie wydarzyło. Lampka bardzo mi się spodobała i odpowiadając na początkowe pytanie - będę ją polecać.
Główna bohaterka wzbudziła moją sympatię. Lampka to dziewczynka mądra, silna, odważna i niezwykle troskliwa. Widać gołym okiem, jak bardzo kocha swoich rodziców i jak mocno zależało jej na tym, by ojciec był z jej dumny. Nie ukrywam, że ten wątek mnie poruszył i sprawił, że zapragnęłam wejść do tej historii, wziąć dziewczynkę w ramiona i powiedzieć, że jest cudowna i warta wszystkiego, co najlepsze. Można więc już przez to domyślać się, iż autorka bardzo dobrze wykreowała tę postać.
Historia, którą postanowiła opowiedzieć Annet Schaap, pełna jest niewypowiedzianego bólu, rozczarowania, bezsilności i strachu. Doskonale czuć te emocje podczas lektury i sprawiają one, że mimo świetnie zarysowanej i poprowadzonej fabuły oraz przyjemnego stylu pisania, książkę czyta się wolniej i z większym skupieniem. Jestem na to doskonałym przykładem - mogłabym pochłonąć tę książkę w trzy godziny i tyle, ale nie chciałam tego - chłonęłam tę powieść w wolnym tempie i pozwoliłam, by autorka poprowadziła mnie swoją ścieżką.
To, że piszę tak pochlebne słowa na temat tej pozycji to nie przesada ? tak po prostu jest. Powieść ta kojarzyła mi się w pewnym stopniu z Tajemniczym ogrodem, który również uwielbiam, choć historia Lampki opowiada o czymś zupełnie innym. Jest to opowieść jednocześnie magiczna, fantastyczna, ale też mocno prawdziwa. Z tego też powodu wydaje mi się, że warto pochylić się nad tą pozycją i ją poznać. Jest tego bardzo, ale to bardzo warta.
Jeżeli szukacie właśnie takiej książki, która jest nie tylko świetnie napisana, ale i angażuje czytelnika emocjonalnie, to Annet Schaap i Lampka z pewnością zaspokoją Wasze czytelnicze potrzeby.