JAK OGIEŃ I WODA
Jak bardzo mylące potrafią być pozory? Przekonują się o tym bohaterowie książki, ale i sam czytelnik ? mając jednak tą przewagę narracji pierwszoosobowej obu głównych postaci, dzięki czemu prawdę może odkryć o wiele wcześniej. Tytułowy Landon to chłopak, któremu wiele osób mogłoby zazdrościć. Ma zamożną rodzinę, potrafi organizować wielkie imprezy, dziewczyny same chętnie wepchałyby mu się do łóżka. Jednak te wszystkie przyjemności i wystawne życie nie przynoszą mu szczęścia. Bo Landon zmaga się z samotnością, z jej najgorszą odmianą, bo tą której nikt nie dostrzega. Bez wsparcia najbliższych, z rozdartym wnętrzem i potworną depresją, którą niegdyś koił narkotykami i alkoholem. Nie ma pojęcia, że wytchnienie odnajdzie tam, gdzie najmniej się tego spodziewa. Z kolei Shay tłumi własne problemy uśmiechem i dobrem kierowanym w stronę innych. Wrażliwa, uczynna, każdego dnia przeżywa strach w starciu z ojcem, który niby ją kocha, a jednak prowadzi drugie życie budzące napięcie i wywołujące kłótnie pod rodzinnym dachem dziewczyny. Kiedy ta dwójka zupełnie różnych ludzi, dokarmianych dodatkowo wzajemną niechęcią, odnajdzie wspólny punkt, przekonuje się, że prawda bywa czasami opakowana w bardzo atrakcyjne pudło, a by ujrzeć jej prawdziwe oblicze, trzeba patrzeć sercem.
MIŁOŚĆ, DEPRESJA, SAMOTNOŚĆ
Uwielbiam powieści Brittainy C. Cherry między innymi za to, że w historie o miłości wplata coś o wiele głębszego, aniżeli zwyczajne pożądanie. Jej postaci zawsze przemycają w świat czytelnika jakieś wartości. Tutaj nie trzeba szukać emocji. One przychodzą same. Historia Landon i Shay to opowieść o miłości, która rodzi się etapowo, z początkowej niechęci i uprzedzeń, wzrastając na szczerym pragnieniu pomocy, na wzajemnym poznawaniu się. Dopiero potem przychodzi czas na coś bardziej intymnego, bo prawdziwa sztuka prozy to rozpalić zmysły i poruszyć serca nie odważną pikanterią, ale namiętnością ukrytą pomiędzy słowami. I autorce się to udało. Wątek miłosny nie jest nachalny. Przeplata się z innymi tematami, które dla kontrastu wywołują ból. Jest samotność, depresja, brak wsparcia bliskich osób. Rodzinne konflikty, nielegalne interesy, opłakiwana śmierć. Pojawia się szereg postaci drugoplanowych, które nie służą jedynie za tło, a wnoszą w fabułę ładunek emocjonalny. Od ukochanej babci, która umiejętnie patrzy na potrzeby drugiego człowieka, po zaskakującą tajemnicę matki i apodyktycznego, budzącego oburzenie ojca.
DRUGI TOM
Jako że w tytule książki widnieje wzmianka o pierwszym tomie, trzeba mieć świadomość obowiązku sięgnięcia po kolejną część, a premiera tej ? na szczęście ? jeszcze we wrześniu! Finał tego tomu jest wyważony, bolesny, ale dający nadzieję. Bardzo prawdziwy, a zarazem taki, który nie pozwala o bohaterach zapomnieć. Wierzę, że autorka nie zawiedzie także w kontynuacji.
PODSUMOWANIE
?Landon & Shay? to jedna z tych historii, na które warto czekać i którymi warto się delektować, by nie umknęły nam zbyt szybko. A to zarazem wydaje się bardzo trudne, ponieważ treść angażuje i wsysa. O miłości, tej wartościowej, budowanej na solidnych fundamentach, o pozorach, które prędzej czy później opadną obnażając swoją prawdziwą twarz. O tym, co ponadczasowe, o istocie wsparcia i patrzenia na potrzeby drugiego człowieka. Ze słodko-gorzką treścią i fabułą budowaną na emocjach, dalekich od bycia infantylnymi. Polecam. Polecam. Polecam. Trzy razy, byście wzięli to sobie do serca. Wzruszająca, romantyczna, prawdziwa. Aż chciałoby się więcej.