Last violent call Ostatnie wezwanie

?Nauka mówiła, że ziemia znajdowała się pod jego stopami, niebo nad głową, a wczesnoranne promienie słońca świeciły mu w plecy. Roma jednak by się z tym nie zgodził. Dla niego słońcem była Juliette.?

?Miłość nigdy nie polega tylko na wielkich bitwach i gwałtownych uczynkach. Miłość to ten okruch ciepła zagnieżdżonych głęboko w jej piersi, rozpalający się poczuciem spokoju za każdym razem, gdy Roma na nią patrzył.?

?Last Violent Call. Ostatnie wezwanie? zawiera w sobie dwie ujmujące nowelki opowiadające o bohaterach z dylogii ?These Violent Delights?, a zbiegające się w czasie z wydarzeniami z ?Foul Lady Fortune?. Pierwsza nowelka dotyczy Juliette i Romy, a druga Benedicta i Marshalla.

Juliette i Roma. ?Trzy lata temu, dziedzice wrogich gangów, za wszelką cenę usiłujący zapanować nad otaczającym ich światem, odpierający jeden atak za drugim, rozpaczliwie pragnąc zatrzymać to, co ich łączyło. Obecnie, prowadzący spokojne, anonimowe życie jako małżeństwo. Kiedy jednak dowiadują się, że w okolicy znajdowane są ciała rosyjskich dziewczyn, postanawiają przyjrzeć się tej sprawie. Przekonują się, że wyjaśnienie tej zagadki jest o wiele bardziej zaskakujące, niż przypuszczali.?

Wspaniale było widzieć jak uczucie między Juliette i Roma rozkwita podczas gdy wiodą oni spokojne, anonimowe życie (i to jako małżeństwo!!). Za każdym razem rozczulały mnie ich rozmowy, żarty czy romantyczne opisy tego jak bardzo się kochają. Rozczuliło mnie jak każdego dnia ich uczucia do siebie się pogłębiały. Bardzo podobało mi się ukazanie ich codzienności, tego jak utrzymują się samodzielnie, mieszkając w ukryciu, z dała od rodzin oraz tego jak odnoszą się do wspomnień z czasów, gdy stawali przeciwko sobie. Wątek ich pomocy w wezwaniu nie tylko był urokliwy, ale także wyjątkowo wciągający. Ich wspólne śledztwo i szkolenie z jednej strony wydawało się być dla nich tak codzienne i łatwe, a zarazem szczególne, gdyż przez ostatnie lata starali się nie ryzykować oraz nie wychylać, by nie zdradzić swojej prawdziwej tożsamości.

Benedict i Marshall. ?Roma powierzył im zadanie odnalezienia i sprowadzenia nieuchwytnego naukowca Lourensa. Liczy się każda chwila, dlatego gdy podczas tygodniowej podróży na pokładzie Kolei Transsyberyjskiej zostaje znalezione ciało, Benedict i Marshall przekonują odpowiedzialnego za bezpieczeństwo w pociągu oficera, żeby nie zatrzymywać składu. Podając się za prywatnych detektywów, obiecują rozwiązać zagadkę m0rderstwa. Wkrótce okazuje się, że ta zbrodnia może mieć jakieś powiązanie z ich własną misją??

?Razem już teraz byli nie do zatrzymania.?

Nowelka Benedicta i Marshalla również bardzo mnie urzekła. Podobnie jak Juliette i Roma wiodą oni razem spokojne, szczęśliwe życie. Prowadzone przez nich śledztwo w pociągu było niczym z filmu ?M0rderstwo w Orient Expressie? (powstał on na podstawie powieści Agaty Christie, której jednak nie czytałam). Siedem dni na rozwiązanie sprawy, zamknięte cztery przedziały pierwszej klasy, dwadzieścioro podejrzanych pasażerów i jadący pociąg, z którego nikt nie wysiada. Ta historia bardzo mnie wciągnęła. Nie domyśliłam się sprawcy, ani nie spostrzegłam wcześniej związku z ich własnym zleceniem.

Podsumowując, Chloe Gong jest genialna, a ja przeczytam wszystko co napisze ????

?Last violent call. Ostatnie wezwanie? to kolejna książka autorstwa Chloe Gong, która rozpościera przed nami Szanghaj. Przeszłość nikogo nie definiuje, kiedy wierzysz, że nie masz przyszłości, nie myślisz zbyt wiele o działaniach, krokach, które podejmujesz, dopóki nie zdasz sobie sprawy, że masz przed sobą całe życie. Tak własne myślałam patrząc na książkę o przepięknej okładce, która znajdowała się w moich dłoniach. Uwielbiam te historie, jak i twórczość autorki, którą dotychczas udało mi się poznać. Cały czas miałam nadzieję, że uda mi się jeszcze raz spotkać z Romą i Juliette, tęskniłam za nimi! Macie takie książki, których po prostu Wam brakuje i apetyt na kolejne przygody bohaterów, czy rozwinięcie sytuacji nie maleje?
?Last violent call. Ostatnie wezwanie? to nowele, które rzucają nam nieco więcej światła na to, co się dzieje u bohaterów, których poznaliśmy wcześniej. Podczas lektury zdałam sobie sprawę, jak bardzo tęskniłam za Romą i Juliette. Ta chemia między nimi jest tak silna, jak nigdy wcześniej, są cudowni, zarówno razem, jak i osobno.
Spotykamy się z Romą i Juliette w Zhouzhuang, gdzie para żyje teraz spokojnie, z dala od swojej destrukcyjnej przeszłości, spędzając dni w prostej, cichej wiosce. Dopóki docierają do nich informacje, że w sąsiednim miasteczku zaczynają umierać Rosjanki. Decydują się na rozpoczęcie dochodzenia, zaczynają dostrzegać, że być może ta sprawa ma związek z ich dawnym życiem w Szanghaju i jest o wiele poważniejsza, niż im się wydaje.
Druga nowela ukazuje nam Benedikta i Marshalla oraz ich przygody, wsiadają do ekspresu transsyberyjskiego w poszukiwaniu tajemniczego naukowca Lourensa, aby sprowadzić go z powrotem do Zhouzhuang. Polecenie to otrzymują od Romy, jednak sprawa się nieco komplikuje, kiedy zostaje odnalezione ciało. Wcielają się w detektywów próbujących rozwikłać tą sprawę nalegając przy tym, aby nie zatrzymywać składu, czy uda im się odkryć prawdę? Co jeśli to morderstwo jest połączone z zadaniem, które otrzymali?
?Last violent call. Ostatnie wezwanie? to wspaniałe nowelki, które skradły moje serce. Chloe Gong potrafi sprawić, że pokochasz postacie książki, zupełnie jakby się je znało w realnym świecie. Uwielbiałam patrzeć, jak Roma i Juliette są po prostu zadowoleni i szczęśliwi, zasłużyli na to po latach traumy, których oboje doświadczyli z powodu swoich rodzin i stylu życia, jakie zmuszeni byli prowadzić. Fabuła trzymała mnie cały czas w napięciu i była niesamowicie ekscytująca. Chloe Gong doskonale równoważy pisanie fascynującej, trzymającej w napięciu akcji, jednocześnie ofiarowując ciepłe chwile Romy i Juliette. Uważam, że wiele nowel bywa niepotrzebnych, ale ta jest tego całkowitym przeciwieństwem. Świetnie wypełniła lukę pomiędzy światem ?These Violent Delights? i ?Foul Lady Fortune?. Dało mi odpowiedzi na wiele pytań, które miałam, a jednocześnie posunęło fabułę do przodu. ?Last violent call. Ostatnie wezwanie? to książka, na którą czekałam, która dała czytelnikom nadzieję. Tajemnica morderstwa, z którym mierzyli się Benedikt i Marshall była w rzeczywistości dość nieprzewidywalna, a Chloe Gong nie powstrzymuje się od zwrotów akcji, aby namieszać bardziej niż byłam na to przygotowana. Powieść była w równym stopniu ekscytująca, jak i porywająca, a jednocześnie delikatna i serdeczna.

LAST VIOLENT CALL. OSTATNIE WEZWANIE to dodatek do serii z uniwersum Szanghaju Chloe Gong, zawierający dwa opowiadania z postaciami znanymi nam z poprzednich książek Autorki. Głównymi bohaterami pierwszego opowiadania są Roma i Juliette, zaś drugiego - Benedikt i Marshall. Jedną i drugą parę bardzo polubiłam, więc cieszę się, że mogłam dowiedzieć się co u nich. Obie historie mają elementy wspólne i razem tworzą spójną całość, a także wnoszą nowe informacje do całej serii. I jak niektóre opowiadania w seriach wydają się zbędne, tak te mimo swojej małej objętości były dynamiczne, intrygujące i pojawiły się w nich nawet zwroty akcji. Czytałam je szybko i z ciekawością. Podobało mi się jak umiejętnie Chloe Gong tka swoją opowieść i rozwija jednocześnie wiele wątków, które tak zgrabnie się łączą i przeplatają. Te dwa opowiadania tylko zaostrzyły mój apetyt na Foul Heart Huntsman. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to może odrobinę za dużo słodyczy w relacjach między parami, ale ostatecznie nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie.
Jeśli lubicie twórczość Autorki i znacie jej szanghajską serię, to Last Violent Call będzie dla Was lekturą obowiązkową!
Serdecznie polecam!