SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Lastman Tom 10

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

<p>W Dolinie Królów nękanej złą magią i terrorem chorego panowania Wergiliusza, pamięć o Marianne Velbie zalewa umysły tych, którzy ją znali, od ojca Elorny jej zabójcy po samego czarownika... Kim naprawdę była Marianne? Czas się dowiedzieć...</p> <p><em>`Lastman` to objawienie ogromnej kreatywności</em>- Robert Kirkman</p> <p></p> <p>NAGRODY:</p> <ul> <li>Konkurs Główny Festiwalu w Angouleme</li> <li>Gran Guigini</li> </ul> <p>NOMINACJE:</p> <ul> <li>Konkurs Główny Festiwalu w Angouleme</li> <li>Prix BD Fnac</li> </ul>
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Komiks,  Dla dzieci,  Fantasy,  Sensacja
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 148x206
Liczba stron: 216
ISBN: 9788382305098
Wprowadzono: 12.07.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Lastman Tom 10 - PRACA ZBIOROWA

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mil**********

ilość recenzji:1989

2-08-2023 06:14

PRAWDA O MARIANNE

No i dziesiąty tomik ?Last Mana? na półkach i w rękach czytelników. Dziesiątka, jubileuszowo być powinno, jest tymczasem jak zawsze, ale to nic złego. Za to w końcu lubimy tę serię, cenimy sobie i to dostajemy. I wiem, że wszyscy tak nad nią och i ach, a ja jednak bardziej wolę shouneny, którymi się inspirowała, ale nadal lubię, nadal cenię i zawsze mam ochotę na więcej. A to więcej jeszcze będzie, ale już nie tak znowu dużo ? jeszcze tylko dwie części i finał. Ale jakby co, istnieją jeszcze dodatki, jak ?Sexy Sir?ne? czy ?Lastman Stories - Soir de match?, więc można mieć nadzieję, że kiedyś trafią w nasze ręce.

No to co tam dzieje się w Dolinie Królów? A przede wszystkim wszystko kręci się wokół Marianne. Tej, tak się składa, już nie ma, ale jest prawda o niej do odkrycia. Co z tego odkrywania jednak może wyniknąć?

"Lastman" to objawienie ogromnej kreatywności, pisał Robert Kirkman. No dla mnie, człowieka, który w shounenach i bitewniakch siedzi od dzieciaka nie do końca. Francuscy twórcy (swoją drogą nam, dzięki RTL7 mocno kojarzą się z japońską popkulturą i shounenami, bo to na ich licencji mieliśmy wiele anime, z nieśmiertelnym ?Dragon Ballem? włącznie) wzięli tu bowiem to, co w Kraju Kwitnącej Wiśni istniało od zarania dziejów (pierwszy shounenowy magazyn pojawił się tam już w XIX wieku, a bitewniaki datuje się na rok 1950). Zresztą nie byli w tym ani pierwsi, ani ostatni. We Francji manga była swego czasu prawdziwym fenomenem kulturowym, który mocno wpłynął na tamtejszych twórców i zapoczątkował to, co my znamy jako french mangę, a co we Francji nosi nazwę la nouvelle manga. No i do tego gatunku należy ?Last Man?.

Więc to, co w tej serii, to było już gdzie indziej. Mieszanie bitewniaka i science-fantasy? Fantasy? Alternate reality? No kto czytał mangi, ten wie, było tego od groma. Bo z mangami jest trochę, jak z porno i słynną zasadą 43 ? jeśli coś istnieje, jest manga o tym. A nawet więcej, jest manga o wszystkim tym, co nawet nie istnieje. A Japończycy ze wszystkiego wycisną serie, które potrafią intrygować przez kilkadziesiąt tomów ? nawet z gotowania. Więc mając za sobą setki tomów doświadczenia i dziesiątki najrówniejszych tytułów, w ?Latmanie? widzę fajne odbicie tego wszystkiego, ale nie wspięcie się na jakieś nowe wyżyny czy badanie nieznanych dotąd w serii ścieżek. Ot odtwórstwo, hołd, zabawa tym, co autorzy sami lubili, na poziomie, choć nie takim, jak w mangach.

Dobrze się to czyta, akcja jest konkretna, mamy urok, dzieje się tu sporo, klimat jest fajny, postacie nieźle w swej prostocie nakreślone. No wszystko, co być powinno, z tym, że w odróżnieniu od mang, prościej zilustrowane, ale za to z własnym charakterem i sznytem. Więc jak zwykle po wszystkim jestem zadowolony. i ciekawy jak to wszystko się skończy. Mimo pewnej dozy sarkania ? jako fan shounenów musiałem ? jestem zadowolony.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?