Głównym bohaterem Nocnych Słońc jest Hagan, dawny królewski strażnik króla i księcia Archeonu. Wiele miesięcy tułał się po świecie, szukając sprzymierzeńców, dla których słowo Archeon wciąż coś znaczy, za co warto walczyć. Spotyka go jednak tylko rozczarowanie, ponieważ ci, którzy przeżyli Czerń, służą ocalałym generałom i ich wojskom. Sytuacja nie przedstawia się więc za ciekawie? Hagana napędza zemsta i chęć wymierzenia kary osobom odpowiedzialnym za inwazję Czerni, ale jest to zadanie zdecydowanie trudniejsze niż bohater myślał. Zaś ocaleli generałowie mają własne zamiary, które zmuszą głównego bohatera do zmiany planów. W książce obserwujemy głównie zmagania i przygody Hagana, ale również, jakie mają plany i co robią generałowie oraz kilkoro postaci pobocznych. Pozwala to poznać szerszy kontekst wydarzeń i lepiej zrozumieć jak wielkim zagrożeniem jest Czerń dla tych, którzy żyją, nawet daleko od Archeonu.
W Nocnych słońcach dowiadujemy się wielu nowych informacji o bytach ? dobrym Ano i złym Angorze. Autor opisuje dokładniej proces przemiany i roli imerytu, który pozwala zatrzymać byt w ciele i go wzmocnić. Rzuca to nowe światło na wiele wydarzeń z tego, jak i poprzedniego tomu Legend Archeonu. Ponadto, wraz z Haganem i innymi bohaterami odwiedzimy wiele nowych terenów i dalekich krain na wschodzie, szczególnie dowiemy się więcej o Błękitnych Wyspach, skąd nadeszła inwazja Czerni. W trakcie podróży bohaterowie uświadamiają sobie, skąd pochodzą Archeończycy i jakie kłamstwa, których korzenie sięgają zamierzchłych czasów, kryją się wykorzystywaniem imerytu. Mamy zatem okazję jeszcze lepiej poznać świat, różne narody i kultury wykreowane przez Thomasa Arnolda, dzięki czemu świat nabiera głębi i wyrazistości.
Czytając Nocne słońca odniosłem wrażenie, że autor coraz lepiej odnajduje się w literaturze fantasy. W pierwszym tomie można to było chwilami poczuć, że jest to dla niego jeszcze troszkę obce medium, w drugim już zdecydowanie mniej. Świat, stworzony przez autora, wydaje się być bardziej realny i wiemy o nim więcej szczegółów. W kwestii kreacji postaci jest lepiej, choć jest wciąż nad czym popracować, ponieważ niektóre postacie pozostają dla czytelnika zagadką i nie wiemy o nich zbyt wiele. Co więcej, chwilami można odnieść wrażenie, że w książce brakuje jednego, głównego wątku wokół którego rozgrywałyby się losy postaci, ale końcówka dobrze zamyka wszystkie wydarzenia i czekam na trzeci tom. Pomimo drobnych wad, książka czyta się przyjemnie i zanim się obejrzałem ponad 800 stron było już za mną.
Nocne słońca jest to drugi tom bardzo dobrego cyklu high fantasy Legendy Archeonu. Thomas Arnold coraz lepiej odnajduje się w pisaniu fantastyki, co dało się odczuć w trakcie lektury tej książki. Mamy okazję poznać świat Archeonu, nowe krainy na wschodzie, jak również dowiemy się więcej informacji o Ano i Angorze. Polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję autorowi, Thomasowi Arnoldowi!