SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Lęki podskórne

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 440

Opis produktu:

W noc swoich czterdziestych urodzin uznany scenarzysta teatralny Bernard Bielak trafia do szpitala w wyniku wypadku. . Po powrocie do domu opiekuje się nim jego żona, Luna. Podawane przez nią leki powodują, że stan zdrowia mężczyzny nieustannie się pogarsza.

Bernard próbuje przypomnieć sobie, co wydarzyło się tuż przed wypadkiem. Podświadomość podsuwa mu kolejne obrazy i strzępy wspomnień, które zaczynają układać się w przerażającą całość. Małżeńska sielanka kończy się w chwili, gdy niezauważony przez Lunę Bernard wchodzi do pokoju i widzi zakrwawioną sukienkę, którą żona trzyma na rękach. Szybko okazuje się, że tamtej nocy doszło także do makabrycznego morderstwa.

Lęki podskórne to thriller psychologiczny z rozbudowanym wątkiem kryminalnym. Wielopłaszczyznowa opowieść bazuje na pragnieniach i lękach, które codziennie towarzyszą każdemu z nas

Marta Zaborowska - z wykształcenia politolog. Autorka Jej wszystkich śmierci oraz serii kryminalnej składającej się z powieści Uśpienie, Rajskie ptaki oraz nominowanego do Nagrody Wielkiego Kalibru Gwiazdozbioru.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Czarna Owca
Kategoria: Kryminał,  Polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Polskie thrillery,  Psychologiczne
Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydawnictwo - adres:
adam.dzik@czarnaowca.pl , http://www.czarnaowca.pl , 00-519 , ul. Wspólna 35 /5 , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 440
ISBN: 978-83-8143-172-9
Wprowadzono: 16.05.2019

Marta Zaborowska - przeczytaj też

Bez powrotu Julia Krawiec Tom 5 Książka 26,72 zł
Dodaj do koszyka
Czarne ziarno Julia Krawiec Tom 4 Książka 26,72 zł
Dodaj do koszyka
Debiutantka Julia Krawiec Tom 6 Książka 30,07 zł
Dodaj do koszyka
Gwiazdozbiór Julia Krawiec Tom 3 Książka 26,32 zł
Dodaj do koszyka
Jej wszystkie śmierci Książka 26,73 zł
Dodaj do koszyka
Sześć powodów by umrzeć Książka 33,41 zł
Dodaj do koszyka
Uśpienie Tom 1 Książka 30,07 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Lęki podskórne - Marta Zaborowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Monika

ilość recenzji:423

28-12-2020 17:46

Lęki podskórne to bardzo zaskakująca lektura, która namiesza w głowie czytelnikowi. Z twórczością pani Marty zetknęłam się pierwszy raz, dlatego kompletnie nie wiedziałam czego spodziewać się po tej książce. Oceniam ją na duży plus, bo jest bardzo zaskakująca i wciągająca. I z pewnością wciągnie was od pierwszej strony.
Bernard i Lena przez wszystkich nazywana Luną od roku są małżeństwem. Jednak ich związek jest bardzo skomplikowany. Każde z nich ma za sobą jakiś nieciekawy epizod. Ona miała bardzo trudne dzieciństwo i ma problemy na tle psychicznym, on natomiast stracił dziecko i zmaga się problemami w pracy. Kiedy Bernard obchodzi swoje 40 urodziny dochodzi do pewnego zdarzenia, ulega on bowiem wypadkowi i trafia do szpitala. Jak do tego doszło i czy w to zdarzenie zamieszana jest jego żona, którą mężczyzna przyłapuje jak siedzi na podłodze nad zakrwawioną sukienką? W noc wypadku dochodzi również do tajemniczego morderstwa. Co tam się wydarzyło i kto jest w to zamieszany?
Bernard i Luna to bardzo tajemnicze postaci. Czytając książkę ciężko było zgadnąć, kto w tej całej układance jest czarnym charakterem. Trudno było wejść w psychikę bohaterów. Wiadomo, że z Luną coś jest nie tak. Korzysta z pomocy psychiatry i ciężko funkcjonuje bez leków, wręcz potrafi być niebezpieczna. Bernard natomiast zaskoczy niejednego czytelnika. Z jego postacią miałam największy problem. Z jednej strony, kochający mąż, który dba o żonę, z drugiej strony ta niepewność czy wszystko robi dla jej dobra.
Bardzo polecam wam tą lekturę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pasjonatka_ksiazek1

ilość recenzji:54

8-06-2020 13:42

Od samego początku czytania tej książki, atmosfera w niej była bardzo dziwna. Autorka co chwilę zmieniała miejsce akcji, co bardzo mnie denerwowało. Fabuła jest strasznie zagmatwana, czasami jest nudno bo ciekawej akcji brak. Są wątki pisania scenariusza następnej sztuki przez bohatera, uzalanie się nad sobą jego żony oraz codzienne życie pary gejów. Żadnego z nich nie polubiłam bo byli strasznie przewidywalni. Ostatnie 20 stron to wyznanie prawdy, więc tak naprawdę wystarczy, że przeczytacie je i zrozumiecie cała intrygę książki.???? Książka mnie rozczarowała

Czy recenzja była pomocna?

CherryLadyReads

ilość recenzji:1

2-06-2020 17:07

Jeśli mam być szczera miałam z tą książką na początku dość spory problem. Sposób w jaki jest napisana mnie nie porwał, a raczej nużyły mnie mocno rozbudowane opisy i konstrukcja zdań. Powieść dosyć mocno mnie wymęczyła, ale cieszę się, że się nie poddałam i dotrwałam do końca, bo z każdą kolejną stroną moje zaciekawienie rosło, i zaakceptowałam styl autorki.

Historia opisana na kartach książki rozpoczyna się na sali sądowej. Nie wiemy kto jest oskarżonym, nie znamy nawet jego płci, ale wiemy, że rozprawa dotyczy morderstwa. Rozdziały z przebiegiem wydarzeń z rozprawy, będą się co jakiś czas pojawiać w książce, dostarczając nam coraz więcej wskazówek w stworzonej przez autorce zagadce.

Muszę powiedzieć, że bohaterowie w tej powieści są bardzo dobrze wykreowani. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Co prawda nie polubiłam nikogo, może poza Igorem, ale nie zmienia to faktu, że autorka mocno zadbała, aby przedstawić nam ich przeszłość, która mocno ich ukształtowała i doskonale przybliżyła nam ich charaktery.
Bernard jest znanym i cenionym pisarzem sztuk teatralnych. Po stracie córki i rozpadzie małżeństwa, związał się z dużo młodszą od siebie kobietą.
Luna ma za sobą trudne dzieciństwo naznaczone brakiem miłości i upokorzeniem. Doświadczenia z przeszłości sprawiły, że kobieta cierpi na zaburzenia osobowości z pogranicza zwane również borderline. Nie mam w tym temacie zbyt dużej wiedzy, ale postać Luny naprawdę mnie zaskoczyła. Przedstawienie jej w książce, ze swoimi lękami, napadami złości i agresji, wahaniami nastroju i nieprzewidywalnością obrazuje trudności życia z osobą dotkniętą takim zaburzeniem. Czytając fragmenty z pobytu Luny i Ilony w hotelu podczas zagranicznej wycieczki, autentycznie bałam się o zdrowie i życie byłej żony Bena.
Pierwsze skrzypce w tej zawiłej historii gra małżeństwo Luny i Bernarda, które trwa zaledwie rok. My poznajemy tę parę po wypadku jakiemu uległ Ben w dzień swoich czterdziestych urodzin. Obserwując ich relację i powoli odkrywając przebieg wydarzeń z urodzinowego spotkania, zaczynamy nabierać podejrzeń co do prawdomówności obojga. Dziwne zachowanie Luny względem Bena i faszerowanie go lekami sugeruje, że kobieta chce coś ukryć. Czerwone plamy na sukience, w którą była ubrana kobieta podczas imprezy urodzinowej, mocno niepokoją Bernarda i zmuszają go do bacznego pilnowania Luny. A gdy okaże się, że w okolicy doszło do potwornego morderstwa, niepokój małżonków sięgnie zenitu.
Powieść jest mocno zagmatwana i wielopłaszczyznowa. Jeśli już przyzwyczaimy się do sposobu pisania autorki, to historia przedstawiona w książce naprawdę nas zaciekawi. Nie ukrywam, że są w niej elementy, które mnie nużyły, jak fragmenty z tworzonego przez Bena scenariusza, ale cała zagadka i powolny proces jej wyjaśniania uważam jak najbardziej za udany. Nie mogę powiedzieć, że zakończenie mnie zaskoczyło. Brałam pod uwagę trzy scenariusze i jeden z nich się sprawdził. Jednak nie zmienia to faktu, że książka zapada w pamięć i zostaje z czytelnikiem na długo. ?Lęki podskórne? to naprawdę dobra powieść, która porusza ważne tematy i budzi niepokój.

Czy recenzja była pomocna?

Robert

ilość recenzji:1

2-06-2020 16:32

Chyba za mało czytam, bo o pisarce która popełniła niżej opisaną powieść nigdy słyszałem. Thriller psychologiczny z rozbudowanym wątkiem kryminalnym ? jak się dowiedziałem. A powieść ta nosi tytuł ?Lęki podskórne?.

O książce przeczytamy, że:
W noc swoich czterdziestych urodzin uznany scenarzysta teatralny Bernard Bielak trafia do szpitala w wyniku wypadku. . Po powrocie do domu opiekuje się nim jego żona, Luna. Podawane przez nią leki powodują, że stan zdrowia mężczyzny nieustannie się pogarsza.
Bernard próbuje przypomnieć sobie, co wydarzyło się tuż przed wypadkiem. Podświadomość podsuwa mu kolejne obrazy i strzępy wspomnień, które zaczynają układać się w przerażającą całość. Małżeńska sielanka kończy się w chwili, gdy niezauważony przez Lunę Bernard wchodzi do pokoju i widzi zakrwawioną sukienkę, którą żona trzyma na rękach. Szybko okazuje się, że tamtej nocy doszło także do makabrycznego morderstwa.

Całkiem interesująca powieść, którą przeczytałem zadziwiająco szybko, a takie publikacje zazwyczaj dłużą mi się niemiłosiernie. Pewnie duża w tym zasługa autorki. Wszystko przedstawione jest interesująco i co nietypowe w takich książkach ? zakończenie mnie zaskoczyło. A zazwyczaj z wyprzedzeniem można przewidzieć jaką drogą pójdzie pisarz. I najczęściej jest to ? niestety ? utarta ścieżka. Jednak tutaj wszystko prowadzi do całkiem interesującego finału. Dlatego polecam i zapewne sięgnę po kolejne powieści pisarki.

Czy recenzja była pomocna?

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

ilość recenzji:155

brak oceny 19-07-2019 21:47

Świetna, wciągająca i bardzo zaskakująca powieść. Genialna fabuła, która przez całą powieść wodzi czytelnika za nos. Autorka przedstawia nam na pozór ułożone małżeństwo, jednak dla bystrego czytelnika od początku w tym związku coś nie pasuje. Bernard od początku znajomości wiedział, że Luna zmaga się z problemami, jednak bardzo szybko się z nią ożenił. Pytanie po co znany scenarzysta pakuje się w taki związek? Żona Bernarda nie podoba się jego przyjacielowi, który oskarża ją o to że chce mu zaszkodzić. Czy jego podejrzenia mają rację? Autorka poprzez przypadek Luny ukazuje nam zmagania z zaburzeniami emocjonalnymi i walkę z wydarzeniami z przeszłości, które miały duży wpływ na jej psychikę. Luna nie zaznała miłości od rodziców i sama też nie umie jej teraz okazywać, gdy poznaje Bernarda odzyskuje przy nim spokój ale obawia się, że może go stracić, stara się dla niego pokonać swoją chorobę. Bernard znany scenarzysta, który w ostatnim czasie przestał odnosić sukcesy napisze nowy scenariusz, ale nie tylko dzięki nowej sztuce będzie znowu na szczycie. Genialną rolę w jego drugim życiowym scenariuszu odegra jego przyjaciel Igor. Autorka w swej powieści prowadzi perfekcyjna grę z czytelnikiem, do samego końca nie wiadomo kto stoi za śmiercią obu dziewczyn i wypadkiem Bernarda. Książka jest podzielona na wydarzenia po wypadku Bernarda jak również bardzo dobrze umieszczone sceny z sądu, które nie do końca wyjaśniają nam kto jest oskarżony i za co, dowiadujemy się tego na samym końcu i to sprawia, że książka jest nadzwyczaj ciekawa. Autorka przedstawia nam do czego zdolny jest człowiek i jak daleko może się posunąć aby otrzymać to na czym mu bardzo zależy. Powieść skrywa w sobie wiele emocji, które podczas czytania docierają pomału do czytelnika wraz z nowymi faktami. Powieść niezwykle klimatyczna, pełna niedomówień i tajemnic, zaskakująca z każdym rozdziałem, a zakończenie bardzo zaskoczy czytelnika.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka Kaniuk

ilość recenzji:76

brak oceny 15-06-2019 23:55

W każdym z nas tkwi demon zła.

?Najstraszniejsze demony mieszkają w nas samych. Starajmy się ich nie zbudzić?.

Kochani cytat ten widnieje na okładce najnowszej książki Marty Zaborowskiej ?Lęki podskórne?, o której chcę Wam dziś opowiedzieć. Dla mnie, jako psychologa już te kilka słów sugerowało, że autorka przedstawi czytelnikowi mroczne zakamarki ludzkiej psychiki. Te, których na co dzień nikt w nas nie dostrzeże, a często nawet my sami nie zdajemy sobie z nich sprawy. Przypuszczenia te w połączeniu z intrygującym opisem zrodziły we mnie nadzieję, że oto w moje ręce trafiła książka, która nie tylko pozwoli mi spędzić kilka godzin na zajmującej lekturze, ale przede wszystkim skłoni do refleksji i wielu przemyśleń. O tym, czy to, czego oczekiwałam, zostało mi dane, przekonacie się już za chwilę.

A zaczęło się naprawdę intrygująco, bo oto główny bohater powieści, znany i ceniony scenarzysta teatralny w dniu swoich czterdziestych urodzin zostaje ofiarą wypadku. Nie ma świadków zdarzenia, a sam mężczyzna niewiele pamięta. Po opuszczeniu szpitala Ben zostaje otoczony opieką przez swoją żonę Lunę. Niestety leki, które kobieta podaje mężowi, bardzo szybko pogarszają jego stan. Mimo to nasz bohater ciągle stara się przypomnieć sobie, co tak naprawdę wydarzyło się w noc wypadku. Świadomość wraca powoli, niczym misternie składane pojedyncze elementy układanki, a to, jaki wspólnie tworzą obraz, dosłownie przeraża. Całości dopełnia chwila, kiedy Bernard niezauważony przez Lunę widzi w jej rękach zakrwawioną sukienkę. Dodając dwa do dwóch, uświadamia sobie, że tamtej nocy doszło również do morderstwa. Od tego momentu kończy się małżeńska idylla.

Moi drodzy możecie mi wierzyć, że to zaledwie niewielki ułamek tego, co przygotowała dla nas autorka, W książce mamy bowiem ukazane w mistrzowski niemal sposób to, jak psychika ludzka, kształtuje się niemalże od najmłodszych lat pod wpływem różnego rodzaju przeżyć i emocji.

Bernard i Luna to młodzi stażem małżonkowie. Każde z nich wiele przeszło, a ich związek miał być początkiem nowego życia, w którym będą mogli pogodzić się z przeszłością i wspólnie budować bezpieczną przyszłość. Bernard bardzo kocha swoją żonę, choć nie zawsze jest to łatwe, ponieważ cierpi ona na zaburzenia osobowości w psychologii określane mianem Syndromem borderline, co tłumaczy się, jako osobowość z pogranicza. Osobowość taka mieści się pomiędzy zaburzeniami psychotycznymi (schizofrenicznymi) a zaburzeniami neurotycznymi (nerwicami) Stany osób, u których stwierdzono ów syndrom, nie są jednak tak mocno zaostrzone, by można było zdiagnozować schizofrenię. Nie chcę Wam zbyt wiele zdradzać, aby nie pozbawić Was możliwości odkrywania tego, jak na co dzień wygląda życie z Luną i jej chorobą, powiem tylko, że sam Ben bardzo wiele jej zachowań tłumaczy właśnie tym, że są one spowodowane syndromem borderline i wiele jej wybacza. Ale czy powinien? Tak bardzo wyrozumiały nie jest za to, przyjaciel mężczyzny Igor, który nie tylko nie darzy Luny sympatią, ale także bacznie patrzy jej na ręce podczas rekonwalescencji przyjaciela. Czy słusznie? O tym przekonajcie się już sami.

Nie zdradzę nic więcej. Od siebie zostawię Wam tylko jedną radę, która jest bardzo cenna, kiedy przystępujemy do lektury książki. Bądźcie czujni i nie dajcie się oszukać. ?Lęki podskórne?, skrywają na swoich kartach historię, w której nic nie jest takim, jakim na początku się wydaje. Tu nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Im bardziej zagłębiamy się w bieg opisanych w książce wydarzeń, tym bardziej przekonujemy się, że tak naprawdę w każdym człowieku tkwi demon zła, który jeśli się zbudzi, jest bardzo nieprzewidywalny w swoich poczynaniach. Tu nikomu nie można ufać.

Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po ?Lęki podskórne?. Marta Zaborowska oddała w nasze ręce wspaniały, trzymający w napięciu thriller psychologiczny z szeroko rozbudowanym wątkiem kryminalnym, od którego nie można się oderwać. Autorka niemalże żongluje naszymi emocjami dzięki stopniowemu odkrywaniu przed czytelnikiem coraz to nowych szokujących faktów. Podczas gdy już byłam przekonana, że na pewno już znam zakończenie, nagle działo się coś, co uświadamiało mi, w jak wielkim byłam błędzie. I wierzcie mi, do końca nie da się w tej książce niczego przewidzieć. A kiedy już wszystkie elementy układanki trafią na właściwe miejsca, jedyne co będziecie w stanie powiedzieć, to jedno wielkie WOW.

Tę książkę po prostu trzeba przeczytać. Nie zwlekajcie ani chwili dłużej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?