W dzisiejszych czasach każdy miesiąc przynosi nam mnóstwo nowych książek. Można by wręcz powiedzieć, że jest ich od groma. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zapominać o tytułach lat minionych, a przede wszystkim o klasykach. Na szczęście, oprócz zupełnie nowych, oryginalnych tytułów na polskim rynku wydawniczym regularnie pojawiają się również nowe wydania takich pozycji. Świetną pracę wykonuje na tym polu wydawnictwo MG, które często przypomina nam o wspaniałych polskich autorach i ich pracy. Tak właśnie w moje ręce trafiło Leśne morze Igora Newerly.
Kim był Igor Newerly
Na początek słów kilka o autorze. Igor Newerly to człowiek o bardzo bogatej biografii. Zajmował się bowiem nie tylko pisarstwem, lecz także stolarstwem, szklarstwem, myślistwem, czy nawet zarządzaniem zakładem produkcyjnym. Do tego mógł pochwalić się rosyjsko-czeskimi korzeniami. Aresztowany przez NKWD, w trakcie II wojny światowej wytwarzał broń dla podziemia, był członkiem PZPR, z którego później wystąpił. Czytając o jego życiu, aż dziw bierze, że nie doczekało się ono filmowej biografii.
Jego bogate życiowe doświadczenia, a także wiele pasji i ciekawość świata pomogły mu stworzyć oryginalne pod względem fabuły i języka utwory. Wielu, w szczególności młodych czytelników może jednak w ogóle nie kojarzyć jego twórczości. Dobrym sposobem na zapoznanie się z nią jest właśnie Leśne morze z 1961 r. Książka doczekała się nowego, pięknego wydania, a dla mnie była pierwszym spotkaniem z twórczością polskiego autora.
Polski wątek w egzotycznym kraju
Leśne morze zabiera nas daleko w przeszłość. Jesteśmy na niedługo przed wybuchem II wojny światowej. Trafiamy do Chin, na tereny Mandżurii. Tam, dość nieoczekiwanie, poznajemy wychowanego w azjatyckim państwie młodego Polaka, Wiktora Domaniewskiego. W szczęśliwym dla niego dniu zdania matury zastaje swój dom w ruinie, a matkę ciężko ranną. Ma to miejsce za sprawą japońskich żołnierzy. W tym momencie losy bohatera odmieniają się na zawsze i zaczyna się jego walka o przetrwanie w niebezpiecznej mandżurskiej tajdze. To jest szu-hai, czyli tytułowe Leśne morze.
Na wstępie warto podkreślić, że książka w sposób bardzo szczegółowy i skrupulatny została osadzona w realiach przedstawionych w niej czasów. Newerly często odnosi się do pewnych historycznych wydarzeń, czy postaci. Mogłoby to sprawić czytelnikowi pewien problem. Jednakże wydawnictwo pospieszyło tutaj z pomocą. Na samym początku znalazła się mapka przedstawiająca terytoria z czasu, w którym rozgrywa się akcja powieści. Następnie znalazł się krótki opis najważniejszych wypadków, kształtujących historię Chin początku XX w., aż do wybuchu II wojny światowej. Co więcej, Leśne morze zawiera też bogate i dokładne przypisy, wyjaśniające istotne zagadnienia, czy przybliżające sylwetki prawdziwych postaci. Także nie ma co się bać.
Leśne morze czyli niełatwa choć wciągająca lektura
Tym co przede wszystkim wyróżnia książkę i co dość szybko zauważycie jest język. Newerly w poetycki wręcz sposób maluje przed nami krajobrazy mandżurskiej tajgi. Równie wiele miejsca co bohaterom i ich doświadczeniom poświęca naturze i klimatowi chińskich lasów. Nie sposób nie poczuć się oczarowanym jego opisami. Obfitują w różnorodne epitety i w zasadzie nic nie zostaje tutaj niedopowiedziane. Te piękne i złożone wizje autora pozwalają nam wręcz poczuć się jednością z naturą. Myślę, że najbardziej wytrawni czytelnicy to docenią, choć muszę też powiedzieć, że tą ilością deskrypcji można poczuć się przytłoczonym, no i jest to język lat 50./60. ubiegłego wieku.
Zabiegiem autora, który z pewnością przykuje waszą uwagę jest historia syberyjskiego tygrysa Wanga. Została ona ukazana analogicznie do losów Wiktora Domaniewskiego. Początkowo możemy tego nie dostrzegać. Wręcz drapiemy się po głowie o co chodzi z tym tygrysem i jego rodziną, i dlaczego Newerly wtrąca te losy między historię głównego bohatera. Po jakimś czasie widzimy jednak pewne podobieństwa. I tak aż do finału książki.
Bardzo podoba mi się także sposób w jaki urodzony w Zwierzyńcu pisarz przybliża nam bogactwo kulturowe świata, w którym żyją wykreowani przez niego bohaterowie. Mamy tu bowiem do czynienia nie tylko z Polakiem wychowanym w mandżurskiej tajdze. Pojawiają się postaci narodowości chińskiej, rosyjskiej i japońskiej. Poznajemy je w różnych sytuacjach. Raz jest to spotkanie towarzyskie, kiedy indziej walka na śmierć i życie. O każdej z tych kultur czegoś się uczymy.
Podsumowanie
Leśne morze oferuje czytelnikowi wiele fascynujących elementów. Rodzinna tragedia i wielka podróż, która naznacza życie głównego bohatera książki. Bogactwo opisów przyrody, które bardzo oddziałują na naszą wyobraźnię. Jest miłość i przygoda, a to wszystko ujęte w bardzo poetyckiej, a zarazem wiarygodnej i momentami dokumentalnej wręcz stylistyce. Mam wrażenie, że dziś naprawdę ciężko byłoby trafić na autora, który w tak ciekawy i oryginalny sposób operowałby piórem jak Igor Newerly. Stanowi to zachętę nie tylko do sięgnięcia po tę pozycję, lecz również sprawdzenia innych dzieł autora, a także do odkrywania innych pisarzy dawnych czasów, często niesłusznie zapomnianych.
Opinia bierze udział w konkursie