SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Lightlark

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Jaguar
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 480
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już w poniedziałek!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Witajcie na Centennialu!
Co sto lat z wody wyłania się wyspa Lightlark, by stać się miejscem rozgrywek na śmierć i życie. W morderczej grze Centennial biorą udział władcy sześciu krain. Przed pięciuset laty wszystkie sześć królestw - Dzikich, Gwiezdnych, Księżycowych, Niebiańskich, Słonecznych i Mrocznych - zostało przeklętych, a ich moce zwróciły się przeciwko nim jak trucizna.Władcy rywalizująo zdobycie największej nagrody, którąjest złamanie klątw rzuconych na poszczególne krainy. Każdy władca ma coś do ukrycia, a każda klątwa jest niezwykle okrutna. Aby dokonało się zdjęcie klątwy, jedenz władców musi ponieść śmierć.Isla Crown jest młodą przywódczynią Dzikich. W tym królestwie każdy, kto kogoś pokocha - zginie. Dzicy budzą strach i pogardę u swoich sąsiadów. Ich jedyną szansą na normalne życie jest zwycięstwo Isli w Centennial.Żeby przeżyć, Isla musi kłamać, oszukiwać i zdradzać. A gdy w grę wchodzi miłość, wszystko się komplikuje
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Książki przygodowe,  Książki Young Adult,  Young Adult Fantasy,  Fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 215x145
Liczba stron: 480
ISBN: 9788382661408
Wprowadzono: 28.09.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Lightlark - Alex Aster

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:212

28-04-2023 16:09

Alex Aster szturmem podbiła wszelkie media książkowe. Wszystko za sprawą jej debiutanckiej powieści Lightlark, którą chwaliło mnóstwo czytelników. Przyznaję, sama dałam porwać się temu szaleństwu i postanowiłam przeczytać tę pozycję. Czy historia Isli Crown zdołała mnie zachwycić? O tym w tej recenzji.

Gra Centennial odbywa się tylko i wyłącznie co sto lat na wyspie Lightlark, która wówczas wyłania się z wodnych głębin. W morderczym turnieju udział bierze sześciu władców różnych krain, a stawka jest naprawdę wysoka. Każdy z rządzących ma coś do ukrycia, a jednym z celów gry jest złamanie klątw ciążących na krainach ? jednak, by tego dokonać, jeden z władców musi ponieść śmierć. Isla Crown włada Wilding, a jej mieszkańcy skazani są na uśmiercanie zakochanych w nich mieszkańcach innych miejscowości, nawet jeśli uczucie jest odwzajemnione. By wygrać, młoda władczyni będzie musiała kłamać, manipulować i robić wszystko, by pokazać swoją siłę. Jedynym problemem na drodze do sukcesu może być właśnie miłość...

Zaczynając lekturę tej powieści, nastawiłam się raczej na taką typową fantastyczną powieść młodzieżową. Wiecie, trochę idącą utartymi schematami, a trochę powielającą różne stereotypy, a jeszcze po części wprowadzającą powiew świeżości do tego gatunku. Co otrzymałam jednak tutaj? No cóż, właściwie wszystko to, co opisałam linijkę wyżej. Lightlark to kolejna powieść młodzieżowa, która wciąga, a jednocześnie mam wrażenie, że nie jest czymś w stu procentach nowym.

Główna bohaterka zainteresowała mnie od pierwszej strony, ale do jej kreacji mam bardzo duże zastrzeżenia. Myślałam, że po przeczytaniu kilkudziesięciu pierwszych stron uda mi się na tyle zżyć z Islą, by do końca książki śledzić jej losy z wypiekami na twarzy. Niestety - odrobinę się przeliczyłam. Isla jest bohaterką dość kiepsko wykreowaną, a czytając książkę, odniosłam wrażenie, że jej postać jest bardzo płaska i papierowa ? nie było w niej większej głębi, a sam charakter niezbyt przyciągał mnie jako czytelnika. Ubolewam nad tym bardzo, ponieważ liczyłam na silną główną bohaterkę, w której być może wręcz się zakocham.

Na uwagę i duże uznanie zasługuje główny wątek. Walka pomiędzy różnymi władcami, która odbywa się raz na ileś lat? Proszę, chcę więcej tego typu książek! Naprawdę, uważam to za jeden z największych plusów tej powieści i chyba nic nie zmieni mojego zdania. Choć mogło to być skonstruowane w ciut inny/lepszy sposób, to wciąż uważam umieszczenie tego wątku za naprawdę świetny ruch. Klątwy, które mają nad głowami mieszkańcy poszczególnych krain, również bardzo mnie zainteresowały i z przyjemnością przeczytałabym bardziej szczegółowe fragmenty na ich temat.

Alex Aster ma dobre pióro, które jest lekkie, przyjemnie i sprawia, że książkę czyta się ekspresowym tempem. Kreacja postaci nie wypadła tak dobrze, jakbym sobie tego życzyła, ale mam w sobie wiele takiego zrozumienia ? to powieść debiutancka, więc nie oczekujmy też nie wiadomo jakich cudów. Daję autorce czas na to, by popracowała nad swoim warsztatem i być może zaskoczyła mnie czymś naprawdę WOW w przyszłości. Podsumowując: jest naprawdę dobrze.

Lightlark nie jest książką, po którą będę sięgać w najbliższej przyszłości po raz kolejny, jednak sprawiła, że czas spędzony na lekturze upłynął mi przyjemnie, a druga połowa książki bardzo mnie wciągnęła. Myślę, że czytelnicy, którzy nie czytali wcześniej za dużo takiej literatury będą nią zachwyceni, jednak ci, którzy mają za sobą setki podobnych historii, mogą czuć niedosyt. Mimo wszystko uważam, że warto jej dać szansę i sprawdzić na własnej skórze, jak wyjdzie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

booksbybookaholic

ilość recenzji:148

31-10-2022 14:12

Do "Lightlarku" podchodziłam z pewnym dystansem związanym z opiniami, które przeczytałam na jego temat jeszcze przed premierą. Kiedy jednak przewróciłam pierwsze strony okazało się, że zupełnie niepotrzebnie się obawiałam - książka jest świetną fantastyką młodzieżową, która w dużej mierze spełniła moje oczekiwania.

Co 100 lat sztorm, który otacza wyspę Lightlark, uspokaja się na 100 dni i jest to czas Centennialu- rozgrywki pomiędzy władcami sześciu królestw, którzy mają za zadanie przełamać klątwę ciążącą nad ich państwami. Isla reprezentuje królestwo Dzikich- żyjących w zgodzie z naturą, ale bez miłości, gdyż zgodnie z przekleństwem zabijają każdą osobę, którą obdarzą uczuciem. Dziewczyna jest zdesperowana, by ocalić swój lud, ale jednocześnie ochronić tajemnicę, którą skrywa, a która może zagrozić jej pozycji.

Czytając książkę uświadomiłam sobie, jak dawno nie miałam do czynienia z tego typu fantastyką. Moje spragnione niesamowitych światów serce chłonęło opisy królestw, zwyczajów ich mieszkańców i klątw, które często były zaskakujące. Autorka stopniowo wprowadza nas do wykreowanej rzeczywistości, nie przytłacza szczegółami i z każdą stroną czułam, że rozumiem królestwa coraz lepiej. Pomaga też w tym bardzo lekki styl, jakim posługuje się Alex. W trakcie czytania, pochłaniałam zaangażowana kilkadziesiąt stron za jednym razem.

Rozgrywki pomiędzy władcami były fascynujące. Uwielbiam dworskie intrygi i spiski w książkach, zgadywanie, kto mówi prawdę, a kto ma coś do ukrycia. W przypadku "Lightlarku" autora ciekawie skonstruowała dynamikę między postaciami i naprawdę dobrze się to czytało. No i same etapy gry, jak na przykład zmierzenie się z największym lękiem, czy odkrycie największego sekretu były chyba moją ulubioną częścią historii. Jak na fantastykę przystało mamy tu również zaskakujące zwroty akcji. Szczególnie końcówka to jazda bez trzymanki!

Ale żeby nie było tak kolorowo, znalazłam w książce dwie zasadnicze wady. Pierwsza to częste powtarzanie przez autorkę tych samych informacji, co w pewnym momencie stało się lekko męczące. No i wątek miłosny... Eh, niestety kompletnie się od niego odbiłam. W fantastyce tego typu autorki uwielbiają łączyć młode, niedoświadczone kobiety z mężczyznami, którzy mają po 500 lat (przynajmniej w teorii, bo zachowują się jak nastolatkowie). Nie uważam tego za romantyczne, czy zdrowe. A niestety same charaktery postaci, z którymi bohaterka nawiązywała relacje, zupełnie mnie nie kupiły i nie kibicowałam żadnemu z nich. Doceniam jednak, że autorka nie skupiła się na wątkach erotycznych, tylko na wciągającej akcji, a relacje między bohaterami jej nie przyćmiewały.

"Lightlark" to fantastyka młodzieżowa, która spodoba się fanom "Dworów", czy książek Almentrout. Ciekawe intrygi, wciągająca akcja ze zwrotami i oryginalny świat pochłoną was na długie godziny. Jeśli przymknę oko na romantyczne relacje myślę, że mogę wam ją gorąco polecić, szczególnie jeśli szukacie tytułu w takim klimacie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Snieznooka

ilość recenzji:1

30-10-2022 17:34

Książka, którą dziś Wam przedstawiam była dla mnie wielkim zaciekawieniem. Szukałam czegoś, co przeniesie mnie w inny świat, sprawi, że krew szybciej będzie krążyła w żyłach i nie będę mogła odłożyć książki na półkę. Chciałam przeczytać dobrą fantastykę, lekką, która da mi sporo przyjemności i pomoże się zrelaksować po ciężkim dniu. Najgorsze, co można zrobić to doszukiwać się na siłę fragmentów, motywów czy inspiracji u innych twórców nie dając wcześniej szansy lekturze. To nie jest w porządku, każdy ma szansę przedstawić świat historie bohaterów opowiedzianą własnymi oczami. ?Lightlark? jest debiutancką powieścią Alex Aster, a zarazem pierwszym tomem cyklu o tym samym tytule. Nie rozumiem tego negatywnego bumu, jaki spadł na książkę, to, że ktoś kiedyś użył jakiegoś motywu nie znaczy, że nikt inny nie może napisać powieści z tym elementem fabularnym. Spojrzycie na ?Hobbita?, dostrzegamy tutaj motyw drogi, czy bohaterowie innych powieści nie mogli przemierzać krain, aby wypełnić swoje przeznaczenie, ponieważ zrobił to J. R. R Tolkien?
Główna bohaterką książki pod tytułem ?Lightlark? autorstwa Alex Aster jest Isla Crown, pomimo młodego wieku jest ona przywódczynią Dzikich. Świat, w którym przyszło jej żyć jest brutalny i niebezpieczny. Wszystko za sprawą klątw, które dotykają sześć krain i zamieszkujące w nim ludy. Isla, jako przywódczyni dostąpiła ?zaszczytu? wzięcia udziału w grze Centennial. Lightlark jest tajemniczą wyspą, która pojawia się raz na sto lat i przez sto dni jej uczestnicy mają szansę zdjąć klątwę ze swojego ludu. Nie jest to jednak tak proste, jakby się mogło wydawać. Jeden z władców musi ponieść śmierć, a z pewnością nikt nie chce stać się ofiarą. Klątwa, która dotknęła Islę i jej ludzi jest brutalna, nie pozwala na miłość, nawet tą odwzajemnioną w przypadku, kiedy dotyczy mieszkańców innych krain. Rozpoczyna się brutalna gra, przepełniona zdradą, intrygami, pułapkami. Gra, której stawka jest wysoka, to sprawdzian dla każdego przywódcy, szkoleni przez całe życie, aby zmierzyć się ze sobą, własnymi słabościami i rywalami. Kto zwycięży w tym boju? Jakie klątwy dotknęły pozostałe krainy? Co jeśli pojawi się miłość, która wszystko może skomplikować? Jak sobie poradzi Isla?
?Lightlark? zaintrygowała mnie niemalże od samego początku. Klątwa, z którą musi mierzyć się główna bohaterka jest ciężka. Wyobrażacie sobie, że zakochujecie się w wartościowym człowieku i jesteście zmuszeni pozbawić go życia? Nic przyjemnego, ale czy można uchronić się przed szybszym biciem serca? Alex Aster zabrała nas w nieznany świat, na wyspę wprost z koszmaru, która jest miejscem, do którego nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby wyruszyć, wiedząc, z czym to się wiąże. Bohaterowie powieści nie mieli takiego komfortu, nie mieli tak naprawdę wyboru. Alex Aster wykreowała ciekawe postacie, które potrafiły wykrzesać ze mnie emocje. ?Lightlark? to także niezwykle zwroty akcji, takie, których czytelnik się nie spodziewa, przyznam Wam szczerze, że miałam wiele różnych teorii, ale nie pomyślałabym, że fabuła skieruje się w taką stronę. Siedziałam jak na szpilkach karcąc się, że nie mam kolejnej części pod ręką, aby nieco ugasić ciekawość. Książka ma coś w sobie, potrafi ująć czytelnika w taki sposób, że sam staje się częścią Centennialu i walczy na śmierć i życie.

Czy recenzja była pomocna?

ada**************

ilość recenzji:111

30-10-2022 12:08

O miano najlepszej książki tego roku walczy kilka książek, oczywiście w moim mniemaniu. A wy macie jakąś książkę, którą możecie już nazwać najlepszą książką roku 2022? Opowiem wam dziś o jednej pozycji, którą oceniam bardzo wysoko, choć pewien wątek był przewidywalny aż do bólu. ?Lightlark? autorstwa Alex Aster została wydana nakładem wydawnictwa Jaguar. Mnie osobiście zachwyciła okładka i opis, jak wiecie lub nie, nieczęsto zdarza mi się czytać opisy, lecz po polecaniu jej przez wiele osób musiałam się dowiedzieć w czym leży fenomen tej książki. Opis za to tak mnie zaintrygował, że moje oczekiwania wobec tej książki były ogromne. Przed światową premierą było bardzo głośno o tym tytule, co bardzo mi się nie podobało, wolałam się sama przekonać, czy książka mi się spodoba, czy nie, a nie brać pod uwagę opinię, a tym bardziej żale innych. Podchodząc z czystą głową do tego tytułu miałam sporą przyjemność czytać kawał świetnej fantastyki, która wydawała mi się świeżym tworem. Ja wam polecam Lightlark i radzę samemu się przekonać, czy jest to książka dla was.



?Isla nie poznała w życiu zbyt wielu osób, ale tych nielicznych dość łatwo dało się rozszyfrować. Wystarczyło poznać ich motywacje. Każdy czegoś pragnął. A niektóre życzenia tak łatwo było spełnić.?



Centennial , co sto lat w miejscu, gdzie panuje straszna burza, z wody wyłania się wyspa Lightlark, miejsce, gdzie toczy się walka na życie i śmierć. Walka toczy się między sześcioma władcami magicznych krain, które pustoszy klątwa, każda kraina walczy z innym rodzajem klątwy. Jedni nie dożywają 25 urodzin, inni nie mogą wystawiać się na światło słoneczne a lud Dzikich nie może zaznać miłości, klątwa zmusza ich do pożywiania się sercami, nawet tymi, które przed chwilą biły w klatkach piersiowych ich ukochanych. Od wieków sześciu władców stara się złamać klątwy, za każdym razem jeden z władców musi umrzeć. Tym razem młoda Isla, władczyni Dzikich staje w centrum Lightlarku z planem, który odbiega od tego, który całe życie tłoczyły jej do głowy nauczycielki. Czy uda jej się złamać klątwę?



Czytaliście ?Igrzyska śmierci?? Podczas lektury ?Lightlark? miałam podobne odczucia jak przy lekturze igrzysk, mimo, że nie jest to tak krwawa książka na jaką się zapowiadała, ani nie jest tak bardzo brutalna, to mimo tego bawiłam się równie dobrzy przy obu książkach. Nie są to podobne historie, prędzej powiedziałabym, że wywołują podobne emocje, atmosfera w książce jest również podobna do tej drugiej.

Właśnie ta mroczna, pełna zagadek historia tak bardzo mi się podobała. Z przyjemnością śledziłam poczynania głównej bohaterki, która próbowała być inteligentna i tajemnicza aż za nad to. Nie za bardzo jej to wychodziło, nie zdradzając za dużo z fabuły, powiem, że zawiodłam się trochę na niej. Przyglądając się innym bohaterom, to przyznaję się, że byli bardzo stereotypowi, jeden mroczny, jeden zamknięty w sobie, inny knujący na każdym kroku i jeden, który od samego początku mi się nie podobał.

Dość narzekania, mimo przewidywalności książka nie miała dziur w fabule, była spójna i potrafiła zaintrygować. Język jakim posługiwała się autorka był bardzo przyjemny, mimo, że przedstawiała nam świat od początku, z każdym drobnym szczegółem, nie miałam problemu z odnalezieniem się w nim, ani nie byłam znudzona opisami. Pomysł na wyspę, która wyłania się raz na 100lat, walka między władcami, magiczne moce, to jest to co broni tę historię. Wierzę, że nie będziecie się przy niej nudzić i zagłębicie się w nią, tak jak ja.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

vaconafa

ilość recenzji:122

12-10-2022 17:06

Recenzje tej książki mogłabym zacząć i skończyć jednym słowem: REWELACJA!

Zacznijmy od początku. Debiutancka powieść "Lightlark" autorstwa Alex Aster to prawdziwa perełka wśród powieści z gatunku fantastyki, a dokładniej fantasy. ...

Co sto lat wyspa Lightlark staje się dostępna dla osób spoza niej i odbywa się Centennial. Jest to rozgrywka pomiędzy sześcioma władcami w celu pozbycia się klątwy ciążącej na ich ludach. Jeden z nich musi zginąć aby klątwy przestały działać. Jednakże nie jest to czysta rozgrywka. Isla, młoda królowa dzikich, jest gotowa zrobić wszystko by złamać klątwę. Kto z kim zawiąże sojusz, kto okaże się zdrajcą i jak potoczy się walka? Sięgnijcie po tą powieść by poznać los tego świata.

Dawno nie czytałam tak świeżej i genialnej powieści fantasy. Poczynając od świetnego pomysłu na pojawiającą się wyspę i ludy dotknięte klątwą poprzez kreację bohaterów i wszystko po drodze, zasługuje na pochwałę. Jakbym nie wiedziała iż jest to debiutancka powieść w życiu taka myśl nie przyszła by mi do głowy. Według mnie powieść jest dopracowana w każdym calu, a brakujące elementy i niedopowiedzenia dają nadzieję na kolejne powieści związane ze światem wykreowanym.

Niesamowicie spodobała mi się historia opowiedziana przez autorkę. To jak poprowadzona została akcja i intrygi pomiędzy poszczególnymi bohaterami bardzo przypadło mi do gustu. Ciągła niepewność komu Isla powinna zaufać i czy jej się uda osiągnąć cel i zachować życie sprawiała, że książkę czyta się ekspresowo i z przyjemnością. Bardzo podobało mi się to jak autorka myliła czytelnika poprzez zachowanie bohaterów tak byśmy dostali zakończenie rozgrywek na jakie zasłużyliśmy. Tu nie zdradzę co się dokładnie wydarzyło ale jest iście zaskakujące i satysfakcjonujące.

Powieść ogromnie Wam polecam i mam nadzieję, że skusicie się na jej lekturę. Jest to jedna z najlepszych książek jakie miałam okazję przeczytać w tym roku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Nowak

ilość recenzji:1

27-09-2022 11:54

Wokół "Lightlark" Alex Aster krąży dziwna klątwa. Bo jak wyjaśnić fakt, że książka zdobyła najsłabsze noty jeszcze przed premierą? Z ciekawości przejrzałam niektóre recenzje i ku zdziwieniu, nie znalazłam w nich konstruktywnej krytyki, jedynie zarzut zbyt dosadnej inspiracji twórczością Collins, Maas czy Cass, co moim zdaniem jest drobną przesadą, ponieważ każdy autor szuka skądś inspiracji. Pomyślałam więc, że będę jak Isla Crown, główna bohaterka
"Lightlark", i postaram się przełamać klątwę, wystawiając szczerą, prawdziwą i podpartą dowodami opinię. :)

Fabularnie Alex Aster przenosi czytelników na magiczną wyspę Lightlark, objętą przekleństwem i wyłaniającą się z wody raz na sto lat. Wtedy też odbywa się mordercza gra Centennial, której uczestnicy (władcy sześciu królestw) próbują przełamać klątwy rzucone dawno, dawno temu. By to zrobić, jeden z władców musi zginąć...

W tę niebezpieczną grę wchodzi młodziutka Isla Crown - władczyni Dzikich słynących z jedzenia ludzkich serc oraz z zabijania każdego, kto się w nich zakocha z wzajemnością. Kiedy dziewczyna wreszcie przybywa na wyspę, nie spodziewa się, że gra całkowicie ją pochłonie. Ani tego, jak zareaguje na Grima, potężnego władcę Mrocznych...

Czy Isli uda się zdjąć klątwy? Czy uratuje królestwa? A co jeśli wpadnie w zabójcze sieci plątane już lat?

"Lightlark" określiłabym jako przyjemnie poplątaną, wielowątkową historię przepełnioną sekretami, które czytelnik pragnie połykać w całości jak Dzicy ludzkie serca. Fabuła najpierw zaczarowuje, by potem w najmniej spodziewanym momencie zaatakować niespodziewanym zwrotem akcji. Albo dwoma. Albo tuzinem. Przez połowę książki nie wiadomo, czego się spodziewać, a przez drugą połowę wszystkie przypuszczenia i tak diabli biorą. Co było niezwykłe.

Alex Aster niezaprzeczalnie stworzyła opowieść, od jakiej nie da rady się oderwać. Nawet jeśli zalatuje ona znanymi z innych książek motywami. W sposobie prowadzenia narracji oraz kreacji bohaterów dało się zauważyć podrygi Maas, lecz zupełnie mi to nie przeszkadzało. Najważniejsze, że "Lightlark" okazał się świetną lekturą pozwalającą uciec od szarej rzeczywistości i idealnym czasoumilaczem.

W książce pojawia się motyw trójkąta miłosnego między Islą a Oro i Grimem. Został on bardzo dobrze rozpisany, a każdą scenę śledziło się z wielkim zaangażowaniem. Zwłaszcza rozmowy między Islą i Grimem - moim faworytem - chwytały za serce. Na duży plus zasługuje również niesamowicie oryginalny wątek klątw. Ich działanie zależało od tego, w jakim królestwie się żyło, na przykład Gwiezdni umierali przed 25-tym rokiem życia, Dzicy mordowali ukochanych, Słoneczni nie mogli wychodzić w dzień, a Mroczni - w nocy.

Oczywiście, "Lightlark" to powieść nie bez wad. Główna bohaterka jawiła się jako osoba ponad miarę. Isla w przeciwieństwie do innych władców była młoda, nie brała też udziału w poprzednich Centennialach, więc powinna grać rolę zwykłego szaraczka. Nic bardziej mylnego! Isla, jak na osobę bez specjalnych umiejętności, tworzyła wokół siebie za wiele szumu; wzbudzała zbyt wiele zainteresowania. Nie znalazł się nikt, kto traktowałby ją normalnie, co po pewnym czasie zaczęło przytłaczać. Isla momentami była też bardzo rozchwiana emocjonalnie, a to z kolei mocno irytowało.

"Lightlark" Alex Aster to mimo kilku wad naprawdę fascynująca opowieść pełna magii, władzy, klątw oraz mrocznych tajemnic. Historia porywa od pierwszej strony oraz wzbudza falę przeróżnych emocji. Czytelnicy zakochają się w charakternych bohaterach i w sprytnie wykreowanym świecie. Serdecznie polecam i gwarantuję, że "Lightlark" to olśniewająca gra, od której nie da się uciec!

Czy recenzja była pomocna?