Trudno się nie zachwycać, trudno nie podziwiać, skoro ta powieść jest tak wspaniale napisana, że namacalnie odczuwa się emocje bohaterów, uczestniczy w ich przygodach, mało tego odnosi się wrażenie, że siedzi się na murach zamku, na kamieniu, w leśnej chacie i przygląda wszystkiemu z bliska. Czuje zapach dymu ogniska, słyszy gwar rozmów na dworze króla, obserwuje bohaterów w ich poczynaniach.
W średniowieczu dzieciom od urodzenia przypisywano role, jakie będą mieli pełnić w swoim życiu, nawet rolę króla, czy królowej. Polityka i układy dla dorosłych miały ogromne znaczenie, a dzieci zazwyczaj były nieświadome decyzji podjętych przez ich opiekunów, często traktowały to jako zabawę, dopiero gdy zdawały sobie sprawę z ciężaru jaki na nie nałożono, gdyby mogły, chciałyby po prostu zniknąć. Rola kobiety w średniowieczu niewiele różniła się od tej w czasach nowożytnych. Jej przeznaczeniem było zamążpójście i wychowywanie potomstwa. Pod względem wyboru małżonka, również było podobnie: wszystkie małżeństwa były aranżowane, szczególnie wtedy, im większy majątek wchodził w grę. Dotyczyło to nie tylko królów, szlachetnie urodzonych, ale także kobiet pochodzących z warstw najuboższych.
W taki właśnie sposób wychodziła za mąż siostra jednej z głównych bohaterek Litwinki Mildy, lecz młodym niedane było przekonać się, czy zaaranżowane małżeństwo okaże się szczęśliwe, bo podczas wesela dochodzi do najazdu Krzyżaków, którzy bezlitośnie pacyfikują wieś, nie oszczędzając nikogo. Ośmioletnia wówczas Milda ocalała tylko dlatego, że opuściła biesiadników, żeby nakarmić w lesie ocalonego od śmierci jastrzębia. Ten ranny jastrząb ocalił jej życie, ale dziewczynka widziała twarz zbrodniarza, który pozbawił ją rodziny i domu. Twarz Diabła, która już zawsze będzie ją prześladowaćTe tragiczne wydarzenia są początkiem wspaniałej sagi, pełnej zwrotów akcji, nieoczekiwanych wydarzeń ze świetnie wykreowanymi bohaterami, zwłaszcza postaciami dzielnych kobiet.
Druga z bohaterek niesforna i ciekawska Amalia przebywa na dworze węgierskiego króla Ludwika I Wielkiego. To wyjątkowo niepokorna osóbka i rzadko robi to, czego się od niej oczekuje. Podczas jednego z przyjęć przypadkowo podsłuchuje rozmowę, której nie powinna była usłyszeć. Amalii, w to, co niechcący usłyszała, nie chce uwierzyć ukochana Hedwig. Dodatkowo od zamkniętej w klasztorze umierającej matki, dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu. Niestety tą wiedzą z nikim nie może się podzielić.
Cudem ocalała Milda trafia pod opiekę jedynego brata i jego żony Idy, którzy przeżyli, bo nie zdążyli przybyć na wesele. Niestety na dwójce jej najbliższych krewnych ciąży pewna tajemnica, którą zna człowiek, niemający wobec nich dobrych intencji, wciąż ich nachodzi i niepokoi. Gdy w zamian za milczenie żąda od Varnasa Mildy, ten podejmuje jedyną możliwą w tej sytuacji decyzję, by chronić żonę i siostrę.
Dwór rządził się swoimi prawami. Teraz przy pomocy mediów łatwo zaszkodzić czyjejś reputacji, ale w tamtych czasach, gdy naraziło się komuś wpływowemu, też znajdowano metodę, by go zniszczyć, Nie ważne, czy ktoś był winien, czy też nie. Ważne komu się naraził. Boleśnie przekonały się o tym obie przyjaciółki, gdy chciały, by na jaw wyszły sprawki ochmistrzyni Krystyny. Królowa nie mając innego wyjścia, chcąc chronić dziewczyny przed karą śmieci, Amalię wydaje za mąż, a Mildę skazuje na wygnanie.
Lucyna Olejniczak stworzyła przecudowną opowieść balansującą na granicy prawdy i fikcji literackiej. Oczarowała mnie doskonale skomponowaną fabułą, w której zaciera się linia pomiędzy fikcją a prawdą historyczną. Bardzo często zastanawiałam się, co jest prawdą, a co nie. Niesamowita powieść, napisana z rozmachem i ogromną znajomością historii. Wciąga od samego początku, aż do końca. Pełna zwrotów akcji i doskonale wykreowanych postaci. Pomimo że moja główna uwaga skupiona była na barwnych losach trzech kobiet i ich przyjaźni, to trudno mi było nie docenić wspaniale opisanych wydarzeń historycznych, które są doskonałym uzupełnieniem fabuły.
?Lilie królowej.Siostry? to cudownie snuta opowieść przygodowo- historyczna, pełna emocji, napisana pięknym językiem, niepozbawiona pewnej dawki humoru. Autorka zawarła w niej mądrość życiową czy też mądrość ludową. Rzeczywistość przenika tu się z podaniami i legendami. Na uwagę zasługuje wspaniale i drobiazgowo opisane tło historyczne, które pozwala wczuć się w klimat tamtych czasów. Jestem zachwycona pięknymi opisami, ciekawą fabułą, niesamowitymi zwrotami akcji i wspaniale przedstawioną relacją, która połączyła dwie obce sobie dziewczyny. Przepiękna podróż w czasie, z której niestety chwilowo musiałam wrócić, ale się cieszę, bo znów tam będę mogła się udać. Fabuła tej książki to wspaniała kanwa dla filmu przygodowego, o ile kiedyś się ktoś skusi, by przenieść losy jej bohaterów na duży ekran.
Opinia bierze udział w konkursie