"Lilu" to książka przygodowa, za sprawą której młodzi czytelnicy mają okazję przebyć daleką podróż i przy okazji zrozumieć, że zawsze powinniśmy być sobą. Lektura wydana została w ramach serii Droga miodowa i jest to druga po Miodalu i łabędziu książka z tego cyklu.
Bohaterką historii przedstawionej w książce jest Lilu. Lilu jest młodą niedźwiedzicą. Jej rodzice uważają jednak, że jest zbyt młoda aby wiedzieć co jest dla niej dobre a co nie, dlatego za wszelką cenę starają się kontrolować jej życie. Lilu ma tego dość. Po tym jak dowiaduje się, że rodzice zamierzają wysłać ją do szkoły z internatem, o której słyszała wiele okropnych rzeczy, jest załamana. Przyjaciółki wraz z nią szukają wyjścia z tej sytuacji. Proponują jej nawet wspólną ucieczkę. Ostatecznie jednak za sprawą magicznego dzienniczka Lulu, który misia nazywa DiDi, bohaterka wyrusza w niezwykłą podróż. Najpierw środkiem jej transportu jest kosz niesiony przez bocianicę Teklę. W nim Lilu przemierza setki kilometrów. Niestety zmuszona jest z niego wyskoczyć, gdyż gdzieś nad Jerozolimą wypada jej z rąk DiDi. Misia jest załamana. Na szczęście udaje jej się poznać Alego, który postanawia jej pomóc. Jak potoczy się dalej przygoda Lilu? Czy znajdzie ukochany dziennik? Kogo pozna w trakcie swej niezwykłej podróży i kto będzie próbował zdobyć DiDi oraz posiąść jego magiczną moc?
"Lilu" to lektura, która pokazuje najmłodszym iż warto mieć marzenia i dążyć do tego aby mogły się spełnić. Nie zawsze jest łatwo. Nie zawsze można tu i teraz. Warto jednak podążać drogą, którą to my sami sobie wybraliśmy i pogodzić z tym, że nie możemy decydować za innych. Nawet bowiem jako młodzi ludzie mamy prawo do własnego zdania...
Historia podzielona została na kilkanaście rozdziałów. Dzieciaki mogą więc czytać wygodnie chociażby po jednym przed snem. Przygodę z książką uprzyjemniają kolorowe ilustracje goszczące dość często na jej kartach. Mnie osobiście porwała misia z okładki i ogromnie zaciekawiła podróż jaką odbyła w koszu bocianicy Tekli. Myślę więc, że i młodsi czytelnicy zerkając na okładkę skuszą się na lekturę książki. Zdecydowanie warto bowiem podsunąć ją dzieciom. Lilu wyruszając z Polski odwiedza w trakcie swej podróży wiele niezwykłych miejsc, które dzięki temu i my mamy okazję poznać. Nie poddaje się przy tym, chociaż nieraz jej sytuacja bywa trudna. Poza tym ciekawie opowiada kilka niezwykłych historii w trakcie swych podróży napotkanym na swej drodze bohaterom. Polecam gorąco. ;)
Opinia bierze udział w konkursie