Ewa Formella napisała przepiękną powieść o miłości. Nie tylko o tej łączącej kobietę i mężczyznę, ale również o tej scalającej poszczególnych członków rodziny. O miłości, która pielęgnowana w sercu pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile. "Listy do Duszki" to wzruszająca historia o więzach krwi, o poszukiwaniu siebie i swoich korzeni, o rodzinnych dramatach, o smutku, tęsknocie i nadziei. Autorka zabiera czytelnika w niezwykłą podróż starymi uliczkami Gdańska, które wciąż jeszcze pamiętają ciężkie wojenne chwile. Nawet, jeśli ślady przeszłości są niewidoczne gołym okiem.
Książka niezwykle porusza i niejednokrotnie wywołuje łzy. Bije z niej ogromny realizm i nic w tym dziwnego, historia jest bowiem oparta na prawdziwych wydarzeniach. Autorka z ogromną wprawą opisuje dawny i obecny Gdańsk, charakterystyczne miejsca, budynki, mieszkańców, a także wydarzenia, jakie toczyły się w okresie wojny. Równie sprawnie kreuje bohaterów - niezwykle autentycznych, z którymi czytelnik mocno się zżywa w trakcie lektury i z którymi niełatwo się później rozstać.
Czytelnik poznaje historię z perspektywy kilku postaci. Jest Sylvia, wnuczka Heinricha, która pragnie odkryć swoje polskie korzenie i postanawia pojechać w podróż do ukochanego miasta dziadka - do Gdańska. Jest starsza pani, która często wraca wspomnieniami do przeszłości, zarówno do pięknych i miłych chwil, jak i do tych smutnych i bolesnych. Jest jej opiekunka, która z zainteresowaniem i dużą dozą cierpliwości słucha opowieści swojej podopiecznej. Są pełne smutku, ale też miłości, oddania i tęsknoty tytułowe listy adresowane do Duszki.
Są emocje, łzy, chwile wzruszenia i uciechy, odrobina goryczy i szczypta słodyczy. Wszystko, co powinno się znaleźć w dobrej książce. I takie są właśnie "Listy do Duszki". To niezwykła podróż po najgłębszych zakamarkach ludzkich serc, a także po obecnym i przedwojennym Gdańsku. Miłość, rozłąka, tęsknota, ludzkie dramaty i smutki, chwile podniosłe i skrzące się nadzieją - to wszystko Ewa Formella wplotła w kolejne rozdziały, malując słowem piękny i poruszający obraz. Gorąco polecam powieść miłośnikom literatury obyczajowej, wszystkim, którzy lubią niebanalne historie o różnych obliczach miłości. Smaczne kąski znajdą również osoby, które interesuje historia Gdańska oraz tematyka II Wojny Światowej.
Opinia bierze udział w konkursie