SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 404
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Darmowa dostaw z Inpost Pay produkt

Opis produktu:

Czasem ludzie, którym ufasz, zastawiają na ciebie najniebezpieczniejsze sidła. Na początku nic nie zapowiada zbliżającej się katastrofy. W zasadzkę wpadasz powoli. Została zastawiona sprytnie, podstępnie i zuchwale. Z każdym dniem niezauważalnie tracisz to, co najważniejsze. Na początku tylko poczucie bezpieczeństwa i możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb. Później godność, szacunek, wiarę w siebie. Na końcu swoje własne imię, by w zamian otrzymać nowe. Paraliżuje cię niemoc i strach, a walka o siebie staje się mrzonką. Czy odnajdziesz siłę, by odzyskać to, co utracone?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 130x210
Liczba stron: 404
ISBN: 9788383131405
Wprowadzono: 18.10.2022

RECENZJE - książki - Łono - Alicja Podkarpacka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mal***************

ilość recenzji:684

27-11-2022 18:19

Zastanawiam się, jakim trzeba być okrutnym człowiekiem, aby krzywdzić swoich bliskich. Ludzi, których się kocha. O których powinno się dbać i zapewniać im bezpieczeństwo. Maska, która zasłania prawdziwe oblicze opada i co za nią się ukrywa? Fałsz i zakłamanie, nieznane oblicze ?
Historia dzieje się we wschodniej części kraju. Młodzi ludzie mają się ku sobie i naturalną koleją rzeczy ich związek kończy się na ślubnym kobiercu,. Wydawać się mogło, że to szczęśliwa i pełna miłości rodzina. Ustatkowani zawodowo, niebawem na świecie pojawiają się owoce ich miłości. Czy coś lub ktoś jest w stanie zaburzyć rodzinną sielankę? Czy możliwe, aby szybko po ślubie można stwierdzić, że tak naprawdę się nie zna tej drugiej połówki? Powiedzieć głośno, że nie taką osobę się poślubiło?
W rodzinie szybko pojawia się przemoc fizyczna i psychiczna. Robert zmienia się w potwora, jakiego trudno sobie wyobrazić. Źródłem przyjemności są dla niego liczne zabawy i spotkania ze znajomymi, często do białego rana. A żona? Ma usługiwać i siedzieć cicho, a najlepiej nie wychodzić z kuchni. To jego znajomi, ona nie ma prawa się z nimi zabawiać, zwykła nauczycielka nie pasuje do grona prawników, lekarzy i wysokich rangą wojskowych. Jest po prostu nikim, zerem. Mężczyzna ma się za pana i władcę. Nieustannie krzywdzi bliskich, poniża i upokarza. Zakazy i nakazy wyznaczają codzienny rytm życia tej rodziny. Rodzina pozbawiona środków do życia, żyje na krawędzi ubóstwa. Kobieta często musi ugotować obiad z niczego. Bo pan ma inne wydatki, a nie utrzymywanie rodziny. Liczne kochanki pochłaniają jego pensje. Jak długo kobieta jest w stanie znieść takie traktowanie? Gdzie jest punkt wytrzymałości? Ale strach przed katem jest większy. Czy od niego można się uwolnić? Czy jest jeszcze szansa na normalne życie? Gdy Alicja postanawia się rozwieść, żaden miejscowy prawnik nie chce podjąć się prowadzenia sprawy? Dlaczego? Otóż okazuje się, że jest coś, co ich przed tym wstrzymuje ?.
?Wydzielanie pieniędzy na prowadzenie domu. Drobiazgowe kontrolowanie wydatków. Zabieranie dokumentów. Permanentne krytykowanie. Wyśmiewanie. Przedrzeźnianie. Nieufność wobec mojej rodziny. Izolowanie mnie od przyjaciół. Straszenie, że odbierze mi dzieci. Manipulowanie (...)?.
Łono to wstrząsająca historia, ale nie odosobniona. Wiele takich rodzin żyje obok nas, na pozór zgodnie i w miłości, a naprawdę w środku rodzinę toczy zły rak. Krzywda, przemoc i kłamstwo. Upokarzanie i terroryzowanie bliskich. Trudno było mi przeżyć tę opowieść, ból rozdzierał moje serce. Łzy same cisnęło się do oczu. Strach mnie często paraliżował, jak musiałam sobie wyobrażać, co przeżywała bohaterka. Niemoc biła z każdej stronicy tej opowieści. Brak pomocy od innych. Brak zrozumienia. Zmowa milczenia. Przekonanie, że z silniejszym się nie wygra.
?Nie musisz się na to zgadzać! Twoja bierność to siła twojego oprawcy! Zwróć się do policji, do ośrodków, otrzymasz pomoc psychologiczną i informacje o swoich prawach!?
Autorka całą fabułę szczelnie zamknęła aurą strachu i lęku. Atmosfera mroczna i przenikliwa. Cały czas odczuwa się niepokój, gdyż trudno przewidzieć kolejny krok oprawcy. Dlaczego? Z prostego powodu, jego zachowanie było nieprzewidywalne i w żaden sposób niewytłumaczalne, to chodząca tykająca bomba.
Momentami czułam złość na bohaterkę, że tak pozwoliła się traktować, że nie było w niej odwagi i siły, aby szybciej się przeciwstawić brutalnym zachowaniom męża. Ale może mi, osobie patrzącej z boku na wydarzenia, jest łatwo się nie zgadzać na pewne zachowania. Trudniej się podejmuje decyzje, będąc w epicentrum tragicznych wydarzeń, gdy oprawca stoi z podniesioną ręką nad głową.
Powieść trudna, smutna i bolesna. Uważam, że nie jest to lektura dla wszystkich. Do niej trzeba dojrzeć, aby przeżyć to, co autorka chce nam przekazać, na co chce nas uwrażliwić. Wniosek nasuwa się prosty, nie można być obojętnym na takie zachowania wokół, trzeba szybko i odważnie działać. Nie może być cichego przyzwolenia na przemoc fizyczną, psychiczną i materialną. Każdy jest wolnym człowiekiem i nikt nie ma prawa krzywdzić drugiej osoby. Stop przemocy!
Polecam, przenosi ogromny ładunek emocjonalny, który na długi czas pozostaje w nas! Udany debiut, który nie pozwoli o sobie zapomnieć!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytana_margaretka

ilość recenzji:124

8-01-2023 13:26

Łono było dla mnie zagadką. Enigmatyczny, prawie nic nie mówiący opis, niestandardowa okładka, która pozwoliła mi myśleć, że mam przed sobą jakąś powieść fantasy, no i sam tytuł, który może być różnie interpretowany, a teraz, po lekturze, już nigdy nie wymarzę z głowy jego znaczenia. Nic jednak nie przygotowało mnie na to, co znalazłam w środku.

Historia przedstawiona jest w dwóch perspektywach. Teraźniejszej, której akcja rozwija się powoli, jednak z biegiem czasu pojawia się dynamika, oraz przeszłej w formie pamiętnika opisującego najważniejsze wydarzenia z życia bohaterki, takie, które ukształtowały jej teraźniejszość. Od razu uprzedzam, że nie jest to lektura dla osób ze słabymi nerwami, nie jest to lekka powieść do poduszki, ani książka dla młodszych czytelników. To brutalna historia, która dla Alicji była rzeczywistością. Jej życiem.

Przemoc w większości kojarzy nam się z jego fizyczną postacią. Nie możemy jednak zapominać, że słowa krzywdzą równie mocno. Przemoc psychiczna jest tak samo, a może nawet bardziej destrukcyjna. Odbiera nie tylko zdrowie, poczucie bezpieczeństwa, ale również naszą tożsamość. Zmienia nas w przerażone marionetki, które nie potrafią ufać. W bezbronne stworzonka, nie potrafiące samodzielnie myśleć. To bestialstwo dokonywane z premedytacją.

Małżeństwo, rodzina to coś czego prawie każdy z nas skrycie pragnie i o co walczy. Tutaj jednak mamy wewnętrzną walkę, między oprawcą i ofiarą, gdzie świadkami są dzieci. Będziecie przecierać w zdumieniu oczy i nie dowierzać w to co czytacie. Ta ciężka historia pokazuje, że często z pozoru normalna rodzina, może być zniszczona w środku. A jej zgniłego elementu należy się pozbyć, aby reszta mogła wreszcie zaczerpnąć powietrza w płuca i nabrać nadziei. Bo jutro wstanie nowy dzień i może to właśnie będzie ten dzień, który odmieni życie na lepsze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:1

7-11-2022 09:12

?(?) nie da się stworzyć prawdziwego domu, prawdziwej więzi siłą woli?.

?Bo to się zwykle tak zaczyna?.. i dzieje się tuż obok, bardzo blisko, a może właśnie pod Twoim, moim dachem.. u rodziny, znajomych, sąsiadów, obcych ludzi.
I tu mamy taki przykład, z jednej strony książkowy schemat, z drugiej do bólu realistyczny obraz z tak zwanego ?podwórka?.

W ?Mieścinie-Wsinie?, na ?Końcu Końca Polski B? razem, a jednak osobno żyją ludzie, których połączyła ?wielka miłość?, obietnica, uczucie, poryw serca, a jednak poróżniło coś, co stanowi wybuchową mieszankę emocji, obojętności, pogardy, braku szacunku, zdziwaczenia, niepokoju i adrenaliny.

Licealną miłość, która zdawała się wygraną na loterii życia, uwieńczył ślub. A potem nagle i bez ostrzeżenia nastąpiło ?zdjęcie masek? i wielki szok. I ta myśl, że może to tylko bujna wyobraźnia, hormony, nieuzasadnione obawy, wyolbrzymienie problemu, którego nie ma..

Czasami jedna ?zła? decyzja pociąga lawinę kolejnych. A toksyczna relacja zaburza ogląd rzeczywistości. Okazuje się, że niewidzialnej pułapki nie da się tak łatwo opuścić, mimo że wejście do niej było zadziwiająco łatwe i przyjemne..

?ŁONO? to przerażająco realistyczna powieść o przemocy i niemocy. O tym jak łatwo zniszczyć własną rodzinę wprost niewyobrażalnym egoizmem graniczącym z okrucieństwem. O syndromie sztokholmskim pielęgnowanym latami, podlewanym łzami, karmionym nadzieją i naiwnością, otulanym oczekiwaniem na przełom, który nigdy nie nastąpi. O ?grze w obłęd?, która może zmieść z powierzchni i pozostawić wyrwę w sercach niczemu niewinnych ?owoców? wielkiej ?miłości?. O ?syndromie notorycznej bezradności?, murze absurdów. Oraz o kobiecie, która po latach życia w zaburzonym poczuciu bezpieczeństwa i równowagi, znalazła gwóźdź do trumny chorej relacji, uświadomiła sobie swoją życiową rolę i musiała w końcu dojrzeć do jednaj z najważniejszych i najtrudniejszych w swoim życiu decyzji..
I choć autorka skupia się na tych pospolitych i tych wyrafinowanych formach przemocy domowej psychicznej i ekonomicznej ? są momenty, że chciałoby się potrząsnąć ofiarą i zrobić krzywdę sprawcy. Ładunek emocjonalny przekazu jest potężny.

Polecam.

Gratuluję Autorce udanego debiutu i wierzę, że tę książkę przeczyta nie jedna kobieta, której pomoże ona zrozumieć, że czasem po prostu trzeba zawalczyć o siebie, swoje życie, szczęście i godność. Ale też przeczytają ją Ci, którzy nie chcą zobaczyć, usłyszeć i poczuć ? zdobyć się na ludzki przecież odruch i wyciągnąć pomocną dłoń do kogoś, kto właśnie teraz i tu stoi nad przepaścią i zastanawia się, czy skoczyć..

Czy recenzja była pomocna?