SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Łowca czterech żywiołów

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Idąc na test zdolności magicznych, Aeryla Valnes jest przekonana, że okaże się, iż podobnie jak jej rodzice nie posiada żadnych predyspozycji. Jakiż szok przeżywa, gdy okazuje się, że ma niespotykane umiejętności panowania nad wszystkimi żywiołami.

Aeryla jest niczym huragan, który pustoszy wszystko na swojej drodze i za to ją kocham! Bo dzięki niej ta książka jest tak nieprzewidywalna. Dziewczyna sarkazm opanowała do perfekcji, jej cięte riposty wywołują uśmiech na twarzy, a cała historia jest okraszona odpowiednią dawką magii. `Łowca Czterech Żywiołów` to gwarancja dobrej zabawy!

Monika Szulc
www.ksiazkimoni.blogspot.com

Pani Agata Adamska napisała świetną powieść oraz rozpoczęła intrygująco zapowiadający się cykl, który pochłonie niejednego czytelnika. Przygotujcie się na porażające, magiczne przygody z grupką osobliwego towarzystwa.

Marta Musialska
www.wachajac-ksiazki.pl


Agata Adamska

Pochodzi z Ełku. Ukończyła studia magisterskie na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie na kierunku zarządzanie. Pracowała przez 4 lata w centrali jednego z gdańskich banków jako konsultant infolinii, a potem młodszy specjalista do spraw obsługi partnerów. Na stałe mieszka w Gdyni.

Lubi podróżować oraz czytać fantastykę.

`Łowca Czterech Żywiołów` jest jej debiutem. Obecnie pisze drugą część cyklu.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 130x210
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-8083-245-9
Wprowadzono: 20.08.2016

RECENZJE - książki - Łowca czterech żywiołów - Agata Adamska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 51 ocen )
  • 5
    37
  • 4
    4
  • 3
    6
  • 2
    3
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Nawara www.myfairybookworld.blogspot.com

ilość recenzji:110

brak oceny 10-02-2017 11:39

Bardzo byłam ciekawa tej książki, czytałam pochlebne recenzje na jej temat, więc kiedy tylko miałam okazję zdobyć debiut Agaty Adamskiej, zabrałam się natychmiast za czytanie. Niestety, książka mnie rozczarowała, bo choć ma naprawdę duży potencjał, zawiera wiele elementów, które mnie po prostu drażniły i przeszkadzały w jej płynnym i dobrym odbiorze. Zacznę od minusów, by później, na koniec, osłodzić moją wypowiedź. Najbardziej drażniąca mnie sprawa, to sposób, w jaki Aeryla zwracała się do swojego ojca.

- Że co?! Chyba sobie żartujesz!
Ojciec, ja nie potrzebuję, abyś mnie
z kimkolwiek swatał!

Nic na to nie poradzę, ale za każdym razem, gdy pojawiała się wypowiedź Aeryli rozpoczynająca się od Ojciec... to miałam przed oczami pewien serial telewizyjny i pewną Mariolkę... wiecie o kogo mi chodzi? Dziewczyna jest odrobinę niedojrzała i wydaje mi się, że zbyt pochopnie ocenia innych.

Druga sprawa to ilość tak zwanych zapychaczy, kto co jadł, co miał ubrane etc. Ich ilość jest zatrważająca, ale rozumiem, że jest to debiut Agaty, więc większą winę za to ponosi osoba z wydawnictwa robiąca korektę. Spokojnie można było wyciąć większość z tych opisów, przez co sama książka bardzo dużo by zyskała.

Trzecia, przerysowanie postaci. Tutaj chodzi mi o przyjaciółkę Aeryli ? Anniję, która irytowała mnie niesamowicie. Nie wiem, czy autorka chciała przez jej postać wyśmiać pewne zachowania, jednak bohaterka mówiąca tylko o jedzeniu i chłopakach oraz zachowująca się w tak chamski sposób nie trafiła w moje gusta.

Koniec moich narzekań! Teraz co mi się w tej książce podobało. Największym pozytywem tej książki jest zdecydowanie sam pomysł na nią. Szkoła podzielona na dwie części zwykłą i magiczną, gdzie obok siebie uczą się zwykłe dzieciaki i te obdarzone magicznymi mocami. Wprowadzenie do historii wielu magicznych stworzeń też wydaje mi się tutaj trafionym zabiegiem, szkoda tylko, że autorka nie przybliżyła bardziej ich wyglądów i zwyczajów. Warto zwrócić uwagę na postać charakter Aeryli, jest silna, zmotywowana, systematyczna oraz bardzo sarkastyczna. Obecnie pod dostatkiem mamy słodkich i grzecznych bohaterek, tych z tak wielkim temperamentem trochę brakuje. Wszyscy bohaterowie to mieszkanka wybuchowa, przy której nie można się nudzić, akcja pędzi, Aeryla co chwila pakuje się w kolejne kłopoty.

Książka mnie nie zachwyciła, przyznaję, że jest najsłabszą, jaką przeczytałam w tym roku. Mimo wszystko spodobał mi się świat wykreowany przez Agatę Adamską i na pewno przeczytam drugi tom, by przekonać się jak rozwinęła się historia Aeryli oraz jakich postępów dokonała autorka. Mam nadzieję, że w drugiej części błędów będzie mniej, akcja będzie bardziej dynamiczna a główna bohaterka i jej przyjaciółka odrobinę dojrzeją.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BookParadise

ilość recenzji:170

brak oceny 22-12-2016 00:29

Są dwie szkoły. Magiczna i zwyczajna.
Wielu marzy o tym, aby dostać się do magicznej szkoły, wykazać się umiejętnościami.
Jednak niewielu ludzi może tam się znaleźć. O tym, czy będzie im to dane decyduje test zdolności magicznych. To od niego wszystko zależy. On pokazuje, czy dana osoba je posiada.
Aeryla Valnes udając się na test, przekonana jest, że go obleje. W jej rodzinie nie było żadnego czarodzieja od bardzo dawna, nie wiedziała nawet, czy w ogóle kiedykolwiek jakiś był. Jednak los postanowił jej zrobić niespodziankę i okazało się, że jest ona magiczna i to jeszcze jak! Włada aż  czterema żywiołami, zostaje Łowcą Czterech Żywiołów, a takiego nie było od bardzo dawna.
Jeden test sprawia, że jej życie przewraca się i zaczyna się dziać wiele przedziwnych rzeczy.

Aeryla jest bohaterką, którą nie do końca polubiłam. Podoba mi się jej żywiołowość i temperament, jest jak huragan, ciągle coś robi, gdzieś jest. Ciekawi ją świat, ma swój charakter, potrafi odpyskować. Sarkazmu jej również nie brakuje. Jednak czasami zachowuje się jak dziecko. Obraża się, krzyczy jak jakaś nienormalna. Momentami miałam wrażenie, że uciekła z psychiatryka, serio.
Niemiłosiernie denerwowało mnie jej szczeniackie zachowanie wobec Garreta. Jej mizdrzenie się do niego i wmawianie sobie, że oboje są w sobie zakochani było żałosne i wkurzające. Miałam wrażenie, jakbym czytała o napalonej nastolatce...
Jej przyjaciółka Annija w ogóle doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Lubię ją za szczerość, bo sobie cenię tą cechę, ale bardzo często przeradzała się ona w chamskie zachowanie, a tego już nie lubię. Ponadto ciągle wtykała nos w nieswoje sprawy, chciała wszystko wiedzieć. Uh... co za dziewczyna...


Ale jest ktoś, kto mi wszystko wynagrodził, ktoś, kogo od razu polubiłam.
A jest nim profesor Drehsen, bardzo silny mag, który od razu skradł moje serce. Może i zachowuje się momentami jak wariat, ale uwielbiam go za to. Jego olewcze podejście do życia, silny charakter, skrywanie w sobie tajemnic, zabójcze teksty. No po prostu gościu wymiata!
I chociaż momentami ma zbyt wybujałe ego, to i tak jest moim ulubieńcem. Niegrzeczni faceci górą!

W książce występuje również wiele innych postaci, ale na uwagę zasługują głównie:
Zekles, zakręcony elf, który owiany jest tajemnicami, a jego powolne poznawanie jest niesamowicie przyjemne. Wprowadza on do książki trochę akcji. Skradł moje serce tym, że jest elfem, a ja mam do nich słabość.
Merry ułożony chłopiec, który ciągle chodzi do szkoły w garniturze. To taka ciepła osoba, trochę ciamajdowata.
Heliusz, profesor wariat, wybuchowy, żyjący po swojemu i niesamowicie zabawny. Jego zachowanie jest komiczne.

Mieszanka bohaterów jest wspaniała i chociaż nie wszyscy mi pasują, to jest to absolutnie pożądane zjawisko. Nie lubię książek, gdzie wszystko jest aż tak idealne. W końcu bohaterowie też muszą mieć swoje wady i nie każdego się polubi, tak jak w prawdziwym życiu. Zdecydowanie jest to ogromny plus dla tej książki.

Fabuła jest niebanalna. Mamy szkołę magii, magiczny test, żywioły, przeróżne stwory, zaklęcia, peleryny i jedną, wyjątkową, osobę. Czytając tę książkę, miałam wrażenie, jakby była tutaj cząstka "Harrego Pottera", "Niezgodnej", "Władcy pierścieni" i wielu innych podobnych książek, ale także coś, co autorka dała od siebie. Absolutnie nie twierdzę, że wzorowała się ona na innych książka, o nie. Może jest jakiś punkt odniesienia, w końcu pomysły rodzą się na innych wzorach, jednak wszystko jest całkowicie inne i bardzo fajnie przedstawione.
Akcji jest mnóstwo, ciągle coś się dzieje, nie można narzekać na jej brak. Tu jakieś podpalenia, kradzieże, napady, a za chwilę problemy w szkole, nauka władania magią. Czyli jedna, wielka, wybuchowa bomba.
Czytając miałam ogromną chęć przerzucić kilka kartek, żeby w końcu dowiedzieć się, co za chwilę się wydarzy, jaki będzie rozwój wydarzeń. Nie mogłam oderwać się od książki. Losy Aeryli pochłonęły mnie i z każdą stroną coraz bardziej wnikałam w świat magii.
Już od pierwszych stron czułam się zachęcona, chciałam czytać i czytać.
Język autorki jest naprawdę dobry, lekki i przyjemny, co pozwala delektować się książką. Taki styl bardzo lubię.


Jednak nie jest to książka idealna. Jest tutaj sporo błędów, niedopatrzeń.
Przede wszystkim irytowało mnie to, że były momenty, gdy z "wtorku przeskakiwaliśmy do niedzieli". Tak nagle znajdowaliśmy się w innym dniu, czasami nawet wtorek przeradzał się w miesiąc później. Nie lubię takich nagłych przeniesień.
Po drugie, wkurzyłam się, gdy Aeryla nie umiejąca czarować, nagle w domu była w stanie pokonać dwie druzgi, no dziewczyna naprawdę ma niezły talent... To zdecydowanie było niesmaczne.
Do tej pory też zastanawiam się, [UWAGA SPOILER, ale taki mały] skąd nagle mama Aeryli dowiedziała się, że jej druga córka też ma magię i jakim cudem, skoro wykonywali magiczne testy, nie wykryli, że siostra Aeryli także ma moc i zrobili to dopiero w momencie, gdy wykryto ją u Aeryli. Nie wiem, czy ja tego nie doczytałam, czy też nie było to wyjaśnione. Będę musiała poszukać, bo mnie to dręczy.

Niemniej jednak uważam, że "Łowca czterech żywiołów" jest książką przyjemną, którą warto poznać. Po "W ogień" Ewy Seno nie sądziłam, że trafię na polskie fantasty, które również mi się spodoba. Autorka Agata Adamska zdecydowanie mnie zadziwiła swoją powieścią i z całego serca mogę wam polecić tę książkę. Wyruszycie w podróż wspaniałą, poznacie nową magię i kawałek dobrej historii.
Z niecierpliwością czekam na drugi tom.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?