Łowca

Hunter od młodzieńczych lat należał do sekty, jako uprzywilejowany członek miał więcej praw niż słudzy. Dorastamy wraz z głównym bohaterem, odkrywamy jego oblicza w różnym wieku. Poznajemy jego początki w sekcie, a także obserwujemy moment, w którym uświadamia sobie, że nie należy już do tego świata.

Dalsza fabuła rozwija się już po wydarzeniach z Kanibala. Aby lepiej zrozumieć zachowania i pewne sytuacje radzę nadrobić pierwszy tom. Pojawiają się bowiem bohaterowie z historii Cadena.

Wiele kwestii zostało wyjaśnionych i dało jasny, przejrzysty obraz całości. Można powiedzieć, że jedna część bez drugiej nie istnieje. Doznawałam lekkiego szoku, gdy pewne informacje ujrzały światło dziennie. Ten nasz Łowca to niezły zawodnik, nie chciałabym być w drużynie przeciwko niemu.

W tej części autorka poświęciła więcej uwagi sekcie, otrzymujemy sceny z nią związane. Nie są to dobre wspomnienia, wręcz przeciwnie zawierają przemoc i ból. To, co wyprawiali członkowie ugrupowania, przechodziło ludzkie pojęcie. Bywają momenty bardzo brutalne i krwawe. Nie dla wrażliwych osób.

Historia Huntera jest o wiele bardziej mroczna i emocjonalna niż poprzednia część. Pod koniec sama już nie wiedziałam co czuć, czy płakać z bólu i cierpienia naszych bohaterów, czy cieszyć się z pewnych kwestii. Zostałam psychicznie roztrzaskana i do tej pory nie mogę się pozbierać.

Nie zmienia to faktu, że książkę przeczytałam na raz. Nie mogło być inaczej. Dzieła autorki uzależniają.

Ona stała się jego chorą obsesją.
On jest dla niej zupełnie obcy.
Ale czy aby na pewno? Niewidzialny magnetyzm, który ich do siebie przyciąga, sprowadzi na nich nie tylko chwile miłosnego zapomnienia, ale i wielkie niebezpieczeństwo...

"Łowca" to drugi tom serii "Powstali z popiołów" i chociaż nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z poprzednią częścią, to wylądowała ona już na mojej wirtualnej półce, a to mówi samo za siebie.

Wprost uwielbiam postać Huntera! Pomimo widocznej krwi na rękach i trudnych życiowych doświadczeń, pod tą grubą, ciężką do przebicia warstwą ukrywa swoje drugie, o wiele łagodniejsze oblicze. I chociaż okładka na pierwszy rzut oka sugeruje raczej typowy erotyk (fakt faktem, tych pościelowych scen było całkiem sporo), to tak naprawdę Zalecka zawarła na kartach swojej powieści emocjonalną i trudną w odbiorze historię. Historię pełną bólu, poczucia niesprawiedliwości i doskwierającego bohaterom osamotnienia. Momentami książka ta była dość przytłaczająca i brutalna, ale jednocześnie warta każdej przeczytanej strony.

"Łowca" to nie tylko nasycony mrokiem i pikanterią romans. To historia dobitnie ukazująca, jak wielki wpływ na kształtowanie osobowości ma nasza przeszłość. Uświadamia również, ile granic jesteśmy w stanie przekroczyć, jak wiele poświęcić, by ocalić osobę, którą kochamy. Czasami nawet samych siebie. Polecam!