SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2017
z serii Lucky Luke
Oprawa miękka
Liczba stron 48
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Kolejny tom humorystycznego cyklu przygód komiksowego kowboja Lucky Luke`a, którego postać wymyślili sławni autorzy francuscy - Morris i Rene Goscinny. Podczas pobytu w więzieniu Daltonowie poznają opowieść o pewnym opuszczonym miasteczku, które jeszcze niedawno cieszyło się złą sławą. Po ucieczce zza krat bracia jadą do tego miasta z zamiarem utworzenia tam centrum występku i hazardu, gdzie wszelkiej maści bandyci będą mogli wydawać zrabowane pieniądze. Na szczęście tropem braci podąża Lucky Luke, który postanawia nie dopuścić do realizacji zamierzeń złoczyńców. Czeka go trudne zadanie, ponieważ gdy w Dalton City pojawią się liczni desperados, samotnie będzie musiał stawić im czoło!

Więcej książek z tej serii

Seria Lucky Luke została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza Rene Goscinnego (1926-1977, autora bestsellerowych książek o Mikołajku i scenariuszy do słynnych cykli komiksowych takich jak Asteriks czy Iznogud) oraz rysownika Morrisa (właśc. Maurice de Bevere, 1923-2001).Lucky Luck

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: Komiks,  Dla dzieci,  Western
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 216x285
Liczba stron: 48
ISBN: 978-83-281-1907-9
Wprowadzono: 03.06.2017

Rene scen. Goscinny, (Maurice de Bevere) Morris - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Lucky Luke Dalton City, Tom 34 - Rene scen. Goscinny, (Maurice de Bevere) Morris

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2524

20-01-2021 12:09

Pobyt w więzieniu może czasami natchnąć do niestandardowego działania. Zwłaszcza gdy osadzony razem z Daltonami więzień tak malowniczo opowiada o korzyściach płynących z posiadania na własność miasta. I alternatywnych sposobach na grabienie mieszkańców i przyjezdnych. A gdy wskutek błędu w depeszy Joe Dalton zostaje zwolniony z więzienia, namawia braci, aby przejąć miasto kolegi. Przecież to wstyd, że się tak marnuje. Przecież Daltonowie nie wypadli gęsi spod ogona, świetnie sobie poradzą z prowadzeniem małej mieściny. Bracia czym prędzej się godzą, a co z tego wyniknie, to dalszą lektura komiksu wam pokaże. Będzie ciekawie, do tego stopnia, że koń się uśmieje. No chyba, że nie lubicie stereotypów o Dzikim Zachodzie. Wtedy lektura was zniesmaczy. Wszystkim pozostałym - polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Northman

ilość recenzji:1

brak oceny 10-09-2017 14:52

Lucky Luke once again!

Tym razem, prócz Lukea, wśród komiksowych bohaterów mamy również jedne z najbardziej znanych w tej serii postacie - a mianowicie Daltonów! :) Cóż czynią tym razem? Ano... przejmują pewne miasteczko i... rządzą nim :) A w zasadzie próbują ;) Co z tego wyniknie? :)

To, co zwykle :) - mnóstwo zabawnych perypetii, kupa śmiechu i solidna dawka absurdalnego humoru, za który uwielbiam wprost tę serię :) Lucky Luke nigdy mi się chyba nie znudzi ;) Ale to dobrze - wszak nigdy nie powinno się pozwolić, by coś zabiło w nas samych tego małego, drzemiącego gdzieś w każdym z nas, dzieciaka :)

Polecam!

Dziękuje Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2017/09/dalton-city-rene-goscinny-morris.html

Czy recenzja była pomocna?

Robert Woźniak

ilość recenzji:1001

brak oceny 9-07-2017 10:01

Lucky Luke to najsłynniejszy rewolwerowiec na świecie. Szybszy od swojego cienia, nigdy nie chybia, a dodatkowo jest niezwykle prawy i wzbudzający sympatię. Jego przygody to wspólnego dzieło Morrisa i Gooscinnego. A przynajmniej te najsłynniejsze albumy.

Wskutek pomyłki telegrafisty, na wolność wychodzi Joe Dalton. Za bratem podążają oczywiście jego krewniacy. Postanawiają w opuszczonym mieście stworzyć swoją enklawę. Zakładają Dalton City i spraszają zbirów najgorszego sortu. W mieście zjawia się tradycyjnie nasz rewolwerowiec, który ongiś oczyścił to miasto ze rzezimieszków i teraz zamierza zrobić to samo. Ale czy mu się uda? Zwłaszcza, że będzie zupełnie sam. Przekonajcie się sami.

Znakomity przykład tego, jak należy robić komiksy. Nie tylko przekazują pewne wartości, ale dodatkowo bawią do łez i oczywiście są doskonale narysowane. W tym dziele mamy okazję spotkać najgłupszego psa na Dzikim Zachodzie, oraz niemniej słynnego konia samego Lukea. Świetna zabawa gwarantowana, tym bardziej polecam.
Udostępnij

Czy recenzja była pomocna?

Michał Lipka

ilość recenzji:1989

brak oceny 23-06-2017 07:09

LUCKY CITY

Czerwiec to zdecydowanie miesiąc Daltonów. Na naszym rynku ukazały się w końcu dwa znakomite albumy poświęcone tym największym wrogom Lucky Luke?a. I jak na tę serię przystało, na czytelników czeka dużo dobrej zabawy, humoru i niezapomnianego klimatu, który pokochały miliony odbiorców na całym świecie.

Poznajcie Fenton Town, miasteczko, w którym nie znajdziecie nikogo porządnego. W tej najbardziej zdeprawowanej mieścinie w Teksasie nie ma zgody na spokój, każdy oszukuje każdego, wygrywa silniejszy, a średnia życia jest bardzo niska, chociaż nie wpuszcza się tu nikogo, kto nie ukończył 16-ego roku życia. Co się zaś tyczy stróżów prawa to w najlepszym wypadku szeryfowie uciekali z Fenton w pospiechu, pod osłoną nocy, w najgorszym? Lucky Luke tym się jednak nie przejmuje. Wystarczy mu kilka chwil by zaprowadzić tu porządek i od tej chwili miasto niszczeje, a jego dawny właściciel Fenton trafia do więzienia. Happy end? Nic bardziej mylnego. W tym samym więzieniu przebywają Daltonowie, a jeden z nich w wyniku pomyłki zostaje warunkowo zwolniony i wydobywa braci zza krat. Zachęcani opowieścią Fentona przestępcy przejmują jego miasto i nazywają je Dalton City. Wraz za nimi przybywa tam więzienny pies Bzik, a wkrótce zjawia się także Lucky Luke. Wzięty jednak w niewolę przez przestępców, staje się ich ?testerem? atrakcji, jakie zamierzają serwować. Żeby odstawić ich z powrotem do więzienia, będzie musiał zmierzyć się z nie lada problemem, bowiem do miasta ściąga coraz więcej desperados?

Fabuła tego tomu jest równie absurdalna, co występujący w nim bohaterowie, i chociaż czasami ów absurd przekracza wszelkie granice, zabawa i tak jest znakomita. Lucky Luke bawi się bowiem swoją ?niewolą? u Daltonów, a my czerpiemy z tego równie wielką przyjemność co on. I zaśmiewamy się równie mocno z niekorzystnego dla Daltonów przebiegu akcji, jak jego wierny koń. ?Dalton City? zresztą to bardzo klasyczny tom serii ? trudno wprawdzie nazywać go tak, skoro większość albumów ?LL? można do klasyki zaliczyć, ale brak jest w tym wypadku lepszego określenia ? zawierający wszystko to, czego można od niej oczekiwać, a także całą plejadę bohaterów najbardziej kojarzonych z przygodami kowboja poruszającego się szybciej niż jego cień.

Siła tego albumu i tak jednak opiera się na jego humorze. Żarty, mimo upływu lat, ciągle śmieszą, a satyra jest trafiona. Goscinny nie zawodzi, podobnie zresztą jak Morris, którego rysunki są klasyczne, typowe dla europejskich komiksów humorystycznych, ale też i posiadające swój własny charakter.

Jeśli więc lubicie ?Lukcy Luke?a?, a nie czytaliście jeszcze ?Dalton City? ? albo też nie znacie go, ale macie ochotę na dobry, zabawny komiks dla młodszych i starszych ? sięgnijcie po ten album. Naprawdę warto. To w końcu klasyka i klasa sama w sobie.

Czy recenzja była pomocna?