SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Madagaskar Tomek na Czerwonej Wyspie (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Bernardinum
Oprawa twarda
Liczba stron 352

Opis produktu:

Tytuł `Tomek na Czerwonej Wyspie` nawiązuje do serii Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego. Ale nie jest to typowa książka podróżnicza ani reportaż. To opowieść o byciu na miejscu. Oto młody filolog i tłumacz jakimś zrządzeniem losu ląduje w katolickiej misji gdzieś w madagaskarskiej głuszy, gdzie ma uczyć języka francuskiego. Pracuje zatem, podróżuje, a przede wszystkim wrasta w lokalną społeczność, poznając malgaskie realia pełne sprzeczności: piękno przyrody w sąsiedztwie smrodu i brudu, bogactwo ziemi i nędza jej mieszkańców, prosta mądrość oraz niewiarygodne absurdy. Przygląda się, obserwuje i jest obserwowany, a jego świadomość białego człowieka powoli ulega przeobrażeniu. Jak sam zauważa, początek książki mówi o pierwszych próbach odnalezienia się w fascynującym, cudacznym i przytłaczającym wszechobecną innością świecie, o próbie ustalenia, co jest normalnością. Końcowy rozdział opowiada o samotnej wyprawie na wschód kraju, już oswojonego, zaprzyjaźnionego, bardziej `swojego` niż ciasna, plastikowa i jakoś bardzo odległa Europa...

Jest to zatem książka o odkrywaniu Madagaskaru. O nowych pejzażach, zapachach, impresjach i twarzach. O kompleksach miejscowych, o łapówkarstwie, o kontraście dwóch światów, o języku malgaskim i o `żywej wodzie z cycka`. O niespokojnym śnie i przenikaniu natury, o muzyce i o miękkości lemurzych łapek. O podejściu do śmierci, o sile plotek i o prowincjonalnej moralności. O wyjątkowości bycia nauczycielem. O długiej drodze na północ z kozami na dachu, o nienawiści do psów i o kopalniach szafirów. O klątwach, czarownicach i olbrzymach, o docenianiu drobiazgów, o traktowaniu kobiet, chciwości oraz o tym, jak dyrektor gimnazjum został sprzedawcą nawozu. O wspaniałościach pierwotnego lasu i o wiosce poszukiwaczy złota. O urzędowym piśmie z prośbą o pożyczenie pary nożyczek. O tym, że łatwiej wykopać migdałecznik niż wyrwać własne korzenie?

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka
Wydawnictwo: Bernardinum
Wydawnictwo - adres:
redakcja@bernardinum.csc.pl , http://www.ksiegarnia.bernardimum.com.pl , 83-130 , ul. Ks. Bp. K. Dominika 11 , Pelplin , PL
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wymiary: 150x210
Liczba stron: 352
ISBN: 978-83-7823-375-6
Wprowadzono: 20.06.2014

RECENZJE - książki - Madagaskar Tomek na Czerwonej Wyspie - Tomasz Owsiany

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2524

brak oceny 19-10-2016 14:35

Na okładce wydawnictwo się chwali, iż dba o markę i wydaje wyłącznie dobre teksty. No cóż, tym razem się nie powiodło. Czytałam i czytałam, męcząc się strasznie. Aż w końcu machnęłam ręką. Pomyślałam, za co i dlaczego. Ponieważ opisuje Madagaskar? To za mało, aby się tak poświęcać dla nędznego tekstu. A niestety, nie dość, że jest słaby językowo, to na dodatek wyjątkowo nudny. Zdania takie jak to: ?Smutno, gdy przejeżdża się przez park narodowy?, nie są wyjątkiem. Niby wszystko po polsku, lecz co autor miał na myśli? Jeśli zaś o treść chodzi, to narrator po prostu opisuje to co widzi, niczym ludzki aparat fotograficzny, czasami wzbogaca te widoki jakąś osobistą refleksją. Tyle, że nic z tego nie wynika. Książka jest wybitnie chaotyczna, na dobrą sprawę nie wiadomo, dlaczego informacje o parku narodowym, zaprowadzą czytelnika do domu misyjnego, gdzieś w stolicy prowincji. O zdjęciach też niewiele dobrego da się powiedzieć. Albo nieostre, albo dziwny kadr, albo prześwietlone, ewentualnie poruszone. Nie ma na czym oka zawiesić. W związku z powyższym odłożyłam książkę na półkę. Co wam również sugeruję. A niech się kurzy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?