Przychodzę dziś do Was z recenzją książki, która zrobiła na mnie nie małe wrażenie. Jakiś czas temu poznaliśmy duet Laury Kneidl i Bianci Iosivoni, które zdecydowały się napisać coś innego niż to do czego przywykliśmy w ich wykonaniu. Otrzymaliśmy połączenie literatury New adult i fantastyki i sześciotomowy cykl o nazwie Midnight Chronicles. Pierwszy tom ?Moc amuletu? był jedynie wstępem, skoro czeka nas tak wiele tomów musimy, więc uzbroić się w cierpliwość i dać porwać w głąb ciekawych historii. O czym opowiada ?Magia krwi??
Dla niektórych czytelników zwrot akcji przy wybraniu innej pary bohaterów i ich perypetii może być zaskoczeniem. W ?Mocy amuletu? poznaliśmy nie tylko stworzony przez autorki świat, ale także bohaterów, w tamtej części wiedli prym Shaw i Roxie. W ?Magii krwi? skupiamy się na Cain, dziewczynie, która została blond hunterką, robiła wszystko, co tylko mogła, aby chronić mieszkańców Edynburga przed niebezpieczeństwem. To zadanie jest dla niej niezmiernie ważne, dlatego robi, co tylko może, aby wywiązać się z niego należycie. Dziewczyna ma wysokie aspiracje, skrupulatni przestrzega wszystkich zakazów, nie można powiedzieć, że nie jest ambitna i pracowita. Jest zupełnym przeciwieństwem Wardena Prinslo, ten mężczyzna nie stroni od łamania zasad, w głowie ma jedynie dokonanie zemsty, co bywa bardzo zwodnicze i niebezpieczne. Warden nie zważa na to, czy jego zachowanie, podjęte wybory i decyzje w jakikolwiek sposób wpłyną na zagrożenie własnego życia. Bez dwóch zdań Warden i Cain mają wspólną przeszłość, która rzutuje na ich obecną relację, która do najprostszych nie należy. Wspólny cel i odnalezienie króla wampirów Isaaca sprawia, że ta dwójka staje razem do walki, ramię w ramię, tylko, jaki będzie tego efekt, kiedy brak jest między nimi nici porozumienia i zaufania?
?Magia krwi? Laury Kneidl i Bianci Iosivoni podobała mi się jeszcze bardziej niż ?Moc amuletu?. Ta książka ma w sobie wiele akcji, walk, wydarzeń, które zaskakują. Relacja głównych bohaterów podsycała tą całą moją ciekawość, chciałam za wszelką cenę poznać prawdziwe motywy, wydarzenia, które sprawiły, że dwójka tak bliskich sobie ludzi z trudem na siebie patrzy. Relacja między Cain i Wardenem jest skomplikowana, silna, ale także niezwykle burzliwa. ?Magia krwi? to przede wszystkim akcja, niemalże od samego początku zostajemy nią przytłoczeni i staramy się nadążyć za nią, co mi wcale nie przeszkadzało. Książka idealnie wpasowała się w moje upodobania. Bohaterów polubiłam, są niezwykle ciekawi i ukazani na zasadzie kontrastu, co sprawia, że chciałam się dowiedzieć na ich temat znacznie więcej. Nie czułam się przytłoczona czy znużona, bawiłam się świetnie i nie mogę się doczekać, aby sięgnąć po kolejny tom, obyśmy zbyt długo nie musieli na niego czekać.