Kiedy usłyszałam, że dwie najbardziej poczytne, amerykańskie autorki powieści dla młodzieży połączyły siły i napisały książkę, nie mogłam przejść obojętnie. "Próba żelaza" Holly Black oraz Cassandry Clare to również wstęp do cyklu Magisterium, skupiający się na przygodach dwunastoletniego Calluma Hunta. Chłopiec odkąd pamięta, zgodnie za radą ojca, nie ufa magom. Ma ku temu ważne powody związane z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości.
Niestety, w Callumie budzi się moc, przez co w towarzystwie innych dzieciaków musi pojechać na specjalny, magiczny egzamin - Próbę Żelaza. Tam, pod czujnym wzrokiem magów, zdaje kilka testów, które zadecydują, czy chłopak zostanie przyjęty do szkoły, do Magisterium.
Callum, któremu od lat wpajano, że magia jest zła, zrobi wszystko, by oblać egzamin. Pytanie brzmi: czy akcja rzeczywiście przybierze obrót, który idealnie zlewa się z planem Calla? Co jeśli w grę wejdą sprawy, o którym nie śniło się nawet nauczycielom w Magisterium?
"Próba żelaza" to pełna przygód i dynamicznej akcji, wciągająca historia. Świetny początek zapowiadający naprawdę interesujący cykl. Motyw magicznej szkoły to jeden z moich ulubionych w młodzieżówkach fantasy, przez co od pierwszych stron z radością oglądałam świat oczami Calluma, chłonąc magię całą sobą.
Autorki stworzyły niezwykle spójną, tajemniczą oraz momentami lekko mroczną opowieść. Zbudowały niezwykły, czasami duszny, a czasami przeuroczo spokojny, klimat, dzięki któremu ani na chwilę nie miało się ochoty opuszczać murów szkoły. Calla wykreowały na wyjątkowo wrednego indywidualistę, któremu ciężko przychodzi zdobywanie przyjaźni czy nawet zwykłej sympatii zarówno wśród rówieśników jak i osób starszych. Był to powiew świeżości, ponieważ zwykle główny bohater młodzieżówek to niewinny, sympatyczny dzieciak.
Na wspomnienie zasługuje też skryta przeszłość, którą w "Próbie żelaza" odkrywało się małymi kroczkami. Wątki były dawkowane, idealnie odmierzane tak, by podsycić ciekawość u czytelnika niemal do maksimum. To i wyjątkowo lekki styl autorek sprawiły, że książkę pochłonęłam na raz.
"Próba żelaza" Holly Black i Cassandry Clare to ciekawa fantasy dla młodzieży warta polecenia. Książka nie należy do górnolotnych, nie posiada również ultraoryginalnych wątków, nie ma skomplikowanej, zawiłej fabuły, a jednak spędziłam przy niej czas, dobrze się bawiąc. Polubiłam Calluma mimo jego awersji do zdobywania przyjaciół, a Magisterium to szkoła, w której chętnie bym zabawiła dłużej. Dobrze, że niedługo kolejne tomy. :)
Opinia bierze udział w konkursie