Zacznę nietypowo, bo od cytatu: Siłownia na warszawskim Bemowie, tak zaczyna się autobiografia jednej z najlepszych polskich siatkarek. I: Wychowałam się na warszawskim Bemowie, przy ulicy Wrocławskiej. Od razu pomyślałem, że może gdzie nasze drogi kiedyś się przecięły? Przecież przy Wrocławskiej w okolicach tej ulicy mieści jedna z naszych bibliotek, gdzie pracowałem!
Małgorzaty Glinki-Mogentale dla fanów sportu nie trzeba przedstawiać. Nasza siatkarka była jedną z najlepszych w tej dyscyplinie sportu w naszej reprezentacji na przestrzeni historii polskiej siatkówki, jak i na świecie. Zapewne pasjonaci tego sportu pamiętają heroiczne boje podczas Mistrzostw Europy w 2003 i 2005 roku, gdy nasza reprezentacja zdobyła złote medale. Nazwa ?Złotka? na stałe przylgnęła do naszych wspaniałych siatkarek! W swojej karierze pani Małgorzata dwukrotnie zdobywała Ligę Mistrzyń w 2011 i w 2013 roku. W jej dorobku są inne europejskie puchary, nagrody indywidualne,
Na okładce nie mogło być inaczej. Nie sposób nie uśmiechnąć się, gdy widzimy na okładce rozpromienioną reprezentantkę naszego kraju. Jednak sam tytuł wskazuje jasno. Wszystkie odcienie złota to nie tylko same sukcesy dziewczyny z Bemowa.
Uwielbiam takie biografie, gdzie jakaś postać, znana osoba, sportowiec, zakończyła już karierę sportową i nie rozmienia się już na drobne, nie wznawia kolejnego wydania, by uzupełnić wznowioną karierę. Wtedy mam przed sobą całokształt tego, czego dokonała i mogę ocenić jej dokonania. Nie inaczej było po przeczytaniu niniejszej lektury, która pochłonęła mnie bez reszty. Pani Małgosia napisała o swoich wzlotach i upadkach, o trudnych wyborach, o konfliktach z trenerami, czy innymi zawodniczkami. O kontuzjach, o kłopotach rodzinnych i o pewnym człowieku, który zachowywał się jak rasowy stalker. Nie mogło zabraknąć rozdziałów o sukcesach, o upragnionych marzeniach, które udało jej się zrealizować, a których nie.
Biografie dopełniają statystyki meczowe oraz kolorowe zdjęcia. Oczywiście Małgorzata Glinka nie napisała tych wspomnień sama, a wspomógł ją Kamil Składowski, dziennikarz Przeglądu Sportowego, pasjonat tej dyscypliny sportu.
Opinia bierze udział w konkursie