SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Mallaroy

Tom I

Autor:

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo seeYA
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 480

Opis produktu:

Kojarzycie ten moment, kiedy wasza bliźniaczka okazuje się zmiennokształtna, po czym znika, więc musicie podszywać się pod nią w nieludzkiej szkole? Nie? Erin Laneford chciałaby móc powiedzieć to samo. Jadąc do Mallaroy, spodziewała się wszystkiego, nawet własnej śmierci. To znaczy, wszystkiego poza palącym pragnieniem, by pociąć lidera wampirzej elity piłą mechaniczną. Alea Laneford za to nigdy nie myślała, że na jej barki spadnie obowiązek ratowania całego rodzaju. Ale hej, wszystko będzie w porządku, prawda...? Spoiler: nieprawda. A.M. Juna ? absolwentka studiów humanistycznych, entuzjastka odzieży używanej, feministka intersekcjonalna i miłośniczka ciał niebieskich.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Książki Young Adult,  Young Adult Fantasy
Wydawnictwo: seeYA
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 480
ISBN: 9788382525243
Wprowadzono: 29.05.2023

A.M Juna - przeczytaj też

Mallaroy Tom 2 Książka 33,51 zł
Dodaj do koszyka
Mallaroy Tom 3 Książka 33,41 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet: Mallaroy Tom 1-3 Książka 78,99 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Mallaroy, Tom I - A.M Juna

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 10 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    5
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Nowak

ilość recenzji:207

5-01-2024 18:55

"Mallaroy" to historia, o której po raz pierwszy usłyszałam gdzieś w roku 2016/2017. Namiętnie poczytywałam wówczas Wattpada, gdzie natrafiłam właśnie na tę opowieść. Opis i okładka bardzo mi się spodobały, ale nie zdążyłam jej przeczytać, ponieważ pochłonęły mnie najpierw inne "książki", a potem przeniosłam się w stu procentach na te wydane.

Jakie było moje zdziwienie, kiedy w maju 2023 śmignęła mi wieść o nadchodzącej premierze "Mallaroy" w wersji papierowej za pośrednictwem wydawnictwa seeYA (imprint Czarnej Owcy). Bez wahania sięgnęłam i oto jestem. Zwarta i gotowa, by opowiedzieć wam co nieco o tej historii. A gwarantuję, że będzie co opowiadać. :)

Zacznijmy od tego, że "Mallaroy" to pierwszy tom trylogii o tejże nazwie, autorstwa A. M. Juny. Jest to fantastyka młodzieżowa, która opowiada o losach dwóch sióstr bliźniaczek: Alei i Erin Lanford. Pewnego dnia Alea niespodziewanie poznaje swoją ukrytą moc; staje się zmiennokształtną. Wskutek zrządzenia losu oraz kilku dziwnych akcji do magicznej szkoły udaje się jednak jej zwyczajna, człowiecza siostra, Erin.

Dziewczyny po raz pierwszy od lat zostają rozdzielone. Alea mierzy się ze sprawami wagi światowej (a przynajmniej bezpośrednio związanych ze światem magicznym). A jedyne, co pozostało Erin, to udawanie siostry oraz niedanie się zabić uczniom takim jak: wampiry, wilkołaki, zmiennokształtni, magowie czy łowcy.

Jedno jest pewne: obie mają pełne ręce roboty.

"Mallaroy" to jedna z tych książek, które bardzo łatwo wciąga w swoje przygody. Tu z początku miałam lekki problem, lecz kiedy siostry zajęły już przykazane im miejsca, od razu poleciałam z fabułą do przodu. Historia jest kolorowa, pełna zabawnych momentów oraz bogata w magiczne motywy - upodobałam sobie zwłaszcza ten związany ze szkołą, do której uczęszczają nadnaturalni nastolatkowie.

Pomysł podmiany sióstr zdecydowanie wyszedł, a ja ani przez chwilę nie czułam rażącego naciągania faktów, byleby popchnąć akcję. Wszystkie wątki poprowadzono bardzo dobrze, choć nie zamierzam ukrywać, że te dotyczące Erin mocniej chwyciły mnie za serce. Momentami odnosiłam wrażenie, że Alea znikała gdzieś na drugi plan, ale rozumiem, że w pierwszym tomie chodziło raczej o przedstawienie świata i rządzących nim prawami.

Podobało mi się stworzenie różnych rodzajów nadnaturalnych oraz podzielenie ich na klasy. Każda rasa miała również indywidualny system rządzenia społeczeństwem, co mi się spodobało. Monarchia u wampirów, demokracja u reszty - ciekawy zabieg, który ostatecznie sprawił wiele kłopotów bohaterom. Moment zderzenia Erin ze światem magicznym wydawał mi się najlepszy, najbardziej zabawny i najmniej oczywisty. Nie zliczę, ile razy podczas czytania wykwitł mi na twarzy szeroki uśmiech. A i może jakieś parsknięcie śmiechem się wyrwało z krtani.

"Mallaroy" A. M. Juny to zdecydowanie książka warta polecenia. Jest to debiut autorki, który uznałam za najlepszy w 2023 roku. Historia porywa, bawi i niesamowicie wciąga, a do tego jest spójna, a wydarzenia logiczne i dynamiczne. Nie zraźcie się dość miałkim początkiem, bo im dalej w las tym lepiej. Obiecuję. Dobrze, że drugi tom już czeka na mojej półce, nie będę musiała wyć jak wilkołak z niecierpliwości. :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

13-08-2023 16:12

Zmiennokształtni, łowcy, czarodzieje, wilkołaki i wampiry, a pośród nich ona ? Erin ? zwykła dziewczyna podszywająca się pod swoją zmiennokształtną siostrę bliźniaczkę. W końcu czego się nie robi dla ratowania świata.

Jak mi się czytało tę książkę? I dobrze i tak średnio. Ciekawy jest pomysł na fabułę i ma w sobie coś takiego, że chce się czytać dalej, ale nie odczułam ogromnego zaangażowania. Nie było tu ciągłej akcji, a jednak coś się działo. Nie poczułam silnej więzi z bohaterami, ale ich działania budziły we mnie emocje. Sporo wątków było do przewidzenia, ale nie zabrakło też elementów zaskoczenia. Nie pojawiło się silne zaciekawienie, a jednak chcę poznać drugi tom.

Podsumowując, mam neutralne odczucia po lekturze. To taka lekka młodzieżówka z wątkiem fantasy, do samodzielnego wyrobienia sobie opinii o niej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

och*******************

ilość recenzji:131

13-07-2023 15:20

Był rok 2018, męczyłam się na kursie na prawo jazdy, kończyłam drugą klasę liceum i namiętnie czytałam książki publikowane na Wattpadzie. Na stronie głównej aplikacji w ?sugestiach dla ciebie? wciąż przewijało się ?Mallaroy?. Zaczęłam czytać tę historię z ciekawości i przepadłam. W maju i czerwcu nic tylko pochłaniałam kolejne strony poświęcone bliźniaczkom, Erin i Alei. Nie raz wstawałam kilka godzin przed budzikiem, by poznać dalsze losy sióstr. Razem z nimi przeżywałam każdą sytuację, a po zakończeniu książki długo nie mogłam dojść do siebie. Wiedziałam, że ?Mallaroy? prędzej czy później zostanie wydane i wreszcie się tego doczekałam. Ta historia jest dla mnie czymś więcej, to powrót do przeszłości. Podczas czytania wciąż towarzyszyła mi nostalgia.

Zacznijmy jednak od początku. Erin i Alea to siostry, które do tej pory były nierozłączne. Wszystko zmieniło się pewnego dnia, gdy Alea wpadła do domu i oznajmiła siostrze, że jeszcze przed chwilą była kotem. Wkrótce okazało się, że tuż obok świata ludzi, istnieje ten istot senaturalnych: wilkołaków, wampirów, łowców, czarodziei i zmiennokształtnych. Co więcej, wszyscy uczą się w szkołach, a do jednej z nich przyjęto Aleę. Problem w tym, że po pierwszej przemianie dziewczyna znikła, więc to Erin pojechała do Mallaroy pełnego istot, o których wcześniej czytała jedynie w książkach.

Gdy pierwszy raz przeczytałam opis tej książki, pomyślałam sobie, że milion razy wcześniej czytałam coś podobnego. Szkoła dla nieludzi ? motyw stary jak świat. Jednak w ?Mallaroy? A. M. Juna postanowiła wziąć tematy, które już się nam opatrzyły i przekuć je w coś nowego. Pierwszy tom to dopiero preludium, dalej jest jeszcze lepiej. Choć i w tej części dostałam swoje ulubione elementy. Uwielbiam paczkę przyjaciół Erin, to jak dziewczyna wciąż kłóci się z Michaelem (ten wampir jest zdecydowanie moją ulubioną postacią) i cały klimat Mallaroy. Mój ukochany wątek to niezaprzeczalnie gra o klucz. Wróciłam do tych pierwszych rozdziałów i mimo tego, że wiem, jak zakończy się ten tom (serce mnie boli, gdy wracam pamięcią do tych wydarzeń), świetnie się bawiłam. ?Mallaroy? wyróżnia się postaciami, stylem pisania, pomysłem na fabułę i rozbudowanym światem istot senaturalnych (w tym pierwszym tomie dostajemy tylko parę smaczków!). Zgadzam się z tym, że dość ciężko jest przebrnąć przez początek książki, choć i tak papierowa wersja wypada o niebo lepiej od wattpadowej, ale kiedy już przeczytacie te rozdziały, nie będziecie żałować. W 2018 pokochałam ?Mallaroy? całym sercem, w 2023 moja miłość do tej powieści nie zmalała nawet odrobinę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:776

4-07-2023 11:26

O takiej książce marzyłam od dawna. Uwielbiam historie z wampirami, wilkołakami, czarodziejami i zmiennokształtnymi. Mimo że jest to młodzieżówka, wkręciłam się w całą historię. Poczułam lekkie rozczarowanie, gdy się skończyła. Szkoda, że tak szybko to nastąpiło. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się drugi tom.
Podoba mi się fabuła. Bardzo dobra wartka akcja, ale najlepsi są bohaterowie. Koniecznie musicie ich poznać.
Spotkałam dwie siostry Lanford: Erin i Aleę. Jedna z nich jest... no właśnie kim: wampirem, zmiennokształtnym, wilkołakiem i czarodziejem? Tego dowiecie się, czytając "Mallaroy". Druga z nich będzie udawała pierwszą. Dlaczego?
Dzięki bohaterkom tej książki poznałam szkołę dla uczniów z nie z tego świata. Uczą się tam wszystkie dziwne postacie. Jedna bliźniaczka da ostro do wiwatu pewnemu wpływowemu wampirowi. Jak na tym wyjdzie?
Oprócz normalnych problemów poznałam również politykę obcych.
Miałam cichą nadzieję, że sekret sióstr nie wyjdzie na jaw. Jakby się wydało, byłoby pozamiatane. Gdzie podziała się druga z sióstr? Czy jej życie będzie zagrożone? Przekonacie się o tym, czytając tę powieści.
Książka będzie idealna dla fanów "Harry?ego Pottera" i serialów "Pamiętniki wampirów" i "Nastoletni wilkołak".
Jeżeli lubicie młodzieżowe fantasy, to dobrze trafiliście. Śmiało sięgnijcie po to dzieło.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Jestem ciekawa, jak rozwinie się pewien wątek, który kończy tę powieść.
"Mallaroy" to bardzo wciągająca powieść, która sprawia, że nie da się od niej oderwać.
Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

AnitKA170

ilość recenzji:300

27-06-2023 07:33

Znów dałam się skusić jak, przeczytałam zmiennokształtna i wampir. Niektóre słowa działają na mnie jak magnes. Cóż taka już moja natura, co ja poradzę, że tak uwielbiam takie wątki w książkach.

Okazuje się, że w historii pojawiają się inni przedstawiciele gatunków magicznych. I tak o to mamy: Wampiry, Wilkołaki, Zmiennokształtnych, Łowców i Czarodziejów. Niespotykane połączenie, aby umieścić tyle różnych postaci. Wszyscy uczęszczają do jednej placówki. Wyobraźcie więc sobie to napięcie panujące w szkole.

Przyznaję, że z początku nudziło mi się trochę podczas lektury. Jakoś nie mogłam się wkręcić w fabułę. Z każdym kolejnym rozdziałem im bliżej poznawałam naszych bohaterów, tym bardziej ich lubiłam. Zaczęło mi się podobać to, co czytam. I z zapartym tchem śledziłam losy Erin i jej paczki znajomych. Szkolne intrygi nagle stały się szalenie ciekawe.

W niewielkim stopniu przeszkadzał mi brak oznaczeń, kto jest narratorem danego rozdziału. Autorka postanowiła przedstawić nam punkt widzenia z perspektywy kilku postaci. I trzeba było się poniekąd domyślać, kogo myśli poznajemy. Nie było to jednak bardzo uciążliwe, dało się przeżyć.

Pod koniec zaczęło się robić ciekawiej, bardziej dynamicznie. Nie spodziewałam się, że historia zakończy się w takim momencie. Już wyczekuje z niecierpliwością kolejnej części.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zkc

ilość recenzji:61

11-06-2023 18:18

Mallaroy to powieść, która wciąga i niestety nim się obejrzysz, widzisz napis ?II tom w przygotowaniu?. To spełnienie marzeń tych, co czekali na list z Hogwartu (lub czekają nadal?), i marzyli, aby nagle zacząć się uczyć w szkole dla specjalnie uzdolnionych. Czarodziej, łowca, wilkołak, wampir i zmiennokształtni; tylko oni mają prawo dostać się do prestiżowej akademii Mallaroy. Na co jeszcze czekacie? Nie brzmi to Wam jak zaproszenie?

?Dopiero dużo, dużo później miało się okazać, że Kosmos niewiele robi sobie z ludzkich i senturalnych obietnic, gdy układa bieg wydarzeń.?

Dla Erin też nie, bo to nie ona miała przekroczyć próg szkoły, a jej siostra bliźniaczka, która nagle odkryła, że jest w stanie przemienić się w kota. W wyniku pewnych niespodziewanych okoliczności (sami przeczytajcie!) to Erin trafia do Mallaroy i udaje swoją siostrę. Przecież to takie łatwe? Chyba że otaczają Cię wampiry, wilkołaki, łowcy, czarodzieje? A wszyscy wiemy, że kłamstwo ma zawsze krótkie nogi. Szybko rozpoczyna się rywalizacja między grupami, która doprowadza do zaostrzenia się konfliktu. Dodajmy do tego dreszczyk emocji, bo razem z bohaterką poznajemy nieznany równoległy naszej rzeczywistości świat pełny nadprzyrodzonych umiejętności. Zwroty akcji, emocje, rywalizacja między bractwami, wielkie niebezpieczeństwo, magia i spisek, którego konsekwencje mogą wydawać nam się na razie odległe? Dodajcie do tego poznawanie nieznanego, aczkolwiek równoległego świata, oraz wampira, który nieźle potrafi namieszać.

?Razem stworzyły zgraną czwórkę i spędziły dwa lata na wspólnym popełnianiu błędów, który to proces niektórzy nazywają dojrzewaniem?

A w Mallaroy akcji nie zabraknie!
A. M Juna nie odkryła jeszcze wszystkich kart, wiele spraw zostawiła nierozwiązanych, aby rozbudzić apetyt czytelnika do tego stopnia, żeby sam napisał reklamacje do Wydawnictwa (a ja składam reklamację!), że jego I tom jest wybrakowany. Brakowało mi rozjaśnienia kilku zasad, które liczą się w świecie senturalnych, bo tak akcja skupiła się na rywalizacji, że brakowało mi niektórych opisów, może podrasowania jeszcze bardziej świata pełnego magii, runów i niebezpieczeństw. Lekki styl pisania obfitował w żarty, przez co Mallaroy w zasadzie samo się czyta. Czytelnik nie zostanie przytłoczony opisami i rzeczywistością, która go przygniecie, więc jest to idealna książka na początek z fantastyką młodzieżową.

W której drużynie jesteś?
A. M. Juna poświęciła dużo czasu na zakreślenie rywalizacji i relacjami między bohaterami. Czytelnik szybko będzie musiał podjąć decyzję, któremu bractwu kibicuje. Mocno zarysowane postacie mają w sobie to coś, a każdy z nas szybko się z którymś zaprzyjaźni. Tylko od czytelnika zależy, czy bardziej polubi się z łowcami, czarodziejami, wampirami, wilkołakami, a może zmiennokształtnymi. Mam nadzieję, że w II tomie poznamy więcej sekretów świata, a także więcej czasu poświęcimy na samą szkołę, bo właśnie tego najbardziej mi brakowało.


?- Za dużo schodków dla jego wysokości? ? zapytał Isaac.
Dziewczyna prychnęła.
? Zbyt śmieciowe towarzystwo ? poprawiła go, uśmiechając się perfidnie.?

Mallaroy to niezwykła przygoda w równoległym świecie, w którym magia nie jest tak oczywista.

Jeśli lubicie lekką urban fantastykę, macie słabość do złośliwości w dialogach, a motyw rywalizacji oraz szkoły jest wysoko na Waszej liście, to nie wiem, dlaczego wciąż nie dodaliście Mallaroy na swoją półkę. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Klaudia http://www.pelna-kulturka.pl/

ilość recenzji:92

7-06-2023 00:59

Jeśli nie ocenia się książki po okładce, to po co robić je takie piękne? To właśnie ona przyciągnęła moją uwag ze względu na minimalizm, proste rysunki i pastelowe kolory.
Młodzieżówki już od pewnego czasu pojawiają się w mniejszych ilościach na moich półkach, jednak ostatnio pojawiło się tyle interesujących tytułów, że chyba zacznę do nich wracać. Niech więc Mallaroy będzie powrotem do świata nastoletnich problemów.

Alea i Erin Lanford to bliźniaczki, które są nierozłączne... aż do czasu, gdy jedna z nich niespodziewanie przemienia się w kota, czym zapoczątkowuje rozwój dalszych wydarzeń. Alea dostaje się do senturalnej szkoły pełnej wampirów, wilkołaków, czarodziejów, łowców i zmiennokształtnych do których sama należy. Przez grożące magicznemu światu niebezpieczeństwo wyrusza wraz z Eve na szkolenie, a Erin, u której nie pojawiły się żadne zdolności, postanawia udać się do szkoły Mallaroy i udawać własną siostrę.
Czy przetrwa wśród senturalnych istot?

Autorka poświęciła odrobinę czasu antenowego każdej ważniejszej postaci pojawiającej się w fabule, dzięki czemu mamy możliwość zapoznania się ze wszystkimi, a nie tylko z główną bohaterką. Samej Erin jest oczywiście najwięcej i mimo całej sympatii do naszej bohaterki, można powiedzieć, że chwilami bywa irytująca.
Struktury i zasady działania świata zostały bardzo ciekawie rozwiązane, a przede wszystkim logicznie. Nie ma tutaj dziwnych stworzeń, czy też roślin, a szkoła Mallaroy nie sprawia wrażenia tak drastycznie różniącej się od tej dla ludzi.

Widać, że wątki fabularne nabierają rozpędu. Pierwszy tom jest najbardziej poświęcony zapoznaniu czytelnika i Erin z nowym otoczeniem, budowaniu relacji i dość luźnej atmosferze szkolnej, dzięki której można poczuć klimat typowego liceum - plotki, dramy, kłótnie, rywalizacje i emocje.
Oczywiście nie mogłoby się obyć bez wątków miłosnych - zwłaszcza, gdy dotyczy to nabuzowanych hormonami senturalnych nastolatków.
Pojawiają się nowe pary, a w niektórych przypadkach uczucia dopiero kiełkują. Wątek naszej bohaterki opiera się na hate-love i mimo wszystko mam nadzieję, że nie rozwinie się dalej. W niektórych książkach jest on ciekawy, tutaj też, ale jednocześnie toksyczny.

Pierwszy tom wypadł całkiem dobrze. Dużo się może wydarzyć, bo wszystko (łącznie z naszą Erin udającą siostrę) stoi na niepewnych fundamentach. Jest to bardziej młodzieżówka, aniżeli fantastyka. Dostaliśmy wiele wizji przyszłości, większość raczej skupiała się na negatywach, ale ciężko wyczuć w powietrzu niebezpieczeństwo, gdy świat stworzony jest w bardziej cukierkowy sposób i podskórnie można wyczuć, że naszym bohaterom nic się nie stanie. Oczywiście mogę się mylić, a kolejny tom może zburzyć nam tę sielankę, a żeby się tego dowiedzieć, musimy jeszcze trochę poczekać.

Zachęcam do sięgnięcia i pozdrawiam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ver.reads

ilość recenzji:302

6-06-2023 11:15

Wampiry.
Łowcy.
Wilkołaki.
Zmiennokształtni.
Czarodzieje.
Wszyscy zgromadzeni w jednej senturalnej szkole, a pośród nich ona. Zwykła śmiertelniczka, której przyjdzie zmierzyć się nie tylko z podszywaniem się pod swoją zmiennokształtną bliźniaczkę, ale i odnalezieniem się w zupełnie nowej rzeczywistości. Dla Erin Lanford nie ma jednak rzeczy niemożliwych, prawda?

Jak pewnie wiecie, po fantastykę sięgam raczej sporadycznie i jeśli już, to jest to właśnie literatura młodzieżowa. I chociaż nie jestem ekspertką w tej dziedzinie, to "Mallaroy" trzeba oddać jedno - świetnie bawiłam się w trakcie lektury!

Muszę zacząć od tego, że uwielbiam Erin - to dziewczyna której nie brakuje zadziorności i charakteru, ale jednocześnie emanuje ciepłem. Juna zadbała o to, byśmy wraz z główną bohaterką stopniowo poznawali wykreowany przez nią świat, jednocześnie nie przytłaczając nas zbyt dużą ilością informacji. Powoli wsiąkamy w tę historię i chociaż to dopiero pierwszy tom, który ma oswoić nas z bohaterami i rządzącymi w szkole zasadami, to pojawia się tu również motyw międzyrodzajowej rywalizacji, który napędza całą akcję. Gdzieś w tle powoli tlą się również wątki miłosne i mimo iż nie są one filarem tej historii, to gdy już się pojawiają, są takie, jak lubię - pełne słownych przekomarzań i lecących iskier.

"Mallaroy" to niezwykle obiecujące rozpoczęcie serii. Zajrzyjcie w mury tej senturalnej szkoły - gwarantuję, że nie pożałujecie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:736

4-06-2023 20:34

?Malloroy? autorstwa A.M. Juna jest to pierwszy tom dobrze zapowiadającej się serii fantasy oraz jest to perełka wśród książek gatunku YA. Ten tytuł urzekł mnie nie tylko swoją okładką (która swoją drogą jest boska), ale również wspaniałym wnętrzem, które w pewnym momencie sprawiło, że moje czytelnicze serducho rozpuszczało się z każdą kolejną przeczytaną stroną.

Kojarzycie ten moment, kiedy wasza bliźniaczka okazuje się zmiennokształtna, po czym znika, więc musicie podszywać się pod nią w nieludzkiej szkole? Nie? Erin Lanford chciałaby móc powiedzieć to samo. Jadąc do Mallaroy, spodziewała się wszystkiego, nawet własnej śmierci. To znaczy, wszystkiego poza palącym pragnieniem, by pociąć lidera wampirzej elity piłą mechaniczną. Alea Lanford za to nigdy nie myślała, że na jej barki spadnie obowiązek ratowania całego rodzaju. Ale hej, wszystko będzie w porządku, prawda...? Spoiler: nieprawda.

Sama nie wiem czemu, ale na samym początku przeczuwałam, że ?Malloroy? będzie kolejną, niczym niewyróżniającą się młodzieżówką, o której dość szybko zapomnę.... Tak, dobrze myślicie - moje przypuszczenia okazały się bezpodstawne. Ta książka jest na swój sposób ?inna? od innych książek z gatunku YA, które do tej pory czytałam.

?Malloroy? zawiera w sobie nie tylko magiczne postacie, ale również pewną magię w swoim wnętrzu, która sprawiła, że nie potrafiłam zbyt szybko oderwać się od lektury. Jestem pewna, że swoim cudownym wnętrzem ta historia pochłonie czytelników w każdym wieku.

Autorka posługuje się świetnym językiem, który idealnie wpasowuje się w dialogu poszczególnych postaci, jak i opisy miejsc akcji, które były miodem dla moich oczu.

Fabuła jest o dziwo powolna, jednak mnie (zdecydowaną fankę szybszych historii) w zupełności kupiła. Nie była ona monotonna, tylko pędziła swoim własnym tempem, dzięki któremu była w stanie lepiej poznać świat oraz bohaterów stworzonych przez A.M. Juna.

Skoro już o postaciach mowa... Juna stworzyła dla nas całkiem pokaźną gamę bohaterów z ponadprzeciętnymi zdolnościami. Spokojnie, nie będzie przytłoczeni informacjami - autorka opisała wszystkie ?rodzaje? w taki sposób, że bardzo szybko połapiecie się kto, do jakiego gatunku należy.

Czy książkę polecam? Oj tak, ?Malloroy? zdobędzie serca wielu czytelników (nie tylko nastolatków). A. M. June stworzyła świetną historię, która wciągnie Was już po pierwszym rozdziale - o ile jej na to pozwolicie :)

No nic, teraz nie pozostaje mi nic innego jak wyczekiwać zapowiedzi kolejnego tomu ;)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?