- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.im nie sypiała, a potrzebowała pieniędzy. Już drugi miesiąc żyła bez większych zleceń, tłumaczyła etykiety lakierów do paznokci, było ciężko. Po tym, jak zamknęła drzwi za tragarzami, odkręciła kran i hojnym gestem wlała do wanny resztkę lawendowego płynu do kąpieli. Luksusu, który dostała na Gwiazdkę od siostry. Trzeba żyć! Przy wannie położyła telefon, żeby móc z wody obserwować znajomych na Facebooku. On był na karnawałowym raucie z pracy. Nie chciała tam iść, nie chciało jej się wbijać w jakąś garsonkę czy tam sukienkę koktajlową. On zresztą nie nalegał. - To nie twój styl takie imprezki - powiedział i tubalnie się zaśmiał. - I za to cię kocham. - Pocałował ją w czoło. Kiedy myła głowę, zadzwonił. - Wrócę później, niż myślałem, kochanie - powiedział. - Szkoda, ale trudno. Będę dla ciebie grzać łóżko. - Może lepiej się wyśpij. - Postaram się wyspać. - Ale może lepiej wyśpij się dzisiaj we własnym łóżku. Następnego dnia zadzwonił dopiero wieczorem. - Jak się miewa moja pani? - Mocno chrypiał. Miała ochotę przerwać połączenie, ale dokończyła wymianę zdań i na koniec powiedziała: ,,Dobra". Wrzuciła do płóciennej torby portfel, klucze i gumę do żucia i po chwili wstukiwała kod do furtki w murze. Nie uprawiali seksu, ale powiedział jej kilka miłych rzeczy. Bolała go głowa. - Muszę na chwilę usiąść, może wyjdziesz na spacer? - Usiąść? - Poduszka do medytacji. - Spod łóżka wyciągnął okrągły przedmiot. - Nie wiedziałam, że medytujesz. - Nie mówiłem ci. Jest parę spraw, które muszę przemyśleć. Złapać świeży oddech. Bardzo w siebie wsiąkliśmy, kochanie, wiesz? Chyba się w tym duszę. Okazało się, że w jego mieszkaniu wcale nie trzymała wielu rzeczy. Kiedy zabierała stamtąd miskę, łyżkę, koc i kilka książek, widziała po nim, że spodziewa się, że ona właśnie włącza jakąś grę, zapoczątkowuje nowy etap ich znajomości, na którym dla dodania pieprzyku będą teraz nawzajem sobie uciekać i się gonić. Położyła się na karimacie, przykryła kołdrą i kocem i płakała, aż zrobiło się jasno. Po tygodniu zaczął za nią chodzić, kilka razy zaczepił ją pod sklepem, raz pod jej klatką. Próbował być dowcipny i to, co mówił, nawet ją śmieszyło, ale teraz już by sobie tego nie przypomniała. To, co sobie przypomina, to, że zaciskała usta i wyprzedzała go szybkim krokiem. Tamten ostatni raz, pod klatką, musiała wręcz powiedzieć: - Bo wezwę policję. Stał w przejściu i nie chciał jej przepuścić. Tego samego wieczora zadzwonił Kripo. Odrzuciła połączenie i zalogowała się na Tindera. Drożdżówka Odpowiedziała na jej wiadomość w środku nocy, bo kiedy zobaczyła jej zdjęcie, pomyślała, że mogłaby ją polubić. Przez dwa tygodnie, zanim się spotkały, wymieniały wiadomości każdego dnia po kilkanaście razy: ,,Dzień dobry"; ,,Jak w pracy?"; ,,Co jesz na obiad?"; ,,Czego dzisiaj słuchasz?"; ,,Dobranoc, miłych snów". Czuła, że nareszcie kogoś interesuje, czy ona lubi kawę czarną, czy z mlekiem owsianym. Starała się podobnie: też pytać, wypytywać, okazywać zainteresowanie. A nawet troskę, kiedy pies tamtej chorował i jechała z nim do weterynarza, a potem razem z nią przeżywała na czacie ulgę, gdy okazało się, że to nic poważnego, po prostu dostał niestrawności, psom zazwyczaj mija. Tamta była dziennikarką na frilansie, akurat pracowała nad dużym projektem na zamówienie jednej z redakcji, z którymi współpracowała od lat, więc miała mnóstwo pieniędzy i wcale niemało czasu. Kala pomyślała, że mogłaby brać z niej przykład, czegoś się od niej nauczyć. Pisała Kali, że potrzebuje dziewczyny na poważnie; rozstała się ostatnio po ośmiu latach, dość burzliwie, bez szans na przyjaźń po związku, i jej to nie służyło. Radziła Kali, gdzie może szukać zleceń na tłumaczenia, deklarowała, że może pogadać ze znajomymi z wydawnictw. Spotkały się na spacerze z jej psem, Kala była dumna z siebie, że udało jej się powstrzymać wydech rozczarowania. Okazało się, że to, co na zdjęciu wyglądało na piękne czarne dredy, jest sierścią jej psa rasy bergamasco, który lubi się przytulać. Tamta nie patrzyła Kali w oczy i uśmiechała się tylko wtedy, kiedy sama próbowała rzucać żarty. Okazało się, że jej żarty bawiły Kalę tylko na czacie. Podsunęła jej drożdżówkę, Kala wzięła gryza. Zaczął padać deszcz. Po tym spotkaniu napisały do siebie jeszcze dwa razy. ,,Cześć, co tam?" ,,A, spoko". Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży. Projekt okładki Patrycja Podkościelny Projekt typograficzny Robert Oleś / Redakcja Anna Brynkus-Weber Korekta Skład Małgorzata Poździk / ISBN 978-83-957838-9-0 sprzedaż: redakcja: Wydawnictwo Cyranka ul. Nabielaka 15/1A, 00-743 Warszawa
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść psychologiczna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Cyranka |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Liczba stron: | 200 |
ISBN: | 9788395783845 |
Wprowadzono: | 16.03.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.