Bardzo lubię czytać thrillery psychologiczne, gdyż zawierają ukryte intencje osób, które z pewnych względów myślą inaczej, niż większość populacji. Tutaj autorka ukazała nam dwie postacie, które na zmianę będą opisywały co się u nich dzieje z ich perspektywy. Niemal od razu widzimy, że Iwona jest totalnym przeciwieństwem Anny. To kobieta zwyczajna, którą zostawił mąż. Ma nastoletnią córkę, która jej nie szanuje, nie liczy się z jej zdaniem i traktuje gorzej niż popychadło. Iwona bardzo by chciała, by jej dziecko było inne, by mogła mieć w niej oparcie, by pokazała, że nie stoczy się jak inne nastolatki. Narzuca jej wiele rzeczy, zarzuca jeszcze więcej, lecz nie zauważa, że to ona powoduje, że córka źle ją traktuje. Ona powiela jej błędy, a matka zamiast jej pomóc, często odrzuca spory, gdyż nie ma na nie ochoty. Wciąż porównuje ją do córki Anny, która jest dla swojej matki oparciem. Ta kobieta żyje życiem swojej przyjaciółki, lecz gdzie może, podkłada jej kłody. Robi wszystko, by być pępkiem świata, lecz stacza się bardzo nisko.
Drugą osobą jest Anna, matka nastoletniej córki, która również odeszła od swojego męża z powodu zdrady. Jest piękna, zgrabna, powabna i początkowo nieco naiwna. Przyjaźni się z Iwoną, lecz nie widzi, że ona ją niszczy. Cokolwiek się dzieje, usprawiedliwia ją, gdyż bardzo jej współczuje. Niekiedy razem się spotykają i wtedy upijają swoje wzajemne smutki. Kiedyś była bogata, lecz pomimo próśb byłego męża, nie chce do niego wrócić. Z przypadku zakochuje się w mężczyźnie, którego poznaje w swojej pracy. Wierzy, że złapała księcia za rogi, ale czy tak jest naprawdę? To on zwraca jej uwagę na dziwne zachowanie Iwony, lecz ona ją broni. To postać zagadkowa, gdyż często jej nastrój się zmienia. Raz jest współczująca, ale bywa i opryskliwa. Iwona jest bardzo zazdrosna o życie przyjaciółki i widzimy to aż nadto. Chce ją tylko dla siebie i oznajmia, że zrobi wszystko, by tak się stało. Jaki może być tego koniec?
Oj bardzo mnie ta książka pochłonęła, gdyż choć obie kobiety grają określony charakter, czyli dobry i zły, to jednak nie do końca zawsze się tak zachowują. Zdarzają im się wybuchy, u Anny niekiedy powstaje stan wyższości, choć miała być tą spokojniejszą. Z kolei Iwona miała być do końca złym charakterem, ale bywa, że jej współczujemy. Jest wredna, kłamliwa, atencyjna, ale niekiedy widzimy jej smutek. Bywa, że wyjawia nam swoje lęki i widać, że zwyczajnie jest samotna. Bardzo pragnie być kochana, ale posuwa się w tym za daleko. Bierze leki, lecz nie widać, by jej pomagały. Zbyt dużo i często się upija, obwiniając innych o swoje życie, choć sama do niego doprowadza. Książka ukazuje, że żyjąc życiem innych sami psujemy swoje. Nie zauważamy problemów naszych dzieci, gdyż wydają się nam małostkowe, a później za złe decyzje ich obwiniamy. Ja ją widzę jako thriller wychowawczy i uważam, że jest godna polecenia:-)
Opinia bierze udział w konkursie