Ta historia pełna krwawych rozgrywek mafijnych rozpoczyna serię Rodzina Silvano. Jest to debiut książkowy, ale niezwykle udany. Czytając zupełnie nie wyczuwa się, iż autorka dopiero stawia pierwsze kroki w świecie wydawniczym. Bardziej miałam wrażenie, iż ta opowieść wyszła spod utalentowanego pióra doświadczonej pisarki.
Maritza to delikatna, łagodna siedemnastolatka, która żyła pod kloszem rodziny, nieświadoma tego czym zajmują się jej bliscy. Jej bezpieczna przystań odchodzi w zapomnienie, gdy w dniu urodzin dowiaduje się szokującej prawdy. Wszystko w co dotąd wierzyła okazało się kłamstwem, a ona znalazła się w samym centrum porachunków, które są śmiertelnie niebezpieczne. Mimo, że w dziewczynie zachodzą znaczące zmiany, to nadal nie jest w stanie zadbać o swoje bezpieczeństwo i jest kruchą osobą. Na szczęście może liczyć na Nataniela, który jest od niej o dziesięć lat starszy i jest prawą ręką jej ojca. Mężczyzna całym sercem ją kocha i jest dla niej w stanie zrobić wszystko.
Co tak naprawdę zataiła przed nią rodzina Silvano? Kim jest Krumer i czego chce? Czy miłość Maritzy i Nataniela pokona przeciwności i będzie miała szansę przerodzić się w związek? Czy ta delikatna księżniczka umknie śmierci, która za nią uparcie podąża?
Kochani, jestem zachwycona tym co działo się na łamach kart. Co to była za wciągająca i emocjonująca historia, która zafascynowała mnie oraz uświadomiła, że świat mafii jest różnorodny i można napisać o nim w całkiem nowej, nieznanej odsłonie. Podziwiam to co stworzyła tu pani Zawada.
Niesamowity, tajemniczy klimat pochłania czytelnika tak bardzo, że nie możemy wyrwać się z jego szponów. Sekrety, niedomówienia, intrygi, chęć zemsty, niebezpieczeństwo, pierwsza, prawdziwa miłość, przepaść wiekowa i uprzedzenia to tylko przedsmak tego co na was czeka. Wrażenia są niesamowite i ciężkie do opisania.
Autorka raczy nas świetnie wykreowanymi postaciami, ciekawą i intrygującą fabułą, dynamiczną akcją i wątkami, które nieźle namieszają nam w głowach. Dodatkową zaletą tego dzieła jest ukazanie wydarzeń z perspektywy kilku bohaterów, dzięki czemu możemy lepiej wczuć się w sytuację.
Wielkim plusem jest fakt, że treść jest nieprzewidywalna i ciągle czymś nowym nas zaskakuje. Postaci są różnorodne. Jednych bardzo polubiłam i kibicowałam im, a kilku znienawidziłam, życząc im nie najlepiej.
Przygotujcie się też na sceny brutalne, krwawe i pełne tortur. Myślę, że każdy z was znajdzie tu coś dla siebie i książka wpasuje się wasze gusta. Ja przepadłam, oddałam swe serce i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Oby pani Justyna szybko napisała kontynuację. Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie