SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 384
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Darmowa dostaw z Inpost Pay produkt

Opis produktu:

Dzieli ich ponad osiem tysięcy kilometrów, łączy jeden przypadkowy telefon
Davey wybrał numer Hannah przez pomyłkę.
Chce porozmawiać w sprawie pracy. Hannah życzy mu powodzenia i prosi, by dał znać, jak poszło.
Nie spodziewa się jednak , że naprawdę się do niej odezwie.
On mieszka w Stanach, ona w Londynie.Po pewnym czasie Hannah otrzymuje esemesa, że Davey dostał tę pracę i że przenosi się do Londynu.

Nie może powstrzymać uśmiechu.
Wkrótce wymiana esemesów zamienia się w rozmowy telefoniczne, te w wideorozmowy.
Przyjaźń na odległość szybko przeradza się w coś więcej.
Kiedy jednak Hannah przyjeżdża na lotnisko, jego tam nie ma.
Choć wydaje się, że na zawsze utracili szansę na miłość, wciąż o sobie myślą.
Czy przeznaczenie znowu ich połączy?
Czy Davey już zawsze będzie mężczyzną , którego Hannah nigdy nie spotkała?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 205x130
Liczba stron: 384
ISBN: 9788328727588
Wprowadzono: 06.10.2023

RECENZJE - książki - Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam - Elle Cook

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Grażyna a czyta

ilość recenzji:155

9-11-2023 14:48

Jeden przypadkowy telefon z drugiego końca świata wywraca życie Hannah do góry nogami i wprowadza do niego Daveya. Mężczyznę, który najzwyczajniej pomylił numer telefonu. Oboje zaczynają luźną znajomość. Wymiana wiadomości na czacie, z czasem zmienia się w rozmowy telefoniczne a w kolejnym etapie w wideorozmowy. Bohaterów zaczyna łączyć coś więcej niż tylko niezobowiązująca relacja, a ich uczucia względem siebie zaczynają ewoluować. Gdy życiowe wybory sprowadzają Daveya do Londynu, Hannah ma zamiar powitać go na lotnisku, jednak on się tam nie pojawia. Czy bohaterowie spotkają się? Czy znajomość na odległość może przetrwać a co najważniejsze przerodzić się w silniejsze uczucie? Zwłaszcza, że oboje nigdy nie widzieli się na żywo?

To historia pełna uroku i pełnego napięcia oczekiwania, które rośnie z każdą stroną. Śledzenie rozwoju wydarzeń a przede wszystkim zmiany relacji między Hannah a Daveyem, było nasączone wręcz dreszczykiem emocji, przed każdym kolejnym krokiem. Przyjaźń na odległość zmienia się w jeszcze cieplejsze uczucie. Oboje wspierają się w trudnych chwilach, dzielą razem smutki i radości, tragedie przeplatane szczęśliwymi momentami, które ja również przeżywałam u ich boku.

Sięgając po tę historię, spodziewałam się lekkiej lektury, która nie wywoła we mnie zbyt wielu uczuć a będzie jedynie miłą odskocznią od codzienności. Myliłam się i to na korzyść. Książka nasączona jest emocjami, które dzieliłam z bohaterami. To piękna opowieść o miłości, lecz nie tylko. O podroży jaką jest życie, o tym, że bliscy potrafią nas wyciągnąć z największego dołka, oraz o tym, że nawet tak niespodziewane uczucie może być na tyle silne, że na długo zostawi nam w sercu ślad. O tym, że związki są oparte na różnych fundamentach, emocjonalnym, cielesnym, ale przede wszystkim duchowym. O chorobie, która towarzyszy ludziom, niszczy ich światy a zarazem przyciąga odpowiednie osoby do naszego życia. Przede wszystkim o walce, nawet z samym sobą i o samego siebie.

To przepiękna historia, która zostaje w człowieku na dłużej. Polecam Wam po nią sięgnąć i zobaczyć świat oczami bohaterów z różnych perspektyw ? bo oddalonych od siebie ośmioma tysiącami kilometrów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:425

27-10-2023 22:24

Hannah nie należy do osób, które obierają wszystkie telefony, jednak tym razem widząc nieznany numer, coś ją tknęło by odebrać. Po drugiej stronie Davey próbował się dodzwonić w sprawie pracy, coś niestety musiał źle zapisać. Krótka rozmowa z nieznajomym oddalonym o tysiące kilometrów, na koniec uprzejme życzenie powodzenia i prośba by mężczyzna dał znać czy znajdzie prawidłowy numer. Główna bohaterka nawet nie spodziewała się, że on zacznie do niej pisać.

Z czasem z wiadomości tekstowych przeszli na rozmowy telefoniczne, a później nawet wideorozmowy. Gdy okazuje się, że Davey dostał tę pracę i niebawem przeprowadzi się do Londynu, Hannah już nie może się doczekać, aż pozna go na żywo, bo każda rozmowa zbliżała ich coraz bardziej do siebie, aż z przyjaźni zrodziło się coś więcej.

Nadszedł dzień zero. Młoda kobieta wszystko przygotowała na przyjazd mężczyzny, czekała na niego na lotnisku, a on? się nie zjawił.

Czy zwyczajnie uciekł gdy ją zobaczył? Co się stało, że się nie pojawił? Czy Hannah zdoła na nowo pozbierać swój świat?

Och, jak przyjemnie spędziłam czas z tą historią. Wręcz nie mogłam się oderwać. Gdy tylko stwierdzałam. że jeszcze tylko jeden rozdział, to działo się coś takiego, że nie byłam w stanie jej odłożyć i tak czytałam dalej i dalej.

Bardzo podobała mi się główna bohaterka, po części widziałam w niej siebie. Ja również zdecydowanie bardziej wolę pisać niż rozmawiać przez telefon, też raczej nie jestem aż tak waleczną osobą. Oczywiście w gronie rodzinnym powiem co myślę, czy też przy przyjaciołach, jednak gdybym miała iść do szefa o podwyżkę, to raczej nie byłabym zbyt odważna. Tak więc pod tym względem bardzo dobrze rozumiem Hannah. To też sprawiło, że bardzo przyjemnie czytało mi się książkę.

Co do Daveya to podziwiam go za odwagę, bo nie oszukujmy się, by zostawić wszystko, co się zna, aby zacząć pracę tak daleko, bo to są tysiące kilometrów. Ja mieszkam obecnie w Hamburgu, mam swoją rodzinę na miejscu męża, dzieci ale marzę by wrócić do Polski, by być bliżej najbliższych.

Przyznam, że autorka nie raz mnie zaskoczyła. Tą historia przeprowadza czytelnika przez masę emocji, nie raz denerwowałam się razem z główną bohaterką, kilka razy miałam łzy w oczach co nieczęsto mi się zdarza.

Bardzo podobało mi się to jak autorka na koniec wytłumaczyła czytelnikowi, co wpłynęło na napisanie tej książki. Uwielbiam poznawać takie prawdziwe historie.

Z ogromną przyjemnością polecam wam tę historię. Gwarantuję, że nie będziecie się przy niej nudzić i wzbudzi w was ogrom emocji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zfa******************

ilość recenzji:280

14-10-2023 06:41

Uwielbiam sięgać po niebanalne, chwytające za serce powieści, dopieszczone dobrze skonstruowanymi postaciami oraz rewelacyjnym, sugestywny piórem, dzięki któremu poznawana historia na pewien czas przyjmuje formę niemal namacalnego doświadczenia, angażującego wszystkie zmysły. Postacie stworzone przez pisarkę to osoby, które poznały się przez pomyłkę. Jeden przypadkowy telefon zapoczątkował wyjątkową znajomość, która mimo dzielącej odległości, miała ogromne szanse przemienić się w coś więcej. Życie jednak niczym nie przypomina romantycznej bajki i dość szybko brutalnie odbiera im nadzieję, na wspólną przyszłość, stawiając na ich drodze demony wyjątkowo trudne do pokonania. Czy uda im się o sobie zapomnieć?

Autorka włada nadzwyczaj przyjemnym, sugestywnym piórem, dzięki czemu kartki same przelatują przez palce, a zauroczony czytelnik chłonie słowa z zapartym tchem. Bolesna tematyka silnie potrząsa czytającym, przypomina mu o ulotności i konieczności doceniania życia. Strach w pewnych sytuacjach bywa paraliżujący, to chwile, które człowiek pragnie przeżywać w samotności, nie chce być ciężarem dla innych. Czy w przypadku Davey?a i Hannah zwycięży rozsądek, czy jednak spragnione uczuć serce?

Bezsprzecznie, Elle Cook nie boi się trudnej tematyki, czyniąc dzięki temu ze swojej opowieści niesłychanie angażujące doświadczenie, skłaniające do głębokiej refleksji nad losem bohaterów, jak i własnym. Z historii bije ogromny autentyzm, w skutek czego lektura dotyka niemal samej duszy, wywołuje lawinę skrajnych emocji, wprawia czytającego w silny trans, który zakończy się dopiero po dotarciu do finałowej sceny.

"Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam" jest słodko-gorzką, wartościową, przejmującą historią, którą pochłania się z zapartym tchem. Nieobliczalna niczym samo życie, wywołująca lawinę skrajnych emocji, momentami ciężka do zaakceptowania, a przede wszystkim skłaniająca do zadumy. Wkroczcie na karty tej wspaniałej, chwytającej za serce powieści i przekonajcie się sami, czy prawdziwe uczucie pokona przeszkody, rzucane przez przewrotny, brutalny los. Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Joanna

ilość recenzji:932

8-10-2023 20:59

Związki są trudne, wystawiane na wiele prób i nie zawsze kończą się happy endem. A jeszcze trudniejsze jest utrzymywanie relacji na odległość, gdy nie ma możliwości dotyku, przytulenia, zwyczajnego trwania obok. Jednak i takim udaje się przetrwać, gdy oboje zaangażowanych ludzi zwyczajnie tego chce. Lecz co, gdy taki związek na odległość dotyczy osób, które nigdy się nie spotkały? Czy w ogóle można to określić mianem związku?

Hannah pracuje w marketingu w Londynie. Jej życie uczuciowe nie jest pasmem sukcesów, ale dziewczyna nie traci nadziei na lepsze. Mieszka w domu, który spełnia jej oczekiwania, może liczyć na wsparcie przyjaciół i rodziców, a jej codzienność może nie jest nadto ekscytująca jednak ją zwyczajnie satysfakcjonuje. Jeden telefon z nieznanego numeru zmienia jednak jej poukładaną rzeczywistość. Nie wie jednak, że zmieni ją już na zawsze.

Davey jest architektem i mieszka w Teksasie. Ma brytyjskie korzenie i właśnie w Anglii chciałby spędzić swoje dorosłe życie. Jak mało kto potrafi cieszyć się życiem, choć nie unika też obowiązków i ciężkiej pracy. Niewielki błąd w wybraniu numeru telefonu sprawia, że jego ekscytacja przeprowadzką jeszcze się zwiększa. Bo zanim zawita do Londynu ma już tam kogoś dla siebie ważnego. A przynajmniej tak mu się wydaje.

?Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam? to książka, wobec której miałam pewne założenia, chociażby z uwagi na okładkę i jej opis. Gdy czyta się tak wiele, to istnieje spore prawdopodobieństwo przewidzenia ogólnej budowy fabuły i zawartości lektury. A jednak, Cook udało mi się zaskoczyć, i to zaskoczyć bardzo pozytywnie! Bowiem oddała w ręce czytelników książkę nad wyraz wyjątkową, zupełnie inną od tego, co do tej pory czytaliśmy. Choć nadal jest to swego rodzaju powieść o miłości, to naprawdę trudno ją włożyć w jakiekolwiek ramy, a sposób prowadzenia fabuły naprawdę powalił mnie na kolana. To historia o przeznaczeniu, o przewrotności losu, o tym, jak życie czasem potrafi poplątać nasze ścieżki w naprawdę szalony sposób, ale też i o tym, że warto wierzyć w to, że jeśli coś jest nam pisane, to w końcu się zdarzy. Ta książka to też przypomnienie o złych wyborach, o bolesnych decyzjach, o kruchości życia, o trudach zbudowania związku, o bezcennej wartości przyjaźni i o tym, że są ludzie, których nie da się wymazać ze swoich myśli ? pomimo usilnych prób. Autorka stworzyła opowieść niezwykle poruszającą, która ani na moment nie pozwala nam wątpić w siłę uczuć głównych bohaterów i świetnie ukazuje, że miłość może rodzić się w naprawdę różnych okolicznościach i zwyczajnie zaskakiwać. Elle Cook udowadnia, że są w życiu walki, które warto stoczyć, by odszukać swoje szczęście i nie powinno godzić się na nic nie znaczące substytuty. Dla mnie ta książka to naprawdę wartościowa, wciągająca lektura, która podnosi bardzo ważne tematy i zachwyca swoją wyjątkowością. Szczerze polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ann******************

ilość recenzji:325

7-10-2023 15:02

Myślicie, że możliwe jest pokochanie kogoś, kogo nigdy się nie spotkało? Kogoś, kto przez czysty przypadek, przez jedną źle wpisaną cyfrę wywrócił wasze życie do góry nogami? Książka, która totalnie mnie zaskoczyła i skradła kawałek mojego serca na takim wątku właśnie się opiera. ?Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam? to rozdzierająca serce, chwytająca za duszę i bardzo prawdziwa historia, która długo nie da o sobie zapomnieć. Czytając przedstawioną przez Elle Cook historię przeżyłam całą gamę emocji. Od złości, frustracji, smutku i rozpaczy, po szczęście i nadzieję. Całość bardzo mi się podobała i doceniam rozwój, przez jaki przeszli bohaterowie. To nie jest lekki romans, ale głęboko emocjonalna opowieść o sile prawdziwej i niezachwianej miłości. Książka ta zabiera nas w podróż Hannah i Daveya. W podróż, o której nie mogę wam dużo powiedzieć. To, co zaczyna się jako przypadkowy SMS, staje się historią miłosną. Ale co się stanie, gdy prawdziwe życie stanie na przeszkodzie? Co się stanie, jeśli romantyczne i szczęśliwe zakończenie nie wydarzy się w prawdziwym życiu? Ta książka opowiada o podróży, która ma na celu ustalenie kim jesteśmy i dokąd chcemy dotrzeć w naszym życiu oraz ile jesteśmy w stanie zaryzykować dla własnego szczęścia. ?Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam? zdecydowanie różni się od typowego romansu czy komedii romantycznej i doceniam jej głębię. Autorka wplata w swoją historię ważne i trudne tematy. Bohaterowie byli tu bardzo sympatyczni i mogliśmy poznać historię zarówno Daveya, jak i Hannah. Książka po pewnym, kluczowym momencie zaczęła podążać bardzo emocjonalnymi i trudnymi drogami, których w żadnym stopniu się nie spodziewałam. Początkowo byłam zdenerwowana tym, dokąd to prowadzi, ale szybko zrozumiałam, że muszę po prostu usiąść, wziąć głęboki oddech i pozwolić bohaterom zabrać mnie w swoją podróż. Ta książka to emocjonalny rollercoaster. Historia była wypełniona najróżniejszymi emocjami i absolutnie zachwycałam się każdą chwilą spędzoną z Hannah i Daveye?m. Ta książka skradła kawałek mojego serca i pozostanie ze mną na długo. Jestem pewna, że będę często do niej wracać. Polecam z całego serca. Przeczytajcie, a przekonacie się, że warto poświęcić jej swój czas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

todomkimiejsce

ilość recenzji:224

5-10-2023 17:29

Wydawnictwo kusi nas tym, że ?Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam? jest emocjonalnym rollercoasterem. Nie mogę się z nimi nie zgodzić, bo ta książka porusza na tak wiele różnych sposobów.

Patrząc na tą piękną, słodką okładkę nie spodziewałam się totalnie tego, co czeka na mnie w kolejnych rozdziałach. Nie mam pojęcia dlaczego, ale po przeczytaniu opisu w mojej głowie zrodził się pomysł na coś w stylu komedii romantycznej. W jakim ja błędzie byłam! Ta książka koło komedii nawet nie stała. To ogromnie poruszająca historia o tym,że życie potrafi bardzo boleśnie zweryfikować nasze plany, bo przecież nawet jeśli mamy wszystko idealnie ustalone, to nie jesteśmy w stanie przewidzieć pewnych niuansów. W jej przypadku powiedzenie ?Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach? nabiera nowego znaczenia.

?Mężczyzna którego nigdy nie spotkałam? to obraz miłości silniejszej niż wszelakie przeciwności. Po jej lekturze człowiek chce wierzyć w dobre zakończenie; w to, że nawet po licznych trudach i niepowodzeniach czeka nas nagroda.

Znajomość Hanna i Davey?a od samego początku była specyficzna, w końcu poznali się przez pomyłkowy telefon. Ale jeśli ktoś ma w życiu coś takiego jak oni, to warto o to walczyć. I właśnie o tym jest ta książka, o odnalezieniu drogi w życiu, tej nam pisanej, nawet jeśli wydaje się nam, ze kłód rzuconych pod nasze nogi pokonać w stanie nie jesteśmy.

Polecam z całego serca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?